poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2013-10-17 09:11 | Oszczędności? | Maciek |
Witam Taka tam sprawa: klient zamawia oprogramowania, pod koniec wdrożenia (właściwie to już na etapach testów prowadzonych przez klienta) orientuje się, że jednak nie o to mu chodziło, więc rezygnuje i oczywiście nie płaci. Po jakimś czasie okazuje się, że zostały u niego jakieś kopie, które sobie odbezpieczył (oprogramowanie miało blokadę na określony czas działania) i korzysta. W trakcie postępowania prowadzonego przez Prokuraturę niedoszły klient zeznał, że w jego firmie nie ma oprogramowania firmy X, przedstawił (fałszywą zapewne) fakturę jakoby kupił oprogramowanie w innej firmie, jego były pracownik zeznał, że z oprogramowania korzystał jeszcze długo po zakończeniu prac przez firmę X, zlecona przez Prokuraturę kontrola wykazała, że oprogramowanie firmy X jest nadal wykorzystywane, w obecności Policji padły słowa, że firma X musi najpierw udowodnić, że to jej oprogramowanie, ale prokuratura umorzyła dochodzenie. Firma X złożyła zażalenie i wypowiedział się Wysoki Sąd (pisownia i interpunkcja oryginalne): "Sąd Rejonowy zważył co następuje: zażalenie nie jest zasadne i na uwzględnienie nie zasługuje. Podnoszone przez skarżącego okoliczności w żaden sposób nie podważają prawidłowości ustaleń poczynionych przez Prokuratora, tak więc nie mogą stanowić podstawy do uchylenia zaskarżonego postanowienia. [...] Ocenę prawną niniejszego stanu faktycznego Prokurator przeprowadził prawidłowo a ustalenia przez niego poczynione nie noszą znamion dowolności i mieszczą się w granicach swobodnej oceny dowodów. Materiał dowodowy gromadzony w sprawie nie wskazuje aby osoba podana przez skarżącą swoim zachowaniem wyczerpała znamiona jakiegokolwiek przepisu karnego zawartego w kodeksie karnym czy też w ustawach szczególnych , a zwłaszcza by popełniła przestępstwo z art. 115 ust. 3 ustawy o Prawie autorskim i prawach pokrewnych Nie sposób uznać by działała w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i naruszała praw autorskie przy jednoczesnym obejmowaniem zamiarem przestępczym te znamiona. [...] należy przyjąć, iż spory wynikłe na tym tle winny być rozpatrywane na gruncie postępowania cywilnego [...]". NIE PRZYSŁUGUJE ZAŻALENIE :-) Czy to jakiś nowy rodzaj oszczędności, czyli jeśli sprawa nie śmierdzi trupem, to niech sobie ją załatwią w postępowaniu cywilnym - będzie z tego jakaś kasa i do budżetu i dla kolegów prawników? Takie Tanie Państwo w wydaniu innej ekipy rządzącej? A na wokandzie: zażalenie na postępowanie prokuratury w sprawie umorzenia dochodzenia, zażalenie na postępowanie prokuratury w sprawie umorzenia dochodzenia, zażalenie na postępowanie prokuratury w sprawie umorzenia dochodzenia ... -- Pozdrawiam Maciek |
2013-10-17 17:04 | Re: Oszczędności? | Robert Tomasik |
Użytkownik "Maciek" news:l3o2je$cvu$1@node2.news.atman.pl... Masz jakiś pomysł na wykazanie, że oprogramowanie stanowi Waszą własność. Bo nie widząc materiałów, to na podstawie Twojego opisu odnoszę wrażenie, że w tym tkwił problem. |
||
2013-10-17 19:30 | Re: Oszczędności? | Maciek |
W dniu 2013-10-17 17:04, Robert Tomasik pisze: > Masz jakiś pomysł na wykazanie, że oprogramowanie stanowi Waszą własność. > Bo nie widząc materiałów, to na podstawie Twojego opisu odnoszę wrażenie, > że w tym tkwił problem. Szczerze mówiąc Wysoki Sąd nawet się na ten temat nie zająknął, ale: jest inny klient, u którego to oprogramowanie było wcześniej wdrożone i tam działa, jest dostęp do wszelkich źródeł, wreszcie "klient" mógłby wskazać gdzie oprogramowanie zakupił, a sprzedawca z dostarczonej prze "klienta" faktury przyznaje się jedynie do dokonania drobnych zmian w oprogramowaniu (w tym zapewne usunięcie zabezpieczeń), a nie do jego sprzedaży. -- Pozdrawiam Maciek |
nowsze | 1 | starsze |