poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-05-22 12:14 | Oszukany przez pracodawce... | Simon |
Witam, dostalem prace w pewniej firmie, ktora byla firma corka, innej firmy w USA. Niby wszystko mialo byc pieknie, ale juz od poczatku zaczely sie problemy. Mimo ze prace wykonywalem w firmie corce w Polsce, mialem miec podpisana umowe z z firma matka w Stanach. Warunki kontraktu zostaly omowione i zaczalem prace. Z tym ze firma ociagala sie z podpisaniem owego kontraktu, tlumaczac sie opoznieniami w wysylkach do i ze stanow. Sprawa ciagnela sie przez caly maj, az do dnia dzisiejszego, gdy otrzymalem umowe z kwota inna niz sie wczesniej umawialismy. Umowa widnieje na okres 3 miesiecy, oraz jeden z ich punktow mowi iz : 1. "W zamian za wykonanie niniejszej umowy Wykonawca otrzyma laczne wynagrodzenie w wysokosci XXX PLN" 2. "Wykonawca zobowiazuje sie do swiadczenia uslug na rzecz zamawiajacego w ilosci 152 godzin miesiecznie" Z tym ze kwota widniejaca w punkcie 1 to kwota za 1 miesiac pracy, jesli bylaby obliczona na podstawie wczesniej umowionej kwoty za godzine. Czyli 3 razy mniej! Oczywiscie moj pracodawca tlumaczy sie ze otrzymam wczesniej umowiona kwote, jednak tresc umowy mowi co innego. Co powinienem w takiej sytuacji zrobic? Jesli nie podpisze umowy boje ze strace pieniadze za juz wykonana prace, jesli zas podpisze obawiam ze ze za miesiac moge zostac oszukany. Moge podstepnie nagrac ustne oswiadczenie pracodawcy o wysokoski wynagrodzenia, umowe bede podpisywal z firma w stanach a nie jej polska corka, i pewnie nic mi to nie da. Jak nie dac sie oszukac? -- Z gory dziekuje. Pozdrawiam Simon |
2006-05-22 13:14 | Re: Oszukany przez pracodawce... | mvoicem |
Simon wrote: [...] > Oczywiscie moj pracodawca tlumaczy sie ze otrzymam wczesniej umowiona kwote, > jednak tresc umowy mowi co innego. > > Co powinienem w takiej sytuacji zrobic? > Jesli nie podpisze umowy boje ze strace pieniadze za juz wykonana prace, > jesli zas podpisze obawiam ze ze za miesiac moge zostac oszukany. > > Moge podstepnie nagrac ustne oswiadczenie pracodawcy o wysokoski > wynagrodzenia, umowe bede podpisywal z firma w stanach a nie jej polska > corka, i pewnie nic mi to nie da. Możesz zaopatrzyć się w "małego Michnika", pójść do szefa i wypytać jak z tym wynagrodzeniem w końcu jest. Na pewno przyda się jako dowód w razie jakiegoś sporu. p. m. |
||
2006-05-22 13:21 | Re: Oszukany przez pracodawce... | Simon |
mvoicem wrote: > Możesz zaopatrzyć się w "małego Michnika", pójść do szefa i wypytać jak > z tym wynagrodzeniem w końcu jest. Na pewno przyda się jako dowód w > razie jakiegoś sporu. Tak wlasnie planuje zrobic. Jednak porozmawiac moge tylko ze swoim szefem w w Polsce, a umowa jest z firma w Stanach, ktora teoretycznie z ta polska nie ma nic wspolnego. Wiec chyba oswiadczenie mojego "polskiego" szefa nie bedzie nic warte. |
||
2006-05-22 13:44 | Re: Oszukany przez pracodawce... | Zbynek Ltd. |
Witam Simon napisał(a) : > Tak wlasnie planuje zrobic. Jednak porozmawiac moge tylko ze swoim szefem w > w Polsce, a umowa jest z firma w Stanach, ktora teoretycznie z ta polska > nie ma nic wspolnego. Wiec chyba oswiadczenie mojego "polskiego" szefa nie > bedzie nic warte. Nie mam pojęcia jak może wyglądać w tej sytuacji spór. Zdaje się, że jesteś pozostawiony sam sobie, ponieważ piszesz o kontrakcie. Nie stosują się do Twojej sytuacji przepisy Kodeksu Pracy, więc i Państwowa Inspekcja Pracy chyba nie pomoże. Zapytać się jednak możesz. No i jak mawiał poeta: nagrywać, nagrywać i jeszcze raz nagrywać ;-) -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0xBA6D33B6 Ale jak możesz strzelać do kobiet i dzieci?! Łatwo - wolniej uciekają. |
||
2006-05-22 16:46 | Re: Oszukany przez pracodawce... | mvoicem |
Simon wrote: > mvoicem wrote: > > >> Możesz zaopatrzyć się w "małego Michnika", pójść do szefa i wypytać jak >> z tym wynagrodzeniem w końcu jest. Na pewno przyda się jako dowód w >> razie jakiegoś sporu. > > Tak wlasnie planuje zrobic. Jednak porozmawiac moge tylko ze swoim szefem w > w Polsce, a umowa jest z firma w Stanach, ktora teoretycznie z ta polska > nie ma nic wspolnego. Wiec chyba oswiadczenie mojego "polskiego" szefa nie > bedzie nic warte. > Hmm, troche to komplikuje. Ale z drugiej strony, jeżeli będziesz miał nagranie na którym twój szef w sposób jednoznaczny ci mówi że dostaniesz taką a taką kwotę oprócz tego kontraktu "do ręki" - to czymże to jest innym niż umową ustną? p. m. |
||
2006-05-22 21:17 | Re: Oszukany przez pracodawce... | Artur Ch. |
Dnia 22 maj o godzinie 16:46, na pl.soc.prawo, mvoicem napisał(a): >> Tak wlasnie planuje zrobic. Jednak porozmawiac moge tylko ze swoim szefem w >> w Polsce, a umowa jest z firma w Stanach, ktora teoretycznie z ta polska >> nie ma nic wspolnego. Wiec chyba oswiadczenie mojego "polskiego" szefa nie >> bedzie nic warte. >> > > Hmm, troche to komplikuje. Ale z drugiej strony, jeżeli będziesz miał > nagranie na którym twój szef Jaki "szef"? Rozmowa przeprowadzona z przywołanym tutaj osobnikiem niczym nie będzie sie różnić od rozmowy z ... Tobą - dal tego przykładu. > w sposób jednoznaczny ci mówi że dostaniesz taką a taką kwotę oprócz tego > kontraktu "do ręki" - to czymże to jest innym niż umową ustną? Normalna rozmowa dwóch mężczyzn? "Szef" nie jest pracodawcą - jest po prostu zwykłym obywatelem. Chyba że jest pełnomocnikiem amerykańskiej firmy, rezydentem czy tym podobnym. -- Pozdro... Artur Ch. GG: 997997 ICQ: 99380423 From: zaROTowany http://www.elektro-instal.com/smieszne/ |
||
2006-05-22 22:37 | Re: Oszukany przez pracodawce... | Paweł Sakowski |
Zbynek Ltd. wrote: > > Tak wlasnie planuje zrobic. Jednak porozmawiac moge tylko ze swoim szefem w > > w Polsce, a umowa jest z firma w Stanach, ktora teoretycznie z ta polska > > nie ma nic wspolnego. Wiec chyba oswiadczenie mojego "polskiego" szefa nie > > bedzie nic warte. > > Nie mam pojęcia jak może wyglądać w tej sytuacji spór. Zdaje się, > że jesteś pozostawiony sam sobie, ponieważ piszesz o kontrakcie. > Nie stosują się do Twojej sytuacji przepisy Kodeksu Pracy, więc i > Państwowa Inspekcja Pracy chyba nie pomoże. Zapytać się jednak > możesz. Zależnie od szczególnych konkretnych okoliczności (które tu opisywane nie były) to mógłby być stosunek pracy. I to z tą polską firmą (skoro domniemanym przełożonym był "polski" szef). -- +----------------------------------------------------------------------+ | Paweł Sakowski | who can count up to 1023 on his fingers. | +----------------------------------------------------------------------+ |
||
2006-05-22 23:00 | Re: Oszukany przez pracodawce... | Paweł Sakowski |
Simon wrote: > firma ociagala sie z podpisaniem owego kontraktu, > tlumaczac sie opoznieniami w wysylkach do i ze stanow. Sprawa ciagnela sie > przez caly maj, az do dnia dzisiejszego, gdy otrzymalem umowe z kwota inna > niz sie wczesniej umawialismy. Przez tyle czasu nawet nie udało się ustalić treści umowy? Email/faks im się popsuł? > Jesli nie podpisze umowy boje ze strace pieniadze za juz wykonana prace, > jesli zas podpisze obawiam ze ze za miesiac moge zostac oszukany. Oba warianty są po prostu różnymi sformułowaniami tego, że nie dostaniesz pieniędzy, na które się umawialiście. Sam oceń, czy stosunki z firmą/ami masz jeszcze na tyle dobre, że możesz się jeszcze spodziewać uczciwego wynagrodzenia, czy czas już im postawić ultimatum, po którego niespełnieniu przestajesz marnować swój czas za darmo albo, w wersji zaawansowanej, idziesz do sądu. > umowe bede podpisywal z firma w stanach a nie jej polska corka, _Jeśli_ będziesz. Z tego co piszesz, nie jest to takie pewne. No ale tak to bywa kiedy umowę traktuje się jako kwit księgowy (niejako załącznik do PIT-11), a nie jako potwierdzenie uzgodnionych postanowień i warunek rozpoczęcia pracy. Jak się dobrze trafi to ma się bardzo elastyczny system wynagrodzeń (zgłaszasz kiedy potrzebujesz pieniędzy, dostajesz odpowiednią kwotę wg. uzgodnionego rozliczenia i spisujecie dla formalności umowę na odpowiednią kwotę na ostatnie X tygodni). Jak się źle trafi, to można umoczyć. P.S. Nie robisz przypadkiem czegoś, przy czym firmie zależy na terminowym ukończeniu albo na posiadaniu praw majątkowych? Mogłoby się to przydać do zmobilizowania zamawiającego. -- +----------------------------------------------------------------------+ | Paweł Sakowski | who can count up to 1023 on his fingers. | +----------------------------------------------------------------------+ |
||
2006-05-22 23:38 | Re: Oszukany przez pracodawce... | mvoicem |
Artur Ch. wrote: > Dnia 22 maj o godzinie 16:46, na pl.soc.prawo, mvoicem napisał(a): > > >>> Tak wlasnie planuje zrobic. Jednak porozmawiac moge tylko ze swoim szefem w >>> w Polsce, a umowa jest z firma w Stanach, ktora teoretycznie z ta polska >>> nie ma nic wspolnego. Wiec chyba oswiadczenie mojego "polskiego" szefa nie >>> bedzie nic warte. >>> >> Hmm, troche to komplikuje. Ale z drugiej strony, jeżeli będziesz miał >> nagranie na którym twój szef > > > Jaki "szef"? > Rozmowa przeprowadzona z przywołanym tutaj osobnikiem niczym nie będzie sie > różnić od rozmowy z ... Tobą - dal tego przykładu. > > >> w sposób jednoznaczny ci mówi że dostaniesz taką a taką kwotę oprócz tego >> kontraktu "do ręki" - to czymże to jest innym niż umową ustną? > > > Normalna rozmowa dwóch mężczyzn? > "Szef" nie jest pracodawcą - jest po prostu zwykłym obywatelem. > Chyba że jest pełnomocnikiem amerykańskiej firmy, rezydentem czy tym > podobnym. Jeżeli w normalnej rozmowie dwóch osobników, powiedzmy jego i mnie, ja mu obiecam jakąś konkretną kwotę pieniędzy w zamian za wykonanie jakichś konkretnych czynności, to jest to wiążąca nas umowa. I teraz jeżeli on ma to nagrane, to mając taki dowód *być może* uda mu się wyegzekwować obiecane mu pieniądze. Poza tym, na papierze "szef" może nie jest pracodawcą, ale jeżeli spełnia wszelkie cechy szefa, to szefem jest. I jeżeli się to udowodni ..... p. m. |
||
2006-05-23 03:08 | Re: Oszukany przez pracodawce... | Artur Ch. |
Dnia 22 maj o godzinie 23:38, na pl.soc.prawo, mvoicem napisał(a): > Jeżeli w normalnej rozmowie dwóch osobników, powiedzmy jego i mnie, ja > mu obiecam jakąś konkretną kwotę pieniędzy w zamian za wykonanie jakichś > konkretnych czynności, to jest to wiążąca nas umowa. Mediacja? Rozmowa kwalifikacyjna? Negocjacje? > I teraz jeżeli on ma to nagrane, to mając taki dowód *być może* uda mu > się wyegzekwować obiecane mu pieniądze. W oparciu o "słowa"? > Poza tym, na papierze "szef" może nie jest pracodawcą, ale jeżeli > spełnia wszelkie cechy szefa, to szefem jest. No nie bardzo Cię rozumiem z tym "jeżeli spełnia cechy szefa" .... co jest taką cechą? Postura? Waga? Rozmiar buta? Czy też np. barwa tonu głosu, sposób wyrażania swoich zdań ....? > I jeżeli się to udowodni ..... Ano właśnie :) -- Pozdro... Artur Ch. GG: 997997 ICQ: 99380423 From: zaROTowany http://www.elektro-instal.com/smieszne/ |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
mieszkanie przyznawane przez pracodawce - standardy |
bishop | 2005-11-07 12:51 |
Zostałem oszukany przez wynajmujacego |
Przemo | 2005-11-14 13:50 |
Prawo pracy, czy pozwac pracodawce ? |
aj | 2005-12-09 18:48 |
cZUJĘ SIE OSZUKANY przez microsoft |
fart | 2005-12-22 15:52 |
oszukany |
log | 2006-02-11 12:53 |
wylata chorobowe za 33 dni przez pracodawce |
salamandra | 2006-06-27 20:29 |
Odwolanie urlopu przez pracodawce a wycieczka |
Mazi | 2006-07-28 15:10 |
Oszukany przez DHL |
wodzo | 2006-12-07 21:47 |
Ciężkie naruszenie obowiązków p pracodawce |
Operator | 2007-02-01 08:17 |
wypowiedzenie umowy przez pracownika kontra wypowiedzenie przez pracodawce |
lopeziasty | 2007-06-25 21:53 |