poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-10-20 10:37 | Patrol na drodze | VoyteG |
Sytuacja autentyczna. Droga z dwoma pasami ruchu o predkosci dozwolonej 60km na godzine jedzie kierowca lewym pasem ruchu z predkoscia wlasnie 60 km/h. Doganiaja go inni kierowcy jadacy z predkoscia powyzej dopuszczonej, nastepnie zmieniaja pas jazdy na prawy i tym sposobem wyperzedzaja go. Po jakims czasie dojezdza policja, jedzie jakis czas za tym kierowca, po czym zjezdza na prawy pas i pokazuje lizaka, by ten kierowca sie zatrzymal. Gdy juz staja: Policjant: czy wie pan, jakie spowodowal pan zagrozenie ruchu? Kierowca: Nie wiem, jechalem maksymalna dopuszczona predkoscia. Policjant: Utrudnial pan ruch innym pojazdom i tamowal pan ruch. Kierowca: Ale przeciez jechalem maksymalna predkoscia dopuszczona, zas tamci kierowcy lamali przepisy... Policjant: Nasza sprawa jest lapanie takich kierowcow, zas Pan nie moze utrudniac ruchu! Jak zatem ma sie taka sytuacja do Koderksu o Ruchu drogowym i teorii prawa jako takiej? Czy mozna zmuszac kogos, by umozliwial innym lamanie prawa? VoyteG |
2006-10-20 10:40 | Re: Patrol na drodze | Robert J. |
> Czy mozna zmuszac kogos, by umozliwial innym lamanie prawa? On ma jechać prawym pasem, bo takie jest Prawo. Koniec, kropka. Cyskusja jest niepotrzebna, choć jak znam życie to się rozpęta. I pewnie końcowym wniskiem będzie że kaczory to fiuty.... Co jest zresztą zgodne z prawdą ;-) |
||
2006-10-20 10:42 | Re: Patrol na drodze | Karol |
> Droga z dwoma pasami ruchu o predkosci dozwolonej 60km na godzine > jedzie kierowca lewym pasem ruchu z predkoscia wlasnie 60 km/h. > Doganiaja go inni kierowcy jadacy z predkoscia powyzej dopuszczonej, > nastepnie zmieniaja pas jazdy na prawy i tym sposobem wyperzedzaja go. > Po jakims czasie dojezdza policja, jedzie jakis czas za tym kierowca, > po czym zjezdza na prawy pas i pokazuje lizaka, by ten kierowca sie > zatrzymal. Gdy juz staja: > Policjant: czy wie pan, jakie spowodowal pan zagrozenie ruchu? > Kierowca: Nie wiem, jechalem maksymalna dopuszczona predkoscia. > Policjant: Utrudnial pan ruch innym pojazdom i tamowal pan ruch. > Kierowca: Ale przeciez jechalem maksymalna predkoscia dopuszczona, zas > tamci kierowcy lamali przepisy... > Policjant: Nasza sprawa jest lapanie takich kierowcow, zas Pan nie moze > utrudniac ruchu! > > Jak zatem ma sie taka sytuacja do Koderksu o Ruchu drogowym i teorii > prawa jako takiej? > > Czy mozna zmuszac kogos, by umozliwial innym lamanie prawa? policja miala chyba racje przynajmniej w czesci gdyz kierujacy powiniene jechac mozliwie blisko prawej strony (jak sa pasy to prawym pasem) bo w koncu mamy ruch prawostronnny... Jednak jezeli nie bylo znajku okreslajacego minimalna predkosc to raczej mandatu nie dostalby ... |
||
2006-10-20 10:43 | Re: Patrol na drodze | stern |
Robert J. napisał(a): >> Czy mozna zmuszac kogos, by umozliwial innym lamanie prawa? > > On ma jechać prawym pasem, bo takie jest Prawo. Koniec, kropka. Cyskusja > jest niepotrzebna, choć jak znam życie to się rozpęta. I pewnie końcowym > wniskiem będzie że kaczory to fiuty.... Co jest zresztą zgodne z prawdą ;-) zgadzam się z każdym wypowiedziany przez ciebie zdaniem, wyłączywszy tę zoologiczną wstawkę, bo jest nielogiczna :D -- http://bdp.e-wro.com GG: 4494911 |
||
2006-10-20 10:44 | Re: Patrol na drodze | __ |
Użytkownik "VoyteG" news:1161333446.180012.213890@i3g2000cwc.googlegroups.com... cut ----> jedzie lewym.... > nastepnie zmieniaja pas jazdy na prawy i tym sposobem wyperzedzaja go. > Po jakims czasie dojezdza policja, jedzie jakis czas za tym kierowca, > po czym zjezdza na prawy pas i pokazuje lizaka, by ten kierowca sie > zatrzymal. -----> nadal jedzie lewym > Policjant: Nasza sprawa jest lapanie takich kierowcow, zas Pan nie moze > utrudniac ruchu! > > Jak zatem ma sie taka sytuacja do Koderksu o Ruchu drogowym i teorii > prawa jako takiej? > > Czy mozna zmuszac kogos, by umozliwial innym lamanie prawa? To czemu pajac nie jechał PRAWYM pasem tylko lewym - z Twojego opisu wynika, że prawy był wolny.... Przecież tamten mógł np. gonić z rodzącą na tylnym siedzeniu żoną do szpitala.... Jestem za MAKSYMALNYM karaniem osób utrudniających ruch - jadących LEWYM pasem (zwłaszcza gdy prawy jest wolny). Jak mówi mój znajomy: "Lewy pas zobowiązuje...." bynajmniej nie do ZMÓŻDŻAJĄCEJ jazdy... :-( R. |
||
2006-10-20 10:48 | Re: Patrol na drodze | Auguro |
> Jak zatem ma sie taka sytuacja do Koderksu o Ruchu drogowym i teorii > prawa jako takiej? I brawo dla policji. Jeśli jechał licznikowe 60 to w rzeczywistości jechał ok 55 km/h tamując ruch i zmuszając innych jadących 60 km/h do łamania prawa pl |
||
2006-10-20 10:57 | Re: Patrol na drodze | Elwis |
> Jak zatem ma sie taka sytuacja do Koderksu o Ruchu drogowym i teorii > prawa jako takiej? > > Czy mozna zmuszac kogos, by umozliwial innym lamanie prawa? > Jeżeli masz namiar na tych Policjantów to daj mi, a ja chętnie im wręczę po 8-paku "żywca" za wzorową postawę i napiszę wniosek do komendanta o udzielenie im pochwały. Następnym razem odechce się udawać ludkowi strażnika moralności - tak jak Panowie Policjanci powiedzieli: To oni są od łapania i karania za szybkość, a osoba która jedzie niezgodnie z PoRD (w tym przypadku lewym pasem) powinna zostać surowo ukarana. -- ~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~ Pozdrawia Elwis Szukam E34 525tds kombi executive, w stanie gabinetowym ! Becia E34 520i 24v vanos, Gletscherblau - sprzedana |
||
2006-10-20 10:54 | Re: Patrol na drodze | Parafotek |
Użytkownik "VoyteG" news:1161333446.180012.213890@i3g2000cwc.googlegroups.com... > Jak zatem ma sie taka sytuacja do Koderksu o Ruchu drogowym i teorii > prawa jako takiej? W Polsce obowiazuje ruch prawostronny, powiniennes sie wiec starac trzymac prawej strony :) Od egzekwowania stosowania sie kierowcow do znakow ograniczenia predkosci jest w rzeczy samej Policja. Ostatnio moja siostra prawie dostala zawalu bo jechala jak zwykle z mocno przepisowa predkoscia, za to nie calkiem przepisowym pasem i z prawej podejchal radiowoz, a nastepnie przez szczekaczke pan policjant nakrzyczal na nia, ze jak nie przyspieszy, albo nie zjedzie na prawy pas to dostanie mandat :) Niby teoretycznie jak jedziesz z maksymalna dopuszczalna predkoscia nikt nie powinien Cie wyprzedzac z zadnej strony, ale zyjemy w swiecie realnym, w dodatku w realnej Polsce i jak jestem pelen potepienia dla piratow urzadzajacych sobie rajdy w miescie, to w wielu przypadkach blokowanie lewego pasa przez jazde 50 km/h jest stwarzaniem wiekszego zagrozenia niz poruszanie sie z odrobine wieksza predkoscia, albo po prostu zajecie pasa wolniejszego. Oprocz kodeksow istnieje cos takiego jak zasady wspolzycia spolecznego :) -- Pozdrawiam serdecznie Parafotek "Dobrze jest łączyć przyjemne z pożytecznym ... i dobrze jest mieć odznakę." |
||
2006-10-20 10:58 | Re: Patrol na drodze | pluton__ |
> > nastepnie zmieniaja pas jazdy na prawy i tym sposobem wyperzedzaja go. To jest imho dozwolone. 2(3) wymalowane pasy i mozna wyprzedzac z prawej w terenie zabudowanym/niezabudowanym. > > Czy mozna zmuszac kogos, by umozliwial innym lamanie prawa? Nie. > To czemu pajac nie jechał PRAWYM pasem tylko lewym - z Twojego opisu wynika, > że prawy był wolny.... Ano, niezgodnie z przepisami jechal. Jakis mandat mu sie za to nalezy. > Przecież tamten mógł np. gonić z rodzącą na tylnym siedzeniu żoną do > szpitala.... A gdyby tam przedszkole bylo, w przyszlosci, i jego dzieci chodzily do tego przedszkola, w przyszlosci, i on tak goniac z zona do szpitala przejechal by to dziecko z przedzszkola, w przyszlosci... > Jestem za MAKSYMALNYM karaniem osób utrudniających ruch - jadących LEWYM > pasem (zwłaszcza gdy prawy jest wolny). Osobniki jadace LEWYM pasem w ZADEN SPOSOB NIE UTRUDNIAJA RUCHU. Gdyby tak bylo, to logicznie rozumujac nalezalo by zlikwidowac lewe pasy. Mamy wtedy: a) likwidacje utrudnien b) oszczednosci finansowe przy budowie/konserwacji drog c) uproszczenie kodeksu drogowego > Jak mówi mój znajomy: "Lewy pas zobowiązuje...." bynajmniej nie do > ZMÓŻDŻAJĄCEJ jazdy... :-( Moi znajomi tez cos tam mowia, ale staram sie to ignorowac. pozdrawiam pluton |
||
2006-10-20 11:01 | Re: Patrol na drodze | Robert J. |
> Policjant: czy wie pan, jakie spowodowal pan zagrozenie ruchu? > Kierowca: Nie wiem, jechalem maksymalna dopuszczona predkoscia. > Policjant: Utrudnial pan ruch innym pojazdom i tamowal pan ruch. > Kierowca: Ale przeciez jechalem maksymalna predkoscia dopuszczona, zas > tamci kierowcy lamali przepisy... > Policjant: Nasza sprawa jest lapanie takich kierowcow, zas Pan nie moze > utrudniac ruchu! Jeszcze się wtrącę. Przeczytaj dokładnie tę rozmowę. Zauważ, że to kierowca stwierdził że jechał z max. prędkością, a nie policjant. Policjant zatrzymując go wcale nie musiał znać jego prędkości i uważam że słusznie się przypieprzył... Powinien mu jeszcze ze stówkę dołożyć za utrudnianie ruchu... |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
ogrodzenie przy drodze prywatnej |
MKI | 2005-12-04 11:31 |
stluczka na drodze wewnetrznej |
Magda | 2005-12-25 14:13 |
zlamanie nogi na drodze publicznej |
poznik | 2005-12-29 13:31 |
wypadek w drodze do pracy |
Magdalena | 2006-03-20 20:22 |
wypadek w drodze do pracy |
Magdalena | 2006-03-20 20:22 |
[Odszkodowanie] Wyrwa na drodze |
ZbyszekW | 2006-05-12 14:36 |
sarna na drodze i skutki kolizji. |
petec | 2006-07-26 01:08 |
Re: Patrol na drodze |
akala | 2006-10-21 23:48 |
obowiazki kierownika budowy- bloto na drodze |
bar | 2007-02-14 19:11 |
Udzial w drodze a sluzebnosc |
Danek | 2007-03-05 12:25 |