poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2012-06-01 11:46 | Re: Umowa z przed 5 lat - książka | Robert G |
Użytkownik Massai napisał: > Tylko "zapomnieli" zapłacić autorce. > > Formalnie więc plagiat to by musiała sobie samej zarzucić ;-) > no to trzeba przejrzeć umowę i dowiedzieć się, czy ta umowa nie zezwalała na coś takiego... te umowy bywają pokręcone i czasem z jakiegoś pozornie nieistotnego punkciku, właśnie takie kwiatki wynikają... spece od takich umów są niezłymi magikami hehe wiem coś na ten temat. pozdrawiam Robert G. |
2012-06-01 11:56 | Re: Umowa z przed 5 lat - książka | Massai |
Robert G wrote: > Użytkownik Massai napisał: > > Tylko "zapomnieli" zapłacić autorce. > > > > Formalnie więc plagiat to by musiała sobie samej zarzucić ;-) > > > > no to trzeba przejrzeć umowę i dowiedzieć się, czy ta umowa nie > zezwalała na coś takiego... te umowy bywają pokręcone i czasem z > jakiegoś pozornie nieistotnego punkciku, właśnie takie kwiatki > wynikają... spece od takich umów są niezłymi magikami hehe wiem > coś na ten temat. > Umowa jest żałosna, napisana jakby przez licealistę. Te głupki nawet nie wiedza że pola eksploatacji trzeba wymienić, jako listę enumeratywną, a nie pisać "wszelkie pola". Jest zapis o ponownym wykorzystaniu materiałów w innej publikacji, ale kazdorazowo po uzyskaniu zgody autora i uzgodnieniu wynagrodzenia ;-) -- Pozdro Massai |
||
2012-06-01 12:11 | Re: Umowa z przed 5 lat - książka | Robert G |
Użytkownik Massai napisał: > Umowa jest żałosna, napisana jakby przez licealistę. Istnieje jeszcze coś takiego jak ustawa o prawie autorskim, czy jak to się fachowo zwie... i ta ustawa reguluje tego typu uzgodnienia. Jak czegoś nie ma w umowie, albo jest niedoprecyzowane, to ustawa zawiera stosowne rozstrzygnięcia. Umowa nie może być niezgodna z ustawą i jej ustalenia nie mogą łamać postanowień ustawy. Skoro wydawnictwo wydało publikację z użyciem tekstów autora i nie uzyskało od niego na to zgody, czy nie uregulowało należności wynikającej z umowy, to sprawa jest jak najbardziej wygrana... chyba, że jednak ta umowa zawiera coś, co zezwala im na takie jazdy. Z pozoru może być nieudolna umowa, a faktycznie może być to celowa nieudolność, która jest tylko 'zmyłą' dla mniej wtajemniczonych. Radziłbym zrobienie analizy prawnej tej umowy. pozdr. Robert G. |
||
2012-06-01 12:28 | Re: Umowa z przed 5 lat - książka | SDD |
ETR pisze: > Witam, > > Kilka lat temu wydalem książkę w dużej oficynie. Miał byc to jeden Kurde. Ludzie, którzy nie potrafią napisać poprawnie przyimka "sprzed" piszą książki... Świat stanął na głowie :) Pozdrawiam SDD |
||
2012-06-01 15:51 | Re: Umowa z przed 5 lat - książk | John_Kołalsky |
UĹźytkownik "Robert G" >> Umowa jest ĹźaĹosna, napisana jakby przez licealistÄ. > > Istnieje jeszcze coĹ takiego jak ustawa o prawie autorskim, czy jak to siÄ > fachowo zwie... i ta ustawa reguluje tego typu uzgodnienia. Jak czegoĹ nie > ma w umowie, albo jest niedoprecyzowane, to ustawa zawiera stosowne > rozstrzygniÄcia. > Umowa nie moĹźe byÄ niezgodna z ustawÄ i jej ustalenia nie mogÄ ĹamaÄ > postanowieĹ ustawy. > > Skoro wydawnictwo wydaĹo publikacjÄ z uĹźyciem tekstĂłw autora i nie > uzyskaĹo od niego na to zgody, czy nie uregulowaĹo naleĹźnoĹci wynikajÄ cej > z umowy, to sprawa jest jak najbardziej wygrana... chyba, Ĺźe jednak ta > umowa zawiera coĹ, co zezwala im na takie jazdy. GoĹÄ nie przedstawiĹ rachunku to mu nie wypĹacili. W umowie to miaĹ. |
||
2012-06-01 16:52 | Re: Umowa z przed 5 lat - książka | Robert G |
Użytkownik SDD napisał: > > Kurde. Ludzie, którzy nie potrafią napisać poprawnie przyimka "sprzed" > piszą książki... > > Świat stanął na głowie :) Eee... czepiasz się... chodzi o jego żonę przecież |
||
2012-06-01 21:31 | Re: Umowa z przed 5 lat - książk | Andy Niwinski |
"SDD" news:jqa5fq$7pd$1@inews.gazeta.pl... > ETR pisze: >> Witam, >> >> Kilka lat temu wydalem ksiÄ ĹźkÄ w duĹźej oficynie. MiaĹ byc to jeden > > Kurde. Ludzie, ktĂłrzy nie potrafiÄ napisaÄ poprawnie przyimka "sprzed" > piszÄ ksiÄ Ĺźki... > > Ĺwiat stanÄ Ĺ na gĹowie :) > > Pozdrawiam Wiesz, sam nie lubiÄ wszelkich palantĂłw powoĹujÄ cych siÄ na róşne -leksje, bo to najczÄĹciej lenie, niechluje i dzieciÄ tka rodzicĂłw z forsÄ . Ale wyobraĹş sobie, Ĺźe moĹźna byÄ debilem i kretynem i pisaÄ wspaniale ortograficznie. Inaczej mĂłwiÄ c, walnÄ ĹeĹ jak gĹowÄ w stóŠtym swoim zdziwieniem. MoĹźna pisaÄ wspaniaĹe ksiÄ Ĺźki nie znajÄ c nawet ortografii, i nie byÄ w stanie skleciÄ sensownie trzech zdaĹ do kupy bÄdÄ c dyplomowanym filologiem. |
||
2012-06-01 21:38 | Re: Umowa z przed 5 lat - książka | maruda |
W dniu 2012-06-01 21:31, Andy Niwinski pisze: > Wiesz, sam nie lubię wszelkich palantów powołujących się na różne > -leksje, bo to najczęściej lenie, niechluje i dzieciątka rodziców z > forsą. Ale wyobraź sobie, że można być debilem i kretynem i pisać > wspaniale ortograficznie. Inaczej mówiąc, walnąłeś jak głową w stół tym > swoim zdziwieniem. Można pisać wspaniałe książki nie znając nawet > ortografii, i nie być w stanie sklecić sensownie trzech zdań do kupy > będąc dyplomowanym filologiem. ... a coś na poparcie tej zdumiewającej tezy? -- Dziękuję. Pozdrawiam Ten Maruda |
||
2012-06-02 09:03 | Re: Umowa z przed 5 lat - książka | PesTYcyD |
W dniu 2012-06-01 21:38, maruda pisze: >> swoim zdziwieniem. Można pisać wspaniałe książki nie znając nawet >> ortografii, i nie być w stanie sklecić sensownie trzech zdań do kupy >> będąc dyplomowanym filologiem. > > ... a coś na poparcie tej zdumiewającej tezy? Terry Pratchett, zawsze ktoś musiał po nim poprawiać prawie każde słowo. Einstein - dyslektyk Profesorowie, którzy nie byli w stanie poprawnie się wysłowić albo pozamieniali IQ mają na poziomie leśnego ssaka: śp Lesio Kaczyński, Jadwiga Staniszkis |
||
2012-06-02 19:45 | Re: Umowa z przed 5 lat - książka | ETR |
W dniu 01.06.2012 12:28, SDD pisze: > ETR pisze: >> Witam, >> >> Kilka lat temu wydalem książkę w dużej oficynie. Miał byc to jeden > > Kurde. Ludzie, którzy nie potrafią napisać poprawnie przyimka "sprzed" > piszą książki... > > Świat stanął na głowie :) > > Pozdrawiam > SDD Głowa głową, a korektor też człowiek i żyć za coś musi !:) P -- www.lifeprogress.pl ? |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
umowa najmu na czas okreslony, a mozliwosc jej rozwiazania przed czasem. |
78korova | 2006-11-05 01:11 |
Kłopot z kredytem z przed 10ciu lat |
Rafał | 2007-01-23 23:31 |
Prawo administracyjne - książka do sprzedania |
pawel b | 2007-03-24 21:46 |
Prawo administracyjne - książka do sprzedania |
pawel b | 2007-03-24 21:46 |
Umowa na 20 lat |
leo | 2007-06-15 11:55 |
umowa zlecenie i zabezpieczenie przed zmiana pracy? |
DjAvX | 2007-09-10 14:17 |
umowa dzierzawy na 10 lat z mozliwoscia jej zerwania po 5 latach... |
KK | 2009-04-01 10:17 |
książka kupiona przez pracodawc |
raBi | 2009-06-17 20:20 |
sprzedaz nieruchomosci przed uplywem 5 lat |
MK | 2009-07-04 09:36 |
Student <26 lat, umowa zlecenie i ubezpieczenie zdrowotne |
Kopernic | 2011-01-12 16:53 |