Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Przystankowi palacze

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-07-29 20:03 Re: Przystankowi palacze 666
Bo Ty to wszystko na odwrót robisz.
Odwinąć się trzeba było palaczowi, a z mundurem grzecznie...
JaC


-------------------------------------------------------------- ------------------
I am using the free version of SPAMfighter for private users.
It has removed 1653 spam emails to date.
Paying users do not have this message in their emails.
Try SPAMfighter for free now!
2006-07-30 01:14 Re: Przystankowi palacze Roman


Jan Bartnik wrote:

> Siedze sobie na przystanku i czekam na moj autobus. Obok ledwo trzymajacy pion
> facet otwiera siodme piwko ...

> Pod wiate wchodzi gosc z nieodpalonym jeszcze papieroskiem. Wyjmuje
> zapalniczke i puszcza dymka. Oczywiscie musial poleciec w moja strone.
> Grzecznie prosze zeby ......

>
> Drugi problem, ktory chcialem poruszyc dotyczy legitymowania i ogolnie
> pojetej kontroli policyjnej. Jak powinno wygladac legitymowanie przez
> policjanta? Czy musze najpierw uslyszec od niego .........
>
> Pozdrawiam, Jasko.

Jasko! Tak na moj rozum to ty na sile guza szukasz i to wielkiego.

2006-07-30 09:09 Re: Przystankowi palacze HaNkA ReDhUnTeR

Użytkownik "Jotte" napisał w wiadomości
news:eag07a$o4a$1@news.dialog.net.pl...

> Nie filozofuj. Podaj naruszony przepis prawny.

To zalezy zapewne od miasta w ktorym rzecz sie działa bo np
http://www.bankier.pl/pogodzinach/1461067,W-Gdansku-zakaz-palenia-na-przystankach-k omunikacji-miejskiej.html
lub http://www.wirtualnypoznan.pl/wiadomosci/wydarzenia/18219

HaNkA

2006-07-30 09:56 Re: Przystankowi palacze zbihniew
> b) facet z
> pelna swiadomoscia targnal sie na moje zycie (w koncu wiedzial ze palenie
> szkodzi tez biernym palaczom, zwieksza prawdopodobienstwo wystapienia u nich
> chorob nowotworowych i prowadzi do smierci).

Z tym biernym paleniem, to chyba jest tak, że pomimo, że na zdrowy
rozsądek wydaje się, że powinno szkodzić, to nie zostało to jakoś
niezbicie stwierdzone. Może dlatego, że trudno u chorego niepalacza
wskazać właśnie wdychanie dymu jako przyczynę zachorowania.
2006-07-30 10:57 Re: Przystankowi palacze Jan Bartnik
> To zalezy zapewne od miasta w ktorym rzecz sie działa bo np
> http://www.bankier.pl/pogodzinach/1461067,W-Gdansku-zakaz-palenia-na-
przystanka
> ch-komunikacji-miejskiej.html
> lub http://www.wirtualnypoznan.pl/wiadomosci/wydarzenia/18219

Wlasnie to mnie najbardziej dziwi ... jesli bede pil sobie piwko na
przystanku to popelniam wykroczenie. Jesli truje innych papierosem to (poza
kilkoma miastami) nic mi nie mozna zrobic ...


--
2006-07-30 11:09 Re: Przystankowi palacze Jan Bartnik
Ja bym tu stosowal cos takiego:

"Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno
zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje."

"Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia."

"Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub
poniżającemu traktowaniu i karaniu. Zakazuje się stosowania kar cielesnych."

"Każdy ma prawo do ochrony zdrowia."

--
2006-07-30 11:11 Re: Przystankowi palacze Jan Bartnik
> > Siedze sobie na przystanku i czekam na moj autobus. Obok ledwo trzymajacy
pio
> n
> > facet otwiera siodme piwko ...
>
> > Pod wiate wchodzi gosc z nieodpalonym jeszcze papieroskiem. Wyjmuje
> > zapalniczke i puszcza dymka. Oczywiscie musial poleciec w moja strone.
> > Grzecznie prosze zeby ......
>
> >
> > Drugi problem, ktory chcialem poruszyc dotyczy legitymowania i ogolnie
> > pojetej kontroli policyjnej. Jak powinno wygladac legitymowanie przez
> > policjanta? Czy musze najpierw uslyszec od niego .........

> Jasko! Tak na moj rozum to ty na sile guza szukasz i to wielkiego.

Zastanawiam sie jeszcze czy nie moglbym przykladowo faceta z papierosem oblac
kublem zimnej wody i powiedziec cos w stylu "pan za moment wyschnie a ja bede
mial raka".

--
2006-07-30 11:20 Re: Przystankowi palacze Jan Bartnik
> > Siedze sobie na przystanku i czekam na moj autobus. Obok ledwo trzymajacy
> > pion facet otwiera siodme piwko ...
> Skąd wiesz, że siódme?
Przeszedle korespondencyjny kurs liczenia do siedmiu :)

> > Pod wiate wchodzi gosc z nieodpalonym jeszcze papieroskiem. Wyjmuje
> > zapalniczke i puszcza dymka. Oczywiscie musial poleciec w moja strone.
> Czemu oczywiście?
Wynika to z praw Murphyego.

> > Grzecznie prosze zeby go zgasil,
> Dlaczego zaczepiłes na przystanku obcego człowieka który nie popełniał
> żadnego czynu niezgodnego z prawem?
Wlasnie o to sie teraz spieramy; z mojego punktu widzenia popelnil conajmniej
wykroczenie.

> > na co dostaje dosc opryskliwa
> > odpowiedz sugerujaca, ze moja matka ma cos wspolnego z zenska czescia
> > psiej rasy (a ja dostapilem zaszczytu bycia jej synem).
> To niemiłe, ale sam go zaczepiłeś.
To tez ustalamy. Jesli ktos mnie zaatakuje kijem to ja nie moge mu nic zrobic
bo go zaczepie?

> Poszukaj jeszcze klasyfikacji wykroczenia/przestępstwa popełnianego przez
> właścicieli samochodów, którzy urachamiając silniki emitują do wdychanego
> przez Ciebie powietrza trujace związki jeszcze bardziej zwiększając
> prawdopodobieństwo wystąpienia choroby nowotworowej. Dodatkowo urządzenia
te
> będące źródłem hałasu zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia u Ciebie
wad
> słuchu i tym samym kalectwa. Co jednak robiłeś na przystanku? Przecież tam
> przyjeżdżają smrodzące autobusy lub hałasujące tramwaje. Wszyscy oni
> dokonują targnięcia się na Twoje zdrowie i życie. Z pełną świadomością. Nie
> zostawiaj tego tak, bo świat Cię wykończy.

Dlatego do ruchu nie sa dopuszczone (tzn. nie powinny ... ale w praktyce
wiadomo jak jest) pojazdy emitujace nadmierna ilosc spalin oraz halasu :)

--
2006-07-30 13:52 Re: Przystankowi palacze Jotte
W wiadomości news:eahlmg$jcl$1@atlantis.news.tpi.pl HaNkA ReDhUnTeR
pisze:

>> Nie filozofuj. Podaj naruszony przepis prawny.
> To zalezy zapewne od miasta w ktorym rzecz sie działa bo np
> http://www.bankier.pl/pogodzinach/1461067,W-Gdansku-zakaz-palenia-na-przys
> tankach-komunikacji-miejskiej.html lub
> http://www.wirtualnypoznan.pl/wiadomosci/wydarzenia/18219

Dlatego pytałem o przepis prawny, choćby lokalny.
Swoją drogą rzuciłem sobie okiem na kilka przystanków w moim mieście, na
które od lat nie zwracałem uwagi - stoją śmietniczki z popielniczkami.
Znaczy palenie dozwolone.

--
Pozdrawiam
Jotte
2006-07-30 15:16 Re: Przystankowi palacze Jasko Bartnik
Dnia 30-07-2006 o 13:52:01 Jotte
napisał(a):

> Dlatego pytałem o przepis prawny, choćby lokalny.
> Swoją drogą rzuciłem sobie okiem na kilka przystanków w moim mieście, na
> które od lat nie zwracałem uwagi - stoją śmietniczki z popielniczkami.
> Znaczy palenie dozwolone.

Ale te popielniczki chyba nie stoja pod wiata przystankowa tylko gdzies
obok?
1 2 3

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Nauczyciele-palacze.

Piotr 2007-12-13 20:33