poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-02-02 13:11 | Re: Prośba o pomoc - darowizna | Krzyszt |
> >> A czy babcia ktora jeszcze zyje moze cokolwiek zrobic aby nikt nie musial >> juz dostawac zachowku ?? > > Art. 1008-1011 kc. > >> Czy przy ewentyualnej wyplacie zachowku bieze sie pod uwage wartosc domu >> w chwili darowizy czyli (1988r) czy tez aktualna wartosc ?? >> > > Art. 995 kc. > Wiem ze jestem uperdliwy ale czy moglbys mi odpisac czy cos sie da czy nie bo czytanie art niezabardzo mi wychodzi a tymbardziej ich interpretacja. Dziekuje za pomoc > > -- > @2007 Johnson > "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem" |
2007-02-02 13:13 | Re: Prośba o pomoc - darowizna | Johnson |
Krzyszt@f napisał(a): > > Wiem ze jestem uperdliwy ale czy moglbys mi odpisac czy cos sie da czy > nie bo czytanie art niezabardzo mi wychodzi a tymbardziej ich > interpretacja. > Czytanie nie boli. Wydziedziczyć można gdy są określone przesłanki, a i tak wtedy w grę wchodzą dalsi wstępni. Więc wydziedziczenie "czarno" widze. -- @2007 Johnson "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem" |
||
2007-02-02 13:18 | Re: Prośba o pomoc - darowizna | Krzyszt |
>> >> Wiem ze jestem uperdliwy ale czy moglbys mi odpisac czy cos sie da czy >> nie bo czytanie art niezabardzo mi wychodzi a tymbardziej ich >> interpretacja. >> > > Czytanie nie boli. > Wydziedziczyć można gdy są określone przesłanki, a i tak wtedy w grę > wchodzą dalsi wstępni. Więc wydziedziczenie "czarno" widze. OK, to powiedzmy ze dziadek zmarl 2 lata po darowniznie czyli juz 17 lat nie zyje. Mama moja ma dwoje rodzenstwa. I teraz jesli babcia umrze to te nieroby napewno beda chcialy cos dostac. teraz pytanie ile dokladnie % wartosci domu kazdy znich musialby dostac i tak jak pytalem bedzie to naliczane od ceny wartosci domu w chwili darowizny czy aktualnej wartosci. A gdyby rodzice sprzedali ten dom, kupili inny i zabrali tam ze sobą babcie czy wtedy rodzenstwo mojej mamy takze mialo by do czegos prawo ?? > > > -- > @2007 Johnson > "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem" |
||
2007-02-02 14:45 | Re: Prośba o pomoc - darowizna | Krzyszt |
>> Wiem ze jestem uperdliwy ale czy moglbys mi odpisac czy cos sie da czy >> nie bo czytanie art niezabardzo mi wychodzi a tymbardziej ich >> interpretacja. >> > > Czytanie nie boli. > Wydziedziczyć można gdy są określone przesłanki, a i tak wtedy w grę > wchodzą dalsi wstępni. Więc wydziedziczenie "czarno" widze. > Jeszcze raz ja ;-) Byłem przed chwilą u radcy prawnego i ten stwierdzil ze skoro dom zostal oddany w darowiznie aktem notarialnym na rzecz moich rodzicow do dom jest ich wlasnoscia. A niby jak babcia umrze to przy otwarciu spadku czy jakos tak nie ma ona juz zadnego majatku wiec nie bedzie sie czym dzielic. I ze w tym przypadku nikt z rodzenstwa mojej mamy nie ma prawa do tego domu. Wiec ja juz naprawde nie wiem. Przypomne ze akt notarialny darowizny byl sporzadzony w 1988roku. Kris > > -- > @2007 Johnson > "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem" |
||
2007-02-02 15:51 | Re: Prośba o pomoc - darowizna | witek |
"Krzyszt@f" news:epva83$6cq$1@atlantis.news.tpi.pl... > teraz pytanie ile dokladnie % wartosci domu kazdy znich musialby dostac i > tak jak pytalem bedzie to naliczane od ceny wartosci domu w chwili > darowizny czy aktualnej wartosci. Kazdy 1/12 aktualnej wartości domu. > > A gdyby rodzice sprzedali ten dom, kupili inny i zabrali tam ze sobą > babcie czy wtedy rodzenstwo mojej mamy takze mialo by do czegos prawo ?? Nic to nie zmienia. należy im się zachowek od darowizny i nie ważne co się z darowizną stało później. |
||
2007-02-02 15:55 | Re: Prośba o pomoc - darowizna | witek |
"Krzyszt@f" news:epvfb1$rjl$1@atlantis.news.tpi.pl... > > Byłem przed chwilą u radcy prawnego i ten stwierdzil ze skoro dom zostal > oddany w darowiznie aktem notarialnym na rzecz moich rodzicow do dom jest > ich wlasnoscia. A niby jak babcia umrze to przy otwarciu spadku czy jakos > tak nie ma ona juz zadnego majatku wiec nie bedzie sie czym dzielic. I ze > w tym przypadku nikt z rodzenstwa mojej mamy nie ma prawa do tego domu. > Wiec ja juz naprawde nie wiem. Przypomne ze akt notarialny darowizny byl > sporzadzony w 1988roku. > Znowu nie zadałes właściwego pytania prawnikowi. Do domu rodzeństwo mamy nie będzie miało żadnego prawa, ewentualnie mieliby prawo do tego co babcia ma teraz i będzie po niej dzielone. Natomiast nie zmienia to faktu, że z racji tego, że babcia wam swoją połowe domu darowała, to innym należy się z tego tyutułu zachowek. Było ich trzech, więc połowa domu na 3 to 1/6 domu, z tego zachowek to połowa czyli 1/12. Ale w gotówce, a nie w prawie do domu. Dom nigdy nie będzie im się należał bo został podarowany, O zachowek muszą wystapić sami w ciągu 3 lat od dnia otwarcia spadku, potem im sie już nie będzie należał. |
||
2007-02-02 15:56 | Re: Prośba o pomoc - darowizna | witek |
"Johnson" news:epul7m$mn$1@nemesis.news.tpi.pl... > witek napisał(a): > >>> Zachowkiem się nie trzeba martwić, bo minęło 10 lat od darowizny. >>> Polecam przeczytać art.994 §1 kc. >> >> Polecam dokładnie ten sam artykuł i doczytanie w nim faktu, że limit 10 >> lat nie obowiązuje spadkobierców i uprawnionych do zachowku. >> > > Naprawdę? A przecinek widzisz? aha, oddziela wtrącenie, drugi przecinek kawałek dalej widzisz? |
||
2007-02-02 15:57 | Re: Prośba o pomoc - darowizna | witek |
"Johnson" news:epv9di$icg$1@nemesis.news.tpi.pl... > Krzyszt@f napisał(a): > >> No to ja już naprawdę nie wiem. Należy się zachowek czy nie. Czy można >> mieć 100% pewność że się należy lub nie ?? > > Prostuje swoja poprzednią wypowiedź. Mój błąd. > Byłem niewyspany :), potem przeczytałem to jeszcze parę razy i moja ranna > interpretacja art. 994 §1 kc nie wydaje się poprawna. Darowiznę taką > dolicza się jednak do wartości zachowku. Przyznasz, że artykuł napisany po mistrzowsku. Ni z cholery nie wiadomo o co chodzi. |
||
2007-02-02 16:07 | Re: Prośba o pomoc - darowizna | Johnson |
witek napisał(a): >>> >> Naprawdę? A przecinek widzisz? > > aha, oddziela wtrącenie, drugi przecinek kawałek dalej widzisz? > > Drugi przecinek można by potraktować jako kolejną część zdania złozonego. Przekonało mnie coś innego. Ale mniejsza o to. -- @2007 Johnson "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem" |
||
2007-02-02 16:09 | Re: Prośba o pomoc - darowizna | Krzyszt |
Użytkownik "witek" news:epvjai$k69$1@news.interia.pl... > > "Krzyszt@f" > news:epvfb1$rjl$1@atlantis.news.tpi.pl... > >> >> Byłem przed chwilą u radcy prawnego i ten stwierdzil ze skoro dom zostal >> oddany w darowiznie aktem notarialnym na rzecz moich rodzicow do dom jest >> ich wlasnoscia. A niby jak babcia umrze to przy otwarciu spadku czy jakos >> tak nie ma ona juz zadnego majatku wiec nie bedzie sie czym dzielic. I ze >> w tym przypadku nikt z rodzenstwa mojej mamy nie ma prawa do tego domu. >> Wiec ja juz naprawde nie wiem. Przypomne ze akt notarialny darowizny byl >> sporzadzony w 1988roku. >> > > Znowu nie zadałes właściwego pytania prawnikowi. > Do domu rodzeństwo mamy nie będzie miało żadnego prawa, ewentualnie > mieliby prawo do tego co babcia ma teraz i będzie po niej dzielone. > Natomiast nie zmienia to faktu, że z racji tego, że babcia wam swoją > połowe domu darowała, to innym należy się z tego tyutułu zachowek. Było > ich trzech, więc połowa domu na 3 to 1/6 domu, z tego zachowek to połowa > czyli 1/12. Ale w gotówce, a nie w prawie do domu. Dom nigdy nie będzie im > się należał bo został podarowany, > O zachowek muszą wystapić sami w ciągu 3 lat od dnia otwarcia spadku, > potem im sie już nie będzie należał. > OK. Rodzicie jak otrzymali ten dom to była to totalna ruina, bez okien, wody ogrzewania itp. Przez 20lat swojego zycia odkad otrzymali ten dom zrobili z tego super chatke i teraz mieliby oddac zachowek od wartosci domu na dzien dzisiejszy (tzn. jak kiedys babcia umrze) ?? Przecież to jest chore. Zdaen z nich nie dołożył do tego domu nawet 1zł. Dodatkowo babcia powiedziała że jak przepisywała ten dom rodzicom w czasie kiedy sprzedała gospodarkę to nam dała dom a im jakieś tam pieniądze aby nie czuli się pokrzywdzeni. Oczywiscie nie mam żadnego papierka na to że dała ale babcia dalej żyje i jest w pełni świadomą osobą. Czy można w tym przypadku coś jeszcze zrobić za wczasu ?? Kris > |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Problem z reklamacją - prośba o pomoc |
fiorel | 2005-10-23 03:04 |
[OT] Prośba o pomoc |
Karolina Pieczyńska | 2006-03-15 14:48 |
WKU - prośba o pomoc |
Masal | 2006-03-21 15:30 |
[OT] Prośba o pomoc |
Karolina Pieczyńska | 2006-03-15 14:48 |
WKU - prośba o pomoc |
Masal | 2006-03-21 15:30 |
Prośba o pomoc |
Andrzej | 2006-04-26 13:07 |
Prośba o pomoc!! |
ewa | 2006-04-27 20:37 |
Prośba o pomoc |
Mariusz Hajduk | 2006-07-26 23:53 |
Kto współwłaścicielem ? Prośba o pomoc . |
Pawel | 2006-11-25 10:26 |
Umowa z developerem prośba o pomoc |
Marek Zegota | 2006-11-28 11:34 |