poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-04-05 19:46 | Re: pobity pzez policjanta | Robert Tomasik |
Użytkownik "MarlonB" news:ev2khc$cvv$1@atlantis.news.tpi.pl... > Z Twojej wypowiedzi da się wyczuć, iż uważasz, że za zakłócanie ciszy nocnej > NALEŻY się gaz w oczy i solidne pobicie. Dobrze rozumiem? Bo jeśli takie mamy > społeczeństwo z takimi poglądami, to nie jest już nic dziwne, że takie posrane > sytuację uchodzą za "normę". Sądzę, że gdyby policjanci koniecznie chcieli gazem i pałką za nocne wrzaski go wynagrodzić, to pewnie by dostał pod klatką, a nie na Komisariacie. No i warto się zastanowić, czemu akurat on jeden. Ale nie mnie to oceniać. |
2007-04-05 21:18 | Re: pobity pzez policjanta | Alek |
Użytkownik "Robert Tomasik" > > Sądzę, że gdyby policjanci koniecznie chcieli gazem i pałką za nocne wrzaski go > wynagrodzić, to pewnie by dostał pod klatką, a nie na Komisariacie. Tak na widoku? Ryzykowne. > No i warto > się zastanowić, czemu akurat on jeden. Ale nie mnie to oceniać. A masz jakiś pomysł dlaczego w ogóle go zabrali spod domu? I dlaczego na komisariacie nie byli w stanie poradzić sobie bez użycia gazu i bicia do krwi? IMHO jeśli nie popełnili przestępstwa to przynajmniej wykazali się brakiem profesjonalizmu. |
||
2007-04-05 21:41 | Re: pobity pzez policjanta | scream |
Dnia Thu, 5 Apr 2007 17:52:46 +0200, Robert Tomasik napisał(a): > Wydział Spraw Wewnętrznych :-) Chyba BSW? Bo WSW to bylo hmm 25 lat temu? :) -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. |
||
2007-04-05 21:41 | Re: pobity pzez policjanta | Robert Tomasik |
Użytkownik "Alek" news:ev3i3p$gl5$1@news.onet.pl... > A masz jakiś pomysł dlaczego w ogóle go zabrali spod domu? Pewnie w celu zbadania na zawartość akoholu. > I dlaczego na komisariacie nie byli w stanie poradzić sobie > bez użycia gazu i bicia do krwi? Na komisariacie mógł być tylko ten dwuosobowy patrol. Gdy jeden wyszedł do żony zatrzymanego,zatrzymany mógł do pojedynczego policjanta zacząć chojrakować. Ale to tylko moje domniemania. > IMHO jeśli nie popełnili przestępstwa to przynajmniej wykazali > się brakiem profesjonalizmu. Niekoniecznie w zakresie bicia. Bo równie dobrze ów brak profesjonalizmu może się objawiać brakiem konsekwencji. jeśli zaatakował tego policjanta, to należało go ostatecznie zatrzymać i sporządzić stosowne dokumenty. Wówczas ocenił by to sad. Może policjanci ulitowali się nad głupotą gościa, a teraz pewnie będą mieli kłopoty. Kto ma miękkie serce, ... |
||
2007-04-05 22:53 | Re: pobity pzez policjanta | Alek |
Użytkownik "Robert Tomasik" > > > A masz jakiś pomysł dlaczego w ogóle go zabrali spod domu? > > Pewnie w celu zbadania na zawartość akoholu. Po co? Nawet jeśli zakłócił spokój to stan nietrzeźwości chyba niczego nie zmienia? > Na komisariacie mógł być tylko ten dwuosobowy patrol. Gdy jeden wyszedł > do żony zatrzymanego,zatrzymany mógł do pojedynczego policjanta zacząć > chojrakować. Może i tak. Ale mógł go obezwładnić a nie od razu lać. > jeśli zaatakował tego policjanta, to należało > go ostatecznie zatrzymać i sporządzić stosowne dokumenty. Wówczas ocenił by to > sad. No i zarzut byłby poważniejszy. |
||
2007-04-06 15:53 | Re: pobity pzez policjanta | Robert Tomasik |
Użytkownik "Alek" news:ev3nmf$29r$1@news.onet.pl... > Po co? Nawet jeśli zakłócił spokój to stan nietrzeźwości chyba niczego nie > zmienia? Zmienia ocenę faktu. > >> Na komisariacie mógł być tylko ten dwuosobowy patrol. Gdy jeden wyszedł >> do żony zatrzymanego,zatrzymany mógł do pojedynczego policjanta zacząć >> chojrakować. > Może i tak. Ale mógł go obezwładnić a nie od razu lać. Nie bedąc tam trudno zawyrowokować. Może napastnik miał przewagę fizyczną, a moze noc mu rozwalił przy obezwładnianiu. > >> jeśli zaatakował tego policjanta, to należało >> go ostatecznie zatrzymać i sporządzić stosowne dokumenty. Wówczas ocenił > by to >> sad. > No i zarzut byłby poważniejszy. Tak, tylko że czasem policjantom nie chce się bawić w chodzenie po sądach i wolą odpuścić. |
||
2007-04-06 18:59 | Re: pobity pzez policjanta | pieknylolo83 |
On 5 Kwi, 10:58, Bungo > gandzia...@wp.pl napisał(a): > > > > > witam piszę w sprawie mojego męża.wczoraj były urodziny jego > > bratanka.wiadomo jak to na urodzinach ... popili.szliśmy do domu mąż > > spotkal kolegów pod klatką , ja poszłam a on został. stal pod katką z > > 3 innymi kolegami. przyjechał policja wyszłam na balkon i zobaczyłam > > że wszyscy zostają spisani. po chwili dwóch jego kolegów poszło bo > > kazali im isc do domu.a mojego męża i jego kolegę "zaprosili" do > > radiowozu. zdążył mi tylko powiedzieć zę bedzie na komisariacie. długo > > się nie zastanawiając poszłam tam by dowiedzieć się za co wogóle > > został zabrany na komendę. dzwoniłam do drzwi ale były zamknięte. > > przyszedl policjant od dugiej strony. i pytam się dlaczego mój mąż > > ostał tutaj przywieziony, na co policjant, ze zakłócał ciszę nocną. > > policjant odmówił mi podania swojego nazwiska i numeru > > identyfikacyjnego. zagroziłam ze zgłoszęte sprawę dalej to podał tylko > > nr służbowy.policjant ten mówi że wszystko nagrywa na kamerę tel. jak > > mó mąż się zachowuje na konendzie. czekałam na mężą ok 20 min. wyszedł > > najpiew jego kolega a po kolejnych 10-15 wyszedł mój mąż pobity. mówił > > że jeden policjant, bo drugi wyszedł, prysnął mu gazem po oczach i > > zaczął go bić.ten co kamerował to wyszedł. przyszedł już po fakcie jak > > już był acaly zalany krwią. i beszczelnie spytał się co mu się stalo i > > dalej go nagrywał.póżniej kazali mu się umy ć z krwi bo jak nie to > > pójdzie za kratki. co miał zrobić umył się, podpisał mandat i wyszedł. > > co ja mam terz i co mogę w tej sprawie zrobic proszę o > > kontakt.pozdrawiam > > zlozyc zawiadomienie o przestepstwie na prokuraturze oraz > zainteresowac sprawa miejscowych dziennikarzy. > > ==>> pozdrawiam:-) > ==>> Bungo Jedyna sluszna rada przy zalozeniu ze wszystko co mowilas to prawda. |
||
2007-04-11 10:31 | Re: pobity pzez policjanta | Miroo |
Użytkownik "Robert Tomasik" news:ev369g$13q$2@inews.gazeta.pl... > Skoro była tak, jak opisujesz, to przede wszystkim natychmiast udać się do > lekarza. Potem zawiadomienie w Prokuraturze i ewentualnie powiadomienie > kierownika jednostki zwierzchniej (czyli jak to komisariat, to komendanta > powiatowego / miejskiego / rejonowego). To nie takie proste. Małe szanse. W Kielcach radiowóz wymusił pierszeństwo na maluchu, a sąd uznał winę malucha, który wg uzasadnienia sędziego "wjechał na skrzyżowanie na późnym zielonym świetle". Zdarzenie zarejestrowała kamera(!). Podejrzewam, że ten "sędzia" (bez cudzysłowów chyba się nie da napisać w tym przypadku) nadal pracuje jako sędzia ku chwale ojczyzny. Co ciekawe: ojciec kierowcy malucha też był policjantem i o ile pamiętam musiał odejść z pracy.. Też miałem do czynienia z naszym "wymiarem sprawiedliwości" i jestem teraz jakiś taki dziwnie cyniczny gdy słyszę słowo "prawo". -- Pozdrawiam Miroo (http://miroo.ovh.org) |
||
2007-04-11 22:16 | Re: pobity pzez policjanta | Robert Tomasik |
Użytkownik "Miroo" news:evi6qh$36t$1@nemesis.news.tpi.pl... > W Kielcach radiowóz wymusił pierszeństwo na maluchu, a sąd > uznał winę malucha, który wg uzasadnienia sędziego "wjechał na > skrzyżowanie na późnym zielonym świetle". Zdarzenie > zarejestrowała kamera(!). A radiowóz czasem nie jechał jako pojazd uprzywilejowany? Bo jak tak, to znam jeszcze kilka podobnych przypadków. Niby teoretycznie kierowca radiowozu ponosi winę, ale w niektórych wypadkach, gdy kierujący nawet na zielonym świetle nie reaguje na widoczny radiowóz i w niego wjeżdża, winę sądy przypisują temu kierującemu. Znam przypadek, gdy konwój bodaj 7 radiowozów na włączonych sygnałach przejeżdżał jeden za drugim przez skrzyżowanie. Kierujący uderzył w bok 3 radiowozu i o mały włos nie został zastrzelony przez AT, bo wyglądało to na celowe uderzenie i próbę odbicia konwojowanego. Sad uznał, że choć kierujący miał zielone światło, to biorąc pod uwagę, że musiał widzieć, ze skrzyżowanie jest zajęte przez radiowozy nie zachował należytej ostrożności i bezprawnie wjechał na zajęte skrzyżowanie. Kluczowym w takich wypadkach - generalnie - jest to, czy kierujący wjeżdżający na skrzyżowanie na zielonym świetle mógł dostrzec z dostatecznej odległości ten jadący na czerwonym pojazd (to niekoniecznie musi być radiowóz). > Podejrzewam, że ten "sędzia" (bez cudzysłowów chyba > się nie da napisać w tym przypadku) nadal pracuje jako sędzia > ku chwale ojczyzny. Oczywiście należało by poznać szczegóły, ale niekoniecznie słusznie go krytykujesz. > Co ciekawe: ojciec kierowcy malucha też był policjantem i o ile > pamiętam musiał odejść z pracy.. Chyba nie z tego powodu, ze syn wjechał w radiowóz. > Też miałem do czynienia z naszym "wymiarem sprawiedliwości" > i jestem teraz jakiś taki dziwnie cyniczny gdy słyszę słowo > "prawo". Uwierz, że przeważnie to wygląda normalnie. Choć błędów wykluczyć się nie da. Generalnie, do sądu idzie się po wyrok, a nie po sprawiedliwość. |
||
2007-04-12 09:13 | Re: pobity pzez policjanta | Miroo |
Użytkownik "Robert Tomasik" news:evjgfm$a4n$1@inews.gazeta.pl... > A radiowóz czasem nie jechał jako pojazd uprzywilejowany? Bo jak tak, to > znam Nie. >> Podejrzewam, że ten "sędzia" (bez cudzysłowów chyba >> się nie da napisać w tym przypadku) nadal pracuje jako sędzia >> ku chwale ojczyzny. > > Oczywiście należało by poznać szczegóły, ale niekoniecznie słusznie go > krytykujesz. To proszę wyjaśnij mi jak można popełnić wykroczenie drogowe przejeżdżając przez skrzyżowanie na "późnym zielonym". Dla mnie to parodia. >> Co ciekawe: ojciec kierowcy malucha też był policjantem i o ile >> pamiętam musiał odejść z pracy.. > > Chyba nie z tego powodu, ze syn wjechał w radiowóz. Nie. Dlatego, że stanął w obronie syna przeciwko policjantom - sprawcom zdarzenia. Fakt, sprawę znam z gazet, a tam jak wiadomo ubarwiają i przekręcają, więc mogło być różnie. Nie upieram się. Niemniej jednak pamiętam, że chłopak przejeżdżał przez skrzyżowanie na zielonym (co wykazał film z kamery - że też nie zniknął magicznie jak różne akta z sądu w Kielcach), a "późne zielone" było podane jako cytat z wyroku. Było jeszcze kilka innych "niuansów" w postępowaniu policjantów sprawców niezgodnych z przepisami. Ale to już trzeba by sięgnąć do artykułów, nie pamiętam. Sąd wyższej instancji przyznał rację kierowcy malucha. -- Pozdrawiam Miroo (http://miroo.ovh.org) |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Wyksztalcenie policjanta |
can | 2005-12-18 17:43 |
Jeśli zabijać, to najlepiej policjanta na |
Renata Gołębiowska | 2005-12-28 13:22 |
Opieszałość policjanta |
seba | 2006-03-23 21:18 |
Opieszałość policjanta |
seba | 2006-03-23 21:18 |
legitymowanie policjanta |
jimmij | 2006-05-16 17:11 |
zatrzymanie przez policjanta |
Artur | 2006-08-07 20:14 |
Napad policjanta na obywatela....Co zrobic??? |
Krzysztof | 2006-08-10 01:45 |
Czy można "udawać" policjanta? |
Renata Gołębiowska | 2006-09-12 13:02 |
napasc na policjanta w czasie zatrzymania |
misiek | 2007-01-02 13:36 |
Dostep do roznych danych policjanta |
Marcin | 2007-03-27 23:06 |