poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-07-18 22:44 | przekazanie strony www czy wykup? | ktosiu |
witam jest taka sprawa stworzona stronka przeze mnie gociu zapłacił za serwer i domenę w firmie X mi zapłacił za stworzneie www i stronka działa pod domenš Y na serwerze Z gociu jest problemowy, bo nie chciał płacić za modernizacje strony a teraz co mu się odwidziało, że już nie chce ze mnš współpracować ja w sumie też już nie chcę, bo typ nie jest poważny i chce na tym serwerze, nowš stronę czy tam odwieżonš i chce hasła do domen i serwera z plikami moimi pliki robiłem ja, w umowie było napisane, że prawa autorskie należš do mnie - gociu to podpisał nie chcę mu udostępniać plików i grafiki, bo tego nie wykupił jego strona tylko z tego korzysta jak to powiedzmy formalnie załatwić? pozdr. ktosiek |
2007-07-18 23:07 | Re: przekazanie strony www czy wykup? | JanKo |
ktosiu nadaje: > nie chcę mu udostępniać plików i grafiki, bo tego nie wykupił > jego strona tylko z tego korzysta > jak to powiedzmy formalnie załatwić? Przeczytaj umowę. Prawa autorskie należš do Ciebie. Pliki wykonane na podstawie umowy należš do zleceniodawcy. Strona ma być funkcjonalna - jeżeli bez tych plików i grafiki strona padnie tzn. że nie wywišzałe się z umowy. Chyba że umowa stanowi inaczej. |
||
2007-07-18 23:28 | Re: przekazanie strony www czy wykup? | ktosiu |
> Przeczytaj umowę. Prawa autorskie należš do Ciebie. Pliki wykonane na > podstawie umowy należš do zleceniodawcy. Strona ma być funkcjonalna - > jeżeli bez tych plików i grafiki strona padnie tzn. że nie wywišzałe się > z umowy. Chyba że umowa stanowi inaczej. no w umowie nic więcej zawarte nie było jak mu dam hasła do serwera, to nie wiem czy gociu nie przekaże tego komu innemu i tamten wykorzysta moje pliki, które ja stworzyłem czy muszę mu to udostępnić? |
||
2007-07-19 23:47 | Re: przekazanie strony www czy wykup? | gardziej |
> no w umowie nic więcej zawarte nie było > jak mu dam hasła do serwera, > to nie wiem czy gociu nie przekaże tego komu innemu > i tamten wykorzysta moje pliki, które ja stworzyłem > czy muszę mu to udostępnić? on jest wlascicielem tych plikow i tej strony i moze to sprzedac dalej... zalezy co mowi umowa, jesli wykonanie strony internetowej to mozesz spokojnie zgrac ja na plytke i dac to mu, a z nie jego serwera usunac :) |
||
2007-07-24 08:16 | Re: przekazanie strony www czy wykup? | Steel |
> on jest wlascicielem tych plikow i tej strony i moze to sprzedac On jest wlascicielem pojedynczej kopii tych plikow (tworca jesli umowa nie byla na wylacznosc moze sprzedac to samo tylko np z inna grafika wielokrotnie!) i co najwyzej moze odsprzedac (bo do sprzedazy wielokrotnej trzeba miec prawa autorskie majatkowe, to jak z kopiowaniem programow) By utwor przeszedl na zleceniodawce wymagana jest umowa o prace, a tu raczej jej nie bylo. Tak czy siak nikt nie moze ingerowac w kod strony bez pozwolenia autora. Wiec jesli nawet autor odda pliki, moga byc wykorzystane _tylko_ ze stworzonym przez niego kodem. Kazda modyfikacja tego kodu czy grafik powoduje zlamanie prawa autorskiego (oczywiscie jesli w umowie nie ma mowy o przekazaniu kodu do ewentualnych modyfikacji). > zalezy co mowi umowa, jesli wykonanie strony internetowej to > mozesz spokojnie zgrac ja na plytke i dac to mu, a z nie jego serwera > usunac :) to niewiele zmieni... strona to program lub jak kto woli utwor wg prawa autorskiego. Mysle ze autor boi sie ze to co zrobil (grafiki, kod stronki) zostanie wykorzystane i zmodyfikowane Autor moze isc do notariusza i poswiadczyc np zgodnosc strony na serwerze ze zgodnoscia na CD i w ten sposob zabezpieczyc sie na wypadek gdyby zleceniodawca chcial zmodyfikowac jego kod. Pozdrawiam -- Steel |
||
2007-07-24 21:27 | Re: przekazanie strony www czy wykup? | JanKo |
Steel nadaje: > On jest wlascicielem pojedynczej kopii tych plikow (tworca jesli > umowa nie byla na wylacznosc moze sprzedac to samo tylko np z inna > grafika wielokrotnie!) Będzie mu trudno. Raczej niechętnie patrzą kupujący na dane adresowe i treści innej firmy. Koniecznie chcą to zmieniać. Nie wiadomo dlaczego. > i co najwyzej moze odsprzedac (bo do sprzedazy wielokrotnej trzeba > miec prawa autorskie majatkowe, to jak z kopiowaniem programow) > By utwor przeszedl na zleceniodawce wymagana jest umowa o prace, a tu > raczej jej nie było. Wystarczy umowa. Jakakolwiek. Prawa majatkowe przechodzą na tego kto zapłacił. Kupuję Rembrandta w Sotheby's, przemalowuję na zielono, rżnę na 4 części i sprzedaję na Allegro. Całość instalacji nazywam "zerżniętym Rembrandtem na zielono" i opatruję własnym podpisem. Wolno mi? Wolno. > Tak czy siak nikt nie moze ingerowac w kod strony bez pozwolenia > autora. Wiec jesli nawet autor odda pliki, moga byc wykorzystane > _tylko_ ze stworzonym przez niego kodem. A co z aktualizacją? Wpis do guestbooka to już ingerencja czy jeszcze nie? > Kazda modyfikacja tego kodu czy grafik powoduje zlamanie prawa > autorskiego (oczywiscie jesli w umowie nie ma mowy o przekazaniu kodu > do ewentualnych modyfikacji). Przesadzasz. Strona www jest po to aby ją modyfikować. To jej podstawowa cecha. > Mysle ze autor boi sie ze to co zrobil (grafiki, kod stronki) zostanie > wykorzystane i zmodyfikowane Już widzę piekarza który boi się że jego dzieło zostanie zjedzone... > Autor moze isc do notariusza i poswiadczyc np zgodnosc strony na > serwerze ze zgodnoscia na CD i w ten sposob zabezpieczyc sie na > wypadek gdyby zleceniodawca chcial zmodyfikowac jego kod. Notariusz potwierdzi jedynie zgodność wydruku z wydrukiem. Potwierdzenie takie jest dokumentem wydanym na podstawie innych dokumentów. Notariusz nie bada stanu faktycznego. |
||
2007-07-25 16:04 | Re: przekazanie strony www czy wykup? | Steel |
>> On jest wlascicielem pojedynczej kopii tych plikow (tworca jesli >> umowa nie byla na wylacznosc moze sprzedac to samo tylko np z inna >> grafika wielokrotnie!) > > Będzie mu trudno. Raczej niechętnie patrzą kupujący na dane adresowe i > treści innej firmy. Koniecznie chcą to zmieniać. Nie wiadomo dlaczego. rozumiem ze sprzedajac sklep internetowy, wiele razy musisz go napisac? jakis zart... Kupujacy sklep internetowy dostaje mozliwosc zmiany grafik na wlasne... trzesci regulaminow i zawartosc sklepu tez moze byc rozna w zaleznosci od tego co sobie do bazy nawciskasz... >> i co najwyzej moze odsprzedac (bo do sprzedazy wielokrotnej trzeba >> miec prawa autorskie majatkowe, to jak z kopiowaniem programow) >> By utwor przeszedl na zleceniodawce wymagana jest umowa o prace, a tu >> raczej jej nie było. > > Wystarczy umowa. Jakakolwiek. Prawa majatkowe przechodzą na tego kto > zapłacił. BZDURA! znaczy sie jak kupie sobie sklep internetowy to moge go sprzedawac? wybacz.... ale chyba nie wiesz o czym mowisz... Wszystko zalezy od tego co bylo w umowie... jesli umowa mowi o przekazaniu praw majatkowych to owszem... jesli nie wspomina o tym, to niestety nie masz zadnych praw majatkowych i nie mozesz nic zrobic. > Kupuję Rembrandta w Sotheby's, przemalowuję na zielono, rżnę na 4 > części i sprzedaję na Allegro. Całość instalacji nazywam "zerżniętym > Rembrandtem na zielono" i opatruję własnym podpisem. Wolno mi? Wolno. tak, pod warunkiem ze kupiles do tego prawa. to ze kupiles Rembrandta nie znaczy ze mozesz go reprodukowac... czy wykorzystywac czesci... podejrzewam ze nie mozesz tez takze go od tak zniszczyc... to ze kupiles gre w sklepie nie znaczy ze mozesz zaczac jej kopiowanie i sprzedaz! to ze kupiles fotke ode mnie, nie znaczy, ze mozesz ja uzyc na swojej stronie (a tego licencja nie przewidziala)! >> Tak czy siak nikt nie moze ingerowac w kod strony bez pozwolenia >> autora. Wiec jesli nawet autor odda pliki, moga byc wykorzystane >> _tylko_ ze stworzonym przez niego kodem. > > A co z aktualizacją? Wpis do guestbooka to już ingerencja czy jeszcze > nie? to jest funkcjonalnosc... tak naprawde nie ingerujesz w kod strony tylko w zawartosc bazy danych :) kod strony jest taki sam. >> Kazda modyfikacja tego kodu czy grafik powoduje zlamanie prawa >> autorskiego (oczywiscie jesli w umowie nie ma mowy o przekazaniu kodu >> do ewentualnych modyfikacji). > > Przesadzasz. Strona www jest po to aby ją modyfikować. To jej > podstawowa cecha. Nie przesadzam... jednak kod jest wlasnoscia autora (o ile nie udzielil on licencji pozwalajacej na modyfikacje) i modyfikowanie jego kopii jest lamaniem prawa... >> Mysle ze autor boi sie ze to co zrobil (grafiki, kod stronki) >> zostanie wykorzystane i zmodyfikowane > > Już widzę piekarza który boi się że jego dzieło zostanie zjedzone... LOL troche nie taka sytuacja... >> Autor moze isc do notariusza i poswiadczyc np zgodnosc strony na >> serwerze ze zgodnoscia na CD i w ten sposob zabezpieczyc sie na >> wypadek gdyby zleceniodawca chcial zmodyfikowac jego kod. > > Notariusz potwierdzi jedynie zgodność wydruku z wydrukiem. > Potwierdzenie takie jest dokumentem wydanym na podstawie innych > dokumentów. Notariusz nie bada stanu faktycznego. no i luz... robisz wydruk kodu ze strony i kodu z CD i masz luzik... czyli potwierdzenie zgodnosci... Pozdrawiam -- Steel |
||
2007-07-25 21:58 | Re: przekazanie strony www czy wykup? | JanKo |
Aby posiadac prawa autorskie trzeba być autorem. Od A do Z. Ochronie podlega wynik pracy, dzieło a nie materiał użyty do jego tworzenia. Ty napiszesz dla mnie kantatę na urodziny ale to ja zdecyduję czy będzie ją wykonywał 700 osobowy chór bezrobotnych z Podlasia czy sekcja kotlarzy z Jamajki. > to ze kupiles gre w sklepie nie znaczy ze mozesz zaczac jej > kopiowanie i sprzedaz! Niby dlaczego nie? Na podstawie pomysłu zlecę napisanie nowej, lepszej (albo gorszej) gry i będę sprzedawał kolejne klony tetrisa czy dooma. > to ze kupiles fotke ode mnie, nie znaczy, ze mozesz ja uzyc na swojej > stronie (a tego licencja nie przewidziala)! Oczywiście że mogę. Publikacja internetowa ciągle nie jest równoznaczna z publikacją, dajmy na to prasową. Mogę też rzeczoną fotkę, stanowiącą moją własność, posmarować flamastrem i odsprzedać dalej np. na Allegro. > to jest funkcjonalnosc... tak naprawde nie ingerujesz w kod strony > tylko w zawartosc bazy danych :) > kod strony jest taki sam. Czym w/g ciebie jest "kod strony" i jaki jest zakres dozwolonej ingerencji? Mogę zmienić numer telefonu podany na własnej stronie? Dodać lub usunąć produkt? Grupę produktów? Zmienić kolor tła z żółtego na niebieski by lepiej grał ze zdjęciami? Zmienić logo firmy? Jeśli nie to dlaczego? Przecież to podstawowa funkcjonalność. Jeśli tak to czym się różni "dostosowanie funkcjonalności" od "zabronionej ingerencji"? > Nie przesadzam... jednak kod jest wlasnoscia autora (o ile nie > udzielil on licencji pozwalajacej na modyfikacje) i modyfikowanie > jego kopii jest lamaniem prawa... Patenty software'owe nie obowiązują w UE. Nie opatentujesz układu tagów ani specyficznego układu css ani nawet bardzo zmyślnego fragmentu php. Tak samo jak nie opatentujesz techniki chodzenia na dwóch nogach albo używania głosu do porozumiewania się. > LOL > troche nie taka sytuacja... Dokładnie taka sama. Piekarz stworzył dzieło które ktoś użył zgodnie z funkcją tego dzieła. Inny przykład: malujesz klientowi dom. Klient zapłacił. Czy ma prawo później przemalować ten dom? Nie ma co ukrywać, niszcząc przy tej okazji twoją pracę? > no i luz... robisz wydruk kodu ze strony i kodu z CD i masz luzik... > czyli potwierdzenie zgodnosci... Po co ci potwierdzenie zgodności wydruków? Ani strony ani CD to potwierdzenie nie dotyczy... |
||
2007-07-26 08:14 | Re: przekazanie strony www czy wykup? | Steel |
> Aby posiadac prawa autorskie trzeba być autorem. Od A do Z. Ochronie prawie... prawa autorskie dzila sie na osobiste i majatkowe. Osobiste sa niezbywalne... Majatkowe mozesz odsprzedac/oddac. Poza tym sa pewne utwory ktore wykonuje kilku tworcow i Twoje od A do Z pda na twarz... > podlega wynik pracy, dzieło a nie materiał użyty do jego tworzenia. Ty tak wiec strona jest dzielem, co nie znaczy ze szablon na nktorym powstala nie moze byc przez jej autora wielokrotnie wykorzystywany! > >> to ze kupiles gre w sklepie nie znaczy ze mozesz zaczac jej >> kopiowanie i sprzedaz! > > Niby dlaczego nie? Kopiowanie i sprzedaz - mialem na mysli wrzucenie plytki do nagrywarki i wykonanie kilkudziesieciu kopii i dodanie cracka/podmiana creditsow/zmiana nazwy... itd... > Na podstawie pomysłu zlecę napisanie nowej, lepszej > (albo gorszej) gry i będę sprzedawał kolejne klony tetrisa czy dooma. Jesli zmienisz scenariusz gry, ale zasada bedzie podobna to nie ma problemu. Wazne zeby nie wykorzystac np engine'u, postaci a czesto nawet swiata, w ktorym toczy sie gra. Jesli jednak skorzystasz juz z tego scenariusza ktory istnieje to jest to juz naruszenie prawa, poniewaz nie masz zgody na napisanie gry na podstawie takiego scenariusza. >> to ze kupiles fotke ode mnie, nie znaczy, ze mozesz ja uzyc na swojej >> stronie (a tego licencja nie przewidziala)! > > Oczywiście że mogę. Publikacja internetowa ciągle nie jest publikacja w jakichkolwiek mediach jest publikacja... nie wazne czy jest to stronka czy gazeta. Musisz miec licencje na jej upublicznienie (czy w prasie czy internecie). > równoznaczna z publikacją, dajmy na to prasową. Mogę też rzeczoną > fotkę, stanowiącą moją własność, posmarować flamastrem i odsprzedać > dalej np. na Allegro. ta posmarowana flamastrem ktora otrzymales ode mnie - tak... jednak nie masz prawa do wykonania z niej kopii i odsprzedawania ich. >> to jest funkcjonalnosc... tak naprawde nie ingerujesz w kod strony >> tylko w zawartosc bazy danych :) >> kod strony jest taki sam. > > Czym w/g ciebie jest "kod strony" i jaki jest zakres dozwolonej > ingerencji? Mogę zmienić numer telefonu podany na własnej stronie? > Dodać lub usunąć produkt? Grupę produktów? Zmienić kolor tła z > żółtego na niebieski by lepiej grał ze zdjęciami? Zmienić logo firmy? > Jeśli nie to dlaczego? Przecież to podstawowa funkcjonalność. Jeśli > tak to czym się różni "dostosowanie funkcjonalności" od "zabronionej > ingerencji"? Nadal nie rozumiesz czym sie rozni szablon strony od jej zawartosci. Mozesz podac/zaktualizowac nr telefonu, dane osobowe, zawartosc sklepiku, regulamin korzystania - to sa dane ktore sa najczesciej przechowywane w bazie, by administrujac strona przez panel administracyjny kazdy mogl je zmienic... Oczywiscie sa strony bez panelu, jednak przy nich wiele zalezy od umowy pomiedzy zleceniodawca a zlecenioborca. Czesto jest tak ze placi sie dodatkowo za konserwacje strony czy jej aktualizacje autorowi. mozesz podmienic garfike z logo, jednak nie mozszesz zmieniac i wykorzystac po modyfikacjach grafiki ktora byla zakupiona ze strona, poniewaz jest ona wlasnoscia autora i jej modyfikacja jest zabroniona. Nie mozesz zmieniac polozenia przyciskow na stronie, nie mozesz wykorzystywac skryptow na innych twoich stronach... itd. > > Patenty software'owe nie obowiązują w UE. Nie opatentujesz układu > tagów ani specyficznego układu css ani nawet bardzo zmyślnego > fragmentu php. Tak samo jak nie opatentujesz techniki chodzenia na > dwóch nogach albo używania głosu do porozumiewania się. moze cie to zdziwi ale nie musisz tego patentowac... ingerencja w kod (nie zawartosc) stanowi naruszenie prawa.. To tak jakbys kupil Windowsa, zdekompilowal i zmienil w aktualizacjach ze twoj system zawsze wysyla info ze jest legalny! >> troche nie taka sytuacja... > > Dokładnie taka sama. Piekarz stworzył dzieło które ktoś użył zgodnie z > funkcją tego dzieła. Ale chyba nie bardzo rozumiesz roznice pomiedzy utworem (foto, muzyka, wiersz, artykul, ksiazka, program - tez tu sie zalicza ) a dzielem Nie wiem tez na ile znasz ustawe o prawach autorskich i prawach pokrewnych. > Inny przykład: malujesz klientowi dom. Klient > zapłacił. Czy ma prawo później przemalować ten dom? Nie ma co ukrywać, > niszcząc przy tej okazji twoją pracę? chyba jednak rzeczywiscie nie mamy o czym gadac... Malowanie to usluga. Jak kupujesz stronke to otrzymujesz gotowy szablon w ktory ty albo tworca wkladacie pewne dane... >> no i luz... robisz wydruk kodu ze strony i kodu z CD i masz luzik... >> czyli potwierdzenie zgodnosci... > > Po co ci potwierdzenie zgodności wydruków? Ani strony ani CD to > potwierdzenie nie dotyczy... powiedz mi czemu? Notariusz nie moze poswiadczyc zgodnosci majac umowe na wykonanie tej strony?? To moze przyklad. Twoje prace zostaly wykorzystane na cudzej stronie (jako tej osoby). Czemu niby notariusz nie moze poswiadczyc, ze strona w takiej formie i z taka zawartoscia faktycznie istnieje? Strona moze zniknac w kazdej chwili! A Ty chcesz uzyskac odszkodowanie. Tamta osoba w momencie otrzymania pozwu pewnie zdejmie ta strone... i do rozprawy nie bedzie sladu po niej. co ty na to? Pozdrawiam -- Steel |
||
2007-07-26 10:06 | Re: przekazanie strony www czy wykup? | JanKo |
Steel nadaje: > chyba jednak rzeczywiscie nie mamy o czym gadac... Odnoszę wrażenie że się nie rozumiemy choć krążymy wokół sedna. Pierwotny problem tego wątku brzmi: Czy 'ktosiu' może wymusić aby aktualizacje wykonanej strony www zlecano wyłącznie jego firmie a jeśli nie to jakie mechanizmy prawne uniemożliwią aktualizację przez jej właściciela? Moim zdaniem nie może i nie ma takich środków prawnych. EOT |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
kradziez strony www |
Fit | 2005-11-18 07:54 |
Prawa autorskie strony www |
2006-01-27 20:47 | |
przekazanie zachowku |
kocyx | 2006-04-20 11:09 |
Przekazanie dokumentow |
Piter | 2006-05-05 15:38 |
czy mozna tak zrobic? wykup mieszkania + darowizna, lub cos podobnego |
taki myk | 2006-07-13 02:06 |
wykonanie strony www - prawo autorskie a licencja |
MK | 2006-09-11 10:24 |
czy musze wycofac intro ze strony? |
ag | 2006-09-17 05:16 |
prawo autorskie do strony www |
Marcin | 2006-10-31 20:27 |
Aukcja Allegro prawa do strony www |
Piotr | 2007-02-19 16:04 |
potwierdzenie notarialne wydruku strony WWW |
Poszkodowany | 2007-06-24 20:21 |