poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-07-27 12:16 | Czy można się jakoś odwołać od polecenia zmi | Lukasz |
Moja żona pracuje w banku. Tak się utarło, że pracowników często przenosi się z jednej filii do innej. Jest jakieś zalecenie wewnątrzbankowe, żeby pracowników kredytów nie trzymać zbyt długo na jednej filii, żeby nie dochodziło do przekrętów. Rozumiem to podejście i z punktu zarzadzania bankiem jest ono słuszne. Jednak przenoszenie między filiami stosuje się również jako formę kary lub np. sposób na pozbycie się pracownika, który nie wywiązuje się z nierealnych norm sprzedażowych. W takim wypadku np. przenosi się go do filii oddalonej od miejsca zamieszkania np. 60 km, albo po prostu "na zsyłkę" na drugi koniec kraju. Nawet w rutynowej "przeprowadzce" pracownik nie ma nic do powiedzenia ani możliwości odwołania się. Średnio pracownik jest przenoszony co kilka lat. Tak też zdarzyło się w przypadku mojej żony. Kilka dni temu dostała rozkaz przeniesienia do filii oddalonej o 10 km od obecnej. Teraz do pracy ma dosłownie kilka metrów i nie uśmiecha się jej tracić dodatkowo 1.5 godziny dziennie na dojazdy (tygodniowo to już prawie 8 dodatkowych godzin poświęconych pracy!). Dyrektorka to tępa i nieżyciowa baba w rodzaju "jak ja mówią, tak ma być i proszę nie dyskutować", więc po dobroci nie ma żadnej możliwości odwołania. Poza tym jest to przeniesienie do centrali, gdzie własnie ona siedzi i jest słynna z czystego mobbingu, więc skoro teraz żona zawsze po rozmowie z nią wraca zapłakana, to nie chcę myśleć, co będzie w przyszłości. Moja żona jest w czołówce jeśli chodzi o sprzedaż, więc o żadnej karze mowy być nie może. W Kodeksie Pracy nie znalazłem na ten temat ani słowa. Umowa o pracę była podpisywana 20 lat temu i są na niej raptem 3 zdania. Związki zawodowe myślę, że mało pomogą. Bardzo proszę o pomoc, jak poradzić sobie z tym problemem? Oczywiście zmiana pracy nie jest wykluczona, jednak moim zdaniem jest to z winy banku i z odpowiednią odprawą. W jaki sposób można odwołać się od tej decyzji? Czy potraktować to jako zmianę warunków zatrudnienia? Przypominam, że umowa o pracę takich warunków nie precyzuje, jednak 20 lat temu nie było mowy o takiej migracji zmiejsca na miejsce, jaka jest obecnie. Czy prawnik coś w tej sytuacji pomoże? Na razie zaleciłem żonie nagrywanie rozmów z dyrektorką (kwestia mobbingu) oraz czekamy na pisemną decyzję o przeniesieniu. Z góry dziękuję za pomoc. Lukasz |
2007-07-27 12:34 | Re: Czy można się jakoś odwołać od | Olgierd |
Dnia Fri, 27 Jul 2007 12:16:36 +0200, Lukasz napisał(a): > Bardzo proszę o pomoc, jak poradzić sobie z tym problemem? Oczywiście > zmiana pracy nie jest wykluczona, jednak moim zdaniem jest to z winy > banku i z odpowiednią odprawą. W jaki sposób można odwołać się od tej > decyzji? Czy potraktować to jako zmianę warunków zatrudnienia? > Przypominam, że umowa o pracę takich warunków nie precyzuje, jednak 20 > lat temu nie było mowy o takiej migracji zmiejsca na miejsce, jaka jest > obecnie. Czy prawnik coś w tej sytuacji pomoże? Pracodawca powinien zastosować wypowiedzenie zmieniające. Czasowo może też być delegacja - art. 42 par. 4 kp. Z walką w sądzie nic nie poradzisz, nie ma szans. 10 km to nie problem. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd http://olgierd.bblog.pl |
||
2007-07-27 12:48 | Re: Czy można się jakoś odwołać od polecenia | Lukasz |
> Pracodawca powinien zastosować wypowiedzenie zmieniające. Prawdopodobnie w takiej formie żona to otrzyma na piśmie. Jesli to delegacja, to nie ma sprawy, 3 miesiące, to nie problem. Też skupiłem się na tym artykule. par. 3 dopuszcza możliwość odrzucenia nowych warunków przez pracownika. Jak rozumiem, wówczas umowę uznaje się za wypowiedzianą przez pracodawcę? Kruczek polega na tym, że bank z powodu jakichś tam zawartych umów unika teraz zwolnień pracowników. -- Lukasz |
||
2007-07-27 12:55 | Re: Czy można się jakoś odwołać od polecenia | Lukasz |
> bank z powodu jakichś tam zawartych umów unika teraz zwolnień pracowników. Juz wiem. Zobacz rozdział "Pracownicy się niepokoją": http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kogo-trafi-fuzja-1502446.html Podejrz ewam, że bank stosuje typu metody na pozbycie się niechcianych pracowników bez naruszania umowy z rządem. Po prostu zgnębiony (w ten czy inny sposób) pracownik zwalnia się sam... -- Lukasz |
||
2007-07-27 13:42 | Re: Czy można się jakoś odwołać od | Olgierd |
Dnia Fri, 27 Jul 2007 12:48:49 +0200, Lukasz napisał(a): >> Pracodawca powinien zastosować wypowiedzenie zmieniające. > > Prawdopodobnie w takiej formie żona to otrzyma na piśmie. Jesli to > delegacja, to nie ma sprawy, 3 miesiące, to nie problem. Też skupiłem > się na tym artykule. par. 3 dopuszcza możliwość odrzucenia nowych > warunków przez pracownika. Jak rozumiem, wówczas umowę uznaje się za > wypowiedzianą przez pracodawcę? Kruczek polega na tym, że bank z powodu > jakichś tam zawartych umów unika teraz zwolnień pracowników. Tak, ogólnie odmowa przyjęcia wypowiedzenia zmieniającego traktowana jest jako przyczyna leżąca po stronie pracodawcy. Jednak na odprawę raczej nie ma co liczyć - sądy badają racjonalność odmowy i powiem Ci - z doświadczenia - że konieczność 10 km dojazdu na 98% nie zostałaby uznana za tak dotkliwą, aby uzasadniać taką decyzję. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd http://olgierd.bblog.pl |
||
2007-07-27 13:57 | Re: Czy można się jakoś odwołać od polecenia | Lukasz |
> Tak, ogólnie odmowa przyjęcia wypowiedzenia zmieniającego traktowana jest > jako przyczyna leżąca po stronie pracodawcy. Jednak na odprawę raczej nie > ma co liczyć Bankowi nie wolno zwolnić pracownika do końca marca przyszłego roku. Zgodnie z umową z rządem (fuzja banków). W takim razie wypowiedzenie zmieniające, w przypadku odmowy przyjęcia nowych warunków przez pracownika - nie może doprowadzić do zerwania dotychczasowej umowy. Czy dobrze myślę? No chyba, że moja żona dostanie to w formie pisemnego polecenia służbowego... -- Lukasz |
||
2007-07-27 14:24 | Re: Czy można się jakoś odwołać od | Olgierd |
Dnia Fri, 27 Jul 2007 13:57:36 +0200, Lukasz napisał(a): >> Tak, ogólnie odmowa przyjęcia wypowiedzenia zmieniającego traktowana >> jest jako przyczyna leżąca po stronie pracodawcy. Jednak na odprawę >> raczej nie ma co liczyć > > Bankowi nie wolno zwolnić pracownika do końca marca przyszłego roku. > Zgodnie z umową z rządem (fuzja banków). W takim razie wypowiedzenie > zmieniające, w przypadku odmowy przyjęcia nowych warunków przez > pracownika - nie może doprowadzić do zerwania dotychczasowej umowy. Czy > dobrze myślę? Nie mam pojęcia czy tak to zostanie zinterpretowane. Faktycznie, jakiś pakiet prywatyzacyjny może sprawę zmieniać, podobnie w przedmiocie odprawy. > No chyba, że moja żona dostanie to w formie pisemnego polecenia > służbowego... Pytanie czy tenże pakiet nie traktuje także o delegacji z art. 42 par. 4 kp? -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd http://olgierd.bblog.pl |
||
2007-07-27 19:23 | Re: Czy można się jakoś odwołać od polecenia zmiany miejsca pracy? | KrzysiekPP |
> przeniesienia do filii oddalonej o 10 km od obecnej. Teraz do pracy ma dosłownie > kilka metrów i nie u?miecha się jej tracić dodatkowo 1.5 godziny dziennie na 10 km ... A ja codziennie dojezdzam 25 km i w ogole to jestem szczesliwy ze nie robie tego codziennie w Warszawie ... z ktorej godzine temu wrocilem z zesłania. -- Krzysiek, Kraków, http://kp.oz.pl |
||
2007-07-27 19:50 | Re: Czy można się jakoś odwołać | Maciej Bebenek |
Lukasz napisał(a): > > Tak też zdarzyło się w przypadku mojej żony. Kilka dni temu dostała rozkaz > przeniesienia do filii oddalonej o 10 km od obecnej. Teraz do pracy ma > dosłownie > kilka metrów i nie uśmiecha się jej tracić dodatkowo 1.5 godziny > dziennie na > dojazdy (tygodniowo to już prawie 8 dodatkowych godzin poświęconych > pracy!). Dwa podstawowe pytania: - czy w umowie o pracę jako miejsce pracy wskazana jest filia? - czy obie lokalizacje mieszczą się w tej samej miejscowości? M. |
||
2007-07-28 10:10 | Re: Czy można się jakoś odwołać od polecenia | LukaszS |
> A ja codziennie dojezdzam 25 km i w ogole to jestem szczesliwy ze nie > robie tego codziennie w Warszawie ... z ktorej godzine temu wrocilem z > zesłania. Pomyśl: dojeżdżasz do pracy 25 km, czyli - jeśli samochodem, to dojazd zajmuje Ci min. 50 min po mieście (od wyjścia z domu do wejścia do pracy). Czyli dziennie tracisz prawie 2 godz. ze swojego życia na siedzenie w aucie plus czas pośięcony w pracy na zarobienie na tę podróż. Miesięcznie to będzie jakieś 40 godzin. Czyli zamiast 160 godzin, poświęcasz pracy 200. A co byś powiedział, gdyby pracodawca zaproponował Ci pracę 10 godz. dziennie za to samo wynagrodzenie, lecz dwa kroki od domu? Podejrzewam, że byś go wyśmiał. Więc nie rozumiem Twojego szczęścia. Ja też dojeżdżam i nie ma w tym dla mnie żadnego problemu. Jednak teraz widzę po żonie, że dochodzenie do pracy na piechotę to cenna zdobycz, której nie oddaje się za darmo. Warto skorzystać z takiej możliwości, gdy się zdarzy i nie odaawać. |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Odwołanie polecenia PRZELEWU |
pissmejker | 2005-10-19 08:15 |
czy można i jak się składa taką skargę |
Grzałka | 2005-11-08 08:42 |
Złom-da się go jakoś pozbyć? |
Czapla | 2006-01-05 10:03 |
Oddalono zażalenie - mogę się jeszcze odwołać? |
koma | 2006-01-12 19:45 |
czy można się odwołać ? |
romeo | 2006-04-14 15:27 |
Procedura odrzucania czy jakoś tam dowodów - zapytanie |
Zbyszek | 2006-03-09 20:52 |
czy można się odwołać ? |
romeo | 2006-04-14 15:27 |
Na jaki paragraf można się powołać chcąc odzyskać od firmy weksel |
Aska | 2006-09-19 08:05 |
czy można nadal się starac o odszkodowanie? |
monika | 2006-11-19 13:03 |
Czy można się o to pytać? |
Magda | 2007-03-19 20:24 |