poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-02-09 12:03 | Odszkodowanie za nieodwracalne fuszerki budowlane | ribbon |
Witam, Pozwoliłem sobie zrobić crossposta na budowanie i prawo gdyż problem dotyczy obu dziedzin. Ostatnimi czasy nasilają się dyskusje o złym, niezgodnym ze sztuką, wybudowaniu obiektu budowlanego np. domu. Czasem okazuje się, że popełniono karygodne błędy, nie wykonano budowy zgodnie z projektem, zmieniono, zmodyfikowano projekt w taki sposób, że popękały ścuiany, stropy, słupy, urywają się balkony czy nadwiesia. Są to w części usterki niekorygowalne gdyż zwykle zapomniano czegoś tam wykonać lub wykonano na opak. Pytanie jest następujące: komu wytoczyć proces i o co? Np. O zmniejszenie wartości rynkowej nieruchomości? O ile? O połowę, 1/3/ czy 2/3. Ja wiem, że można mieszkać w popękanych ścianach ale wszystko da się wycenić. Kwoty są niebagatelne w dzisiejszych czasach. Nawet w przypadku remontu kapitalnego czy uda się w sądzie wywalczyć opłacenie kosztów mieszkania zastępczego, koszty za uciązliwość, stres i wydłużone dojazdy? Mamy do pozwania zwykle ekipę budowlaną lub kierownika budowy. Kogo z nich ? A może wszystkich? |
2008-02-09 12:45 | Re: Odszkodowanie za nieodwracalne fuszerki budowlane | Kudlaty |
W Sat, 9 Feb 2008 12:03:17 +0100, "ribbon" >Witam, > >Pozwoli?em sobie zrobi? crossposta na budowanie i prawo gdy? problem dotyczy >obu dziedzin. > >Ostatnimi czasy nasilają si? dyskusje o z?ym, niezgodnym ze sztuką, >wybudowaniu obiektu budowlanego np. domu. >Czasem okazuje si?, ?e pope?niono karygodne b??dy, nie wykonano budowy >zgodnie z projektem, zmieniono, zmodyfikowano projekt w taki sposób, ?e >pop?ka?y ścuiany, stropy, s?upy, urywają si? balkony czy nadwiesia. >Są to w cz?ści usterki niekorygowalne gdy? zwykle zapomniano czegoś tam >wykona? lub wykonano na opak. > >Pytanie jest nast?pujące: komu wytoczy? proces i o co? > >Np. O zmniejszenie wartości rynkowej nieruchomości? O ile? O po?ow?, 1/3/ >czy 2/3. Ja wiem, ?e mo?na mieszka? w pop?kanych ścianach ale wszystko da >si? wyceni?. Kwoty są niebagatelne w dzisiejszych czasach. Nawet w przypadku >remontu kapitalnego czy uda si? w sądzie wywalczy? op?acenie kosztów >mieszkania zast?pczego, koszty za uciązliwoś?, stres i wyd?u?one dojazdy? > >Mamy do pozwania zwykle ekip? budowlaną lub kierownika budowy. Kogo z nich ? >A mo?e wszystkich? > Rozumiem ze zaplaciles juz wszystko. Mysle ze wpierw by trzeba bylo zamowic ekspertyze i pozniej na podstawie niej wytoczyc pozew. Wszystko zalezy od ekspertyzy, w przypadku zdiagnozowania ze wina lezala po stronie kierownika to jego, ale moze lezala po stronie architekta. Ekspertyza prawde ci powie. |
||
2008-02-09 13:02 | Re: Odszkodowanie za nieodwracalne fuszerki budowlane | ribbon |
"Kudlaty" news:b84rq3p17uuh4d0utn4v090u5vfcr5jebr@4ax.com... >W Sat, 9 Feb 2008 12:03:17 +0100, "ribbon" > > Rozumiem ze zaplaciles juz wszystko. Mysle ze wpierw by trzeba bylo > zamowic ekspertyze i pozniej na podstawie niej wytoczyc pozew. > Wszystko zalezy od ekspertyzy, w przypadku zdiagnozowania ze wina > lezala po stronie kierownika to jego, ale moze lezala po stronie > architekta. > Ekspertyza prawde ci powie. To nie ja akurat ale problem jest teoretyczny. Chodzi mi glównie o przypadki gdy widac niezbicie, ze dokonano zmiany w stosunku do projektu i np. zaczynaja pekac sciany. Zmiany te oznaczaja albo zmiane albo niewykonanie czegos albo wadliwe wykonanie niezgodne ze sztuka. mamy np. fotki zbrojenia i jest to jedyny nasz dowód no i oczywiscie dowodem jest pekanie, urywanie itp... |
||
2008-02-09 17:09 | Re: Odszkodowanie za nieodwracalne fuszerki budowlane | Kudlaty |
W Sat, 9 Feb 2008 13:02:46 +0100, "ribbon" >Chodzi mi glównie o przypadki gdy widac niezbicie, ze dokonano zmiany w >stosunku do projektu i np. zaczynaja pekac sciany. Zmiany te oznaczaja albo >zmiane albo niewykonanie czegos albo wadliwe wykonanie niezgodne ze sztuka. >mamy np. fotki zbrojenia i jest to jedyny nasz dowód no i oczywiscie dowodem >jest pekanie, urywanie itp... > Nie znam przypadkow autentycznych ale zawsze wszystko w procesie sadowym opiera sie na ekspertyzach. Jesli masz zdjecia to dobrze. jesli czegos nie zostalo wykonane a w projekcie bylo, wykonawca jest podciagniety do odpowiedzialnosci pozniej kierownik budowy. Jesli zostalo wykonane tak jak w projekcie to architekt. Osobiscie uwazam ze kierownik budowy odpowiada za wszystko co sie dzieje na budowie gdyz jest on powolywany z przepisow i bowiazkowo. Jesli nie dopilnowal spraw ktore sa w jego obowiazku to jego problem. Osobiscie radzilbym ci przeczytac prawo budowlane co i jak a pozniej udac sie do radcy prawnego. Koszt radcy wyniesie cie 50 PLN i bedziesz wiedzial co i jak dalej. |
||
2008-02-09 20:03 | Re: Odszkodowanie za nieodwracalne fuszerki budowlane | news.icm.edu.pl |
No ja mam wlasnie taki przypadek -koles "wielka firma budowlana" wylali mi strop monolityczny zamiast 15 cm jest w porywach 9 Wyj..lem goscia nie placac mu za czesc budowy ale tez sie zastanawiam co dalej... Kierownik i firma prawnicza która wynajolem zaleca pozew i koszty od partacza... Uzytkownik "Kudlaty" news:vhjrq3dd595dicut69cc8r78r3nmatead4@4ax.com... >W Sat, 9 Feb 2008 13:02:46 +0100, "ribbon" > > >>Chodzi mi glównie o przypadki gdy widac niezbicie, ze dokonano zmiany w >>stosunku do projektu i np. zaczynaja pekac sciany. Zmiany te oznaczaja >>albo >>zmiane albo niewykonanie czegos albo wadliwe wykonanie niezgodne ze >>sztuka. >>mamy np. fotki zbrojenia i jest to jedyny nasz dowód no i oczywiscie >>dowodem >>jest pekanie, urywanie itp... >> > > Nie znam przypadkow autentycznych ale zawsze wszystko w procesie > sadowym opiera sie na ekspertyzach. Jesli masz zdjecia to dobrze. > jesli czegos nie zostalo wykonane a w projekcie bylo, wykonawca jest > podciagniety do odpowiedzialnosci pozniej kierownik budowy. > Jesli zostalo wykonane tak jak w projekcie to architekt. > > Osobiscie uwazam ze kierownik budowy odpowiada za wszystko co sie > dzieje na budowie gdyz jest on powolywany z przepisow i bowiazkowo. > Jesli nie dopilnowal spraw ktore sa w jego obowiazku to jego problem. > Osobiscie radzilbym ci przeczytac prawo budowlane co i jak a pozniej > udac sie do radcy prawnego. Koszt radcy wyniesie cie 50 PLN i bedziesz > wiedzial co i jak dalej. |
||
2008-02-09 20:22 | Re: Odszkodowanie za nieodwracalne fuszerki budowlane | Bartek |
"ribbon" Sądzić się da i da się również wywalczyć swoje od wykonawcy. Sąsiadowi spaprali dach. Murłaty, zamiast nawiercać pod kotwy, ponacinali piłą łańcuchową od środka. Po roku dach się rozjechał, cegły z omurówek zostały wypchnięte. Sąsiad wywalczył swoje w sądzie, parę lat temu była to kwota chyba wystarczająca do rozebrania dachu i poprawienia go. Niestety, jak to bywa, wówczas wykonawca był niewypłacalny i sąsiad za naprawę zapłacił z własnej kieszeni. Moja metoda polega na ciągłym kontrolowaniu i dyscyplinowania wykonawców. Za spaprane, niedokończone prace, nie płacę lub żądam zadośćuczynienia, ale wszystko na razie załatwiłem polubownie (chociaż poprzedni wykonawca po robocie u mnie wyszedł "lekko pod wodą"). Uważam, że to najlepsza i najskuteczniejsza metoda, choć wymaga poświęcenie mnóstwa czasu.\ -- Bartek |
||
2008-02-09 21:50 | Re: Odszkodowanie za nieodwracalne fuszerki budowlane | Kudlaty |
W Sat, 9 Feb 2008 20:03:01 +0100, "news.icm.edu.pl" napisal: |
||
2008-02-10 00:45 | Re: Odszkodowanie za nieodwracalne fuszerki budowlane | robert |
> Moja metoda polega na ciągłym kontrolowaniu i dyscyplinowania wykonawców. > Uważam, że to najlepsza i najskuteczniejsza metoda, choć wymaga > poświęcenie mnóstwa czasu.\ zgadza się, albo bierzesz dużą firmę, sprawdzoną, ubezpieczoną oraz inspektora nadzoru i płacisz, pojawiając sie na budowie raz w miesiącu, albo bierzesz krzesełko, miarkę, poziomicę i kiblujesz:-) ja właśnie nająłem dwóch gości do stawiania komina, cienko to widzę, ale musi stać za tydzień bo wchodzą dekarze, a innych fachowcow pod ręką nie ma, kolesie dzisiaj przyglądali się pustakom (komin systemowy) i nadziwić sie nie mogli, co to teraz wymyślają, od razu widać, że będzie to ich pierwszy w życiu komin :-), dlatego w poniedziałek od 7-ej stoję z kolesiami na rusztowaniu i doglądam, sprawdzam, mierzę i macam każda spoinę :-) -- pozdrawiam robert www.sabina.studioonline.pl |
||
2008-02-10 07:38 | Re: Odszkodowanie za nieodwracalne fuszerki budowlane | ribbon |
"Kudlaty" news:vhjrq3dd595dicut69cc8r78r3nmatead4@4ax.com... >W Sat, 9 Feb 2008 13:02:46 +0100, "ribbon" > Nie znam przypadkow autentycznych ale zawsze wszystko w procesie > sadowym opiera sie na ekspertyzach. Jesli masz zdjecia to dobrze. > jesli czegos nie zostalo wykonane a w projekcie bylo, wykonawca jest > podciagniety do odpowiedzialnosci pozniej kierownik budowy. > Jesli zostalo wykonane tak jak w projekcie to architekt. > Dobra wiadomo, ale o co da sie skarzyc? Czy o pomniejszenie wartosci inwestycji jesli sie nie zawali ale remont bylby bez sensu, bo by trzeba stawiac od nowa ? |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
prawo budowlane |
Ania | 2005-12-04 20:12 |
Prawo budowlane |
Cyberix | 2006-02-17 21:50 |
Prawo budowlane |
a&B | 2006-06-12 21:24 |
budowlane? |
zpos | 2006-07-26 15:01 |
prawo budowlane |
Robert Jewuła | 2006-10-26 21:05 |
Atesty budowlane |
Arek | 2007-04-05 14:36 |
roboty budowlane |
Andrew | 2007-06-12 14:41 |
Gwarancja na usługi remontowo-budowlane |
Krzys | 2007-06-27 13:24 |
Działki budowlane |
Piotr-X | 2007-11-16 22:16 |
Prawo budowlane |
news | 2008-01-29 16:55 |