Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Wyimaginowane podboje łóżkowe szefa

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2008-04-07 14:10 Re: Wyimaginowane podboje łóżkowe szefa Johnson
esos pisze:
>
> Liczba żon = 0
>

Można go ożenić, wtedy pojawi się instancja odwoławcza :)


>> A poza tym jaki ma być efekt?

>
> Uświadomienie przełożonemu, że dalsze obsmarowywanie pracownic doprowadzi do
> napaskudzenia mu w aktach.

To chyba już wie. Jak mu zwracaliście uwagę to nie uświadomiliście go
jakie są skutki? W sumie jak jest tak głupi że nie rozumie że ma
przestać, to nic go nie przekona.


> W firmie BARDZO ważne są czyste, klarowne papiery i nienaganna przeszłość.
>

Na pewno nie ma zwierzchnika nad tym znajomymi królika?
Co to za firma?


--
@2008 Johnson

"Czas pracy wydłuża się wypełniając cały czas przeznaczony na jej wykonanie"
2008-04-07 14:23 Re: Wyimaginowane podboje łóżkowe szefa na pracownicach Marek Dyjor
esos wrote:
> Szef mający siebie za naczelnego ogiera firmy, rozpowiada wszem i
> wobec, że zaciągnął do łóżka kilka pracownic. Oczywiscie jest to
> kompletną bzdurą, co potwierdzają 'zaliczone' pracownice.
> Pomimo próśb o zaprzestanie wygadywania bzdur, ogierek nadal
> powiększa swoją kolekcję wyimaginowanych podbojów.
> Czy istnieje jakis paragraf, na podstawie którego można pozwać
> przełożonego? Szef nie dość, że psuje dobre imie pracownic, to
> jeszcze wprowadza paskudną atmosferę w pracy, co przeklada się na
> powolny rozpad doskonale dzialającego do tej pory zespolu.


niech jakaś zdesperowana pracownica oskarży go o mobbing albo lepiej o
gwałt. :)

będzie sie miał z pyszna
2008-04-07 14:41 Re: Wyimaginowane podboje łóżkowe szefa Andrzej Lawa
Marek Dyjor pisze:

> niech jakaś zdesperowana pracownica oskarży go o mobbing albo lepiej o
> gwałt. :)
>
> będzie sie miał z pyszna

Albo ojcostwo, jeśli przypadkiem któraś w tym czasie zaszła, nieważne z
kim ;->

Przerąbane ;)
2008-04-07 20:27 Re: Wyimaginowane podboje łóżkowe szefa na pracownicach Fotelik

Użytkownik "esos" napisał w wiadomości
news:ftcvub$98p$1@node2.news.atman.pl...
> Szef mający siebie za naczelnego ogiera firmy, rozpowiada wszem i wobec,
> że zaciągnął do łóżka kilka pracownic. Oczywiscie jest to kompletną
> bzdurą, co potwierdzają 'zaliczone' pracownice.
> Pomimo próśb o zaprzestanie wygadywania bzdur, ogierek nadal powiększa
> swoją kolekcję wyimaginowanych podbojów.
> Czy istnieje jakis paragraf, na podstawie którego można pozwać
> przełożonego? Szef nie dość, że psuje dobre imie pracownic, to jeszcze
> wprowadza paskudną atmosferę w pracy, co przeklada się na powolny rozpad
> doskonale dzialającego do tej pory zespolu.
> Prosze o poradę
> Pozdrawiam
> esos
Zacząc opowiadać że jak chciał przystąpić do seksu
to ma małego członka i mu nie stanął :)
Zaraz przestanie gadać :)

2008-04-07 21:02 Re: Wyimaginowane podboje łóżkowe szefa na pracow Bibi
Wydaje mi się, że najlepsza będzie opcja ojcostwa. Niech jedna
odważniejsza zaliczona stwierdzi przy większym gremium w obecności
jakichś szych najlepiej, że po owym podboju zaszła w ciążę z ogierem.
Ciekaw jestem reakcji.
2008-04-07 21:14 Re: Wyimaginowane podboje łóżkowe szefa na pracownicach KsZZysiek
> Pomimo pró?b o zaprzestanie wygadywania bzdur, ogierek nadal powiększa swoj?
> kolekcję wyimaginowanych podbojów.
> Czy istnieje jakis paragraf, na podstawie którego można pozwać przełożonego?

Idz do szefa i powiedz mu, ze jesli nie przestanie to ty zaczniesz
rozpowiadać, że też cię zaliczył :))))

--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/
2008-04-08 08:57 Re: Wyimaginowane podboje łóżkowe szefa Tapatik
Użytkownik KsZZysiek napisał:

>>Pomimo pró?b o zaprzestanie wygadywania bzdur, ogierek nadal powiększa swoj?
>>kolekcję wyimaginowanych podbojów.
>>Czy istnieje jakis paragraf, na podstawie którego można pozwać przełożonego?
>
>
> Idz do szefa i powiedz mu, ze jesli nie przestanie to ty zaczniesz
> rozpowiadać, że też cię zaliczył :))))
>
A nie lepiej w drugą stronę?

--
Pozdrawiam,
Tapatik
2008-04-08 10:35 Re: Wyimaginowane podboje łóżkowe szefa na pracownicach KsZZysiek
> A nie lepiej w drugą stronę?

On jest podwładnym. Tak nie wypada :)))

--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/
1 2 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Autorytet bylego szefa

Krzysztof 2006-01-09 14:17

Prawo pracy - prywatne prace na rzecz szefa...

Mariusz 2006-02-26 11:47