Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Nakłanianie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2008-04-09 10:06 Nakłanianie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem jaQbek [z pracy]
Jakieś półtora roku temu zawarłem z developerem umowę przedswstępną na
wybudowanie i sprzedaż mieszkania w bloku. Już wówczas cena m2 była sporo
niższa, niż w inwestycjach, które ruszyly 2 - 3 miesiące później. Obecnie
cena, za jaką chodzą te mieszkania w obrocie wtórnym jest prawie 2,5 raza
wyższa niż ta, za jaką sprzedawał mieszkania developer. Od jakiegos czasu
developer robi podchody wobec mnie, i jak się okazało wobec kilku moich
sąsiadów również, abyśmy zrezygnowali z mieszkań (wypowiedzieli umowę), co
zgodnie z umową oznaczało by, że developer zwraca nam te pieniądze, za jakie
mieszkanie kupiliśmy, bez kar i odsetek, i może je sprzedać komuś innemu
drożej. Podchody te sprowadzają się zarówno do przeciągania terminów
usuwania usterek, jak i bezpośrednich propozycji w rodzaju "jak się Panu nie
podoba współpraca, to zawsze może Pan zrezygnować". Czy takie podejście
developera można podciągnąć pod szantaż w celu naklonienia drugiej strony do
niekorzystnego rozporządzenia mieniem? Są na to jakies paragrafy? Co za to
grozi?

2008-04-09 11:06 Re: Nakłanianie do niekorzystnego rozporządzenia mieni Paweł
Użytkownik "jaQbek [z pracy]" napisał w
wiadomości news:fthta5$jr4$1@inews.gazeta.pl...

> przeciągania terminów usuwania usterek, jak i bezpośrednich propozycji
> w rodzaju "jak się Panu nie podoba współpraca, to zawsze może Pan
> zrezygnować".

Odpowiadaj, że owszem, nie podoba się.
Oraz, że masz inną sugestię. Zamiast rezygnować masz inne narzędzia do
zmuszenia developera do wywiązania się z umowy. Na przykład sąd.

--
Paweł
wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
googlemail.com kasuję bez czytania
2008-04-09 11:31 Re: Nakłanianie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem jaQbek [z pracy]

Użytkownik "Paweł" napisał w wiadomości
news:fti131$els$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Odpowiadaj, że owszem, nie podoba się.
> Oraz, że masz inną sugestię. Zamiast rezygnować masz inne narzędzia do
> zmuszenia developera do wywiązania się z umowy. Na przykład sąd.
Rzecz w tym, że to jak narazie to developer grozi mi sądem. Założyłem swego
czasu forum mieszkańców. Część jego jest otwarta, natomiast do wielu tematów
dostęp ma tylko grupa osób, które zostały przeze mnie zweryfikowane jako
faktycznie przyszli mieszkańcy bloku. W wątkach tych poruszamy często
nieprzyjemne dla developera kwestie, jak m.in. nasze frustracje tym, co
robi - a właściwie czego nie robi - developer. Któregoś dnia dowiedziałem
się, że ktoś przekazuje developerowi informacje o tym, co piszemy na forum.
Poprosili mnie o wgląd do niego, i taki też developerowi dałem - w końcu
stwierdziłem, że lepiej grać w otwarte karty. Developer stwierdził, że
oczerniam go, piszę teksty psujące mu opinię (przypominam, że ta część forum
jest zamknięta) i od kilku miesięcy słyszę teksty, że "szykowany jest
wniosek do sądu". Zastanawiam się, czy mam się czego obawiać: praktycznie
większość opinii na tym forum jest dla developera nieprzychylnych, nie tylko
moje.
I druga rzecz - w trakcie pierwszego "podejścia" do odbioru mieszkania
zwróciłem uwage na to, że prog, jaki został wylany przy drzwiach
balkonowych, jest popękany. Kobieta, która z ramienia developera
przekazywała mieszkania stwierdziła, że to jest nieistotna, powierzchowna
usterka, i przyjmując to w dobrej wierze nie zgłaszałem jej ponownie. W
międzyczasie próg zaczął pękac coraz bardziej. Dopiero ekipa budowlana,
prowadząca u mnie prace wykończeniowe powiedziała mi, że próg jest po prostu
odparzony, nie trzyma się podłoża i należy go skuć i wylać ponownie. Mam
podejrzenie, że kobieta celowo wprowadzila mnie w błąd. Czy takie
postępowanie podpada pod artykul 286 KK ?

nowsze 1 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Przepadek mienia - a co z tym mieniem dalej?

qwe-qweqwe 2007-06-11 13:49

rozporządzenia wojewody gdzie one są?

pawel 2007-06-11 16:35