poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-09-24 20:37 | sąd konsumencki | sov. |
Nie kupujcie butów w sklepie BATA, bo będziecie mieli takie problemy jak ja mam. Rzecznik konsumenta w moim imieniu(?) wniósł sprawę do polubownego sądu konsumenckiego. Co mnie tam czeka? Co będę musiał zrobić, przedstawić, mówić? Jak się tam zachować? Czy mówić do składu sędziowskiego "wysoki sądzie"? Podpowiedzcie coś. Będę wdzięczny. sov. |
2008-09-24 21:03 | Re: sąd konsumencki | *piotr'ek* |
PiBDbyBtbmllIHRhbSBjemVrYT8gQ28gYupk6iBtdXNpYbMgenJvYmnmLCBwcnplZHN0YXdp5iwg bfN3aeY /DQo+IEphayBzaeogdGFtIHphY2hvd2HmPyBDenkgbfN3aeYgZG8gc2uzYWR1IHPqZHpp b3dza2llZ28gIn d5c29raSBzsWR6aWUiPyANCj4gUG9kcG93aWVkemNpZSBjb7YuIELqZOogd2R6 aepjem55Lg0KDQpMdXV1d Xppay4uLiBhbGUgcGFtaep0YWosIL9lYnm2IHNp6iBwcnpleiBz6mR6 aWVnbyBuaWUgZGGzIHpkb21pbm93 YeYuIEphayBvbiBDaSBwcnplcnl3YSB3eXBvd2llZLwgbmEg dGVtYXQgdG8gZ28gcG93c3RyenltYWosIGp hayB3eXNrYWt1amUgcHJ6ZWQgc3plcmVnIHRvIGdv IHVzcG9r82osIGkgemGzYXR3IHNvYmllIG9kcG93aW VkbmmxIHB1YmxpY3pub7bmLCBrdPNyYSBz enlia28gYupkemllIHNp6iBtb2ezYSB6bXnmIHphbmltIGthc uogcHJ6eXpuYWqxIGkgb2Nocm9u 6iB3ZXp3abEuIEphayBqdb8gbmllIGLqZHppZSB3eWq2Y2lhIHRvIGt1 cCB3IGpha2lttiB1c3Ry b25ueW0gcHVua2NpZSAov2VieSBrYW1lciBuaWUgYnmzbykgdGVsZWZvbiBuaWV jaCBrdG+2IHph ZHp3b25pLCC/ZSBib21iYSBqZXN0Li4uLiBlZ2guLi4gamEgbyBpbm55Y2ggc7FkYWNoIH Bpc3rq IDotKQ0KDQoqcGlvdHInZWsq |
||
2008-09-24 21:24 | Re: sąd konsumencki | Konrad |
Użytkownik "sov." news:gbe1e4$457$1@news.onet.pl... > Nie kupujcie butów w sklepie BATA, bo będziecie mieli takie problemy jak > ja mam. > > Rzecznik konsumenta w moim imieniu(?) wniósł sprawę do polubownego sądu > konsumenckiego. Tzn. że nie masz racji, sprzedawca zna dobrze prawo (rzadkosć!) a rzecznik chce cię spławić ale nie wie jak z tego wybrnąć. Pamiętaj że to nie jest prawdziwy sąd tylko polubowny przy rzeczniku - kobitka (przeważnie) posłucha racji obu stron i powie żebyś spadał na drzewo. Konrad |
||
2008-09-24 21:57 | Re: sąd konsumencki | sov. |
Jest tak: buty rozwaliły się po dwóch tygodniach uzytkowania. Od dnia zakupu do dnia złożenia reklamacji upłyneło 28 dni a buty całkowicie padły! "Rzeczoznawca" z Baty (z bielka Białej) napisał w ekspertyzie, że "starcie się podeszwy nastąpiło na wskutek oddziaływania takich czynników jak pot, zanieczyszczenia i oddziaływanie stopy", albo: "obuwie to jest obuwiem do użytkowania na bardzo dobrych nawierzchniach w bardzo dobrych warunkach atmosferycznych". Nie wiedziałem, że "oddziaływanie stopy" aż tak zagraża tym butom. No i używałem tylko na słonecznych wakacjach, w dobrych warunkach atmosferycznych i dobrych nawierzchniach. > Tzn. że nie masz racji, sprzedawca zna dobrze prawo (rzadkosć!) a rzecznik > chce cię spławić ale nie wie jak z tego wybrnąć. > Pamiętaj że to nie jest prawdziwy sąd tylko polubowny przy rzeczniku - > kobitka (przeważnie) posłucha racji obu stron i powie żebyś spadał na > drzewo. > > Konrad > |
||
2008-09-25 07:44 | Re: sąd konsumencki | kam |
*piotr'ek* pisze: > Luuuuzik... ale pamiętaj, żebyś się przez sędziego nie dał zdominować. Jak on Ci przerywa wypowiedź na temat to go powstrzymaj, jak wyskakuje przed szereg to go uspokój, i załatw sobie odpowiednią publiczność, która szybko będzie się mogła zmyć zanim karę przyznają i ochronę wezwią. Jak już nie będzie wyjścia to kup w jakimś ustronnym punkcie (żeby kamer nie było) telefon niech ktoś zadzwoni, że bomba jest.... egh... ja o innych sądach piszę :-) widzę że masz pojęcie o czym piszesz KG |
||
2008-09-25 08:52 | Re: sąd konsumencki | sov. |
KG, to napisz jak to mniej więcej wygląda. Jak się zwracać do sędziego? > widzę że masz pojęcie o czym piszesz > > KG |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Sąd Pracy |
leszek | 2006-04-09 08:01 |
Sąd Pracy |
leszek | 2006-04-09 08:01 |
Sąd Pracy |
leszek | 2006-04-09 08:01 |
Sąd Pracy |
leszek | 2006-04-09 08:01 |
Sąd Pracy |
Krystyna | 2006-06-01 18:09 |
Sąd Pracy |
Krystyna | 2006-06-01 18:15 |
sąd za ZUS |
AdamG | 2006-08-04 17:18 |
sąd pracy |
CiepliX | 2006-11-26 22:12 |
Zwolnienie a sąd |
mirekk | 2006-12-05 04:53 |
Czy sąd .... |
Ewelina | 2008-07-13 09:57 |