Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

odmowa dalszego leczenia

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2008-10-15 13:01 odmowa dalszego leczenia jfs
Mam taki problem. Ponad rok temu ugryzl mnie kleszcz i zachorowalem
na borelioze. Przez okolo rok trudno to bylo zdiagnozowac ale w
koncu udalo sie. Lekarz zakaznik ktoremu podlegam z racji miejsca
zamieszkania 'przeleczyl' mnie jak twierdzi 4 tygodniami doksycykliny
i odmówił mi dalszego leczenia mimo ze moj stan sie w sumie pogorszył.
Nie wiem dokladnie co teraz moge zrobic ale lezenie z bolami rak nog
i glowy i nie leczenie sie jest wykluczone - borelioza
niszczy organizm, nie leczona prowadzi do smierci itp w kazdej
chwili w zasadzie moze mi sie cos powaznego stac (oczywiscie
nie tak szybko- moze to potrwac i wiele miesiecy ale na pewno
sie doczekam nie leczac sie - pominawszy bolesne czekanie i
uczucie ze mnie to wyniszcza i to ze antybiotyki pomagaja choc
potrzeba dluzszej kuracji)
Lekarze prywatni leczą borelioze tak jak trzeba tj duzymi dawkami
DO SKUTKU wielu lekarzy panstwowych nie umie leczyc boreliozy
(pokutuje jakies bledne przeswiadczenie i metodyka co powie wielu
lekarzy ktorzy sie znaja na temacie zresztą ogromna wiekszosc
lekarzy panstwowych o boreliozie nie wie niemal nic)

Pytanie - czy lekarz moze odmowic mi dalszego leczenia? Problem jest
w tym ze sytuacj sie przedstawia tak jak mowie czyli ze powtorze
nie wyleczona do konca borelioza zrobi mi cos zlego. Jakie mam
mozliwosci bronic swojego zdrowia? Nie znam sie na prawie
na prywatnych lekarzy nie mam raczej pieniedzy.

Mysle ze moglbym pewnie poczekac az cos mi sie stanie (strace
sluch czy trafie na wozek) i oskarzyc szpital za koszmarny blad
w leczeniu ale nie usliecha mi sie to ze zrozumialych
powodow (choroba ta niestety jest taka ze nie ma w niej
rehabilitacji - uklad nerwowy ktory zwlaszcza niszczy nie
bardzo sie regenaruje) Po prawdzie kazdy pacjent wrak
z pozna boreliozą jest zywym pomnikiem zbrodniczych
nieumiejetnosci i zaniedban lekarzy bo chorobe w mojej
fazie mozna jeszcze wyleczyc? Co moge zrobic? Prawo musi
mi mz jakos pomoc tylko jak? co moge zrobic?



--
2008-10-15 13:32 Re: odmowa dalszego leczenia suskind
On 15 Paź, 13:01, "jfs" wrote:
> Pytanie - czy lekarz moze odmowic mi dalszego leczenia? Problem jest
> w tym ze sytuacj sie przedstawia tak jak mowie czyli ze powtorze
> nie wyleczona do konca borelioza zrobi mi cos zlego. Jakie mam
> mozliwosci bronic swojego zdrowia? Nie znam sie na prawie
> na prywatnych lekarzy nie mam raczej pieniedzy.

Lekarz moze odmowic leczenia ale musi wskazac innego lekarza ktory sie
podejmie leczenia. Oczywiscie nie dotyczy to stanu zagrozenia zycia .

>
> Mysle ze moglbym pewnie poczekac az cos mi sie stanie (strace
> sluch czy trafie na wozek) i oskarzyc szpital za koszmarny blad
> w leczeniu ale nie usliecha mi sie to ze zrozumialych
> powodow (choroba ta niestety jest taka ze nie ma w niej
> rehabilitacji - uklad nerwowy ktory zwlaszcza niszczy nie
> bardzo sie regenaruje) Po prawdzie kazdy pacjent wrak
> z pozna boreliozą jest zywym pomnikiem zbrodniczych
> nieumiejetnosci i zaniedban lekarzy bo chorobe w mojej
> fazie mozna jeszcze wyleczyc? Co moge zrobic? Prawo musi
> mi mz jakos pomoc tylko jak? co moge zrobic?
>


Idz do rodzinnego i popros o skierowanie do szpitala zakaznego . Opisz
wszystkie swoje objawy (przedewszystkim neurologiczne) i opisz
dotychczasowe leczenie, przedstaw wszystkie dokumentacje na ten temat
jakie masz. Skoro doksycyklina nie pomogla, to sadze ze trzeba wykonac
pare dodatkowych badan w tym pewnie badanie plynu mozgowo-rdzeniowego,
ktore wykonuje sie tylko w trakcie hospitalizacji. Byc moze jest
rowniez konieczne podanie chemioterapii inna droga niz "per os"
A byc moze to nie borelioza a inne schorzenie. Tego sie nie dowiesz
puki Cie dokladnie nie zbadaja.

Skoro zakaznik Cie zle potraktowal to faktycznie mozna by go
postraszyc ale najpierw sugerowalbym zadbanie o siebie.

Powodzenia

2008-10-15 17:17 Re: odmowa dalszego leczenia Robert Tomasik
Użytkownik "jfs" napisał w wiadomości
news:393f.00000339.48f5cd88@newsgate.onet.pl...

Jak uzasadnia swoją decyzję lekarz, który odmawia leczenia? Uważa, że
jesteś wyleczony? Uważa, ze wyczerpał swoje możliwości? Uważa, ze NFZ już
więcej tego finansować nie będzie? To jest podstawowe pytanie, by dało się
coś sensownego napisać.
2008-10-17 14:18 Re: odmowa dalszego leczenia Steel
> Mam taki problem. Ponad rok temu ugryzl mnie kleszcz i zachorowalem
> na borelioze. Przez okolo rok trudno to bylo zdiagnozowac ale w
> koncu udalo sie. Lekarz zakaznik ktoremu podlegam z racji miejsca

no to przez okolo rok byles narazany na powiklania...
Skoro wiedziales ze ugryzl cie kleszcz czemu pod koniec sezonu nie zrobiles
sobie badan?


> Lekarze prywatni leczą borelioze tak jak trzeba tj duzymi dawkami
> DO SKUTKU

LOL
a powiedz mi kiedy ten skutek jest osiagniety?
jak przestaja cie bolec miesnie i stawy? wolne zarty!
normalna kuracja antybiotykowa trwa okolo 3 tygodni
Jesli brales przez 4 tygodnie antybiotyki to powinno wystarczyc.
Jesli twoj stan bylby az tak zly skonczyloby sie wizyta w szpitalu zakaznym!
poza tym poziom przeciwcial ktore moznaby ci sugerowac ze jestes nadal chory
bedzie sie utrzymywac jeszcze przez wiele lat...

> wielu lekarzy panstwowych nie umie leczyc boreliozy

bo ta choroba jest dosyc malo znana i specyficzna, nie zawsze objawia sie
rumien i moze byc zupelnie bezobjawowa przez wiele lat nawet...
wtedy jest ciezka do diagnozy, bo objawy sa typowo grypowe

> (pokutuje jakies bledne przeswiadczenie i metodyka co powie wielu
> lekarzy ktorzy sie znaja na temacie zresztą ogromna wiekszosc
> lekarzy panstwowych o boreliozie nie wie niemal nic)

jak juz pisalem to dosyc malo znana choroba i o ile ktos nie powie podczas
wywiadu ze byl ugryziony przez kleszcza to trudno wykryc... inna sprawa ze
wielu ludzi nawet nie wie ze ich kleszcz dziabnal...
nawet w pierszych 2 tygodniach w organizmie nie ma przeciwcial... wiec
badania nie dadza sensownego wyniku.
Jesli nie masz objawow (a moze tak byc przez wiele lat nawet) to ciezko cos
stwierdzic, wielu lekarzy traktuje to jak grype.
Do tego badania krwi nie zawieraja testow na obecnosc przeciwcial i musza
byc zlecone osobne badania (albo samemu mozna sie raz w roku dla swietego
spokoju przebadac )

W twoim przypadku obecne efekty twojego samopoczucia moga byc objawami
powiklan a nie samej Boreliozy ktorej kretki juz pewnie nie zyja...
a powiklania moze miec rozne od zapalenia miesni, choroby serca, watroby,
mozgu (z zapaleniem opon wlacznie jako innym efektem udziabania przez
kleszcza)

> Pytanie - czy lekarz moze odmowic mi dalszego leczenia? Problem jest
> w tym ze sytuacj sie przedstawia tak jak mowie czyli ze powtorze
> nie wyleczona do konca borelioza zrobi mi cos zlego. Jakie mam
> mozliwosci bronic swojego zdrowia? Nie znam sie na prawie
> na prywatnych lekarzy nie mam raczej pieniedzy.

Idz do szpitala zakaznego przedstaw przebieg leczenia i tam ci powiedza co
dalej...

> Mysle ze moglbym pewnie poczekac az cos mi sie stanie (strace
> sluch czy trafie na wozek) i oskarzyc szpital za koszmarny blad
> w leczeniu ale nie usliecha mi sie to ze zrozumialych

LOL
boli cie i czekasz az ci sie cos stanie by oskarzyc szpital/lekarza?
zart dobry... ale nic bys tym nie osiagnal...

> Po prawdzie kazdy pacjent wrak
> z pozna boreliozą jest zywym pomnikiem zbrodniczych
> nieumiejetnosci i zaniedban lekarzy bo chorobe w mojej
> fazie mozna jeszcze wyleczyc? Co moge zrobic? Prawo musi
> mi mz jakos pomoc tylko jak? co moge zrobic?

tak, mozna borelioze wyleczyc ale pozostana jeszcze powiklania... ktore
czasem sa gorsze od choroby :)
A powiklania moga sie pojawic juz w pierwszych tygodniach choroby... wiec
wcale nie musi to byc pozna borelioza...
Niektorym ujawnia sie po wielu latach (choroba atakuje czasem z opoznieniem)
pomimo ze maja kretki w organizmie

Skad wiem tyle o boreliozie?
ja po 2-3 tygodzniach od ukaszenia mialem badania i bylem leczony przez 4
tygodnie antybiotykami... pozniej w okolicach 6 tyg (czyli w okolicy
szczytu produkcji przeciwcial) od ukaszenia pojawilo sie powiklanie w
postaci zapalenia stawow...
Od tego dnia co pewien czas pojawiaja sie bole stawow. Choroba jest juz
wyleczona a ilosc przeciwcial stale spada... ale to moze potrwac jeszcze
nawet kilka lat... a jest juz 2,5 toku od ukaszenia.

Reasumujac nie wpadaj w panike. Udaj sie do innego lekarza i przedstaw
sytuacje. Najlepiej jesli bedzie to szpital zakazny. Bo czasem okazuje sie
ze wymagana jest hospitalizacja, jesli powiklania sa powazne.

Zycze zdrowia
--
Steel


nowsze 1 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

sprawa sadowa za koszty leczenia ktorego nie oczekiwalam ----HELP

Joanna 2005-11-10 11:02

Odmowa Gwarancji...

Apvv 2005-12-31 09:11

Odmowa hospitalizacji

Nemi 2006-01-14 17:15

odmowa podjęcia pracy

Tommy 2006-04-25 12:51

Odmowa sprzedazy

Gamon' 2006-07-12 15:55

czy osoba bezrobotna ma prawo do leczenia szpitalnego?

siliana 2006-10-31 20:55

odmowa zeznania

carlo 2007-03-27 15:28

odmowa wykonania usługi?

mariusz 2007-05-06 11:38

Odmowa sprzedaży towaru

Maciej Ananicz 2007-12-13 00:35

odmowa wyplaty

MiK^ 2008-09-10 12:45