poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-07-31 19:54 | Zastawienie wjazdu | OLO |
... mam pytanko: sytuacja taka: postawilem auto wzdluz drogi. jest wjazd. w zaden sposob nie zastawilem go. Straz miejscka wzywa mnie do siebie bo zrobilem wykroczenie z art. 97 KW :/ Zrobilem fotki jak z tego wjazdu swobodnie wyjezdzaja auta (auto moje dokladnie stoi na lini brzegu calej bramy - w zaden sposob nie zastawia wjazdu). czy istnieja przepisy ktore to cos reguluja? Jesli naprawde zastawilbym wjazd - to w tym przypadku powinna byc wezwana policja i auto scholowane na parking. Myle sie? Jak sie bronic przed straznikami texasu? Naprawde rozsmieszyli mnie chcac podbic sobie statystyki swojej pracy. Ale licho nie spi. mam sie czegos bac? Prosze o odpowiedz. Dziekuje. -- |
2009-07-31 20:19 | Re: Zastawienie wjazdu | Robert Tomasik |
Użytkownik "OLO" news:h4vb56$57e$1@inews.gazeta.pl... > ... mam pytanko: > sytuacja taka: postawilem auto wzdluz drogi. jest wjazd. w zaden sposob > nie zastawilem go. Straz miejscka wzywa mnie do siebie bo zrobilem > wykroczenie z art. 97 KW :/ Zrobilem fotki jak z tego wjazdu swobodnie > wyjezdzaja auta (auto moje dokladnie stoi na lini brzegu calej bramy - > w zaden sposob nie zastawia wjazdu). czy istnieja przepisy ktore to cos > reguluja? Jesli naprawde zastawilbym wjazd - to w tym przypadku powinna > byc wezwana policja i auto scholowane na parking. Myle sie? > Jak sie bronic przed straznikami texasu? Naprawde rozsmieszyli mnie chcac > podbic sobie statystyki swojej pracy. Ale licho nie spi. mam sie czegos > bac? Prosze o odpowiedz. > Dziekuje. Wykroczenie, jak wykroczenie. Skoro uważasz, ze go nie popełniłeś - mnie to na odległość trudno ocenić - to Straż Miejska musi Ci dowieść jego popełnienia przed sądem. Gdybym ja tego musiał dokonać, to powołał bym świadka-pokrzywdzonego albo zrobił oględziny miejsca ustawienia pojazdu. Pewnie tego nie zrobili. Przed sądem będzie Twoje zeznanie poparte zdjęciami przeciwko zeznaniom strażnika. Co do zastawiania wjazdu, to przepis tylko tego zabrania nie precyzując (jak przykładowo w wypadku przejścia dla pieszych czy skrzyżowania) minimalnej odległości, w jakiej można parkować od wjazdu. W tej sytuacji jeśli wyjechać się dało, to wjazd zastawiony nie był. Ale pasowało by na wszelki wypadek rozejrzeć się, czy przykładowo tego miejsca nie obejmuje jakaś kamera monitoringu i zażądać zabezpieczenia jako dowodu nagrania z niej. To bezie obiektywny dowód stanu faktycznego. Zdjęcie może być o tyle obalone przez Strażników, że będą się upierać, ze mogłeś samochód przestawić i zrobić zdjęcia. Może jakiś świadek (ale tu już będzie pewnie gorzej, bo skąd go wziąć). Z doświadczenia podejrzewam, ze strażnicy samo z siebie się na Twój samochód nie rzucili i najpewniej komuś jednak Twój samochód przeszkadzał. może ktoś próbował wyjechać z tej bramy jakimś dużym samochodem i miał kłopot? Pójdziesz, to się dowiesz. |
||
2009-07-31 20:47 | Re: Zastawienie wjazdu | witek |
OLO wrote: > (auto moje dokladnie stoi na lini brzegu calej bramy - w zaden sposob nie > zastawia wjazdu) A próbowałeś kiedyś przez taką niezastawioną bramę wyjechać? Nic nie widać dopóki nie wpakujesz połowy samochodu na jezdnię. |
||
2009-07-31 20:56 | Re: Zastawienie wjazdu | Z P. |
Robert Tomasik > Użytkownik "OLO" > news:h4vb56$57e$1@inews.gazeta.pl... > > ... mam pytanko: > > sytuacja taka: postawilem auto wzdluz drogi. jest wjazd. w zaden sposob > > nie zastawilem go. Straz miejscka wzywa mnie do siebie bo zrobilem > > wykroczenie z art. 97 KW :/ Zrobilem fotki jak z tego wjazdu swobodnie > > wyjezdzaja auta (auto moje dokladnie stoi na lini brzegu calej bramy - > > w zaden sposob nie zastawia wjazdu). czy istnieja przepisy ktore to cos > > reguluja? Jesli naprawde zastawilbym wjazd - to w tym przypadku powinna > > byc wezwana policja i auto scholowane na parking. Myle sie? > > Jak sie bronic przed straznikami texasu? Naprawde rozsmieszyli mnie chcac > > podbic sobie statystyki swojej pracy. Ale licho nie spi. mam sie czegos > > bac? Prosze o odpowiedz. > > Dziekuje. > > Wykroczenie, jak wykroczenie. Skoro uważasz, ze go nie popełniłeś - mnie to > na odległość trudno ocenić - to Straż Miejska musi Ci dowieść jego > popełnienia przed sądem. Gdybym ja tego musiał dokonać, to powołał bym > świadka-pokrzywdzonego albo zrobił oględziny miejsca ustawienia pojazdu. > Pewnie tego nie zrobili. Przed sądem będzie Twoje zeznanie poparte > zdjęciami przeciwko zeznaniom strażnika. Ja mam fotki zrobione z roznych stron i fotki wyjezdzajacych aut. Facet ktory wyjezdzal z tej bramy specjlanie mi sie zatrzymal abym mogl uchwycic jego wyjazd. > > Co do zastawiania wjazdu, to przepis tylko tego zabrania nie precyzując > (jak przykładowo w wypadku przejścia dla pieszych czy skrzyżowania) > minimalnej odległości, w jakiej można parkować od wjazdu. W tej sytuacji > jeśli wyjechać się dało, to wjazd zastawiony nie był. Ale pasowało by na > wszelki wypadek rozejrzeć się, czy przykładowo tego miejsca nie obejmuje > jakaś kamera monitoringu i zażądać zabezpieczenia jako dowodu nagrania z > niej. To bezie obiektywny dowód stanu faktycznego. Zdjęcie może być o tyle > obalone przez Strażników, że będą się upierać, ze mogłeś samochód > przestawić i zrobić zdjęcia. Może jakiś świadek (ale tu już będzie pewnie > gorzej, bo skąd go wziąć). Oni powinni miec fotki tego ustawienia samochodu. A ja swiadka mam. Dziewczyna ktora razem ze mna wracala do tego pozostawionego samochodu. > > Z doświadczenia podejrzewam, ze strażnicy samo z siebie się na Twój > samochód nie rzucili i najpewniej komuś jednak Twój samochód przeszkadzał. > może ktoś próbował wyjechać z tej bramy jakimś dużym samochodem i miał > kłopot? Pójdziesz, to się dowiesz. Ja podejrzewam ze wlasciciel posesji byl upierdliwy i nie mial co robic. NAPRAWDE WJAZD BYL PRZEJEZDNY. W CALEJ ROZCIAGLOSCI. Czy jesli np jakis duzy TIR hipotetycznie nie mogl tam wjechac to czy nie powinna byc wezwana policja i auto cholowane na parking jako utrudniajace ruch? Brama wjazdowa nie jest tak duza aby tam wogole tam TIR mogl tam wjechac. ale to inna sprawa. -- |
||
2009-07-31 20:59 | Re: Zastawienie wjazdu | OLO |
witek > OLO wrote: > > > (auto moje dokladnie stoi na lini brzegu calej bramy - w zaden sposob nie > > zastawia wjazdu) > > A próbowałeś kiedyś przez taką niezastawioną bramę wyjechać? > Nic nie widać dopóki nie wpakujesz połowy samochodu na jezdnię. Tak. Probowalem. I zawsze uwazalem. Jesli nie reguluja tego znaki drogowe stawianie auta jest dozwolone. Reguluja to przepisy kodeksu ruchu drogowego. -- |
||
2009-07-31 21:35 | Re: Zastawienie wjazdu | *piotr'ek* |
> Ale licho nie spi. mam sie czegos bac? Przyłapali Cię na miejscu? Jeśli dostałeś tylko papier za wycieraczkę wetknięty to olej sprawę... ale następnym razem nie zastawiaj bramy, bo kiedyś papier od pachołków miejskich nie będzie za wycieraczką, tylko na siedzeniu leżał... razem z szybą. Inż.prawa |
||
2009-07-31 21:58 | Re: Zastawienie wjazdu | Robert Tomasik |
Użytkownik "Z P." news:h4vepl$mkn$1@inews.gazeta.pl... > Czy jesli np jakis duzy TIR hipotetycznie nie mogl tam wjechac to czy nie > powinna byc wezwana policja i auto cholowane na parking jako utrudniajace > ruch? A jest taki obowiązek? Oczywiście, zakładając hipotetycznie, że zastawiłeś wjazd, to jest to jedna z podstaw do odholowania pojazdu. Ale wcale nie obligatoryjny obowiązek, zwłaszcza, gdy samo zastawienie ma taki charakter, ze tylko utrudnia wyjazd, a nie uniemożliwia go w ogóle. Nawet przy całkowitym zastawieniu odholowanie, to ostateczność, i zawsze najpierw próbuje się znaleźć kierującego. Chodzi choćby o czas. > Brama wjazdowa nie jest tak duza aby tam wogole tam TIR mogl tam wjechac. > ale to inna sprawa. Ja tej bramy ani ustawienia Twojego samochodu nie widziałem i po prostu piszę, jakie możliwości widzę. Przede wszystkim poszedł bym do tej Straży miejskiej i spokojnie porozmawiał. Może właściciel wjazdu jest pieniaczem i dla świętego spokoju Ci dali to wezwanie, a w Komendzie Cię tylko pouczą. Póki nie pójdziesz, to się nie dowiesz, o co im poszło. Nie wierzę, by sobie takie rzeczy dla grandy robili, bo to na odległość kłopotami śmierdzi. |
||
2009-08-01 00:27 | Re: Zastawienie wjazdu | Olo |
Robert Tomasik > Użytkownik "Z P." > news:h4vepl$mkn$1@inews.gazeta.pl... > > > > Czy jesli np jakis duzy TIR hipotetycznie nie mogl tam wjechac to czy nie > > powinna byc wezwana policja i auto cholowane na parking jako utrudniajace > > ruch? > > A jest taki obowiązek? Oczywiście, zakładając hipotetycznie, że zastawiłeś > wjazd, to jest to jedna z podstaw do odholowania pojazdu. Ale wcale nie > obligatoryjny obowiązek, zwłaszcza, gdy samo zastawienie ma taki charakter, > ze tylko utrudnia wyjazd, a nie uniemożliwia go w ogóle. Nawet przy > całkowitym zastawieniu odholowanie, to ostateczność, i zawsze najpierw > próbuje się znaleźć kierującego. Chodzi choćby o czas. > > > Brama wjazdowa nie jest tak duza aby tam wogole tam TIR mogl tam wjechac. > > ale to inna sprawa. > > > Ja tej bramy ani ustawienia Twojego samochodu nie widziałem i po prostu > piszę, jakie możliwości widzę. > > Przede wszystkim poszedł bym do tej Straży miejskiej i spokojnie > porozmawiał. Może właściciel wjazdu jest pieniaczem i dla świętego spokoju > Ci dali to wezwanie, a w Komendzie Cię tylko pouczą. Póki nie pójdziesz, to > się nie dowiesz, o co im poszło. Nie wierzę, by sobie takie rzeczy dla > grandy robili, bo to na odległość kłopotami śmierdzi. > http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/800150d4e5be67ce.html to tak wygladalo. -- |
||
2009-08-01 07:21 | Re: Zastawienie wjazdu | 'Tom N' |
Olo w > http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/800150d4e5be67ce.html > to tak wygladalo. Sądząc po zdjęciu to bedzie: "Naruszenie warunków dopuszczalności zatrzymania lub postoju pojazdu na chodniku". Jestes pewien, że zostawiłeś nie mniej niż 1.5 metra wolnego przejścia? -- Tomasz Nycz [priv-->>X-Email] |
||
2009-08-01 07:52 | Re: Zastawienie wjazdu | Jan |
Użytkownik "OLO" news:h4vb56$57e$1@inews.gazeta.pl... > ... mam pytanko: > sytuacja taka: postawilem auto wzdluz drogi. jest wjazd. w zaden sposob > nie > zastawilem go. Straz miejscka wzywa mnie do siebie bo zrobilem wykroczenie > z > art. 97 KW :/ Zrobilem fotki jak z tego wjazdu swobodnie wyjezdzaja auta > (auto moje dokladnie stoi na lini brzegu calej bramy - w zaden sposob nie > zastawia wjazdu). czy istnieja przepisy ktore to cos reguluja? Jesli > naprawde zastawilbym wjazd - to w tym przypadku powinna byc wezwana > policja > i auto scholowane na parking. Myle sie? > Jak sie bronic przed straznikami texasu? Naprawde rozsmieszyli mnie chcac > podbic sobie statystyki swojej pracy. Ale licho nie spi. mam sie czegos > bac? > Prosze o odpowiedz. > > Dziekuje. > > Czlowieku opamietaj sie, kim jestes, ze porywasz sie z motyka na slonce. jezeli chcesz miec wiecej klopotow, to idz dalej ta droga. Zyczliwy > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> > http://www.gazeta.pl/usenet/ |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Zakaz wjazdu dla Polakow do Polski |
2006-03-05 09:53 | |
notoryczne zastawianie wjazdu do posesji |
gardziej | 2006-08-09 23:44 |
zastawienie mojego samochodu innym |
Kocureq | 2006-08-28 12:06 |
zakaz wjazdu tirow do Warszawy |
Jacek Grytelski | 2006-10-09 18:31 |
kilka pytan o prawo prasowe i o zakaz wjazdu :) |
pavka | 2007-11-20 14:32 |
Zastawienie garażu - mandat |
gREG | 2008-09-02 14:32 |
Zastawienie garażu - dozwolona samopomoc |
Sebcio | 2008-09-30 13:51 |
pracownicy - zakaz wjazdu na teren firmy |
mi.m | 2009-05-28 08:24 |