poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-06-09 15:45 | Plama | Chopin |
Witam, Oddałem do czyszczenia w pralni chemicznej "Bel & Blanc" (Punkt przyjęć Gdynia) suknię wieczorową. Suknia posiadała plamę. Pracownik pralni obejrzał suknię, następnie przyjął zlecenie i pobrał z góry należność 59.90 zł. Przy odbiorze okazało się że plama nie została usunięta. Skoro plama nie została usunięta to moim zdaniem usługa nie została wykonana. Dlatego zażądałem zwrotu pieniędzy. Pracownik pralni odmówił zwrotu poniesionych prze ze mnie kosztów bo usługa była wykonywana. Polecił też skierowanie moich roszczeń do centrali firmy 5aSec Polska Sp. z o.o. (Warszawa). Czy moje roszczenia w tym przypadku są zasadne? Jeżeli tak, to w jaki sposób mogę ubiegać się o zwrot kosztów (formy prawne)? Pozdrawiam, MG -- Chopin stawnanet@wp.xl "Gdynia Moje Miasto" |
2006-06-09 18:12 | Re: Plama | rezist.com |
> Oddałem do czyszczenia w pralni chemicznej "Bel & Blanc" (Punkt przyjęć > Gdynia) suknię wieczorową. Suknia posiadała plamę. Pracownik pralni > obejrzał suknię, następnie przyjął zlecenie i pobrał z góry należność > 59.90 zł. Ok. Pracownik dal glowe, ze plama zostanie usunieta i jest to podstawa wykonania uslugi? I czy potrafisz to w jakis sposob udowodnic? W pralniach, czasem od razu rzucaja tekstem, ze nie gwarantuja iz plama konkretnego typu zostanie usunieta. Tutaj, wydaje mi sie ze kluczowym bedzie stwierdzenie czy usluga miala polegac na usunieciu plamy, czy moze na upraniu sukni? Czy na kwitku za usluge widnieje jakakolwiek wzmianka o plamie? > Czy moje roszczenia w tym przypadku są zasadne? > Jeżeli tak, to w jaki sposób mogę ubiegać się o zwrot kosztów (formy > prawne)? Chyba jedynie droga cywilna, o ile masz w ogole o co. -- tomek nowak http://rezist.com http://anvilstrike.com http://icic.pl |
||
2006-06-09 19:16 | Re: Plama | Tiger |
Druga droga, to zazadac odszkodowania za zniszczona sukienke, jezeli na protokole pobrania do pralni nie ma wzmianki o jakiejs charakterystycznej plamie (albo zaplamieniu). W tej sytuacji masz pelne moralne prawo udawac niewiaste, ktorej w pralni jakas franca poplamila ulubiona sukienke. Pozdrawiam, Tiger |
||
2006-06-09 21:52 | Re: Plama | Alek |
Użytkownik "Tiger" news:b06f1$4489acd8$3eb33fb7$18454@news.chello.pl... > Druga droga, to zazadac odszkodowania za zniszczona sukienke, jezeli na > protokole pobrania do pralni nie ma wzmianki o jakiejs charakterystycznej > plamie (albo zaplamieniu). W tej sytuacji masz pelne moralne prawo udawac > niewiaste, ktorej w pralni jakas franca poplamila ulubiona sukienke. Ja rozumiem, że okazja czyni złodziejem, ale mówienie w takim przypadku o moralnym prawie to gruba przesada. |
||
2006-06-09 22:02 | Re: Plama | Idiom |
Użytkownik "Tiger" news:b06f1$4489acd8$3eb33fb7$18454@news.chello.pl... > W tej sytuacji masz pelne moralne prawo udawac niewiaste, ktorej w pralni > jakas franca poplamila ulubiona sukienke. Tylko się musi wcześniej starannie wygolić i cycki sobie doprawić... Ale jak sztucznie "podwyższy" głos, to moze udawanie mu się uda? Monika |
||
2006-06-10 11:00 | Re: Plama | Chopin |
Użytkownik "Alek" wiadomości news:e6cjk9$g1f$1@atlantis.news.tpi.pl... > Użytkownik "Tiger" > news:b06f1$4489acd8$3eb33fb7$18454@news.chello.pl... >> Druga droga, to zazadac odszkodowania za zniszczona sukienke, jezeli na >> protokole pobrania do pralni nie ma wzmianki o jakiejs > charakterystycznej >> plamie (albo zaplamieniu). W tej sytuacji masz pelne moralne prawo > udawac >> niewiaste, ktorej w pralni jakas franca poplamila ulubiona sukienke. > > Ja rozumiem, że okazja czyni złodziejem, ale mówienie w takim przypadku o > moralnym prawie to gruba przesada. > To raczej nie wchodzi w grę. -- Chopin stawnanet@wp.xl "Gdynia Moje Miasto" |
||
2006-06-10 11:19 | Re: Plama | Chopin |
Użytkownik "rezist.com" news:e6c6ou$1g91$1@sparrow.axelspringer.com.pl... >> Oddałem do czyszczenia w pralni chemicznej "Bel & Blanc" (Punkt przyjęć >> Gdynia) suknię wieczorową. Suknia posiadała plamę. Pracownik pralni >> obejrzał suknię, następnie przyjął zlecenie i pobrał z góry należność >> 59.90 zł. > > Ok. > > Pracownik dal glowe, ze plama zostanie usunieta i jest to podstawa > wykonania uslugi? I czy potrafisz to w jakis sposob udowodnic? > W pralniach, czasem od razu rzucaja tekstem, ze nie gwarantuja iz plama > konkretnego typu zostanie usunieta. Pracownik obejrzał plamę i przyjął zlecenie. > > Tutaj, wydaje mi sie ze kluczowym bedzie stwierdzenie czy usluga > miala polegac na usunieciu plamy, czy moze na upraniu sukni? Nie było to uszczegółowione. Zlecenie polegało na usunięciu wszelkich zanieczyszczeń. > > Czy na kwitku za usluge widnieje jakakolwiek wzmianka o plamie? Tak, pracownik pralni na swoim kwitku coś notował. Na moim kwitku upoważniającym do odbioru nie było żadnej adnotacji. > >> Czy moje roszczenia w tym przypadku są zasadne? >> Jeżeli tak, to w jaki sposób mogę ubiegać się o zwrot kosztów (formy >> prawne)? > > Chyba jedynie droga cywilna, o ile masz w ogole o co. > Hmm droga cywilna o 65 zł. Wg mojej opinii pracownik pralni powinnien zanalizować problem. Jeżeli nie był pewien że tego typu plamy nie da się usunąć nie powinien przyjmować zlecenia. A tak pobrał z góry opłatę a problem nadal pozostał. Ponieważ pralnia poniosła jakieś koszta powinni chociaż obniżyć opłatę za usługę która nie została w pełni wykonana. Powinni to zakwalifikować np. jako ryzyko zawodowe. Dla porównania - czy zapłacilibyście zegarmistrzowi za nienaprawiony zegarek. Przecież też poświęcił czas i narzędzia podczas próby naprawy. Ja w tym przypadku zgodziłbym się zapłacić tylko za analizę a nie pełną kwotę jak za naprawę zegarka. -- Chopin stawnanet@wp.xl "Gdynia Moje Miasto" |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Plama na koszuli - co o tym sądzicie |
Mirek | 2005-11-21 12:10 |