poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-01-15 11:13 | Podrobienie podpisu a zwrot mienia | kicurek |
Czy jeśli prokuratura w postępowaniu karnym z oskarżenia publicznego ponad wszelką wątpliwość stwierdzi, że podpis na umowie kupna-sprzedaży samochodu został sfałszowany (ale nie znajdzie tego co sfałszował, albo nie udowodni tego wystarczająco przed Sądem), to czy w postępowaniu sądowym karnym można zgłaszać wnioski zmierzające do unieważnienia takiej umowy? Można żądać zwrotu przedmiotu sporu do prawowitych spadkobierców, skoro poprzedni właściciel nie żyje? Czy to trzeba inne postępowanie, a tutaj chodzi nie o to czy umowa ważna czy nieważna, tylko czy się uda znaleźć sprawców? Bo jakoś podobne wnioski kierowane do prokuratury o zabezpieczenie przedmiotu sporu pozostawały bez pozytywnej odpowiedzi. W ogóle wrażenie było takie, że prokuraturze to zwisa - już raz umarzali śledztwo z uwagi na to, że "nie wiadomo kto podrobił". Jak to w ogóle taka sprawa leci - chodzi w niej tylko o to, żeby kogoś udupić a przedmiot sporu zupełnie nieważny? Czy automatycznie umowa jest nieważna? Czy trzeba nową sprawę prowadzić? Pomijając fakt, że ktoś tym autem jeździ już parę lat, auto warte coraz mniej a prokuratorka sobie w kule leci - to w ogóle... o co chodzi dokładnie w takiej sprawie karnej (jak już kogoś próbuje się oskarżać) i na czym się Sąd skupia? -- |
2006-01-15 11:29 | Re: Podrobienie podpisu a zwrot mienia | Johnson |
kicurek napisał(a): > Czy jeśli prokuratura w postępowaniu karnym z oskarżenia publicznego ponad > wszelką wątpliwość stwierdzi, że podpis na umowie kupna-sprzedaży samochodu > został sfałszowany (ale nie znajdzie tego co sfałszował, albo nie udowodni tego > wystarczająco przed Sądem), to czy w postępowaniu sądowym karnym można zgłaszać > wnioski zmierzające do unieważnienia takiej umowy? > Można żądać zwrotu przedmiotu sporu do prawowitych spadkobierców, skoro poprzedni właściciel nie > żyje? Nie można. Postępowanie karne nie do tego służy. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość." |
||
2006-01-15 11:32 | Re: Podrobienie podpisu a zwrot mienia | Dredd |
> Czy jeśli prokuratura w postępowaniu karnym z oskarżenia publicznego ponad > wszelką wątpliwość stwierdzi, że podpis na umowie kupna-sprzedaży samochodu > został sfałszowany (ale nie znajdzie tego co sfałszował Jeśli prokuratura nie znajdzie (nie ustali) tego, kto to sfałszował, to sprawa w ogóle nie trafi do Sądu karnego -- Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO -> http://usenet.pomocprawna.info |
||
2006-01-15 12:39 | Re: Podrobienie podpisu a zwrot mienia | Robert Tomasik |
kicurek [###kicurekWYTNIJTO@op.pl.###] napisał: Sprawa ma kilka aspektów. Pierwszy, to sfałszowanie podpisu. By trafiła ta sprawa do sądu koniecznie trzeba ustalić sprawcę. Bo inaczej kogo posadzić na ławie oskarżonych. Ale jest i drugi aspekt. Ale nie zapominaj, że karalne jest również posłużenie się fałszywym dokumentem. Tutaj wystarczy wykazać, że osoba posługująca się nim wiedziała, że podpis nie pochodzi od właściciela. Nie piszesz o jakiego rodzaju mienie tu chodzi. Przeważnie do sporządzenia (a przynajmniej podpisania) umowy dochodzi podczas jednoczesnej obecności sprzedającego i kupującego. Wówczas w razie stwierdzenia, że podpis sprzedającego został sfałszowany przez nieznaną osobę dość łatwo dowieść, że nabywca wiedział o tym fałszerstwie. Skoro świadomie posługuje się sfałszowaną umową to dochodzi do tego wówczas przywłaszczenie. Przy takim akcie oskarżenia sąd już zajmie się przedmiotem który sprzedawano i najpewniej w razie skazania nakaże jego zwrot (tu konieczna jest inicjatywa pokrzywdzonego!). Może być inna sytuacja, podczas której w imieniu nabywcy działa jakiś pełnomocnik. Wówczas nabywcy nie można implikować działania w świadomości przestępstwa, a akt oskarżenia jest kierowany przeciwko pełnomocnikowi. To jest gorsze rozwiązanie o tyle, że roszczenia odszkodowawcze należy kierować przeciwko pełnomocnikowi, a nie nabywcy. Ale i w tym wypadku przeważnie okoliczności są takie (najczęściej pełnomocnik jest nieformalny), że spokojnie można stawiać zarzut paserstwa nabywcy i automatycznie na tej podstawie sąd karny nakaże zwrot mienia (tu również konieczna jest inicjatywa pokrzywdzonego!). Najgorsze z punktu widzenia pokrzywdzonego było by, gdyby w sprawie był legalny pośrednik, bowiem to komplikuje sprawę o tyle, że trzeba przed sądem cywilnym dowieść, że umowa nie miała miejsca. Co prawda po opinii biegłego w sprawie karnej, że podpis sfałszowano podstawowy dowód mamy już za darmo, ale i tak "po trasie" może nas spotkać jeszcze kilka niespodzianek.1 |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Zabezpieczenie mienia intelektualnego |
Pawel Zawadzki | 2005-11-24 16:33 |
Zwsrot skonfiskowanego mienia |
pipipi | 2005-12-24 15:02 |
wartosc skradzionego mienia |
mieszkaniec | 2006-04-04 20:07 |
wartosc skradzionego mienia |
mieszkaniec | 2006-04-04 20:07 |
Bezpieczenstwo mienia i danych w firmie |
Tomek | 2006-05-12 13:31 |
Wandalizm? niszczenie mienia? vs naruszenie nietykalnosci. |
Yarroll | 2006-09-10 13:45 |
wykorzystanie mienia komunalnego |
snieg | 2006-10-10 15:47 |
co wolno zabezpieczeniczycielowi mienia ?????????????? |
LILITH | 2006-12-13 21:31 |
Uszkodzenie mienia (wiata przystankowa) |
mAJKi | 2007-01-26 23:21 |
Przepadek mienia - a co z tym mieniem dalej? |
qwe-qweqwe | 2007-06-11 13:49 |