poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-10-16 14:11 | Podział majątku | Jim |
Witam serdecznie, Mam następujące pytanie: Czy mieszkanie zamieszkałe przez byłą żonę i córkę od 2 lat może być przez nie przejęte "w całości" czy też jeśli zostałaby założona sprawa w sądzie o podział majątku to sąd musiałby nakazać żonie połowiczną spłatę mieszkania? Co w sytuacji jeśli była żona argumentuje sprawę w następujący sposób: nie mam z czego spłacić a poza tym to w każdej chwili możesz się wprowadzić i używać połowy mieszania. Pozdrawiam Jim |
2008-10-16 14:26 | Re: Podział majątku | mecenas |
Użytkownik "Jim . @gmail.com>" < news:gd7b1f$or9$1@inews.gazeta.pl... > Witam serdecznie, > > Mam następujące pytanie: > Czy mieszkanie zamieszkałe przez byłą żonę i córkę od 2 lat może być przez > nie przejęte "w całości" > czy też jeśli zostałaby założona sprawa w sądzie o podział majątku to sąd > musiałby nakazać żonie połowiczną spłatę mieszkania? > Co w sytuacji jeśli była żona argumentuje sprawę w następujący sposób: > nie mam z czego spłacić a poza tym to w każdej chwili możesz się > wprowadzić i używać połowy mieszania. > > Pozdrawiam > Jim > > O sposobie podziału majatku wspólnego decyduje sąd biorąc pod uwagę wszelkie aspekty finansowe czy materialne. Pozdrawiam Michał |
||
2008-10-16 15:05 | Re: Podział majątku | Jotemwu |
Jim < > Witam serdecznie, > > Mam następujące pytanie: > Czy mieszkanie zamieszkałe przez byłą żonę i córkę od 2 lat może być przez > nie przejęte "w całości" > czy też jeśli zostałaby założona sprawa w sądzie o podział majątku to sąd > musiałby nakazać żonie połowiczną spłatę mieszkania? [ciach] Jak znam życie Sąd raczej nie nakaże opuszczenia mieszkania stronie zamieszkującej, następnie sprzedaży i podziału uzyskanej ze sprzedaży kwoty. Na mój gust to potwierdzi tylko prawo do wspólnego zamieszkiwania co b.Pana żona była łaskawa powiedzieć innymi słowami. Można spekulować, że ponieważ "podział" taki jak wyżej niczego nowego nie wniesie a będzie kosztował lata nerwów i kosztów sądowych oraz adwokackich nie licząc już kosztów wyceny to czy nie byłoby dobrze zawrzeć ugodę którą Sąd zatwierdzi jako ostateczny podział majątku w którym były mąż zaproponuje b.żonie przeprowadzenie się i wzięcie w posiadanie mniejszego mieszkania kupionego na kredyt a w międzyczasie wystąpi o zmianę zapisu hipotecznego na całkowicie swoją własność, po czym sprzeda mieszkanie o którym mowa i kredyt na mniejsze spłaci zadowalając się tym co mu pozostanie z tej operacji. Nie wiem jak gwarancjami, że szanowna była małżonka nie zawłaszczy drugiego a nie zwolni własności pierwszego mieszkania. Czy wyrok sądowy będzie wystarczającą rękojmią? Osobiście byłem w podobnej sytuacji ale ponieważ mieszkanie było małe więc powyższy pomysł odrzuciłem. Głupio, ale dla świętego spokoju, drogą ugody sądowej jeszcze podczas sprawy rozwodowej oddałem swoją połowę b.żonie i na tym na razie koniec. Pozostawiając sprawę tak jak jest bez włączenia w to Sądu i ew. inwestycji w mniejszy lokal, autor pytania faktycznie odda mieszkanie b.żonie. Kobiety żyją przeciętnie dłużej i ich zwykle jest "na wierzchu". :) -- |
||
2008-10-16 16:22 | Re: Podział majątku | Jim |
> Jak znam życie Sąd raczej nie nakaże opuszczenia mieszkania stronie > zamieszkującej, następnie sprzedaży i podziału uzyskanej ze sprzedaży > kwoty. A czy opcja zaciągnięcia kredytu celem spłaty połowy mieszkania przez b.żonę jest możliwa? oczywiście mam na myśli taki wyrok sądu. Dochody b.żony to: średnia pensja + alimenty. > Na mój gust to potwierdzi tylko prawo do wspólnego zamieszkiwania co > b.Pana > żona była łaskawa powiedzieć innymi słowami. > > Można spekulować, że ponieważ "podział" taki jak wyżej niczego nowego nie > wniesie a będzie kosztował lata nerwów i kosztów sądowych oraz adwokackich > nie licząc już kosztów wyceny to czy nie byłoby dobrze zawrzeć ugodę którą > Sąd zatwierdzi jako ostateczny podział majątku w którym były mąż > zaproponuje > b.żonie przeprowadzenie się i wzięcie w posiadanie mniejszego mieszkania > kupionego na kredyt a w międzyczasie wystąpi o zmianę zapisu hipotecznego > na > całkowicie swoją własność, po czym sprzeda mieszkanie o którym mowa i > kredyt > na mniejsze spłaci zadowalając się tym co mu pozostanie z tej operacji. Z całą pewnością ugoda była by najlepszym wyjściem z tej sytuacji jednak b.trudnym do wykonania. Niestety mieszkanie nie jest za duże więc szczerze wątpię, żeby taka zamiana jak opisana wyżej była sensowna. Sam już nie wiem ale to wszystko zmierza do tego, że mieszkanie nie formalnie należy się b.żonie. > Pozostawiając sprawę tak jak jest bez włączenia w to Sądu i ew. inwestycji > w > mniejszy lokal, autor pytania faktycznie odda mieszkanie b.żonie. > Kobiety żyją przeciętnie dłużej i ich zwykle jest "na wierzchu". :) Trochę smutna to konkluzja dla facetów ;( Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedz. |
||
2008-10-16 17:06 | Re: Podział majątku | zbyszek |
>> Pozostawiając sprawę tak jak jest bez włączenia w to Sądu i ew. >> inwestycji w >> mniejszy lokal, autor pytania faktycznie odda mieszkanie b.żonie. >> Kobiety żyją przeciętnie dłużej i ich zwykle jest "na wierzchu". :) > > Trochę smutna to konkluzja dla facetów ;( > Jesli nawet wyrwiesz jakoś te pół mieszkania i przeprowadzisz żonę do połowy mniejszego - jakiejś np. kawalerki, to zwróć uwagę, że przeprowadzisz tam też swoją córkę, może nie warto tego robić córce? Pociesz się, że i tak kiedyś to mieszkanie odziedziczy twoja córka. zbyszek |
||
2008-10-16 17:14 | Re: Podział majątku | Johnson |
Jotemwu pisze: > > Jak znam życie Sąd raczej nie nakaże opuszczenia mieszkania stronie > zamieszkującej, następnie sprzedaży i podziału uzyskanej ze sprzedaży kwoty. > Widać życia nie znasz, nie wspomnę o prawie. -- @2008 Johnson Im bardziej chore państwo, tym więcej w nim praw. |
||
2008-10-16 20:47 | Re: Podział majątku | witek |
Jim < > Witam serdecznie, > > Mam nast?puj?ce pytanie: > Czy mieszkanie zamieszka?e przez by?? ?on? i córk? od 2 lat mo?e by? przez > nie przej?te "w ca?o?ci" kto jest właścicielem mieszkania? Co to znaczy przejete? > czy te? je?li zosta?aby za?o?ona sprawa w s?dzie o podzia? maj?tku to s?d > musia?by nakaza? ?onie po?owiczn? sp?at? mieszkania? może, ale nie musi. > Co w sytuacji je?li by?a ?ona argumentuje spraw? w nast?puj?cy sposób: > nie mam z czego sp?aci? a poza tym to w ka?dej chwili mo?esz si? wprowadzi? > i u?ywa? po?owy mieszania. Nie ma sprawy. Obejmij w posidanie i wynajmuj pokoj studentowi. Najlepiej z rosji. |
||
2008-10-17 09:30 | Re: Podział majątku | Jim |
> kto jest właścicielem mieszkania? > Co to znaczy przejete? Przed ślubem mieszkanie należało do mnie i tyko ja jestem właścicielem mieszkania (w spółdzielni mieszkaniowej) ale w trakcie małżeństwa było wykupione na własność. Przejęte to może nie najlepsze określenie, mam na myśli sytuacje gdzie b.żona mieszkając w nim użytkuje je w 100% a ja natomiast nie mam możliwości odzyskania swojej części. >> czy te? je?li zosta3aby za3o?ona sprawa w s?dzie o podzia3 maj?tku to s?d >> musia3by nakazaa ?onie po3owiczn? sp3ate mieszkania? > > może, ale nie musi. no właśnie, jeśli sąd nie nakaże spłaty mieszkania to oznacza, że połowa mieszkania jest nie do odzyskania? >> Co w sytuacji je?li by3a ?ona argumentuje sprawe w nastepuj?cy sposób: >> nie mam z czego sp3acia a poza tym to w ka?dej chwili mo?esz sie >> wprowadzia i u?ywaa po3owy mieszania. > > Nie ma sprawy. Obejmij w posidanie i wynajmuj pokoj studentowi. Najlepiej > z rosji. :) co oznacza "obejmi w posiadanie"? na sprawie rozwodowej (bez podziału majątku) pokój mam wpisany do swojej dyspozycji. Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedz. |
||
2008-10-17 09:33 | Re: Podział majątku | Jim |
> > Jesli nawet wyrwiesz jakoś te pół mieszkania i przeprowadzisz żonę do > połowy mniejszego - jakiejś > np. kawalerki, to zwróć uwagę, że przeprowadzisz tam też swoją córkę, może > nie warto tego robić córce? > > Pociesz się, że i tak kiedyś to mieszkanie odziedziczy twoja córka. to jest jedyne światło w tym całym zamieszaniu. Pozdrawiam |
||
2008-10-17 11:29 | Re: Podział majątku | Herald |
Dnia Thu, 16 Oct 2008 16:22:27 +0200, Jim. napisał(a): > A czy opcja zaciągnięcia kredytu celem spłaty połowy mieszkania przez b.żonę > jest możliwa? oczywiście mam na myśli taki wyrok sądu. Dochody b.żony to: > średnia pensja + alimenty. Masz zasądzone alimenty na b. żonę która ma dochody na poziomie średniej?? No to nieźle sam musisz zarabiać, a jej się "obniżył poziom stopy życiowej" po rozwodzie z Tobą ;) |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
podział majątku |
mako1212 | 2006-02-17 15:10 |
podział majątku |
mako1212 | 2006-02-17 15:16 |
podział majątku-mieszkanie |
ewa | 2006-02-28 12:18 |
podział majątku |
cedron37 | 2006-04-04 08:03 |
podział majątku |
cedron37 | 2006-04-04 08:03 |
podział majątku |
Justyna | 2006-05-22 12:44 |
Podział majątku |
chepre | 2006-09-17 05:56 |
podział majątku (rozwód) |
Planeta | 2006-12-29 23:29 |
podział majątku |
madv | 2007-01-22 23:45 |
Podział majątku |
www.sport1.pl | 2007-02-25 21:36 |