Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Praca zdalna dla firmy z Unii Europejskiej

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo.podatki
2007-05-25 23:21 Re: Praca zdalna dla firmy z Unii Europejskiej Gotfryd Smolik news
On Thu, 24 May 2007, mvoicem wrote:

> Dnia Thu, 24 May 2007 21:10:30 +0200, Cavallino napisał(a):
>
>> Użytkownik "Piotr 'Qertoip' Włodarek" napisał
>> On May 24, 4:05 pm, mvoicem wrote:
>>>
>>> No właśnie: Czy ktoś potrafi się autorytarnie wypowiedzieć, czy możliwa
>>> jest umowa o pracę,

Ja nie! Ale pokomentuję sobie, a co!

>> O pracę na pewno, przy czym może być potrzebna zgoda ichniego kraju na
>> zatrudnienie Ciebie. To zdecydowanie byłaby najlepsza opcja.
>
> Czyli taka umowa o pracę byłaby "ozusowana" w ichniejszym odpowiedniku
> ZUSu,

A to nie wiem.

> "opitowana" w ichniejszej skarbówce,

Trzeba by sprawdzić umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania.
IMO sugerujesz między wierszami, że NIE byłaby opitowana w .pl - a to
nie jest to samo.
Otóż taki dochód nie spełniałby IMO warunku "uzyskania poza granicami
kraju" zaś podatnik nadal miałby rezydencję w .pl!
Przecież to, że płacący wpłaca w Anglii do angielskiego banku chyba
nie będzie wyznacznikiem "uzyskania poza granicami", prawda?
A pracownik w czasie pracy będzie przebywał w Polsce!

Do tego mam jeszcze jedną uwagę: mianowicie moje wątpliwości wzbudza
od zawsze sama "prawidłowość" umowy o pracę zdalną wobec zapisów
Kodeksu Pracy.
Przyjmijmy, że pracodawca WYZNACZY pracownikowi miejsce pracy dajmy
na to w kancelarii Sejmu :)
Kiedy może to zrobić?
Ano, wtedy i tylko wtedy, jeśli *włada* owym miejscem.
Niewątpliwie marszałek Sejmu może komuś WYZNACZYĆ miejsce pracy
w owej kancelarii. Ale czy np. prezes jakiegoś banku moze tak
"wyznaczyć"? - IMHO taka umowa będzie hm... nie wiem czy nieważna
czy nieskuteczna.
Jak na mój gust, tak samo sprawa wygląda w ramach WYZNACZANIA
miejsca w mieszkaniu pracownika!

Ja tam jestem w stanie się zgodzić, ze szef np. firmy remontowej
na podstawie umowy z właścicielem, dzierżawcą lub najemcą mieszkania
(jako władającym) ma prawo, w ramach prowadzenia tam remontu, jako
dostający owo mieszkanie w ograniczone władanie (!) posłać tam pracownika.
Ale to ZAMAWIAJĄCY się zgadza, ze "firma mu wejdzie do mieszkania",
mur rozwali, parkiet zdewastuje itp. ;)

IMO dopatrywanie się "władania" mieszkaniem *pracownika* (a równie IMO
to jest konieczne, żeby mówić o WYZNACZANIANIU MIEJSCA PRACY) w umowie
o "pracę zdalną" jest nieporozumieniem.
Przepisy (IMHO) nie dorosły do umow odbiegających od schematu: pracownik
ma PRZYJŚĆ i miejscu które mu pracodawca zorganizował zabrać się do
roboty.
Praca zdalna, jak na moj gust, bardziej przypomina działalność
rzemieśliczą ze starych dobrych czasów :) - i to nie jest
umowa spełniająca wymóg:
"...na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie
wyznaczonym przez pracodawcę..."
Przepis tu:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-pracy--1_2_122.html

> a pracownik tylko by musiał
> się rozliczyć tutaj zgodnie z umową o unikaniu podwójnego opodatkowania,
> tak?

Ciekawe co wspomniane umowy na to? :)

pzdr, Gotfryd
2007-05-25 23:28 Re: Praca zdalna dla firmy z Unii Europejskiej Gotfryd Smolik news
On Thu, 24 May 2007, Piotr 'Qertoip' Włodarek wrote:

> Zaskoczyła mnie informacja, że mogę wystawiać faktury jako osoba
> fizyczna. Myślałem, że tylko firmy mogą.

W archiwach znajdziesz taki "wzorcowy" przypadek - najem na
cele niemieszkalne :)

pzdr, Gotfryd
2007-05-26 11:35 Re: Praca zdalna dla firmy z Unii Europejskiej tommyz
Dnia 25-05-2007 o 23:21:45 Gotfryd Smolik news
napisał(a):

> Przepisy (IMHO) nie dorosły do umow odbiegających od schematu:
> pracownik
> ma PRZYJŚĆ i miejscu które mu pracodawca zorganizował zabrać się do
> roboty.

Znaczy trzeba uchwylić debilne przepisy a nie w nieksończoność zmieniać.
Potem mamy zalew "ustaw o nowelizacji ustaw".
Ja ciągle nie rozumiem - ludzie tacy mądrzy że władzę mają prawo wybierać,
a nie mają prawa podpisać takiej umowy o pracę jaką by chcieli..
2007-05-26 19:36 Re: Praca zdalna dla firmy z Unii Europejskiej mvoicem
Dnia Fri, 25 May 2007 23:21:45 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

> On Thu, 24 May 2007, mvoicem wrote:
>
>> Dnia Thu, 24 May 2007 21:10:30 +0200, Cavallino napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Piotr 'Qertoip' Włodarek" napisał On
>>> May 24, 4:05 pm, mvoicem wrote:
>>>>
>>>> No właśnie: Czy ktoś potrafi się autorytarnie wypowiedzieć, czy
>>>> możliwa jest umowa o pracę,
>
> Ja nie! Ale pokomentuję sobie, a co!
>
>>> O pracę na pewno, przy czym może być potrzebna zgoda ichniego kraju na
>>> zatrudnienie Ciebie. To zdecydowanie byłaby najlepsza opcja.
>>
>> Czyli taka umowa o pracę byłaby "ozusowana" w ichniejszym odpowiedniku
>> ZUSu,
>
> A to nie wiem.

A to mnie najbardziej interesuje :)

>
>> "opitowana" w ichniejszej skarbówce,
>
> Trzeba by sprawdzić umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania.
> IMO sugerujesz między wierszami, że NIE byłaby opitowana w .pl - a to
> nie jest to samo.
> Otóż taki dochód nie spełniałby IMO warunku "uzyskania poza granicami
> kraju" zaś podatnik nadal miałby rezydencję w .pl!
> Przecież to, że płacący wpłaca w Anglii do angielskiego banku chyba
> nie będzie wyznacznikiem "uzyskania poza granicami", prawda?
> A pracownik w czasie pracy będzie przebywał w Polsce!

To racja. Czyli w zasadzie zagraniczny pracodawca musiałby
wpłacać zaliczki na PIT do naszego US (co pewnie byłoby niezłym
przedsięwzięciem biurokratycznym choćby ze względu na brak NIPu).

>
> Do tego mam jeszcze jedną uwagę: mianowicie moje wątpliwości wzbudza
> od zawsze sama "prawidłowość" umowy o pracę zdalną wobec zapisów Kodeksu
> Pracy.
> Przyjmijmy, że pracodawca WYZNACZY pracownikowi miejsce pracy dajmy
> na to w kancelarii Sejmu :)
> Kiedy może to zrobić?
> Ano, wtedy i tylko wtedy, jeśli *włada* owym miejscem. Niewątpliwie
> marszałek Sejmu może komuś WYZNACZYĆ miejsce pracy
> w owej kancelarii. Ale czy np. prezes jakiegoś banku moze tak
> "wyznaczyć"? - IMHO taka umowa będzie hm... nie wiem czy nieważna czy
> nieskuteczna.

A co np. z dziennikarzami? Szef mówi "pójdź tu i tu, i zrób
reportaż". Czy uważasz że wydawca powinien najpierw podpisać umowę
użyczenia z właścicielem miejsca gdzie będzie przeprowadzany reportaż?

> Jak na mój gust, tak samo sprawa wygląda w ramach WYZNACZANIA
> miejsca w mieszkaniu pracownika!

Nie zgodzę się. Przecież może władać tym miejscem, jeżeli mu
pracownik mu tym miejscem pozwoli władać (zakładając że pracownik ma do
tego miejsca prawo).

>
> Ja tam jestem w stanie się zgodzić, ze szef np. firmy remontowej
> na podstawie umowy z właścicielem, dzierżawcą lub najemcą mieszkania
> (jako władającym) ma prawo, w ramach prowadzenia tam remontu, jako
> dostający owo mieszkanie w ograniczone władanie (!) posłać tam
> pracownika.
> Ale to ZAMAWIAJĄCY się zgadza, ze "firma mu wejdzie do mieszkania",
> mur rozwali, parkiet zdewastuje itp. ;)
>
> IMO dopatrywanie się "władania" mieszkaniem *pracownika* (a równie IMO
> to jest konieczne, żeby mówić o WYZNACZANIANIU MIEJSCA PRACY) w umowie o
> "pracę zdalną" jest nieporozumieniem.
> Przepisy (IMHO) nie dorosły do umow odbiegających od schematu:
> pracownik
> ma PRZYJŚĆ i miejscu które mu pracodawca zorganizował zabrać się do
> roboty.
> Praca zdalna, jak na moj gust, bardziej przypomina działalność
> rzemieśliczą ze starych dobrych czasów :) - i to nie jest umowa
> spełniająca wymóg:
> "...na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie
> wyznaczonym przez pracodawcę..."

IMHO nie ma tam nic na temat tego że pracodawca musi władać tym
miejcem.

A jeżeli pracodawcą jest jakaś organizacja ekologiczna, zaś rolą
pracownika jest liczenie drzew w ogólnodostępnym lesie?


p. m.
2007-05-26 19:47 Re: Praca zdalna dla firmy z Unii Europejskiej DarkStar
On 25 Maj, 23:31, Gotfryd Smolik news wrote:
> On Thu, 24 May 2007, DarkStar wrote:
> > Stawka dla wewnątrzwspólnotowej wymiany towarów wynosi 0%!
>
> Tu jest ustawa:http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-dochodowym-od-osob...
>
> ...pokaż skąd wyczytałeś taki wniosek.

Nigdzie, obaj macie rację. :)

> Prawdš jest, że transakcje wewnštrzwpólnotowe mogš się zachowywać tak
> JAKBY były opodatkowane 0% (prawo do odliczania).

Babka w biurze rachunkowym prowadzącym moją księgowość w rozmowie o
fakturze z Niemiec powiedziała, że jak nie będę miał VAT UE, to
kontrahent nie będzie mógł użyć stawki zerowej. Być może był to jakiś
jej skrót myślowy. A na fakturze widnieje czerwony napis "THIS IS NOT
A VAT INVOICE" :P I trochę zgłupiałem, bo ja faktury ze stawką NP
wystawiam normalnie jako fakturę VAT (z tego co czytałem na grupie
większość osób tak robi).

btw. Gotfryd - Ty nie świadczysz jakichś usług związanych z
prowadzeniem księgowości? ;)

Pozdrawiam.
2007-05-28 08:17 Re: Praca zdalna dla firmy z Unii Europejskiej Gotfryd Smolik news
On Sat, 26 May 2007, mvoicem wrote:

>>> Czyli taka umowa o pracę byłaby "ozusowana" w ichniejszym odpowiedniku
>>> ZUSu,
>>
>> A to nie wiem.
>
> A to mnie najbardziej interesuje :)

:)

>> Trzeba by sprawdzić umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania.
>> IMO sugerujesz między wierszami, że NIE byłaby opitowana w .pl - a to
>> nie jest to samo.
>> Otóż taki dochód nie spełniałby IMO warunku "uzyskania poza granicami
>> kraju" zaś podatnik nadal miałby rezydencję w .pl!
>> Przecież to, że płacący wpłaca w Anglii do angielskiego banku chyba
>> nie będzie wyznacznikiem "uzyskania poza granicami", prawda?
>> A pracownik w czasie pracy będzie przebywał w Polsce!
>
> To racja. Czyli w zasadzie zagraniczny pracodawca musiałby
> wpłacać zaliczki na PIT do naszego US

To nie jest IMHO takie pewne - trzeba sprawdzić czy nie będzie ciążyć
na otrzymującym dochód *lub* czy obędzie się bez zaliczek.

> (co pewnie byłoby niezłym
> przedsięwzięciem biurokratycznym choćby ze względu na brak NIPu).

Hm... a coś stoi na przeszkodzie, zeby osoba zagraniczna stała się
podatnikiem w pl? Nic nic, ja tylko pytam ;)

>> Do tego mam jeszcze jedną uwagę: mianowicie moje wątpliwości wzbudza
>> od zawsze sama "prawidłowość" umowy o pracę zdalną wobec zapisów
>> Kodeksu Pracy.
>> Przyjmijmy, że pracodawca WYZNACZY pracownikowi miejsce pracy dajmy
>> na to w kancelarii Sejmu :)
>> Kiedy może to zrobić?
>> Ano, wtedy i tylko wtedy, jeśli *włada* owym miejscem.
[...]
> A co np. z dziennikarzami? Szef mówi "pójdź tu i tu, i zrób
> reportaż". Czy uważasz że wydawca powinien najpierw podpisać

Dlaczego PODPISAĆ?
Jakiś przepis wykluacza ustną formę umowy, a nawet taką iż
jedna strona przystępuje do korzystania za wiedzą drugiej (bez jej
sprzeciwu)?

> umowę użyczenia z właścicielem miejsca gdzie będzie przeprowadzany reportaż?

Jak to jest miejsce publiczne, to oczywiście niczyja zgoda może nie
być potrzeba - Tobie wolno tam wejść, mi też, to i dziennikarzowi.
A jak prywatne, to owszem - zgoda na wejście (do tego miejsca)
jest zgodą na określone korzystanie.
Dlaczego by nie?

>> Jak na mój gust, tak samo sprawa wygląda w ramach WYZNACZANIA
>> miejsca w mieszkaniu pracownika!
>
> Nie zgodzę się. Przecież może władać tym miejscem, jeżeli mu
> pracownik mu tym miejscem pozwoli władać (zakładając że pracownik ma do
> tego miejsca prawo).

Primo musi miec, czyli mamy z głowy wszelkie lokale komunalne
i spółdzielcze (włącznie ze spółdzielczym własnościowym prawem
do MIEJSZKANIA w lokalu), bo nie pracownik ma prawo rozporządzać
na cele niemieszkalne (znaczy "pozwalać pracować" tamże).
W przypadku właściciela mieszkania rzeczywiście mam kłopot :O
Za to wiem, jak w takim przypadku Cię zażyć - podmioty powiązane ;)
(żartuję, żeby było jasne, bo kilka razy tłumaczyłem dlaczego nie...)

>> "...na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie
>> wyznaczonym przez pracodawcę..."
>
> IMHO nie ma tam nic na temat tego że pracodawca musi władać tym
> miejcem.

Nie ma. IMHO wynika to z logiki, jak kto woli z "zasad prawnych".
Inaczej "wyznaczenie" będzie przecież bezskuteczne.

> A jeżeli pracodawcą jest jakaś organizacja ekologiczna, zaś rolą
> pracownika jest liczenie drzew w ogólnodostępnym lesie?

To na wejście do lasu *każdy* ma prawo, czyli w potrzebnym zakresie
(wejścia i liczenia) może "rozporządzać".
Idzie mi o to, aby takie uprawnienie ISTNIAŁO.
Można powoływać się oczywiście na konstytucyjne "co nie jest
zabronione..."
Pic w tym, że rozporządzania przez lokatora/społdzielcę itp lokalem
zajmowanym na cele mieszkalne wyraźnie JEST ograniczone - musi miec
pisemną zgodę właściciela lub rozporządzającego (np. dzierżawcy
lub zarządcy), który sam ma upoważnionienie do wydawania takich zgód.
A co do pracownika-właściciela to też mi się nie widzi, tylko na
razie nie mam pomysłu jakie zarzuty postawić :)
Oczywiście nie neguję że dotąd nikt nie negował "pracy zdalnej",
bo tendencja jest raczej taka zeby wszystko uznawać za pracę niż
na odwrót, ale do przepisów (które usiłują owej pracy narzucić
mnóstwo ograniczeń) niezbyt to przystaje.
Np. nadzór nad wykonywaniem pracy nie przystaje (nie nad EFEKTAMI
pracy, a nad jej WYKONYWANIEM, np. rzetelnym poświęcaniu ustalonej
ilości godzin na PRACĘ... a nie sprawdzanie "czy zrobił", bo to
już jest wtórne, i a nuż część wynagrodzenia nie jest KUP bo
pracownik krócej pracował :>).

pzdr, Gotfryd
2007-05-28 09:56 Re: Praca zdalna dla firmy z Unii Europejskiej mvoicem
Dnia Mon, 28 May 2007 08:17:57 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
[...]
>>
>> To racja. Czyli w zasadzie zagraniczny pracodawca musiałby
>> wpłacać zaliczki na PIT do naszego US
>
> To nie jest IMHO takie pewne - trzeba sprawdzić czy nie będzie ciążyć
> na otrzymującym dochód *lub* czy obędzie się bez zaliczek.
>
>> (co pewnie byłoby niezłym
>> przedsięwzięciem biurokratycznym choćby ze względu na brak NIPu).
>
> Hm... a coś stoi na przeszkodzie, zeby osoba zagraniczna stała się
> podatnikiem w pl? Nic nic, ja tylko pytam ;)

Może lub nie może ... w każdym bądź razie takiemu pracodawcy by chyba
dość szybko przeszła ochota na zatrudnianie pracownika, i zacząłby szukać
innych możliwości (UoD/firma-firma).

>
>>> Do tego mam jeszcze jedną uwagę: mianowicie moje wątpliwości wzbudza
>>> od zawsze sama "prawidłowość" umowy o pracę zdalną wobec zapisów
>>> Kodeksu Pracy.
>>> Przyjmijmy, że pracodawca WYZNACZY pracownikowi miejsce pracy dajmy
>>> na to w kancelarii Sejmu :)
>>> Kiedy może to zrobić?
>>> Ano, wtedy i tylko wtedy, jeśli *włada* owym miejscem.
> [...]
>> A co np. z dziennikarzami? Szef mówi "pójdź tu i tu, i zrób
>> reportaż". Czy uważasz że wydawca powinien najpierw podpisać
>
> Dlaczego PODPISAĆ?
> Jakiś przepis wykluacza ustną formę umowy, a nawet taką iż
> jedna strona przystępuje do korzystania za wiedzą drugiej (bez jej
> sprzeciwu)?

oj tam, czepiasz się :). Chodziło o zawarcie umowy:

>
>> umowę użyczenia z właścicielem miejsca gdzie będzie przeprowadzany
>> reportaż?
>
> Jak to jest miejsce publiczne, to oczywiście niczyja zgoda może nie
> być potrzeba - Tobie wolno tam wejść, mi też, to i dziennikarzowi.
> A jak prywatne, to owszem - zgoda na wejście (do tego miejsca)
> jest zgodą na określone korzystanie.
> Dlaczego by nie?

A co z reporażami przeprowadzanymi w:
- mieszkaniach innych niż własnościowe i będące własnością (czy redakcja
powinna prosić o zgodę spółdzielnię?)
- mieszkaniach do ktorych ich lokatorzy nie mają praw typu "nie płacimy a
teraz nas chcą krwiopijcy wyrzucić" (tutaj spółdzielnia/właściciel na 95%
nie chce dziennikarzy na swoim terenie)

ponadto wszelkiej maści domokrążcy, świadczą swoje usługi zazwyczaj na
klatkach schodowych (a przynajmniej wtedy kiedy namawiają, więc 95% czasu
ich pracy). Czy wobec tego nie zatrudnię domokrążcy na umowę o pracę, lub
jeżeli zatrudniam, powinienem zbadać teren i mu wręczyć mapę na której
będzie zaznaczone na których klatkach ma prawo wykonywać swój zawód a na
których nie?

>
>>> Jak na mój gust, tak samo sprawa wygląda w ramach WYZNACZANIA
>>> miejsca w mieszkaniu pracownika!
>>
[...]
>>> "...na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i
>>> czasie wyznaczonym przez pracodawcę..."
>>
>> IMHO nie ma tam nic na temat tego że pracodawca musi władać tym
>> miejcem.
>
> Nie ma. IMHO wynika to z logiki, jak kto woli z "zasad prawnych".
> Inaczej "wyznaczenie" będzie przecież bezskuteczne.

No ja jestem mniej uczony w piśmie i zasadach prawnych widać, bo
dla mnie to takie oczywiste nie jest. Ja to widzę tak, że wyznaczyć
miejsce, to wyznaczyć miejsce. I jeżeli wyznaczę pracownikowi miejsce
pracy np. w biurze prezesa Orlenu, i pracownik tam się nie dostanie (a
nie dostanie się na pewno), to muszę mu zapłacić (bo nie jego wina że nie
mógł pracować w wyznaczonym przeze mnie miejscu), i pewnie jestem
odpowiedzialny za zamieszanie podczas próby dostania się tam (bo działał
na moje polecenie).

>
>> A jeżeli pracodawcą jest jakaś organizacja ekologiczna, zaś rolą
>> pracownika jest liczenie drzew w ogólnodostępnym lesie?
>
> To na wejście do lasu *każdy* ma prawo, czyli w potrzebnym zakresie
> (wejścia i liczenia) może "rozporządzać".
> Idzie mi o to, aby takie uprawnienie ISTNIAŁO. Można powoływać się
> oczywiście na konstytucyjne "co nie jest
> zabronione..."
> Pic w tym, że rozporządzania przez lokatora/społdzielcę itp lokalem
> zajmowanym na cele mieszkalne wyraźnie JEST ograniczone - musi miec
> pisemną zgodę właściciela lub rozporządzającego (np. dzierżawcy lub
> zarządcy), który sam ma upoważnionienie do wydawania takich zgód.

Ale to IMHO nie czyni umowy o pracę nieważnej. Tylko ewentualnie
spółdzielnia/zarządca może wyciągać jakieś konsekwencje wobec pracownika,
a pracownik może te konsekwencje przerzucić na mnie.

> A co do pracownika-właściciela to też mi się nie widzi, tylko na
> razie nie mam pomysłu jakie zarzuty postawić :)
> Oczywiście nie neguję że dotąd nikt nie negował "pracy zdalnej",
> bo tendencja jest raczej taka zeby wszystko uznawać za pracę niż na
> odwrót,

Myślę że to jest kwestia tego czy akurat pobieramy składki, czy
wydajemy zasiłki. Przy wydawaniu zasiłków są dosyć mocne tendencje do
nieuznawania, vide "akcja brzuszki".

> ale do przepisów (które usiłują owej pracy narzucić mnóstwo
> ograniczeń) niezbyt to przystaje.
> Np. nadzór nad wykonywaniem pracy nie przystaje (nie nad EFEKTAMI
> pracy, a nad jej WYKONYWANIEM, np. rzetelnym poświęcaniu ustalonej
> ilości godzin na PRACĘ... a nie sprawdzanie "czy zrobił", bo to już jest
> wtórne, i a nuż część wynagrodzenia nie jest KUP bo pracownik krócej
> pracował :>).

Pracowałem zarówno jako zdalny, jak i lokalny, i śmiem twierdzić
że nadzór jest taki sam. W obu przypadkach widziano czy jestem czy mnie
nie ma, wiedziano co akurat robię, w obu przypadkach nie mieli możliwości
sprawdzić czy to rzeczywiście robię :).

p. m.
1 2 3 4 5 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

praca na zlecenie dla firmy z Wielkiej Brytanii

Thiefunny 2005-10-26 17:41

jaki podatek od zarobków w zagranicznej firmie (praca zdalna)

IceCool 2005-11-16 23:25

Praca zdalna w zagranicznej firmie (UE)

olafbasoski 2005-12-06 15:22

Sprzedaż materiałów budowlanych poza granice Unii Europejskiej ?

Gregory 2006-01-20 19:10

DG w PL, praca dla klienta firmy zagranicznej

durnylka 2006-04-21 09:34

Faktura dla firmy w UE

adam .................... 2006-08-11 18:40

Program ksiegowy dla malej firmy.

gieroj44 2006-09-26 18:04

samozatrudnienie dla firmy zagranicznej

Janusz 2006-11-30 12:31

Faktura dla firmy z USA

Pawel Stawicki 2007-02-16 11:19

Rachunek dla firmy w USA

pracus 2007-04-04 18:06