poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2010-03-24 09:36 | Re: Prawo o ruchu drogowym? | Liwiusz |
spp pisze: > W dniu 2010-03-24 09:25, Liwiusz pisze: > >> Biorąc na poważnie post Gotfryda, należało by przyjąć, że jadąc w >> nieznany teren, należy ustępować pierwszeństwa każdemu, na każdym >> skrzyżowaniu (zakładając, że nie wiemy, jaki jest status drogi >> poprzecznej). >> > > Generalnie tak to na całym świecie działa. Brak odmiennego oznakowania - > ustępujesz temu z prawej. :) Nie o tym piszę, tylko o ustępowaniu każdemu (i z prawej, i z lewej), bo zawsze może się zdarzyć, że droga, którą jedziesz, jest drogą niepubliczną, tudzież stała się niepubliczna tydzień temu, a jeszcze tego nie doczytałeś w odpowiednim rządowym periodyku ;) -- Liwiusz |
2010-03-24 11:14 | Re: Prawo o ruchu drogowym? | Przemysław_Adam_Śmiejek |
W dniu 2010-03-24 09:25, Liwiusz pisze: > Biorąc na poważnie post Gotfryda, należało by przyjąć, że jadąc w > nieznany teren, należy ustępować pierwszeństwa każdemu, na każdym > skrzyżowaniu (zakładając, że nie wiemy, jaki jest status drogi > poprzecznej). W zasadzie to czemu nie? Mamy skrzyżowanie równorzędne i zakładamy, że każde równorzędne jest równorzędne i już. Zapominamy o debilnym wpisie w PoRD o włączaniu się do ruchu z drogi niepublicznej i już. W końcu skrzyżowań bez znaków jest jak kaczka napłakała. -- Przemysław Adam Śmiejek |
||
2010-03-24 11:16 | Re: Prawo o ruchu drogowym? | Liwiusz |
Przemysław Adam Śmiejek pisze: > > W dniu 2010-03-24 09:25, Liwiusz pisze: >> Biorąc na poważnie post Gotfryda, należało by przyjąć, że jadąc w >> nieznany teren, należy ustępować pierwszeństwa każdemu, na każdym >> skrzyżowaniu (zakładając, że nie wiemy, jaki jest status drogi >> poprzecznej). > > > W zasadzie to czemu nie? Mamy skrzyżowanie równorzędne i zakładamy, że > każde równorzędne jest równorzędne i już. Zapominamy o debilnym wpisie w > PoRD o włączaniu się do ruchu z drogi niepublicznej i już. > > W końcu skrzyżowań bez znaków jest jak kaczka napłakała. Ale o co Ci chodzi? "W zasadzie to czemu nie?" sugeruje, że zgadzasz się z cytatem (konieczność traktowania aktualnej drogi jak niepublicznej), a potem piszesz o czymś innym (traktowanie każdej aktualnej drogi jak publicznej). -- Liwiusz |
||
2010-03-24 16:25 | Re: Prawo o ruchu drogowym? | witek |
Liwiusz wrote: > Alek pisze: > > >>> Z pierwszeństwem to samo... >> >> Taka sytuacje jest nie do przyjęcia. Po pierwsze stwarza zagrożenie >> a po drugie państwo nie ma prawa zastawiać pułapek na obywateli. > > > Biorąc na poważnie post Gotfryda, należało by przyjąć, że jadąc w > nieznany teren, należy ustępować pierwszeństwa każdemu, na każdym > skrzyżowaniu (zakładając, że nie wiemy, jaki jest status drogi > poprzecznej). > i tak to wlasnie dziala. |
||
2010-03-24 16:26 | Re: Prawo o ruchu drogowym? | witek |
spp wrote: > W dniu 2010-03-24 09:25, Liwiusz pisze: > >> Biorąc na poważnie post Gotfryda, należało by przyjąć, że jadąc w >> nieznany teren, należy ustępować pierwszeństwa każdemu, na każdym >> skrzyżowaniu (zakładając, że nie wiemy, jaki jest status drogi >> poprzecznej). >> > > Generalnie tak to na całym świecie działa. Brak odmiennego oznakowania - > ustępujesz temu z prawej. :) > albo cięższemu :) |
||
2010-03-24 19:15 | Re: Prawo o ruchu drogowym? | aari^^^ |
Dnia Mon, 22 Mar 2010 10:58:28 +0100, Przemysław Adam Śmiejek powiedział: >> Moim zdaniem powinien o takie znaki zadbac wlasciciel tych drog >> wewnetrznych. >> Absurdem by bylo wymagac od zarzadu drog publicznych, zeby ustawial >> znaki przy kazdym wyjezdzie z bramy, parkingu, drogi wewnetrznej itp. > W Zabrzu koło Bodzia Bodzio zadbał, a i tak gros kierowców ma to w rurze > wydechowej i wymuszają. Chyba świadomość znaczenia znaku ,,Koniec drogi > wewnętrznej'' jest zerowa. A nie mógł ten Bodzio postawić zwykłego "ustąp"? -- Bright light is the end of the black light district. |
||
2010-03-24 19:45 | Re: Prawo o ruchu drogowym? | Alek |
Użytkownik "witek" >> >> Biorąc na poważnie post Gotfryda, należało by przyjąć, że jadąc w >> nieznany teren, należy ustępować pierwszeństwa każdemu, na każdym >> skrzyżowaniu (zakładając, że nie wiemy, jaki jest status drogi >> poprzecznej). > > i tak to wlasnie dziala. Tak to nie działa i nie ma prawa działać. Gdyby wszyscy wszystkim zaczęli ustępować to ruch zamarłby na amen. |
||
2010-03-24 19:55 | Re: Prawo o ruchu drogowym? | Przemysław_Adam_Śmiejek |
W dniu 2010-03-24 19:15, aari^^^ pisze: > Dnia Mon, 22 Mar 2010 10:58:28 +0100, Przemysław Adam Śmiejek powiedział: > >>> Moim zdaniem powinien o takie znaki zadbac wlasciciel tych drog >>> wewnetrznych. >>> Absurdem by bylo wymagac od zarzadu drog publicznych, zeby ustawial >>> znaki przy kazdym wyjezdzie z bramy, parkingu, drogi wewnetrznej itp. >> W Zabrzu koło Bodzia Bodzio zadbał, a i tak gros kierowców ma to w rurze >> wydechowej i wymuszają. Chyba świadomość znaczenia znaku ,,Koniec drogi >> wewnętrznej'' jest zerowa. > > A nie mógł ten Bodzio postawić zwykłego "ustąp"? Nie. Bo: a) To droga wewnętrzna b) Ustąp dawałby inny efekt i był sprzeczny z drogą wewnętrzną. -- Przemysław Adam Śmiejek |
||
2010-03-25 14:07 | Re: Prawo o ruchu drogowym? | Gotfryd Smolik news |
On Wed, 24 Mar 2010, Liwiusz wrote: > Biorąc na poważnie post Gotfryda, należało by przyjąć, że jadąc w nieznany > teren, należy ustępować pierwszeństwa każdemu, na każdym skrzyżowaniu > (zakładając, że nie wiemy, jaki jest status drogi poprzecznej). ...tylko tak długo, jak długo nie ma nakazu stawiania oznakowania przez jedną ze stron (zarządcę drogi publicznej lub zarządcę drogi wewnętrznej). W przeciwnym przypadku oczywiście można nie ustępować, stan będzie dokładnie taki sam, jak ma kierujący jednośladem kiedy ma pierwszeństwo ale inny kierujący spycha go pod ciężarówkę. Facio od ciężarówki nie jest winien, kierujący jednośladem ma pierwszeństwo, a mimo to wynoszą go w worku. Za wypadek odpowie "ten trzeci", a to czy chcemy sprawdzać, czy "nie mamy pierwszeństwa bez naszej winy" pozostaje już w gestii każdego kierującego :D pzdr, Gotfryd |
||
2010-03-27 16:32 | Re: Prawo o ruchu drogowym? | aari^^^ |
Dnia Wed, 24 Mar 2010 19:55:51 +0100, Przemysław Adam Śmiejek powiedział: >> A nie mógł ten Bodzio postawić zwykłego "ustąp"? > Nie. Bo: > a) To droga wewnętrzna > b) Ustąp dawałby inny efekt i był sprzeczny z drogą wewnętrzną. No racja, nie wziąłem pod uwagę, że "ustąp" nie znaczy "ustap wszystkim". -- Bright light is the end of the black light district. |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Prawo o ruchu drogowym - literatura |
nob | 2005-12-27 17:05 |
prawo o ruchu drogowym a parking hipermarketu |
Kasi i Przemek | 2006-03-24 17:06 |
parkingi a prawo o ruchu drogowym |
anakonda | 2006-04-13 20:05 |
prawo o ruchu drogowym a parking hipermarketu |
Kasi i Przemek | 2006-03-24 17:06 |
parkingi a prawo o ruchu drogowym |
anakonda | 2006-04-13 20:05 |
Prawo o ruchu drogowym - znak B36 |
Krzysztof 'kw1618' z Wars | 2006-05-03 23:08 |
Polozenie budynkow i prawo o ruchu drogowym |
adam | 2006-09-23 01:49 |
OC i rejestracja pojazdu - Prawo o ruchu drogowym |
2007-08-08 15:08 | |
Prawo o ruchu drogowym znak B-1 |
Krzysztof 'kw1618' z Wars | 2007-09-22 10:44 |
Prawo o ruchu drogowym - strzałki |
Krzysztof 'kw1618' z Wars | 2008-04-22 21:31 |