Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Problemy z sasiadami

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-08-18 20:52 Problemy z sasiadami iza_bl
Prosze doradzcie!!!!

Moi rodzice zamieszkuja maly domek wspolnie z sasiadami mieszkajacymi
na parterze. Problem pojawil sie kiedy rodzice wykupili mieszkanie tak
jak sasiedzi. Od tej pory zaczal sie ich koszmar. Sa odcinani od wody
poniewaz glowny zawor jest u sasiadow nawet na kilka dni. Moj ojciec
jest ciagle prowokowany w stylu ; i co udezysz no sprojuj no; i tak
dalej . Rodzice sa wyzywani, obrazani a ostanio wezwani na policje za
podejrzenie przebicia opon w ich samochodzie. Rodzice nie sa bogaci nie
maja pieniedzy na prawnikow. Zarzad budownictwa pod ktory podlega
wspolnota mieszaniowa odmowil pomocy twierdzac ze to porachunki
sasiedzkie. Zreszta to male miasto i oni maja tam znajomych, rodzine.
Dzielnicowy tez odmowil pomocy. Polcja przyjezdza ale co z tego kiedy
tylko zapukali do drzwi woda po dwoch dniach nagle zostala odkrecona a
rodzice wyszli na wariatow. Mieszkam bardzo daleko od nich nie wiem jak
im pomoc. Gdzie szukac pomocy czy pozostaje tylko sprzedanie mieszkania
i przeprowadzka. Juz sama nie wiem co jest wieksza tragedia zli
sasiedzi czy to ze jesli beda zmuszeni sie wyprowadzic to nie beda
mieli srodow do zycia bo kto teraz da prace 52letniej kobieciei
56latkowi. Blagam pomozcie co mam zrobic jak im pomoc boje sie ze
ojciec nie wytrzyma i robi cos glupiego chocby odpyskuje a on poda go
do sadu. A tak na marginesie to oni rzekraczaja prawo posadaja wieksza
czesc wspolnego gruntu a rodzice placa za polowe, mieszka tam wiecej
osob niz jest zameldowanych wiec placa miejsze olaty na wspolnote ale
za to maja znajomosci. Ale co tam niech sobie to aja byle ich zostawili
w spokoju. Rodzice probowali sie dogadac poprostu nie wchodzic sobie w
droge ale oni nie chca Sa mlodzi maja po dwadziescia pare lat i chyba
sprawa im to przyjemnosc. Blagam co mam robic pisac do telewizji
?????????
2006-08-18 23:16 Re: Problemy z sasiadami iksel

iza_bl@wp.pl napisał(a):
> Prosze doradzcie!!!!
>
> Moi rodzice zamieszkuja maly domek wspolnie z sasiadami mieszkajacymi
> na parterze. Problem pojawil sie kiedy rodzice wykupili mieszkanie tak
> jak sasiedzi. Od tej pory zaczal sie ich koszmar. Sa odcinani od wody
> poniewaz glowny zawor jest u sasiadow
Zamiast się denerwować, lepiej zainwestować w osobne przyłącze
wodociągowe. Nie będzie wspólnego zaworu. Licznik prądu mają
osobno? Wodę też można mieć osobno, jak i wszystko pozostałe.
Skoro wykupili mieszkanie, to co to za wspólnota? Przecież do wykupu
jest potrzebne wydzielenie lokalu? Jeśli jednak jest wspólnota,
jakoś trzeba z niej wyjść, są na pewno na to sposoby, ale to moze
ktoś kompetentny się tu wypowie, jak napiszesz więcej o tej
wspólnocie.
2006-08-19 15:57 Re: Problemy z sasiadami prawie zolnierz

Uzytkownik napisal w wiadomosci
news:1155927168.582712.322380@m73g2000cwd.googlegroups.com...
> ciach>

a moze inwestycjA W DYKTAFON?

2006-08-19 16:54 Re: Problemy z sasiadami K.
> Blagam co mam robic pisac do telewizji

Napisać posta zgodnie z zasadami interpunkcji. Nie udało mi się przeczytać
nawet połowy.

K.

--
2006-08-20 21:24 Re: Problemy z sasiadami Zbynek Ltd.
Witam

K. napisał(a) :

>> Blagam co mam robic pisac do telewizji
>
> Napisać posta zgodnie z zasadami interpunkcji.

Fakt. A może u nich tak jest, że główny zawór wędruje sobie po
sąsiadach. I u jednego jest dwa dni, a u innego np. 5 :-D

--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xA10BD502
!!! Uwaga: nie pisz chwilowo na Onet, bo listy nie dochodzą !!!
2006-08-21 11:10 Re: Problemy z sasiadami gg

Użytkownik napisał w wiadomości
news:1155935793.531179.42150@p79g2000cwp.googlegroups.com...
>osobno? Wodę też można mieć osobno, jak i wszystko pozostałe.
>Skoro wykupili mieszkanie, to co to za wspólnota? Przecież do wykupu
>jest potrzebne wydzielenie lokalu? Jeśli jednak jest wspólnota,

tzw. Mała wspólnota jest jak lokali w nieruchomości jest do (chyba) 7szt.
I nieistotne czy ona jest usankcjonowana na papierze czy nie.

Ja mieszkam w domu w którym do niedawna główny zawór wody był w moim
mieszkaniu i wiem jak to jest. Kiedyś sąsiad wsiadł na mnie z mordą że
zakręciłem wodę. A to przyjechały wodociągi i sami odcieli i wymieniali
licznik który jest obok zaworu głównego.
Teraz jest to rozdzielone ale wymagało to zgody wszystkich lokatorów. Więc
obawiam się że w powyższej sytuacji może być trudno.

Pomysł z dyktafonem jet ok. Zebranie jak najwięcej dowodów. Potem do sądu.

--
pozdr
P.
nowsze 1 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Wojna z sasiadami - pomowienia

root 2005-10-22 09:44

Problemy mieszkaniowe

__Paweł 2005-11-07 23:38

problemy z prywatną uczelnią

m'kell 2006-06-14 13:27

SM - problemy bylego lokatora

Weronika Styka 2006-09-10 12:25

PROBLEMY ZE SPADKIEM! POMOCY!!!

Martyna 2006-09-17 05:58

Problemy z ZUS

Mazi 2006-10-06 08:55

Problemy z gwarancją sprzętu zakupionej

Jakub_Kuźma 2006-12-09 21:33

problemy z gruntem

Joanna 2006-12-21 01:02

Problemy z MPK

Jakub 'jarbi' Roszkiewicz 2007-01-07 22:07

Problemy z hipoteką

rafal131 2007-02-20 11:35