poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2010-03-15 17:34 | Przeprowadzka z dzieckiem po rozwodzie - pytanie | Latet |
Witam, Małżeństwo X rozwiodło się w 2009 r. Opieka nad dzieckiem przypadła matce, a ojciec zgodził się na prawo/obowiązek spędzania z dzieckiem co drugiego weekendu. I tak też robi. Wszyscy mieszkają w jednym mieście. W roku 2010 rozwiedziona pani X planuje zawrzeć drugi związek małżeński i wyprowadzić się (z dzieckiem oczywiście) do innego miasta (także w Polsce), oddalonego o 200 km. Co w tej sytuacji może ojciec dziecka? 1. Czy może nie zgodzić się na przeprowadzkę dziecka do innego miasta? Ale jeśli może, to co wtedy? Z kim dziecko ma mieszkać? Bo nie z nim - on nie może poświęcić mu więcej niż 1 weekend na 2 tyg. Dodam, że w wyroku rozwodowym jest zapis, że "...ojciec ma prawo współdecydowania o ważnych sprawach dziecka, takich jak szkoła, czy miejsce zamieszkania...". 2. Czy może jakoś (sądownie) zmusić matkę do przywożenia mu co drugi weekend dziecka do miasta, w którym mieszka? Dzięki, latet |
2010-03-15 18:28 | Re: Przeprowadzka z dzieckiem po rozwodzie - pytanie | Minotaur |
> 2. Czy może jakoś (sądownie) zmusić matkę do przywożenia mu co drugi > weekend dziecka do miasta, w którym mieszka? no zesz kurwa nie za wygodnie ?? nie dosc ze weekednowy tatus to jeszcze z dostawa do domu ... respect :D |
||
2010-03-15 20:20 | Re: Przeprowadzka z dzieckiem po rozwodzie - pytanie | Latet |
>> 2. Czy moe jako (sdownie) zmusi matk do przywoenia mu co drugi weekend >> dziecka do miasta, w ktrym mieszka? > > no zesz kurwa nie za wygodnie ?? nie dosc ze weekednowy tatus to jeszcze z > dostawa do domu ... respect :D Nie wiem, czy ten pan wpadnie na taki pomysĹ. Pytam tylko czy - jeĹli wpadnie - ma szanse coĹ takiego uzyskaÄ w sÄ dzie. latet |
||
2010-03-15 23:51 | Re: Przeprowadzka z dzieckiem po rozwodzie - pytanie | Grzegorz Kurczyk |
W dniu 15.03.2010 18:28, Minotaur pisze: >> 2. Czy może jakoś (sądownie) zmusić matkę do przywożenia mu co drugi >> weekend dziecka do miasta, w którym mieszka? > > no zesz kurwa nie za wygodnie ?? nie dosc ze weekednowy tatus to jeszcze z > dostawa do domu ... respect :D > Jeszcze trzeba sobie trzeba odpowiedzieć na pytanie z czego wynika "tatusiowa weekendowość" ? Z faktu, że tatuś nie ma ochoty widywać się z dzieckiem, czy z tego że taka możliwość jest mu ograniczana jak się tylko da :-( Załóżmy pesymistyczny scenariusz. Ojciec dziecka jest np. niepełnosprawny. Matka na zasadzie "zrobię swojemu ex na złość i odmrożę dziecku uszy", kombinuje jak się tylko da aby ograniczyć ojcu kontakt z dzieciakiem i z prawnie przysługującego mu czasu rozlicza go co do minuty z zegarkiem w ręku. Wywiezienie dziecka na "bezpieczną" odległość skutecznie rozwiązuje "problem", bo skromne środki nie pozwalają ojcu na tak dalekie wycieczki. Oczywiście sytuacja może być z goła odwrotna, ale posłużył się Kolega stereotypem na zasadzie: "dobry Indianin, to martwy Indianin" :-( Pozdrawiam Grzegorz |
||
2010-03-16 00:13 | Re: Przeprowadzka z dzieckiem po rozwodzie - pytanie | Latet |
>> no zesz kurwa nie za wygodnie ?? nie dosc ze weekednowy tatus to jeszcze z >> dostawa do domu ... respect :D >> > Jeszcze trzeba sobie trzeba odpowiedzieć na pytanie z czego wynika "tatusiowa > weekendowość" ? Z faktu, że tatuś nie ma ochoty widywać się z dzieckiem, czy z > tego że taka możliwość jest mu ograniczana jak się tylko da :-( Załóżmy > pesymistyczny scenariusz. Ojciec dziecka jest np. niepełnosprawny. Matka na > zasadzie "zrobię swojemu ex na złość Nie "reprezentuję" żadnej ze stron, starałem się pisać neutralnie, aby po prostu się dowiedzieć, jak wyglądają rozwiązania prawne w takich sytuacjach. A zapewne nie brakuje sytuacji, że po rozwodzie matka z dzieckiem wyprowadza się do innego miasta. Więc zapewne taki problem się pojawia w praktyce często i ktoś tu coś na ten temat widzieć powinien - czyli jak się na to zapatrują sądy, czego można się spodziewać. W tym konkretnym przypadku nie było i nie ma żadnych utrudnień ze strony matki. Ze strony ojca nie ma też ani zaniedbywania wyznaczonych przez sąd obowiązków/praw ojca, ani żadnej nadgorliwości w jego kontaktach z dziećmi. Stać go również na jeżdżenie, ale - no właśnie - czy może z tego powodu żądać od matki dziecka zwrotu (części) kosztów z tym związanych? W końcu to nie jego "wina", że się wyprowadziła tak daleko. Z drugiej strony - gość ma jednak tendencje do uprzykrzania byłej żonie życia, jeśli tylko ma taką możliwość (na szczęście w praktyce ma ich bardzo niewiele). Niedługo się dowie o planach wyprowadzki byłej żony - z pewnością zareaguje ostro. Podniesie lament o utrudnianiu dostępu do dziecka i o wielkich kosztach, jakie będzie musiał ponieść. No i właśnie po to o tym wszystkim piszę, aby się dowiedzieć, co on ew. może w sądzie zdziałać w tej sprawie. Pewnie mógłby wystąpić o obniżenie alimentów. Tylko, że płaci już tak niskie, że nie bardzo jest z czego obniżać. Poza tym alimenty są na potrzeby dziecka, a fakt, że będzie mieszkać w innym mieście tych potrzeb nie zmniejszy. Dziękuję, latet |
||
2010-03-16 14:44 | Re: Przeprowadzka z dzieckiem po rozwodzie - pytanie | grzegorz bylica |
Latet wrote: >>> no zesz kurwa nie za wygodnie ?? nie dosc ze weekednowy tatus to >>> jeszcze z >>> dostawa do domu ... respect :D >>> >> Jeszcze trzeba sobie trzeba odpowiedzieć na pytanie z czego wynika >> "tatusiowa weekendowość" ? Z faktu, że tatuś nie ma ochoty widywać się >> z dzieckiem, czy z tego że taka możliwość jest mu ograniczana jak się >> tylko da :-( Załóżmy pesymistyczny scenariusz. Ojciec dziecka jest np. >> niepełnosprawny. Matka na zasadzie "zrobię swojemu ex na złość > > > Nie "reprezentuję" żadnej ze stron, starałem się pisać neutralnie, aby > po prostu się dowiedzieć, jak wyglądają rozwiązania prawne w takich > sytuacjach. A zapewne nie brakuje sytuacji, że po rozwodzie matka z > dzieckiem wyprowadza się do innego miasta. Więc zapewne taki problem się > pojawia w praktyce często i ktoś tu coś na ten temat widzieć powinien - > czyli jak się na to zapatrują sądy, czego można się spodziewać. > > W tym konkretnym przypadku nie było i nie ma żadnych utrudnień ze strony > matki. Ze strony ojca nie ma też ani zaniedbywania wyznaczonych przez > sąd obowiązków/praw ojca, ani żadnej nadgorliwości w jego kontaktach z > dziećmi. Stać go również na jeżdżenie, ale - no właśnie - czy może z > tego powodu żądać od matki dziecka zwrotu (części) kosztów z tym > związanych? W końcu to nie jego "wina", że się wyprowadziła tak daleko. > Z drugiej strony - gość ma jednak tendencje do uprzykrzania byłej żonie > życia, jeśli tylko ma taką możliwość (na szczęście w praktyce ma ich > bardzo niewiele). > > Niedługo się dowie o planach wyprowadzki byłej żony - z pewnością > zareaguje ostro. Podniesie lament o utrudnianiu dostępu do dziecka i o > wielkich kosztach, jakie będzie musiał ponieść. No i właśnie po to o tym > wszystkim piszę, aby się dowiedzieć, co on ew. może w sądzie zdziałać w > tej sprawie. Pewnie mógłby wystąpić o obniżenie alimentów. Tylko, że > płaci już tak niskie, że nie bardzo jest z czego obniżać. Poza tym > alimenty są na potrzeby dziecka, a fakt, że będzie mieszkać w innym > mieście tych potrzeb nie zmniejszy. > > Dziękuję, > > latet > > witam, nie jestem prawnikiem ale przeprowadzka z dzieckiem do innego miasta, bez nawet proby rozmowy z ex jaki to bedzie mialo konsekwencje jest brakiem jakiejkolwiek wyobrazni, nie wspominajac, ze ta Pani jest chyba wazniejsza niz dziecko i nie liczy sie z tym, ze ono moze chce miec tatusia choc by nawet weekendowego. |
||
2010-03-16 15:23 | Re: Przeprowadzka z dzieckiem po rozwodzie - pytanie | latet |
> nie jestem prawnikiem ale przeprowadzka z dzieckiem do innego miasta, bez > nawet proby rozmowy z ex jaki to bedzie mialo konsekwencje jest brakiem > jakiejkolwiek wyobrazni Jakie konsekwencje masz konkretnie na myśli? Bo chyba jakieś masz, skoro tak piszesz? Dziękuję, latet |
||
2010-03-16 15:32 | Re: Przeprowadzka z dzieckiem po rozwodzie - pytanie | Maddy |
W dniu 16-03-2010 15:23, latet pisze: >> nie jestem prawnikiem ale przeprowadzka z dzieckiem do innego miasta, >> bez nawet proby rozmowy z ex jaki to bedzie mialo konsekwencje jest >> brakiem jakiejkolwiek wyobrazni > > > Jakie konsekwencje masz konkretnie na myśli? Bo chyba jakieś masz, skoro > tak piszesz? Może ma namyśli te najpoważniejsze, ale najmniej dla niektórych istotne. Konsekwencje emocjonalne dla dziecka. -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
||
2010-03-16 17:20 | Re: Przeprowadzka z dzieckiem po rozwodzie - pytanie | latet |
>> Jakie konsekwencje masz konkretnie na myĹli? Bo chyba jakieĹ masz, skoro >> tak piszesz? > > MoĹźe ma namyĹli te najpowaĹźniejsze, ale najmniej dla niektĂłrych istotne. > Konsekwencje emocjonalne dla dziecka. Od tego jest grupa o psychologii. Tutaj dyskutujemy o aspektach prawnych. latet |
||
2010-03-16 18:25 | Re: Przeprowadzka z dzieckiem po rozwodzie - pytanie | grzegorz bylica |
latet wrote: >>> Jakie konsekwencje masz konkretnie na myśli? Bo chyba jakieś masz, skoro >>> tak piszesz? >> >> Może ma namyśli te najpoważniejsze, ale najmniej dla niektórych >> istotne. Konsekwencje emocjonalne dla dziecka. > > > Od tego jest grupa o psychologii. Tutaj dyskutujemy o aspektach prawnych. > > latet Ludzie maja rozne oczekiwania od prawa, jesli biologiczny tatus jest odpowiednio zamozny to moze a w tym wypaku powinien odpowiednio zareagowac, nie jestem prawnikiem ale dla mnie to jest proszenie sie o klopoty, tak jak by sie nie mozna bylo dogadac choc by przez mediatora. |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Podział majątku po rozwodzie |
olo2 | 2005-11-21 17:11 |
zeznanie strony w rozwodzie |
jacobs | 2006-01-03 09:38 |
Podzial majatku po rozwodzie |
adam | 2006-03-29 18:30 |
podzial majatku po rozwodzie... |
zup | 2006-05-08 12:05 |
Eksmisja po rozwodzie ?? |
BlueAngel | 2006-07-06 12:44 |
Exmisja małżonka po rozwodzie ?? |
Blue | 2006-09-03 15:29 |
zamiana mieszkania po rozwodzie |
komtel | 2006-09-30 22:48 |
widywanie dziecka po rozwodzie |
argonn | 2008-01-17 07:32 |
Mieszkanie wojskowe po rozwodzie |
ra9om1ak | 2009-12-20 15:30 |
Przeprowadzka z dzieckiem |
b.k. | 2009-12-30 18:05 |