poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-03-11 12:11 | Przesłuchanie na odległość? | Artur Gawryszczak |
Witam, Okantował mnie dawno temu ktoś na Allegro na płycie głównej do komputera, zgłosiłem Policji, żeby się załapać na allegrowe ubezpieczenie, ale zanim dostałem odpowiedni kwitek, to minęło za dużo miesięcy (stanowczo więcej niż ustawowe 30 dni), żeby można było się starać. Zresztą zajęty byłem ambitniejszymi zagadnieniami niż 200zł i odpuściłem. Ręka Sprawiedliwości namierzyła gościa i wyznaczono termin rozprawy, dostałem wezwanie jako świadek, ale nie mogłem na być na rozprawie, bo akurat bardzo wypadało mi być przez dłuższy czas za granicą, co obszernie usprawiedliwiłem. Wyznaczono drugi termin. Niewygoda w tym, że to jest w Zabrzu, więc mi zejdzie cały dzień żeby z Wawy tam dojechać i wrócić, a do tego co się naczekam na dworcach to moje. Wysłałem więc wniosek, żeby mnie przesłuchano na miejscu, co by było szybciej, taniej i wygodniej. Nie dostałem nijakiej odpowiedzi na piśmie a przez telefon dowiedziałem się, że mój wniosek będzie rozpatrzony na rozprawie. Na pytanie, czy wobec tego mam obowiązek się stawić czy nie, odpowiedziano mi jakoś tak niekonkretnie, z czego wynikało, że najfajniej by było żebym jednak przyjechał. Nie mam obycia w tym Matriksie, jakim jest rzeczywistość prawnicza, i w zasadzie to nie wiem czy mogę spokojnie robić swoje i czekać na rozpatrzenie mojego wniosku (w nadziei że nie jest wadliwy), czy jednak podjąć się tej małofascynującej wycieczki po to by i tak niczego istotnego nie powiedzieć, bo wszystko co istotne powinno być już w papierach. Czy ma ktoś tu jakieś doświadczenia w tego typu manewrach? -- Pozdrówka, Artur |
2008-03-11 12:35 | Re: Przesłuchanie na odległość? | Olgierd |
Dnia Tue, 11 Mar 2008 12:11:21 +0100, Artur Gawryszczak napisał(a): > Na pytanie, czy wobec tego > mam obowiązek się stawić czy nie, odpowiedziano mi jakoś tak > niekonkretnie, z czego wynikało, że najfajniej by było żebym jednak > przyjechał. No i właśnie na rozprawie się okaże, czy Twój wniosek o słuchanie w drodze pomocy prawnej zostanie uwzględniony. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis - dla Ciebie, dla rodziny ==> http://olgierd.bblog.pl/ <== |
||
2008-03-11 12:50 | Re: Przesłuchanie na odległość? | 666 |
Reka Sprawiedliwości jest od tego, żeby niewygodnym dop.... lić w imię oczekiwań aktualnej waadzy. I tak prokurator z Wrocławia zapowiedziała (zwróć proszę na końcówkę żeńską czasownika!), że wezwie słynnego do dwóch dni ojca z Belgii na jedno malutkie króciutkie przesłuchanko, a jak ojciec się nie stawi, to wyda na ojca europejski nakaz aresztowania. Nie powiedziała - choć już ukartował i pomyslała - że jak ojcie weźmie synka do Polski, to siłą synsa ojcu odbierze, a jak ojciec nie weźmie synka do Polski, to prokurwator dołączy zarzut braku opieki. BTW ojciec i synek są obywatelami Królestwa Belgii. ĆWIĄKALSKI MUSI ODEJŚĆ !! :-) JaC ----- > Nie mam obycia w tym Matriksie, jakim jest rzeczywistość prawnicza |
||
2008-03-11 14:53 | Re: Przesłuchanie na odległość? | Przemek Lipski |
Użytkownik "Olgierd" news:pan.2008.03.11.11.35.58@rudak.org... > Dnia Tue, 11 Mar 2008 12:11:21 +0100, Artur Gawryszczak napisał(a): > >> Na pytanie, czy wobec tego >> mam obowiązek się stawić czy nie, odpowiedziano mi jakoś tak >> niekonkretnie, z czego wynikało, że najfajniej by było żebym jednak >> przyjechał. > > No i właśnie na rozprawie się okaże, czy Twój wniosek o słuchanie w > drodze pomocy prawnej zostanie uwzględniony. No tak, to jasne, ale czy takie pismo będzie jednocześnie potraktowane jako usprawiedliwienie tej jednej nieobecności?? Pozdrawiam Przemek |
||
2008-03-11 15:39 | Re: Przesłuchanie na odległość? | Olgierd |
Dnia Tue, 11 Mar 2008 13:53:24 +0000, Przemek Lipski napisał(a): >> No i właśnie na rozprawie się okaże, czy Twój wniosek o słuchanie w >> drodze pomocy prawnej zostanie uwzględniony. > > No tak, to jasne, ale czy takie pismo będzie jednocześnie potraktowane > jako usprawiedliwienie tej jednej nieobecności?? Nie wiem jaka jest praktyka sądów karnych, ale w pracy zwykle tak. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis - dla Ciebie, dla rodziny ==> http://olgierd.bblog.pl/ <== |
||
2008-03-12 08:54 | Re: Przesłuchanie na odległość? | Artur Gawryszczak |
Olgierd wrote: > Dnia Tue, 11 Mar 2008 13:53:24 +0000, Przemek Lipski napisał(a): >>> No i właśnie na rozprawie się okaże, czy Twój wniosek o słuchanie w >>> drodze pomocy prawnej zostanie uwzględniony. >> No tak, to jasne, ale czy takie pismo będzie jednocześnie potraktowane >> jako usprawiedliwienie tej jednej nieobecności?? > Nie wiem jaka jest praktyka sądów karnych, ale w pracy zwykle tak. Akurat w pracy nie mam dużych problemów z nieobecnością, bo nie rozlicza mnie nikt z godzin a z efektów, a tych dzień stracony na podróżach nie podwyższa. Właściwie to jakby komukolwiek zależało na optymalizacji działania sądu (czas, koszty, wygoda), to procedura przesłuchania zdalnego powinna być łatwodostępna i procesowana automagicznie albo conajwyżej na poziomie sekretariatu. Ale ja to może nazbyt naiwnym wizjonerem jestem. -- Pozdrówka, Artur |
||
2008-03-12 09:23 | Re: Przesłuchanie na odległość? | Olgierd |
Dnia Wed, 12 Mar 2008 08:54:41 +0100, Artur Gawryszczak napisał(a): >> Nie wiem jaka jest praktyka sądów karnych, ale w pracy zwykle tak. > > Akurat w pracy nie mam dużych problemów z nieobecnością, bo nie rozlicza > mnie nikt z godzin a z efektów, a tych dzień stracony na podróżach nie > podwyższa. Miałem na myśli sądy pracy ;-))) > Właściwie to jakby komukolwiek zależało na optymalizacji działania sądu > (czas, koszty, wygoda), to procedura przesłuchania zdalnego powinna być > łatwodostępna i procesowana automagicznie albo conajwyżej na poziomie > sekretariatu. Ale ja to może nazbyt naiwnym wizjonerem jestem. A mi szczena opadła jak to zobaczyłem http://www.justia.com/ a szczególnie takie historie: http://dockets.justia.com/ -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis - dla Ciebie, dla rodziny ==> http://olgierd.bblog.pl/ <== |
||
2008-03-16 09:43 | Re: Przesłuchanie na odległość? | kam |
Artur Gawryszczak pisze: > Nie mam obycia w tym Matriksie, jakim jest rzeczywistość prawnicza, i w > zasadzie to nie wiem czy mogę spokojnie robić swoje i czekać na > rozpatrzenie mojego wniosku (w nadziei że nie jest wadliwy), czy jednak > podjąć się tej małofascynującej wycieczki po to by i tak niczego > istotnego nie powiedzieć, bo wszystko co istotne powinno być już w > papierach. Czy ma ktoś tu jakieś doświadczenia w tego typu manewrach? raczej będziesz musiał przyjechać, w postępowaniu karnym sama odległość od miejsca zamieszkania nie jest podstawą do przesłuchania w innym sądzie a tak przy okazji, to przy następnym piśmie do sądu napisz, że chcesz naprawienia szkody :) KG |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Odległość obiektów od torów kolejowych |
real | 2006-02-20 15:52 |
Oświadczenie o odstąpieniu od umowy zawartej na odległość |
Adam | 2006-04-20 09:25 |
Pilne! Jaka odległość plakatu wyborczego od punktu wyborczego? |
zeeltom | 2006-11-26 07:46 |
Odległość ogrodzenia od działki sąsiada |
fiolek | 2007-06-25 18:47 |
Dom a odległość od lasu |
e-kran | 2007-10-30 11:10 |
Zawarcie umowy na odległość |
Bartek Zawistowski | 2007-12-05 10:17 |
Rozwiązanie umowy zawartej na odległość - cd.. |
Bartek Zawistowski | 2007-12-13 11:14 |
przesłuchanie - stawiennictwo obowiązkowe? |
AlterEgo | 2008-01-05 16:30 |