poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-02-07 02:05 | spadki, mieszkania... mam dość. | Peanut Butter & Jelly |
Witam i proszę o radę! Moj tata, który zmarł kilka miesięcy temu był głównym lokatorem w mieszkaniu spółdzielczym. W mieszkaniu tym jestem zameldowany na pobyt stały z żoną i córeczką - ja i córeczka od urodzenia. Na skutek rodzinnych konfliktów moja siostra, która jest oprócz mnie uprawniona do spadku nie utrzymywała kontaktów z tatą. Ogólnie nieprzyjemna sytuacja trwająca już parę dobrych lat. Przed urodzeniem mojej córki czyli jakies dwa lata temu tata obiecał przekazać mieszkanie mi i żonie - jako, że wykupić mieszkanie może osoba posiadająca całość wkładu lokatorskiego, umówiliśmy się, że weźmiemy kredyt, tata wykupi mieszkanie i przekaże nam w darowiźnie - toteż przed jego dość niespodziewaną śmiercią podejmowaliśmy zabiegi o wykup mieszkania - był u nas rzeczoznawca, sporządził wycenę ale w okresie kiedy staraliśmy się o kredyt tata zmarł. Spadek, a z nim wkład lokatorski na podstawie ustawy nabyłem z moją siostrą po 1/2 części, pomimo, że siostra nie jest już od dobrych kilku lat zameldowana pod tym adresem. Aby wykupic mieszkanie musiałbym więc najpierw spłacić siostrę, czyli oddać jej 1/2 wartości wkładu lokatorskiego. Niestety w chwili obecnej nie dysponuję tak znaczną kwotą. Smaczku sytuacji dodaje fakt, że w międzyczasie nabyliśmy z siostrą także po 1/2 części drugi spadek (mieszkanie własnościowe) po babci, które na pewno zostanie sprzedane. Chciałbym zostać w tym mieszkaniu spółdzielczym. Siostra proponuje mi przekazanie jej 1/2 części wkładu - ale niestety w zamian oczekuje mojej rezygnacji ze spadku po babci. Mając w pamięci wolę mojego taty i chęć przekazania nam mieszkania, jakoś nie podchodze do tej propozycji z euforią. W dodatku nie wiem, czy nabycie w drodze spadku praw do tego drugiego mieszkania nie spowoduje jakiegoś ryzyka utraty praw do tego spółdzielczego. Niestety mam straszne luki w wiadomosciach o prawie spółdzielczym... Help! Proszę! PB&J |
2007-02-07 03:35 | Re: spadki, mieszkania... mam dość. | scream |
Dnia Wed, 07 Feb 2007 02:05:35 +0100, Peanut Butter & Jelly napisał(a): > Chciałbym zostać w tym mieszkaniu spółdzielczym. Siostra proponuje mi > przekazanie jej 1/2 części wkładu - ale niestety w zamian oczekuje mojej > rezygnacji ze spadku po babci. Wg mnie bardzo rozsadny uklad, czemu nie chcesz sie zgodzic? Zameldowanie nie daje zadnych praw do lokalu, wiec to czy byla zameldowana siostra czy dzielnicowy nie ma zadnego znaczenia. Spadek po ojcu dzielony jest po rowno miedzy dzieci (jesli matka niezyje). -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. |
||
2007-02-07 05:44 | Re: spadki, mieszkania... mam dość. | Chełm OXY |
Użytkownik "Peanut Butter & Jelly" news:eqb8kt$kj$1@news.dialog.net.pl... > Witam i proszę o radę! > Moj tata, który zmarł kilka miesięcy temu był głównym lokatorem w > mieszkaniu spółdzielczym. W mieszkaniu tym jestem zameldowany na pobyt > stały z żoną i córeczką - ja i córeczka od urodzenia. > > Na skutek rodzinnych konfliktów moja siostra, która jest oprócz mnie > uprawniona do spadku nie utrzymywała kontaktów z tatą. Ogólnie > nieprzyjemna sytuacja trwająca już parę dobrych lat. Przed urodzeniem > mojej córki czyli jakies dwa lata temu tata obiecał przekazać mieszkanie > mi i żonie - jako, że wykupić mieszkanie może osoba posiadająca całość > wkładu lokatorskiego, umówiliśmy się, że weźmiemy kredyt, tata wykupi > mieszkanie i przekaże nam w darowiźnie - toteż przed jego dość > niespodziewaną śmiercią podejmowaliśmy zabiegi o wykup mieszkania - był > u nas rzeczoznawca, sporządził wycenę ale w okresie kiedy staraliśmy się > o kredyt tata zmarł. > Spadek, a z nim wkład lokatorski na podstawie ustawy nabyłem z moją > siostrą po 1/2 części, pomimo, że siostra nie jest już od dobrych kilku > lat zameldowana pod tym adresem. > Aby wykupic mieszkanie musiałbym więc najpierw spłacić siostrę, czyli > oddać jej 1/2 wartości wkładu lokatorskiego. Niestety w chwili obecnej > nie dysponuję tak znaczną kwotą. Smaczku sytuacji dodaje fakt, że w > międzyczasie nabyliśmy z siostrą także po 1/2 części drugi spadek > (mieszkanie własnościowe) po babci, które na pewno zostanie sprzedane. > Chciałbym zostać w tym mieszkaniu spółdzielczym. Siostra proponuje mi > przekazanie jej 1/2 części wkładu - ale niestety w zamian oczekuje mojej > rezygnacji ze spadku po babci. Mając w pamięci wolę mojego taty i chęć > przekazania nam mieszkania, jakoś nie podchodze do tej propozycji z euforią. > W dodatku nie wiem, czy nabycie w drodze spadku praw do tego drugiego > mieszkania nie spowoduje jakiegoś ryzyka utraty praw do tego > spółdzielczego. Niestety mam straszne luki w wiadomosciach o prawie > spółdzielczym... Help! Proszę. Żadna 1/2 dla siostry. Jesli matka żyje to podział będzie wyglądał nastepująco: 1/2-matka, 1/4-Ty, 1/4-siostra. A najlepej podejdz do pierwszej lepszej kancelarii prawnej czy nawet zwykłego notariusza i za 20 zł Bedziesz miał czarno na białym. Pozdrawiam. |
||
2007-02-07 07:47 | Re: spadki, mieszkania... mam dość. | szerszen |
Użytkownik "Chełm OXY" news:eqblgj$p50$1@atlantis.news.tpi.pl... > Żadna 1/2 dla siostry. > Jesli matka żyje to podział będzie wyglądał nastepująco: 1/2-matka, > 1/4-Ty, > 1/4-siostra. jezeli matka zyje, to podzial spadku z mieszkania spoldzielczego (wkladu) bedzie wygladal nastepujaco 4/6 matka i po 1/6 corki, 1/2 jest matki i nie podlega spadkowi, dopiero z tej pozostalej 1/2 dzieli sie po rowno na spadkobiercow z pierwszej linii ale byc moze w tym wypadku podzial spadku byl jakis inny i piszaca wie co pisze |
||
2007-02-07 07:52 | Re: spadki, mieszkania... mam dość. | szerszen |
Użytkownik "Peanut Butter & Jelly" news:eqb8kt$kj$1@news.dialog.net.pl... > Siostra proponuje mi przekazanie jej 1/2 części wkładu - ale niestety w > zamian oczekuje mojej rezygnacji ze spadku po babci. Mając w pamięci wolę > mojego taty i chęć przekazania nam mieszkania, jakoś nie podchodze do tej > propozycji z euforią. nie musisz byc dobra z prawa, wystaczy ze bylas srednia z matematyki na poczatek upewnij sie co do tych podzialow spadkow, bo troche dziwne sa, zupelnie nie uwzgledniaja twojej matki, w z twojego posty wynika ze zyje jak juz sie upewnisz, to policz sobie wartosc rynkowa mieszkania po babci, i oblicz ile z niego wypada na ciebie, potem policz ile wypada na ciebie wkladu z mieszkania spoldzielczego, bo sie moze okazac ze to siostra powinna ci jeszcze doplacic poza tym upewnij sie w spoldzielni czy wykup mieszkania jest nadal aktualny i mozliwy do przeprowadzenia, abys na tym przypadkiem nie stracila jesli sie okaze ze sprawa jest oplacalna, wtedy notarialnei z siostra mozecie przekazac sobie darowizny ktore nie podlegaja juz opodatkowaniu w najblizszej rodzinie, ty darujesz jej swoja czesc mieszkania po babci, ona tobie swoja czesc wkladu ale najpierw wez olowek, dokumenty z sadu, gazete z nieruchomosciami abi internet i policz co ile warte |
||
2007-02-07 08:08 | Re: spadki, mieszkania... mam dość. | badzio |
Patrze, patrze a tu szerszen porozsypywal nastepujace haczki: >> Żadna 1/2 dla siostry. >> Jesli matka żyje to podział będzie wyglądał nastepująco: 1/2-matka, >> 1/4-Ty, >> 1/4-siostra. > jezeli matka zyje, to podzial spadku z mieszkania spoldzielczego (wkladu) > bedzie wygladal nastepujaco 4/6 matka i po 1/6 corki, 1/2 jest matki i nie > podlega spadkowi, dopiero z tej pozostalej 1/2 dzieli sie po rowno na > spadkobiercow z pierwszej linii IMHO jednak przedpisca mial racje. Mieszkanie nalezalo do malzenstwa. Ona miala 1/2 i on 1/2. On zmarl, wiec jego czesc podlega spadkowi. Ona dostaje 1/2 z czesci meza, dzieci po 1/4. Sumarycznie ona ma 1/2+1/2*1/2 = 3/4. Kazde z dzieci ma 1/4*1/2 = 1/8. -- badzio |
||
2007-02-07 07:57 | Re: spadki, mieszkania... mam dość. | badzio |
Patrze, patrze a tu Chełm OXY porozsypywal nastepujace haczki: > A najlepej podejdz do pierwszej lepszej kancelarii prawnej czy nawet > zwykłego notariusza i za 20 zł Bedziesz miał czarno na białym. > Pozdrawiam. U notariusza porade dostanie za friko -- badzio |
||
2007-02-07 08:24 | Re: spadki, mieszkania... mam dość. | szerszen |
Użytkownik "badzio" wiadomości news:eqbuc5$mce$1@inews.gazeta.pl... > IMHO jednak przedpisca mial racje. no moze i mial racje ale tylko w polowie :), bo dotyczylo to tylko 1/2 calosci, bo pozostala 1/2 jest matki i niepodlego spadkowi |
||
2007-02-07 09:17 | Re: spadki, mieszkania... mam dość. | badzio |
Patrze, patrze a tu szerszen porozsypywal nastepujace haczki: > no moze i mial racje ale tylko w polowie :), bo dotyczylo to tylko 1/2 > calosci, bo pozostala 1/2 jest matki i niepodlego spadkowi Ale on sie wypowiadal odnosnie tego co podlega spadkowi:P -- badzio |
||
2007-02-07 09:49 | Re: spadki, mieszkania... mam dość. | Peanut Butter & Jelly |
szerszen napisał(a): >> Żadna 1/2 dla siostry. >> Jesli matka żyje to podział będzie wyglądał nastepująco: 1/2-matka, >> 1/4-Ty, >> 1/4-siostra. > > jezeli matka zyje, to podzial spadku z mieszkania spoldzielczego (wkladu) > bedzie wygladal nastepujaco 4/6 matka i po 1/6 corki, 1/2 jest matki i nie > podlega spadkowi, dopiero z tej pozostalej 1/2 dzieli sie po rowno na > spadkobiercow z pierwszej linii Żyje, ale rodzice byli po rozwodzie i podziale majątku. Ja z siostrą jesteśmy jedynymi spadkobiercami. Dzięki za rady! :) PB&J -- "Jeśli czujesz się czasem mały, smutny, bezużyteczny i w depresji, to pomyśl o tym, że kiedyś byłeś najszybszym i najbardziej farciarskim plemnikiem w swojej grupie..." |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
mam pytanie |
tootaatoo | 2006-02-22 21:47 |
Mam pytanie... |
adam .................... | 2006-03-22 09:14 |
Mam pytanie... |
adam .................... | 2006-03-22 09:14 |
Mam problem :( |
Ewa | 2006-08-11 20:36 |
mam/sprzedam dlug |
mr.all | 2006-08-30 14:40 |
Co mam zrobić... |
ag | 2006-09-13 13:16 |
mam problem z alimentami |
los_21 | 2006-10-05 22:17 |
Mam prośbę |
Domi48 | 2006-11-06 13:56 |
i co mam o Was myśleć? |
fart | 2007-01-05 11:30 |
Mam problem! |
Beata | 2007-04-14 19:48 |