Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Starsza osoba i mieszkanie wnuczki.

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2009-07-22 18:54 Starsza osoba i mieszkanie wnuczki. uosiu
Pewna starsza osoba wykupując parę lat temu mieszkanie komunalne od
gminy zgodziła się na taką sytuację, że w akcie notarialnym jako
właściciela wpisano jej wnuczkę z jakąś adnotacją, że ta starsza osoba
ma prawo do śmierci mieszkać w tym mieszkaniu.
Niestety osoba ta nigdy już po podpisaniu aktu na oczy go nie widziała i
szczegółów nie pamięta czy było tam coś jeszcze o utrzymaniu samej babci
i mieszkania, ale na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak, że poza opłatą
notarialną i opłatą za samo mieszkanie, wnuczka kompletnie nic dalej już
nie opłaca i nie poczuwa się do jakiejkolwiek odpowiedzialności za
mieszkanie. Babcia opłaca wszystkie opłaty i od czasu do czasu robi
nawet jakieś remonty mieszkania, na przykład 2 lata temu wymieniła okna
za własne pieniądze.
Sprawa trwa już prawie 10 lat i przez ten czas wnuczka nawet raczyła się
pojawić na zebraniu wspólnoty, a jako że to mała wspólnota jej
nieobecność i brak głosu skutecznie torpeduje uchwalenie jakiejkolwiek
uchwały.
Jak sama przyznaje pod namową wnuczki zgodziła się na taki wykup
mieszkania, ale nie sądziła, że teraz na starość będzie musiała
utrzymywać z własnej renty mieszkanie o powierzchni 60m2.
Teraz pytanie, czy ta starsza osoba ma jeszcze jakieś szanse na
odkręcenie tej sytuacji, żeby sama stała się właścicielem mieszkania i
mogła je na przykład zamienić na mniejsze?
Czy trzeba będzie w jakiś sposób spłacić wnuczkę?
Jak się do tego zabrać?

Pozdrawiam i dziękuję za wszelkie sugestie.
2009-07-22 21:46 Re: Starsza osoba i mieszkanie wnuczki. Kroelewicz
uosiu napisał(a):

> (...)
> Niestety osoba ta nigdy już po podpisaniu aktu na oczy go nie widziała i
> szczegółów nie pamięta czy było tam coś jeszcze o utrzymaniu samej babci
> i mieszkania, (...)
Czyli trzeba doprowadzić do tego, by akt ten zobaczyła. Należy znaleźć sąd
rejonowy wydział ksiąg wieczystych, który prowadzi księgę dla tej
nieruchomości. Następnie wniosek o zapoznanie się z księgą i, co ważne,
dokumentami będącymi podstawą do wpisów. O ile księgi są jawne, to ktoś na
usenecie skarżył się, że bywają problemy z dostępem do dokumentów. W tym
przypadku dość łatwo będzie jednak wykazać interes.

Pomijam rozwiązanie najprostsze - poprosić wnuczkę czy notariusza o kopię
(odpis) aktu notarialnego...

> Sprawa trwa już prawie 10 lat i przez ten czas wnuczka nawet raczyła się
> pojawić na zebraniu wspólnoty, a jako że to mała wspólnota jej
> nieobecność i brak głosu skutecznie torpeduje uchwalenie jakiejkolwiek
> uchwały. (...)
Skutecznie? Chyba do pierwszego orzeczenia zastępującego oświadczenie woli...

> Teraz pytanie, czy ta starsza osoba ma jeszcze jakieś szanse na
> odkręcenie tej sytuacji, żeby sama stała się właścicielem mieszkania i
> mogła je na przykład zamienić na mniejsze? (...)
Jak ustalisz stan prawny nieruchomości to będzie można dywagować. Rażącej
niewdzięczności raczej tu nie widać.

GK

--
2009-07-22 21:49 Re: Starsza osoba i mieszkanie wnuczki. Robert Tomasik
Użytkownik "uosiu" napisał w wiadomości
news:h47dl2$ad9$1@news.vectranet.pl...


A wnuczka w mieszkaniu mieszka? Bo jak nie, to w sumie poniekąd jestem w
stanie ją zrozumieć, że niespecjalnie się mieszkaniem interesuje. Z
prawnego punktu widzenia babcia może sie z mieszkania wyprowadzić i wówczas
wnuczka albo będzie płacić, albo nie. babcia może również przestać za
mieszkanie płacić (w końcu nie jej) i dług będzie narastał i dotyczył
wnuczki. Innych rozwiązań w tej sytuacji nie widzę.
2009-07-22 23:44 Re: Starsza osoba i mieszkanie wnuczki. uosiu
> A wnuczka w mieszkaniu mieszka? Bo jak nie, to w sumie poniekąd jestem w
> stanie ją zrozumieć, że niespecjalnie się mieszkaniem interesuje. Z
> prawnego punktu widzenia babcia może sie z mieszkania wyprowadzić i
> wówczas wnuczka albo będzie płacić, albo nie. babcia może również
> przestać za mieszkanie płacić (w końcu nie jej) i dług będzie narastał i
> dotyczył wnuczki. Innych rozwiązań w tej sytuacji nie widzę.

Wnuczka nie mieszka i nigdy nie mieszkała w tym mieszkaniu, żyje sobie w
mieście oddalonym o 200 kilometrów.
Jednak w/g tego co mówi babcia, bo papierów na to nie ma żadnych,
wnuczka miała się nią opiekować na starość w zamian za mieszkanie a tak
się nie dzieje.
Wyprowadzić się babcia nie ma dokąd, reszta rodziny też się specjalnie
jej losem nie interesuje, bo są przekonani, że wnuczka jakoś babci pomaga.
2009-07-22 23:58 Re: Starsza osoba i mieszkanie wnuczki. uosiu
Użytkownik Kroelewicz napisał:
> uosiu napisał(a):
>
>> (...)
>> Niestety osoba ta nigdy już po podpisaniu aktu na oczy go nie widziała i
>> szczegółów nie pamięta czy było tam coś jeszcze o utrzymaniu samej babci
>> i mieszkania, (...)
> Czyli trzeba doprowadzić do tego, by akt ten zobaczyła. Należy znaleźć sąd
> rejonowy wydział ksiąg wieczystych, który prowadzi księgę dla tej
> nieruchomości. Następnie wniosek o zapoznanie się z księgą i, co ważne,
> dokumentami będącymi podstawą do wpisów. O ile księgi są jawne, to ktoś na
> usenecie skarżył się, że bywają problemy z dostępem do dokumentów. W tym
> przypadku dość łatwo będzie jednak wykazać interes.
>
> Pomijam rozwiązanie najprostsze - poprosić wnuczkę czy notariusza o kopię
> (odpis) aktu notarialnego...
Wnuczka nic nie chce pokazać i nie wykazuje woli współpracy.
Notariusz OK, tylko, który? Na 100% obecnie działający w tym mieście nie
miał nic wspólnego tamtym aktem notarialnym.

>> Sprawa trwa już prawie 10 lat i przez ten czas wnuczka nawet raczyła się
>> pojawić na zebraniu wspólnoty, a jako że to mała wspólnota jej
>> nieobecność i brak głosu skutecznie torpeduje uchwalenie jakiejkolwiek
>> uchwały. (...)
> Skutecznie? Chyba do pierwszego orzeczenia zastępującego oświadczenie woli...
>
>> Teraz pytanie, czy ta starsza osoba ma jeszcze jakieś szanse na
>> odkręcenie tej sytuacji, żeby sama stała się właścicielem mieszkania i
>> mogła je na przykład zamienić na mniejsze? (...)
> Jak ustalisz stan prawny nieruchomości to będzie można dywagować. Rażącej
> niewdzięczności raczej tu nie widać.
Babcia ma bardzo duży żal do wnuczki(generalnie nie utrzymują
kontaktów), że dała się kilka lat wcześniej namówić na takie
rozwiązanie. Twierdzi, że wnuczka miała się nią opiekować na starość, a
wygląda na to, że tylko czeka aż babcia umrze i chce opchnąć mieszkanie.
2009-07-23 01:19 Re: Starsza osoba i mieszkanie wnuczki. Kroelewicz
uosiu napisał(a):

> Notariusz OK, tylko, który? Na 100% obecnie działający w tym mieście nie
> miał nic wspólnego tamtym aktem notarialnym.
To co, my mamy wiedzieć? :) Z mojego niewielkiego doświadczenia wynika, że
dla większości ludzi (nieprowadzących działalności gospodarczej) wizyty u
notariusza są głęboko wyryte w pamięci. Może babcia sobie przypomni, jeśli
nie u kogo, to gdzie była. Jeśli notariusz już nie żyje (nie pracuje) to
repretytoria z jego kancelarii dalej przecież istnieją...
Jeśli sobie nie przypomni, zostaje sąd. Sąd nie gryzie, ba, czasami nawet
sekretariaty udzielają nieoficjalnej pomocy prawnej (ale nie oczekuj tego).


> Babcia ma bardzo duży żal do wnuczki(generalnie nie utrzymują
> kontaktów), że dała się kilka lat wcześniej namówić na takie
> rozwiązanie. Twierdzi, że wnuczka miała się nią opiekować na starość, a
> wygląda na to, że tylko czeka aż babcia umrze i chce opchnąć mieszkanie.
A czego Ty chcesz ,tzn. w jakim charakterze występujesz i co chciałbyś
osiągnąć? Użytkownicy usenetu nie utulą Twojej sąsiadki-babci..

Jeśli chcesz, żeby babcia żyła w zupełnym spokoju, to lepiej nie ruszaj
tematu. Akt notarialny mógł być tak sporządzony, że babcia praw do lokalu nie
ma żadnych, a przebywa w nim, bo to nie przeszkadza wnuczce. Gdy wnuczka
dowie się, że coś się dzieje w temacie, może chcieć pozbyć się kłopotu (np.
sprzedać mieszkanie z lokatorem). Pewnie, że istnieje wtedy możliwość
sądowego dochodzenia praw, ale to długotrwałe.

GK

--
2009-07-23 01:19 Re: Starsza osoba i mieszkanie wnuczki. Robert Tomasik
Użytkownik "uosiu" napisał w wiadomości
news:h47uk5$qhk$1@news.vectranet.pl...

> Wnuczka nie mieszka i nigdy nie mieszkała w tym mieszkaniu, żyje sobie w
> mieście oddalonym o 200 kilometrów.
> Jednak w/g tego co mówi babcia, bo papierów na to nie ma żadnych, wnuczka
> miała się nią opiekować na starość w zamian za mieszkanie a tak się nie
> dzieje.

To trzebaby było zajrze do papierów. Ale z tego co piszesz, to podejrzewam,
że tergo w papierach nie będzie. Wykupili mieszkanie na wnuczkę i tyle.

> Wyprowadzić się babcia nie ma dokąd, reszta rodziny też się specjalnie
> jej losem nie interesuje, bo są przekonani, że wnuczka jakoś babci
> pomaga.


To znaczy reszta rodziny nei wie, że wnuczka mieszka 200 km dalej, czy
sądzą, że z tej odległości jakoś babci pomaga?
2009-07-23 01:52 Re: Starsza osoba i mieszkanie wnuczki. uosiu
> To znaczy reszta rodziny nei wie, że wnuczka mieszka 200 km dalej, czy
> sądzą, że z tej odległości jakoś babci pomaga?
Sądzą, że pomaga, jednak babcia jest już wiekowa, około 80 lat, swoje w
życiu przeżyła i nie chce nikomu się skarżyć, ani ciążyć na starość, ale
widać, że ma żal do rodziny a głównie wnuczki, że ją w taką sytuację
wpakowali. Podobno namawiali ją na takie podpisanie aktu notarialnego,
żeby w przyszłości uprościć sprawy spadkowe i majątkowe, no i babcia się
zgodziła nie wiedząc czym to grozi.
Gaz drożeje, prąd drożeje, babcia leków, szczególnie zimą nie wykupuje,
żeby starczyło na opłaty za mieszkanie, bo czuje się w obowiązku jakoś
ten lokal w należytym stanie utrzymać.
2009-07-23 02:40 Re: Starsza osoba i mieszkanie wnuczki. uosiu
Użytkownik Kroelewicz napisał:
> uosiu napisał(a):
>
>> Notariusz OK, tylko, który? Na 100% obecnie działający w tym mieście nie
>> miał nic wspólnego tamtym aktem notarialnym.
> To co, my mamy wiedzieć? :) Z mojego niewielkiego doświadczenia wynika, że
> dla większości ludzi (nieprowadzących działalności gospodarczej) wizyty u
> notariusza są głęboko wyryte w pamięci. Może babcia sobie przypomni, jeśli
> nie u kogo, to gdzie była. Jeśli notariusz już nie żyje (nie pracuje) to
> repretytoria z jego kancelarii dalej przecież istnieją...
> Jeśli sobie nie przypomni, zostaje sąd. Sąd nie gryzie, ba, czasami nawet
> sekretariaty udzielają nieoficjalnej pomocy prawnej (ale nie oczekuj tego).
Babcia ma już swoje lata i niewiele pamięta.
Z tego co opowiada wynika, że rodzina zaprowadziła ją do Urzędu Miasta
tam był jakiś notariusz, babcia coś podpisała, podpisała wnuczka,
popisał się notariusz i ktoś z Urzędu i więcej już żadnych papierów na
oczy nie widziała.
Ja po sądach raczej za nią nie będę biegał, bo ani sprawa mnie wprost
nie dotyczy, ani z nie chce z siebie robić błazna, jeżeli wszystko o
czym mówi ta kobieta to tylko konfabulacje.


>> Babcia ma bardzo duży żal do wnuczki(generalnie nie utrzymują
>> kontaktów), że dała się kilka lat wcześniej namówić na takie
>> rozwiązanie. Twierdzi, że wnuczka miała się nią opiekować na starość, a
>> wygląda na to, że tylko czeka aż babcia umrze i chce opchnąć mieszkanie.
> A czego Ty chcesz ,tzn. w jakim charakterze występujesz i co chciałbyś
> osiągnąć? Użytkownicy usenetu nie utulą Twojej sąsiadki-babci..
To nie jest moja sąsiadka, tylko kuzynka mojej już nieżyjącej babci,
dosyć daleka rodzina, ale tak się składa, że mieszkamy w jednym mieście
blisko siebie, reszta jej bliższej rodziny mieszka dosyć daleko i się
nie odwiedzają.
A chcę się tylko dowiedzieć, czy pod warunkiem, że babcia mówi prawdę,
iż jej własna wnuczka miała się nią opiekować na starość w zamian za
mieszkanie a nie wywiązywanie się z tej umowy, można w jakiś prosty i
tani sposób odkręcić taki akt notarialny.
Babcia wychodzi na to, że chciałaby wnuczce trochę utrzeć nosa bo czuje
się oszukana i zdaje sobie sprawę, że ta druga tylko czeka aż będzie
mogła swobodnie mieszkanie sprzedać.
Nie liczę na żaden spadek, ani że ja dostanę to mieszkanie zamiast tej
wnuczki, ale jeżeli wszystko to jest prawdą to w/g mnie tak się z własną
babcią nie postępuje. My swoją się opiekowaliśmy i to bez żadnych
gratisów w postaci mieszkania, samochodu, czy czegokolwiek.

> Jeśli chcesz, żeby babcia żyła w zupełnym spokoju, to lepiej nie ruszaj
> tematu. Akt notarialny mógł być tak sporządzony, że babcia praw do lokalu nie
> ma żadnych, a przebywa w nim, bo to nie przeszkadza wnuczce. Gdy wnuczka
> dowie się, że coś się dzieje w temacie, może chcieć pozbyć się kłopotu (np.
> sprzedać mieszkanie z lokatorem). Pewnie, że istnieje wtedy możliwość
> sądowego dochodzenia praw, ale to długotrwałe.
Sęk w tym, że babcia spokoju nie ma, rachunki za utrzymanie mieszkania
przychodzą, co prawda na nazwisko wnuczki, ale babcia sukcesywnie je
opłaca, lecz pieniędzy czasami nie starcza, wszystko wokół drożeje, a
emerytura nie wzrasta.
Sama jedna mieszka na 3 pokojach i ponad 60m2, wyprowadzić się nie ma
gdzie, zamienić na mniejsze też nie może.
Ja wspomnianego aktu na oczy nie widziałem, babcia jedynie twierdzi, że
ma prawo do swojej śmierci mieszkać w tym mieszkaniu, lub jeżeli wnuczka
sprzeda je wcześniej to musi jakieś lokum babci zapewnić. Takie coś
podobno obiecała babci rodzina, która lobbowała babcie i zostało do aktu
wpisane.
Jestem nawet skłonny w to uwierzyć, bo wnuczce babci, też się nie
przelewa i ma jakieś kłopoty finansowe, podejrzewam, że gdyby tylko
mogła to by mieszkanie już dawno opchnęła. Podobne mieszkania w okolicy
chodzą po 160 do 200 tys. zł.
2009-07-23 08:35 Re: Starsza osoba i mieszkanie wnuczki. Robert Tomasik
Użytkownik "uosiu" napisał w wiadomości
news:h48646$1q2$1@news.vectranet.pl...
>> To znaczy reszta rodziny nei wie, że wnuczka mieszka 200 km dalej, czy
>> sądzą, że z tej odległości jakoś babci pomaga?
> Sądzą, że pomaga, jednak babcia jest już wiekowa, około 80 lat, swoje w
> życiu przeżyła i nie chce nikomu się skarżyć, ani ciążyć na starość, ale
> widać, że ma żal do rodziny a głównie wnuczki, że ją w taką sytuację
> wpakowali. Podobno namawiali ją na takie podpisanie aktu notarialnego,
> żeby w przyszłości uprościć sprawy spadkowe i majątkowe, no i babcia się
> zgodziła nie wiedząc czym to grozi.
> Gaz drożeje, prąd drożeje, babcia leków, szczególnie zimą nie wykupuje,
> żeby starczyło na opłaty za mieszkanie, bo czuje się w obowiązku jakoś
> ten lokal w należytym stanie utrzymać.

No to póki im nie powie, to jej nie pomogą na pewno. Problem odwieczny.
Pozostaje ewentualnie obowiazek alimentacyjny.
nowsze 1 2

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Mieszkanie komunalne + mieszkanie sp-wpł w spadku

Krasnal \(Zabrze\) 2005-12-22 14:10

osoba za granicą a spadek

jerry 2006-08-02 20:48

Osoba bliska

news 2007-03-26 14:57

Starsza pani, opieka nad nią i jej mieszk

zmienXna20000 2007-04-29 18:28

osoba podejrzewana

basiapa 2007-05-23 11:45

Re: osoba podejrzewana

basiapa 2007-05-23 19:05

Re: osoba podejrzewana

basiapa 2007-05-23 19:09

Osoba zmarła i wyrejestrowanie samochodu

K. M 2007-06-05 16:14

Umowa o raty, a starsza osoba

Ajgor 2008-09-09 12:39

Umowa o raty, a starsza osoba

Ajgor 2008-09-09 12:40