poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-06-29 15:00 | Re: STOART - kontrola policji | tommy |
Dnia Fri, 29 Jun 2007 14:36:48 +0200, Marcin Wójcik napisał(a): > Baczek pisze: >> Mam teraz pytanie. >> Kupuje plyty z muzyja powiedzmy na Majorce. >> Odtwarzam sobie chicho w sklepie. Niby publicznie, niby nie. >> Czy musze komus placic za to ? > Rozmawiałem z inspektorem ze STOART'u(moja odpowiedź kilka postów > wyżej), jeżeli byś słuchał w taki sposób że teoretycznie tylko ty > słyszysz np. małe głośniczki przy monitorze czy słuchawki, to STOART'owi > nie płacisz. > A tak żeby było śmieszniej to żeby być 100% legalny to trzeba zapłacić: > Państwu, STOARTowi, ZAIKS'owi, i jeszcze jednej organizacji nazwy nie > pamiętam wymieniał ją inspektor. > p,M Dlatego żeby się nie pakować w takie sprawy trzeba zainteresować się muzyką niekomercyjną. Ostatnio w nowoczesnych salonach modne stały się utwory Chillout'owe bo są lekkie i przyjemne. Jeżeli ktoś chce sobie posłuchać jakiejś Dody srody, czy innej Mandaryny to musi płacić. Jeżeli ktoś jest koneserem i tak bardzo jest mu potrzebna muzyka za którą nie chce płacić to ma bardzo szeroki wybór. Są rzeczy za które się nie płaci, a są też takie za które się płaci :-) |
2007-06-29 15:08 | Re: STOART - kontrola policji | Andrzej Lawa |
Marcin Wójcik wrote: > Rozmawiałem z inspektorem ze STOART'u(moja odpowiedź kilka postów > wyżej), jeżeli byś słuchał w taki sposób że teoretycznie tylko ty > słyszysz np. małe głośniczki przy monitorze czy słuchawki, to STOART'owi > nie płacisz. OK, to jak pójdę do np. fryzjera i włączę sobie swoje prywatne radio tak, że wszyscy będą słyszeć, to kto płaci, hmm? ;) |
||
2007-06-29 15:50 | Re: STOART - kontrola policji | Zbynek Ltd. |
Andrzej Lawa napisał(a) : >> Rozmawiałem z inspektorem ze STOART'u(moja odpowiedź kilka postów >> wyżej), jeżeli byś słuchał w taki sposób że teoretycznie tylko ty >> słyszysz np. małe głośniczki przy monitorze czy słuchawki, to STOART'owi >> nie płacisz. > > OK, to jak pójdę do np. fryzjera i włączę sobie swoje prywatne radio > tak, że wszyscy będą słyszeć, to kto płaci, hmm? ;) Chcesz, żeby fryzjer poderżnął Ci gardło? :-D -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0xC62E926B |
||
2007-06-29 16:05 | Re: STOART - kontrola policji | leon |
Dnia 28-06-2007 o 22:32:27 Baczek wklejone z archiwum: "Nie wiem dlaczego autor artykułu nie pokusił się o sprawdzenie stanu prawnego odnośnie praw autorskich,a w szczegolności nie zweryfikował podstawy prawnej, która rzekomo umożliwia STOARTowi pobieranie opłat od zakładów fryzjerskich. Dotychczasowe orzecznictwo wskazuje wręcz, że to STOART nielegalnie egzekwuje opłaty, wykorzystując nikły stan wiedzy prawnej małych przedsiębiorców. Ustawa stanowi natomiast, że "posiadacze urządzeń służących do odbioru dźwięku lub dźwięku i obrazu mogą za ich pomocą odbierać nadawane utwory, choćby urządzenia te były umieszczone w miejscu ogólnie dostępnym, jeżeli nie łączy się z tym osiąganie korzyści majątkowych".(art 24.2 USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych) W zakładzie fryzjerskich radio może "grać" na użytek pracowników i właściciela i nie sposób udowodnić, że w jakikolwiek sposób wpływa to na zwiększenie obrotów (czyli jest powiązane z osiąganiem korzyści materialnych). Do fryzjera idziemy ciąć włosy, a nie słuchac RMF-u lub ZETKI. Prawnik, który odważy się wysunąć pogląd, że klienci korzystają z usług danego zakładu, bo mogą sobie posłuchać radia narazi się na ośmieszenie. Wyobraźmy sobie sytuację, w której klientem zakładu fryzjerskiego jest starsza pani, natomiast w radio akurat odtwarzana jest najnowsza płyta zespołu VADER (mało prawdopodobne, ale możliwe). Jaki jest wniosek? W żaden sposób nie można uznać, że przypadkowa muzyka nadawana przez stację radiową w jakikolwiek sposób wpływa na zwiększenie obrotów danego przedsiębiorcy. W niektórych przypadkach może nawet spowodować zmniejszenie przychodów i utratę klienta. Wprawdzie nie ma w Polsce prawa opartego na precedensach, jednak ewentualne wyroki w sprawie mogą stanowić podstawę do obrony przed wyłudzeniami STOARTu. I tak za Rzeczpospolitą "Sieć sklepów Julius Meinl może retransmitować program radiowy w swoich obiektach bez płacenia tantiem - stwierdził wczoraj Sąd Apelacyjny w Krakowie (27.04.2004) . Sąd pierwszej instancji uznał, że radiowa muzyka wpływa na wzrost sprzedaży, i nakazał je płacić(...) Sąd zmienił ten wyrok, oddalając pozew STOART. Jego zdaniem związek nie przedstawił dowodów, że retransmisja programu radiowego zwiększa dochody sklepu. - Wyrok przyznający tantiemy musi się opierać na dowodach przedstawionych przez powoda." Sieć supermarketów Julius Mainl retransmitowała program radiowy, nie puszczała natomiast specjalnie przygotowanych składanek muzycznych, których celem miałoby być osiągnięcie jakiegoś efektu psychologicznego, a co za tym idzie zwiększenie sprzedaży. Dlatego Stoart przegrał sprawę w sądzie. Gdyby chodziło o muzykę z taśmy lub płyty wyrok mógłby wyglądać inaczej. Nie wierze, żeby prawnikom STOARTu udało się wykazać zależność pomiędzy obecnością odbiornika radiowego w zakładzie fryzjerskim, a jego (zakładu) przychodami. " koniec archiwum leon -- Bog Bogiem, Budda Budda, a nieskonczonosc to tylko okres przejsciowy. |
||
2007-06-29 16:27 | Re: STOART - kontrola policji | pdemb |
leon [...] > Nie wierze, żeby prawnikom STOARTu udało się wykazać zależność > pomiędzy obecnością odbiornika radiowego w zakładzie fryzjerskim, > a jego (zakładu) przychodami. " Ja do fryzjera chodzę tylko tam, gdzie jest grające radio. |
||
2007-06-29 16:18 | Re: STOART - kontrola policji | leon |
Dnia 29-06-2007 o 16:27:36 "Piotr Dembiński" > leon > > [...] > >> Nie wierze, żeby prawnikom STOARTu udało się wykazać zależność >> pomiędzy obecnością odbiornika radiowego w zakładzie fryzjerskim, >> a jego (zakładu) przychodami. " > > Ja do fryzjera chodzę tylko tam, gdzie jest grające radio. a ja tam gdzie jest czynne od 7 rano lub do siedlowego czyli nic nie daje. jezeli nie jestes w stanie przedstawic wiarygodnych statystycznie badan to to gdzie chodzisz jest bez znaczenia leon -- Bog Bogiem, Budda Budda, a nieskonczonosc to tylko okres przejsciowy. |
||
2007-06-29 16:57 | Re: STOART - kontrola policji | argothiel |
leon napisał: > Dnia 29-06-2007 o 16:27:36 "Piotr Dembiński" >> Ja do fryzjera chodzę tylko tam, gdzie jest grające radio. > a ja tam gdzie jest czynne od 7 rano lub do siedlowego czyli nic nie daje. > jezeli nie jestes w stanie przedstawic wiarygodnych statystycznie badan to > to gdzie chodzisz jest bez znaczenia A gdybyś miał do wyboru dwa tak samo działające i sprawne zakłady fryzjerskie, z których w jednym grałoby radio - to do którego byś poszedł? > leon Pozdrawiam, argothiel |
||
2007-06-29 17:59 | Re: STOART - kontrola policji | Marcin_Wójcik |
argothiel pisze: > A gdybyś miał do wyboru dwa tak samo działające i sprawne zakłady > fryzjerskie, z których w jednym grałoby radio - to do którego byś > poszedł? > >> leon > Pozdrawiam, argothiel Tam gdzie są ładniejsze fryzjerki :D p,M |
||
2007-06-29 18:11 | Re: STOART - kontrola policji | Wrak Tristana |
W odpowiedzi na pismo z piątek, 29 czerwca 2007 16:57 (autor argothiel publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: > A gdybyś miał do wyboru dwa tak samo działające i sprawne zakłady > fryzjerskie, z których w jednym grałoby radio - to do którego byś > poszedł? Tam gdzie cisza.... Zwłaszcza że w różnych sklepach i innych osiedlowych wypierdkach zazwyczaj leci technołomot z Planety. -- Wrak Tristana * Forum WO: http://forum.alrauna.org/ * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/ Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować, napisz tu: teneryfa@lvc.pl, effect@effect.edu.pl, informacje@karima.com.pl, handlowy@karima.com.pl, prawniczafirma@freemail.hu, info@home.pl |
||
2007-06-29 20:19 | Re: STOART - kontrola policji | Jacek_P |
Marcin Wójcik > Myślę że powinno być "zwielokrotnia", bo taki szewc to słucha żeby nie > zwariować, a zwielokrotniają to markety dla których są robione płyty ze > specjalnie dobranymi utworami. > Do sklepiku gdzie ja pracuje wszedł pewien młody pan, popatrzył i > zapytał o szefa. Następnie wyjął legitymacje STOART'u. Pogadaliśmy, > posmialiśmy się z bezsensu ustawy, potargowaliśmy i spisaliśmy umowę, > opłata zdajsie 16 zł na miesiąc. Pan ze STOARTu przykleił nam na szybę > ładna naklejkę i poszedł. No to sklepik jest rocznie do tylu o 184 zl, ktorych w koszty nie wrzuci. I w ten sposob legalni rekietierzy dzialaja dalej. -- Pozdrawiam, Jacek |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Radio internetowe a ZAIKS, STOART etc. |
Kazz | 2005-11-21 20:57 |
AC policji |
newsfeed | 2006-01-11 14:57 |
Kontrola Policji Drogowej - co im wolno? |
Grzesiex | 2006-02-09 08:54 |
Zaiks, Stoart ???? |
Tomek | 2006-03-01 23:19 |
[STOART] Hy hy ... Wesoła przygoda ... |
Stasio_Podróżnik | 2006-03-05 20:24 |
[STOART] Hy hy ... Wesoła przygoda ... |
Stasio_Podróżnik | 2006-03-05 20:24 |
kontrola policji i... LEGALNE oprogramowanie |
news | 2006-09-20 22:00 |
jeszcze raz, ale: kontrola policji v/s HOTSPOT |
news | 2006-09-22 00:40 |
CB-Radio i kontrola policji. |
===Tomy=== | 2006-10-24 11:43 |
linux a kontrola policji |
Gippo | 2007-02-06 17:12 |