poprzedni wątek | następny wątek | pl.praca.dyskusje |
2006-01-10 19:06 | Re: student II roku i wolontariat ? | kilo |
>> Czy naprawde uwazasz, ze szef firmy (rzecz jasna prywatnej) niema nic >> lepszego do roboty jak wydawanie wlasnych pieniedzy na beztalentnych >> synow/corki znajonych? > uwierz mi, ze czasem tak jest, bo jesli chodzi o praktykantów to z reguły > są oni na darmowej praktyce, co od razu umieszcza się w podaniu o > praktykę, ale znam sporo przypadków zatrudnienia takich "fachowców" i już > mnie to nawet nie dziwi, ewentualnie denerwuje ;) Moze po czesci racja, wlasciewie zarzadzanie i planowanie w MSP w Polsce w 80 % przypadkow nie istnieje. Szefowie wyznaja zasade "co ma byc to i tak bedzie" wiec co za znaczenie ma kogo sie przyjmie na praktyke?:] (oczywiscie jesli mowimy o darmowej, bo gdy w grę wchodzą ich pieniądze od razu odzyskują umiejętność trzeźwego myślenia) > a czy ja mówię o wiekszości? wiekszość moich kolegów i kolezanek ze > studiów studiują, bo : > 1- rodzice kazali > 2- trzeba było uciec przed wojskiem > 3- a może też męża złapać [podobno na uczelni technicznej łatwiej] Na jakim wydziale studiujesz? :] Bo, że też na AGHu to juz wiem ;] > ale to nie zmienia faktu, że są ludzie ambitni, ale bez znajomości i tym > mimo wszystko trudno jest Własnie dlatego sądze, że takie rankingi sa niepotrzebne. Jeśli ktos jest ambitny to sam wyszuka takiego pracodawcę i będzie się starał dostać do niego na staż/praktyke. Pracodawcy nie będą natomiast zasypywanie tysiącami podań od studentów, którzy wysyłają CV do pierwszej 100 firm nie patrząc na ich zakres działalności, lokalizacje, wymagania itp. Czy dostałaś się na praktykę po znajomości? Z postu wynika, że nie, więc jednak się da. > ze facet prowadzący firmę nie znał się na podstawach [błedy w > merytoryczności zagadnienia jakim się zajmuje], poza tym powiedział, Szef niema sie znac. Ma zarządzać firmą w taki sposób, aby przynosiła zyski. Od "znania się" ma technologów, specjalistów, inżynierów, a przede wszystkim handlowców którzy potrafią komuś opchnąć to co firma wyprodukuje;] > że wg niego należy pracować najpierw za darmo [!!!] a ustalanie stawki > płacy nie powinno zaczynać się od stawki za wysokiej [gdy zapytała o to, > okzało się, że stawka za wysoka to płaca około 600 zł i, że nie interesuje > go to czy ktoś z tego wyżyje, czy nie] ... Jeśli będą chętni na pracę za darmo czy za 600 zł to pracodawcy będą w ten sposób "zatrudniać". Po co mają płacić więcej za coś co mają prawie za darmo? pozdro. |
2006-01-11 00:26 | Re: student II roku i wolontariat ? | Nutka |
wiec co za znaczenie ma kogo sie przyjmie na praktyke?:] (oczywiscie > jesli mowimy o darmowej, bo gdy w grę wchodzą ich pieniądze od razu > odzyskują umiejętność trzeźwego myślenia) nawet pieniądze nie przywołają czasem do porządku, popatrzmy chociaż na aplikantów prawniczych- mam dalej komentować? > Na jakim wydziale studiujesz? :] Bo, że też na AGHu to juz wiem ;] GiG, a Ty? > Własnie dlatego sądze, że takie rankingi sa niepotrzebne. Jeśli ktos jest > ambitny to sam wyszuka takiego pracodawcę i będzie się starał dostać do > niego na staż/praktyke. Pracodawcy nie będą natomiast zasypywanie > tysiącami podań od studentów, którzy wysyłają CV do pierwszej 100 firm nie > patrząc na ich zakres działalności, lokalizacje, wymagania itp. tak, znajdziesz pracodawcę, ale czy nie moze być łatwiej i przyjemniej? chyba, ze pracodawca znajdzie Cię sam. z tymi tysiacami podan- odrobina zdrowego rozsądku przydałaby sie każdemu > Czy dostałaś się na praktykę po znajomości? Z postu wynika, że nie, więc > jednak się da. praktyke dostalam zupełnie przypadkiem, po prostu zdenerwowałam się na jedną potencjalną firmę i poszlam do innej, a tam przyjęli mnie po chwili rozmowy a teraz chcę tam pisać magisterkę, bo nie mam problemu z wszystkim, co może być mi potrzebne. Da się, da, tylko, że jakim kosztem czasem. > Szef niema sie znac. Ma zarządzać firmą w taki sposób, aby przynosiła > zyski. Od "znania się" ma technologów, specjalistów, inżynierów, a przede > wszystkim handlowców którzy potrafią komuś opchnąć to co firma > wyprodukuje;] szef agencji PR powinien się znać, uwierz mi, że nie mam bladego pojęcia jakim cudem się wypromował. bo to akurat nie przemysł, gdzie mozna się ewentualnie na wszystkim nie znać.ale i tak blade pojęcie o podstawach należy mieć > > Jeśli będą chętni na pracę za darmo czy za 600 zł to pracodawcy będą w ten > sposób "zatrudniać". Po co mają płacić więcej za coś co mają prawie za > darmo? żeby się nauczyli, ze pracę się szanuje- tak samo własną, jak cudzą pozdrawiam |
||
2006-01-12 00:07 | Re: student II roku i wolontariat ? | kilo |
Użytkownik "Nutka" news:dq1fh1$5o3$1@news.agh.edu.pl... > wiec co za znaczenie ma kogo sie przyjmie na praktyke?:] (oczywiscie >> jesli mowimy o darmowej, bo gdy w grę wchodzą ich pieniądze od razu >> odzyskują umiejętność trzeźwego myślenia) > nawet pieniądze nie przywołają czasem do porządku, popatrzmy chociaż na > aplikantów prawniczych- mam dalej komentować? > > >> Na jakim wydziale studiujesz? :] Bo, że też na AGHu to juz wiem ;] > GiG, a Ty? WZ:] > praktyke dostalam zupełnie przypadkiem, po prostu zdenerwowałam się na > jedną potencjalną firmę i poszlam do innej, a tam przyjęli mnie po chwili > rozmowy a teraz chcę tam pisać magisterkę, bo nie mam problemu z > wszystkim, co może być mi potrzebne. Da się, da, tylko, że jakim kosztem > czasem. Czyli dostałaś się bo miałaś na tyle silnej woli i determinacji, że chciało Ci się iść do tej firmy i walczyć. Przypadek ma tu marginalne znacznie. Większość studentów poszła by na piwo obgadać jak to trudno jest załatwić praktyke;] > szef agencji PR powinien się znać, uwierz mi, że nie mam bladego pojęcia > jakim cudem się wypromował. bo to akurat nie przemysł, gdzie mozna się > ewentualnie na wszystkim nie znać.ale i tak blade pojęcie o podstawach > należy mieć Właśnie przemysł miałem na myśli, bo mam kontakt głównie z szefami/włascicielami firm, które coś produkują. >> Jeśli będą chętni na pracę za darmo czy za 600 zł to pracodawcy będą w >> ten sposób "zatrudniać". Po co mają płacić więcej za coś co mają prawie >> za darmo? > żeby się nauczyli, ze pracę się szanuje- tak samo własną, jak cudzą To nie ten kraj, nie ta kultura. Tutaj każdy zwleka z płatnościami za usługi, towary czy wypłatę wynagrodzeń. Każdemu wiecznie brakuje pieniędzy i oszczedza na czym się da. Niestety tak wygląda sytuacja większości firm. Aktualnie pracuje w firmie doradczej. Interes idzie całkiem dobrze, jest wiele zamówień na nasze usługi ale co z tego, skoro płatności realizowane są z miesięcznym opóźnieniem albo prze firmę windykacyjną.... Pozdro. |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Oczekiwania finansowe - student IV roku jako administrator sieci |
Robert K | 2005-11-06 12:17 |
student i umowa o prace |
mariusz | 2005-12-07 18:44 |
Wolontariat,Pilne |
klubdel | 2006-03-20 15:10 |
Wolontariat,Pilne |
klubdel | 2006-03-20 16:48 |
praca student, skladki |
Irving | 2006-07-21 15:11 |
student, uczen a zusy |
Bolec | 2006-07-25 21:34 |
Wolontariat DRH |
wrak | 2006-07-28 13:18 |
student jako bezrobotny ? |
barts | 2006-08-18 11:16 |
Praca w student.radom.pl |
TomekW | 2006-11-07 11:51 |
student - umowa o dzieło |
kobyla | 2007-01-09 13:59 |