poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-04-08 21:49 | Teren między blokami. | Dorota *** |
Witam Pomiędzy równoległymi blokami znajduje się trawnik, 1/3 jego szerokości należy -na podstwie własności do lokalu wraz z przynależnym gruntem czy jak to się nazywa- do bloku A, 2/3 (i chodnik) do bloku B. Od jakiegoś czasu zaognia się sytuacja, ponieważ 2 rodziny z bloku A (parter i I piętro) przy każdym wejściu dzieci z bloku B na 1/3 trawnika przeganiają te dzieci (krzyk, wyzwiska) z "nie ich" trawnika. Teren między blokami nie jest nijak ogrodzony. Proszę o odpowiedź na następujące pytania: 1. Czy mieszkańcy bloku A mają prawo zakazać wstępu na nieogrodzony trawnik, należący w końcu do wszyskich mieszkańców bloku A dzieciom z bloku B? 2. W przypadku odpowiedzi "tak" na powyższe pytanie - czy w ramach "odwetu" mieszkańcy bloku B mogą zakazać mieszkańcom bloku A chodzeniu po "terenie" przyblokowym B (w tym po chodniku). 3. Czy mieszkańcy bloku A mogą dowolnie przerabiać trawnik na kwietniki, nasadzać krzewy nawet na terenie bloku B? 4. Czy mieszkańcy bloku A mogą na terenie przyległym do ulicy wybudować parking dla "swoich" samochodów (teoretycznie też dla mieszkańców bloku B, ale ostatnio są kłótnie, że B mają stawiać samochody z drugiej strony swojego bloku), a następnie żądac spłaty kosztów z funduszu remontowego od mieszkańców bloku B (nie było żadnego zebrania z naszym blokiem)? Mieszkam w tym bloku od ponad 30 lat, nie wiem, co ludziom nagle (od jakichś 3-4 lat) odbija, ale pomału tracę cierpliwość. Nigdy do tej pory nie było kłótni między mieszkańcami o chodzenie po terenie międzyblolowym, był plac zabaw dla dzieci, ławki pod blokami itd. Od czasu przekształcenia bloku A na wspólnotę mieszkaniową zaczęły się dziać straszne dla dobrego współżycia rzeczy- zlikwidowano plac zabaw dla dzieci, fontannę, a trawnik staje się pomału ogródkami działkowymi dla mieszkańców parteru, na który wstęp mają tylko mieszkańcy parterów. O awanturach, gdy któreś z dzieci wejdzie po zabawkę na ten teren, wolę nie wspominać. Bardzo proszę o pomoc. D. |
2008-04-09 10:18 | Re: Teren między blokami. | 666 |
W Polsce po trawnikach generalnie nie nalezy chodzić, łapie sie pod niszczenie zieleni. JaC ----- > 1. Czy mieszkańcy bloku A mają prawo zakazać wstępu na nieogrodzony trawnik, należący w końcu do wszyskich mieszkańców bloku A dzieciom z bloku B? |
||
2008-04-09 10:35 | Re: Teren między blokami. | Liwiusz |
666 pisze: > W Polsce po trawnikach generalnie nie nalezy chodzić, łapie sie pod niszczenie zieleni. Pod warunkiem, że jest to faktycznie niszczenie zieleni. Bo generalnie chodzenie po trawniku w ogólności (a nie wydeptywanie jednej ścieżki) jest dla trawnika korzystne. Zatem ewentualne orzeczenia sądu skazujące za takie "niszczenie trawnika" wynikały raczej z niewiedzy i ze zbyt małego zaangażowania sprawcy w swoją obronę. Można bowiem przedstawić opinię osób będących profesjonalistami np. z dziedziny łąkarstwa, zgodnie z poglądami których nie można mówić, że chodzenie po trawniku jest jego niszczeniem. Chodzenie po trawniku, jak również zrywanie źdźbeł trawy stymuluje te rośliny do wzrostu, ogranicza również rozwój niektórych chwastów. -- Pozdrawiam! Liwiusz www.liwiusz.republika.pl Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej egzekucji => http://www.kwm.net.pl |
||
2008-04-09 23:15 | Re: Teren między blokami. | Dorota *** |
>> W Polsce po trawnikach generalnie nie nalezy chodzić, łapie sie pod >> niszczenie zieleni. > > > Pod warunkiem, że jest to faktycznie niszczenie zieleni. Bo generalnie > chodzenie po trawniku w ogólności (a nie wydeptywanie jednej ścieżki) jest > dla trawnika korzystne. > > Zatem ewentualne orzeczenia sądu skazujące za takie "niszczenie > trawnika" wynikały raczej z niewiedzy i ze zbyt małego zaangażowania > sprawcy w swoją obronę. > > Można bowiem przedstawić opinię osób będących profesjonalistami np. z > dziedziny łąkarstwa, zgodnie z poglądami których nie można mówić, że > chodzenie po trawniku jest jego niszczeniem. Chodzenie po trawniku, jak > również zrywanie źdźbeł trawy stymuluje te rośliny do wzrostu, ogranicza > również rozwój niektórych chwastów. > Dzięki za odpowiedzi, zwłaszacza dla 666. Bardzo dużo się dowiedziałam. moja wina: tereny zielone nazwane są w statucie spółdzielni: terenem rekreacyjnym. Jak rozumiem, teren rekreacyjny (ogólnie) np. parku jordanowskiego też służy tylko do chodzenia po chodniku? 666, chyba nie mieszkasz w bloku. Jeśli tak, to raczej współczuję Twoim dzieciom. ;-) (mam na myśli jedynie to, gdzie mogą się bawić). D (po godz. 22. 00) |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Pozew o zniesienie wspólności majątkowej między małżonkami i sentecja wyroku |
Kacper | 2005-12-23 07:07 |
Hodowla bydła + teren zabudowany |
Sonix | 2006-04-15 15:57 |
Hodowla bydła + teren zabudowany |
Sonix | 2006-04-15 15:57 |
odstępy między szczebelkami na balkonach |
Anika | 2006-05-08 14:33 |
Teren uczelni wyższej i prawo |
Krzysztof 'kw1618' z Wars | 2006-06-19 07:27 |
Schrony pod blokami |
Marius Horak | 2006-09-25 07:31 |
gwarancja między frimami a wymiana towaru na gwarancji |
maximus | 2006-10-09 11:49 |
rozliczenia między firmami |
jaro | 2007-01-27 21:50 |
umowa kupna - sprzedaży między firmami PILNE! |
Vox | 2007-10-16 21:22 |
Teren działalności OPP |
Abu | 2008-02-12 00:06 |