poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-01-15 20:14 | Testament | Marcin . |
Witam Mam bardzo małe pojęcie na ten temat, ale jest pewna sprawa, która mnie bezpośrednio nie dotyczy, ale chcę wiedzieć jak to jest... Co zrobić, kiedy jest podejrzenie, że dana osoba (kobieta) sama spisała testament po zmarłym mężu zapisując wszystko sobie? Jest podejrzenie, że mąż wcale nie napisał tego testamentu. A jednak testament istnieje i zgodnie z nim wdowa wszystko dziedziczy. Co w takiej sytuacji? Dzięki za odpowiedź. -- Pozdrawiam, M. |
2008-01-15 21:13 | Re: Testament | witek |
Marcin . wrote: > Witam > > Mam bardzo małe pojęcie na ten temat, ale jest pewna > sprawa, która mnie bezpośrednio nie dotyczy, ale chcę > wiedzieć jak to jest... > > Co zrobić, kiedy jest podejrzenie, że dana osoba (kobieta) > sama spisała testament po zmarłym mężu zapisując wszystko > sobie? > Jest podejrzenie, że mąż wcale nie napisał tego testamentu. > A jednak testament istnieje i zgodnie z nim wdowa wszystko > dziedziczy. > > Co w takiej sytuacji? > testament musi być w całości napisany ręcznie. Bez problemu można sprawdzić kto to pisał. Jeśli wyjdzie, że to jej pismo, to pójdzie siedzieć. |
||
2008-01-15 22:12 | Re: Testament | Marcin . |
witek wrote: > testament musi być w całości napisany ręcznie. > Bez problemu można sprawdzić kto to pisał. > > Jeśli wyjdzie, że to jej pismo, to pójdzie siedzieć. Siedzieć nie pójdzie, bo nie żyje już... Istnieje podejrzenie, że jako wdowa spisała testament na siebie (zapisała majątek nieżyjącego męża), a potem z siebie na swoją córkę. Następnie zmarła. Teraz pytanie - jak sprawdzić kto pisał testament? Gdzie się w ogóle teraz udać? I kto ma prawo do sprawdzenia takiego testamentu? Mój ojciec, jako brat osoby której rzekomo jest to testament, chyba ma prawo to sprawdzić? Tylko gdzie się udać? P.S. Swoją drogą nie chcę się wdawać w wyjaśnianie koligacji, ale wdowa o której mowa to moja "ciocia" z drugiego małżeństwa wujka. Mój ojciec po prostu nie do końca wierzy, że jego brat spisał testament na tą ciocię (zmarłą wdowę) zamiast np. na swojego syna z pierwszego małżeństwa... (mojego kuzyna). Dzięki za odp. -- Pozdrawiam, M. |
||
2008-01-15 22:20 | Re: Testament | Piotr [trzykoty] |
"Marcin ." > Siedzieć nie pójdzie, bo nie żyje już... > Istnieje podejrzenie, że jako wdowa spisała testament na siebie > (zapisała majątek nieżyjącego męża), Trzeba było wtedy zrobić postępowanie spadkowe i przed sądem wyjaśnić. Ci, którzy rzekomo zostali odsunięci testamentem od dziedziczenia mogli zgłaszać zarzuty i wnioski. Zresztą zachowek się im należał. Teraz się skomplikowało. |
||
2008-01-15 23:02 | Re: Testament | Marcin . |
Piotr [trzykoty] wrote: >> Siedzieć nie pójdzie, bo nie żyje już... >> Istnieje podejrzenie, że jako wdowa spisała testament na siebie >> (zapisała majątek nieżyjącego męża), > > Trzeba było wtedy zrobić postępowanie spadkowe i przed sądem > wyjaśnić. Wtedy, tzn. przed śmiercią owej wdowy? Rzecz w tym, że to teraz dopiero wszystko wyszło na jaw. Mój ojciec (brat osoby o której majątku mówimy) nawet nie widział testamentu na oczy (nie wiedział nawet o jego istnieniu. Nagle wdowa umiera i okazuje się, że był spisany testament). > Ci, którzy rzekomo zostali odsunięci testamentem od > dziedziczenia mogli zgłaszać zarzuty i wnioski. Zresztą zachowek się > im należał. Teraz się skomplikowało. No właśnie ci "odsunięci", czyli mój kuzyn (syn zmarłego wujka; to jemu by się należało) dowiedzieli się dopiero teraz... Tak więc co teraz? Tylko droga sądowa została? Przydałoby się po prostu jakoś "dorwać" ten testament i go sprawdzić grafologicznie... -- Pozdrawiam, M. |
||
2008-01-15 23:09 | Re: Testament | Piotr [trzykoty] |
"Marcin ." > Mój ojciec (brat osoby o której majątku mówimy) nawet > nie widział testamentu na oczy (nie wiedział nawet o jego > istnieniu. Nagle wdowa umiera i okazuje się, że był spisany > testament). Jak to, a nie rościł sobie praw do spadku? Nic nie dostał i nie zastanawiał się dlaczego... > No właśnie ci "odsunięci", czyli mój kuzyn (syn zmarłego wujka; > to jemu by się należało) dowiedzieli się dopiero teraz... nie wiedzieli, że umarł? > Tak więc co teraz? Tylko droga sądowa została? > Przydałoby się po prostu jakoś "dorwać" ten testament i go > sprawdzić grafologicznie... Pytanie jest inne. Jaką procedurę wszcząć, aby ewentualnie dochodzić praw i to cofnąć? Bo samo grafologiczne sprawdzenie nic nie da, wszystko trzeba robić w opraciu o zasady postępowania. |
||
2008-01-15 23:16 | Re: Testament | Marcin . |
Jeszcze jedno pytanko: czy przy spisywaniu testamentu muszą być obecni świadkowie? Jeśli tak to w jakiej liczbie i kto nimi może być? -- Pozdrawiam, M. |
||
2008-01-15 23:24 | Re: Testament | Marcin . |
Piotr [trzykoty] wrote: >> Mój ojciec (brat osoby o której majątku mówimy) nawet >> nie widział testamentu na oczy (nie wiedział nawet o jego >> istnieniu. Nagle wdowa umiera i okazuje się, że był spisany >> testament). > > Jak to, a nie rościł sobie praw do spadku? Nic nie dostał i nie > zastanawiał się dlaczego... To bardziej skomplikowane... Ale z tego co wiem, to nikt sobie właśnie nie rościł praw (są tego przyczyny, ale nie będę się rozpisywał). >> No właśnie ci "odsunięci", czyli mój kuzyn (syn zmarłego wujka; >> to jemu by się należało) dowiedzieli się dopiero teraz... > > nie wiedzieli, że umarł? Wiedzieli, ale w postępowaniu spadkowym nie wnieśli żadnych roszczeń... (troche wprowadzilem w błąd, wiec poprawka: strona "pokrzywdzona" wiedziala o testamencie). >> Tak więc co teraz? Tylko droga sądowa została? >> Przydałoby się po prostu jakoś "dorwać" ten testament i go >> sprawdzić grafologicznie... > > Pytanie jest inne. Jaką procedurę wszcząć, aby ewentualnie dochodzić > praw i to cofnąć? Bo samo grafologiczne sprawdzenie nic nie da, > wszystko trzeba robić w opraciu o zasady postępowania. Hmm... :/ -- Pozdrawiam, M. |
||
2008-01-16 00:02 | Re: Testament | witek |
Marcin . wrote: > Jeszcze jedno pytanko: > czy przy spisywaniu testamentu muszą być obecni > świadkowie? > Jeśli tak to w jakiej liczbie i kto nimi może być? > Nie. |
||
2008-01-16 00:06 | Re: Testament | Marcin . |
witek wrote: >> Jeśli tak to w jakiej liczbie i kto nimi może być? >> > > Nie. Czyli rozumiem, że jak u notariusza się spisuje to nie ma potrzeby, a jak samemu w domu się spisuje to już chyba potrzebni świadkowie? -- Pozdrawiam, M. |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Testament |
Planeta | 2006-02-20 17:45 |
TESTAMENT |
Dars | 2006-02-24 12:30 |
[ot?]testament... |
Siakotako | 2006-05-18 23:30 |
Testament? |
Paweł | 2006-08-23 21:36 |
testament i smierc |
pepeleg | 2006-09-23 15:35 |
testament i konkubinat |
krzysaneta | 2006-09-27 13:14 |
Testament |
Maro | 2006-10-07 11:06 |
testament |
Bea | 2006-10-08 21:40 |
Testament |
Wojtek | 2006-12-04 20:13 |
testament |
bulit | 2008-01-06 19:39 |