poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-10-06 12:37 | ustna umowa o swiadczenie uslug | Boleck |
Witam, Od kilku lat korzystam z uslug dostawcy internetu, ktorym jest moj znajomy, mniej wiecej na poczatku tego roku zaczela sie seria awarii, ktorych skutkiem byly liczne krotkie przerwy w dostawie oraz znaczne obnizenie jakosci lacza. Oczywiscie zazwyczaj problemy byly zglaszane lecz oprocz obietnic poprawy przez kilka miesiecy nic sie nie zmienialo. W zwiazku z tym mniej wiecej kolo kwietnia uzyskalem obietnice obnizenia placonego przezemnie abonamentu. Niestety nie udalo mi sie wyegzekwowac tej obietnicy a lacze dalej szwankowalo wiec po prostu w czerwcu przestalem placic (dosc wysokie) rachunki. Kilka dni temu poroznilem sie ze znajomym, od ktorego kupuje internet i ten zazadal odemnie uregulowania zaleglych platnosci w pelnej wyskosci, twierdzac, ze nie pamieta danej mi obietnicy o obnizeniu abonamentu. I tu moje pytanie, czy w zwiazku z powyzszym (oczywiscie majac swiadomosc odlaczenia od internetu) mam prawo nie placic tych zaleglosci? Oczywiscie nigdy nie podpisywalem z nim zadnej umowy ani nie zaakceptowalem pisemnie zadnego regulaminu. Nie dostawalem tez od niego zadnych rachunkow za oplaty. -- pozdrawiam |
2007-10-06 13:03 | Re: ustna umowa o swiadczenie uslug | Baczek |
Boleck pisze: > Witam, > Od kilku lat korzystam z uslug dostawcy internetu, ktorym jest moj > znajomy, mniej wiecej na poczatku tego roku zaczela sie seria awarii, > ktorych skutkiem byly liczne krotkie przerwy w dostawie oraz znaczne > obnizenie jakosci lacza. Oczywiscie zazwyczaj problemy byly zglaszane > lecz oprocz obietnic poprawy przez kilka miesiecy nic sie nie zmienialo. > W zwiazku z tym mniej wiecej kolo kwietnia uzyskalem obietnice obnizenia > placonego przezemnie abonamentu. Niestety nie udalo mi sie wyegzekwowac > tej obietnicy a lacze dalej szwankowalo wiec po prostu w czerwcu > przestalem placic (dosc wysokie) rachunki. Kilka dni temu poroznilem sie > ze znajomym, od ktorego kupuje internet i ten zazadal odemnie > uregulowania zaleglych platnosci w pelnej wyskosci, twierdzac, ze nie > pamieta danej mi obietnicy o obnizeniu abonamentu. > I tu moje pytanie, czy w zwiazku z powyzszym (oczywiscie majac > swiadomosc odlaczenia od internetu) mam prawo nie placic tych > zaleglosci? Oczywiscie nigdy nie podpisywalem z nim zadnej umowy ani nie > zaakceptowalem pisemnie zadnego regulaminu. Nie dostawalem tez od niego > zadnych rachunkow za oplaty. > Moze ci skoczyc. Skoro nie podpisales umowy, to niby za co chce pieniedzy. Nie wspomne o nie wystawianiu faktur bo to juz chyba przestepstwo. |
||
2007-10-06 13:22 | Re: ustna umowa o swiadczenie uslug | Robert Tomasik |
Użytkownik "Boleck" news:fe7ohn$3ub$1@inews.gazeta.pl... Znajomy chcąc udać się do sądu i uzyskać jakikolwiek tytuł sądowy musiał by dowieść istnienia i wysokości roszczenia. W praktyce nierealne. |
||
2007-10-06 14:49 | Re: ustna umowa o swiadczenie uslug | Olgierd |
Dnia Sat, 06 Oct 2007 13:03:04 +0200, Baczek napisał(a): > Skoro nie podpisales umowy, to niby za co chce pieniedzy. A za co płacił rachunki przez tyle miesięcy? > Nie wspomne o > nie wystawianiu faktur bo to juz chyba przestepstwo. Pytanie czy musiał - czy ten znajomy prowadzi działalność gospodarczą. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/ |
||
2007-10-06 14:49 | Re: ustna umowa o swiadczenie uslug | Olgierd |
Dnia Sat, 06 Oct 2007 13:03:04 +0200, Baczek napisał(a): > Skoro nie podpisales umowy, to niby za co chce pieniedzy. A za co płacił rachunki przez tyle miesięcy? > Nie wspomne o > nie wystawianiu faktur bo to juz chyba przestepstwo. Pytanie czy musiał - czy ten znajomy prowadzi działalność gospodarczą. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/ |
||
2007-10-06 14:50 | Re: ustna umowa o swiadczenie uslug | Olgierd |
Dnia Sat, 06 Oct 2007 13:22:38 +0200, Robert Tomasik napisał(a): > Znajomy chcąc udać się do sądu i uzyskać jakikolwiek tytuł sądowy musiał > by dowieść istnienia i wysokości roszczenia. W praktyce nierealne. W praktyce jak najbardziej realne. Przez ileś tam miesięcy dłużnik ponosił stałe opłaty w jakiejś tam wysokości. Musiał mieć przeto jakiś tytuł do ich ponoszenia. Zakładam, że płatności następowały przelewem bądź w jakikolwiek inny udokumentowany sposób (pokwitowanie itd.) -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/ |
||
2007-10-06 17:11 | Re: ustna umowa o swiadczenie uslug | |
>> zaakceptowalem pisemnie zadnego regulaminu. Nie dostawalem tez od niego >> zadnych rachunkow za oplaty. > Nie wspomne o nie wystawianiu faktur bo to juz chyba przestepstwo. Nie przeczytałes dokładnie. Wątkotwórca napisał * nie dostawałem* a Ty *o nie wystawianiu*. Nawet jesli jest obowiązek wystawienia (jesli kupuje np. "firma" ale w tym przypadku była to chyba sprzedaż OF nie na DG), to nie ma obowiazku jej dostarczenia. Faktura ma być wówczas *wystawiona*. I tyle. Do odbioru może czekać u wystawcy w siedzibie. |
||
2007-10-06 17:22 | Re: ustna umowa o swiadczenie uslug | Alek |
Użytkownik "Olgierd" wiadomości news:fe8087$r4t$1@inews.gazeta.pl... > Dnia Sat, 06 Oct 2007 13:03:04 +0200, Baczek napisał(a): > > > Skoro nie podpisales umowy, to niby za co chce pieniedzy. > > A za co płacił rachunki przez tyle miesięcy? Po pierwsze nie wiadomo czy i ten fakt da się udowodnić. Zapłata mogła być do ręki bez pokwitowania. Po drugie klient może twierdzić, że umowa była zawarta na czas określony i właśnie wygasła. Skoro dostawca chce pieniędzy to on musi wykazać że mu się należą a tu nie bardzo ma jak. |
||
2007-10-06 21:43 | Re: ustna umowa o swiadczenie uslug | Boleck |
Użytkownik "Alek" > Po pierwsze nie wiadomo czy i ten fakt da się udowodnić. Zapłata mogła być > do ręki bez pokwitowania. Po drugie klient może twierdzić, że umowa była > zawarta na czas określony i właśnie wygasła. Skoro dostawca chce pieniędzy > to on musi wykazać że mu się należą a tu nie bardzo ma jak. > placilem przelewem, znajomy ma zarejestrowana DG o stosownym profilu |
||
2007-10-07 01:05 | Re: ustna umowa o swiadczenie uslug | Robert Tomasik |
Użytkownik "Olgierd" wiadomości news:fe80ag$r4q$5@inews.gazeta.pl... > Dnia Sat, 06 Oct 2007 13:22:38 +0200, Robert Tomasik napisał(a): > >> Znajomy chcąc udać się do sądu i uzyskać jakikolwiek tytuł sądowy musiał >> by dowieść istnienia i wysokości roszczenia. W praktyce nierealne. > > W praktyce jak najbardziej realne. Przez ileś tam miesięcy dłużnik > ponosił stałe opłaty w jakiejś tam wysokości. Musiał mieć przeto jakiś > tytuł do ich ponoszenia. A przeczytałeś post inicjujący wątek? nie ma umowy, nie ma pokwitować. Kasa szła z ręki do ręki. |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Umowa ustna |
Renata Gołębiowska | 2005-11-07 23:18 |
Swiadczenie uslug w Belgii |
Wojtek | 2006-03-23 12:30 |
Swiadczenie przedemerytalne |
lesio | 2006-03-11 20:29 |
Swiadczenie uslug w Belgii |
Wojtek | 2006-03-23 12:30 |
Umowa ustna |
Gribik | 2006-06-14 10:40 |
Pytanie sportowe . Czy operator GSM moze ograniczyc swiadczenie uslug .... |
fotomania | 2006-08-09 13:20 |
smierc abonenta a rozwiazanie umowy o swiadczenie uslug tele2 |
Michal Gwiazdowski | 2006-09-12 20:55 |
umowa ustna |
2007-01-30 17:31 | |
Umowa ustna |
iomi | 2007-06-19 14:48 |
Dluznik, umowa pisemna i rzekoma umowa ustna |
Adam | 2007-09-26 10:47 |