poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-09-12 22:57 | [uwl]Pozabijam... | DMR |
Witam. Moja wspólnota mieszkaniowa uchwaliła sobie przebudowę... czegoś tam. Dokładnie nie wiem czego, bo uchwałę w tej sprawie dopiero mam zobaczyć. O zebraniu oczywiście nikt mnie wcześniej nie poinformował, nikt też nie pytał mnie, co o tym wszystkim myślę. W każdym razie, z tego co zdążyłem się od "Pana Zenka z meselkiem" dowiedzieć, przebudowa wymaga zasadniczej ingerencji w przebieg kilku rurek w moim mieszkaniu. Póki co skutecznie odganiam ostro napierającego "Pana Zenka", ale tę sprawę trzeba wreszcie uciąć. Pytanie - Co mam z tym wszystkim zrobić? Na ile wspólnota mieszkaniowa może sobie uchwalać przeróbki zmieniające układ lokalu, będącego przecież moją własnością? Gdzie leży granica kompetencji wspólnoty w zakresie ingerencji w lokale prywatne? Jeśli moja wspólnota następnym razem pójdzie o krok dalej i w ramach "modernizacji" instalacji CO radośnie uchwali sobie, że nowa kotłownia ma się znaleźć dokładnie w środku mojej kuchni, to czy tego typu uchwałę mam tradycyjnie zaskarżać (w pewnym sensie ją legitymizując) i pięknie prosić o wstrzymanie jej wykonania, czy po prostu olać jako niedopuszczalną i nieważną? Bardzo prosze o pomoc, zanim sprawa zacznie podlegać pod kk... ;-) -- |
2006-09-13 01:09 | Re: [uwl]Pozabijam... | DMR |
> Moja wspólnota mieszkaniowa uchwaliła sobie > przebudowę... czegoś tam. > Dokładnie nie wiem czego Coś niecoś zaczyna się klarować. Wychodzi na to, że dwóch sąsiadów postanowiło "przełożyć" sobie rurki w swoich mieszkaniach i bardzo sprytnie wykombinowali, że nie będą za to płacić z własnej kieszeni, tylko przepchną to jako "uchwałę wspólnoty w sprawie remontu instalacji CO". Podobno udało im się jakimś cudem zdobyć wymagane 50% głosów, więc jasna sprawa, że nie było już żadnego "sensu" pytać mnie o zdanie w tej sprawie, chociaż przełożenie tych rurek wymaga przełożenia tych samych rurek w moim mieszkaniu... Co ciekawe - pytania o projekt przeróbki wywołują u zarządcy wspólnoty dziwne zakłopotanie... Ale to się wyjaśni wkrótce. Problem póki co ma charakter ogólny - jak członek wspólnoty mieszkaniowej ma traktować uchwały wspólnoty, których skutkiem jest ingerencja w układ jego mieszkania? -- |
||
2006-09-13 01:37 | Re: [uwl]Pozabijam... | witek |
DMR wrote: > > Problem póki co ma charakter ogólny - jak członek wspólnoty mieszkaniowej ma > traktować uchwały wspólnoty, których skutkiem jest ingerencja w układ jego > mieszkania? > Możesz zaskarżyć uchwałę do sądu. |
nowsze | 1 | starsze |