poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-06-19 18:33 | wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc | agaitosiek |
Bardzo proszę panstwa o pomoc bo nie znalazłam jej jak do tej pory. 2 tygodnie temu zmarł nagle mój mąż zostawiajac mnie z małymi dziecmi zupełnie samą. Mąż prowadził działalośc gosp był budowlancem. Budowa która prawie dokonczył została , pieniądze inwestor przelał na firmowe konto a ja ie mogę ich podjąć bo nie byłam upowazniona. Chodzi tu o kwote rzedu 100 tys która wystarczyła by mi na zapłacenie praciwnikom i pociągniecie jej dalej. Nie mam w tej chwili ani złotówki a pracowicy męża nękają mnie swoimi wizytami. Żyłam jak pączek w masle a teraz zostałam sama jak palec - nie wiem jak z tego wybrnąć. Czy jest szansa ze jak pojde do banku wyjasnie to wypłacą mi te pieniądze? czy musze czekac na sprawe spadkową która ponoc ciagnie sie miesiacami a ci ludzie nie chca tyle czekac. Błagam jesli ktos sie a tym zna niech mi pomoze bo nie wiem co robic . Boję sie siedziec wieczorami sama z dziecmi nie wiem uciekac? walczyć? NIE WIEM SAMA |
2006-06-19 19:36 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pom | witek |
agaitosiek@poczta.onet.pl wrote: > Bardzo proszę panstwa o pomoc bo nie znalazłam jej jak do tej pory. 2 > tygodnie temu zmarł nagle mój mąż zostawiajac mnie z małymi > dziecmi zupełnie samą. Mąż prowadził działalośc gosp był > budowlancem. Budowa która prawie dokonczył została , pieniądze > inwestor przelał na firmowe konto a ja ie mogę ich podjąć bo nie > byłam upowazniona. Chodzi tu o kwote rzedu 100 tys która wystarczyła > by mi na zapłacenie praciwnikom i pociągniecie jej dalej. Nie mam w > tej chwili ani złotówki a pracowicy męża nękają mnie swoimi > wizytami. Żyłam jak pączek w masle a teraz zostałam sama jak palec > - nie wiem jak z tego wybrnąć. Czy jest szansa ze jak pojde do banku > wyjasnie to wypłacą mi te pieniądze? czy musze czekac na sprawe > spadkową która ponoc ciagnie sie miesiacami a ci ludzie nie chca tyle > czekac. Błagam jesli ktos sie a tym zna niech mi pomoze bo nie wiem co > robic . Boję sie siedziec wieczorami sama z dziecmi nie wiem uciekac? > walczyć? NIE WIEM SAMA > Przede wszystkim nie panikowac. Usiądź i weź głęboki oddech. Bank pieniędzy przed zakonczeniem sprawy spadkowej ci nie wyplaci, bo nie ma takiego prawa. Podwykonawcy i pracownicy mogą sobie skakać i tupać ale nic więcej nie mogą zrobić. Po prostu muszą czekać, a że im się nie podoba to nic im na to nie poradzisz. Możesz im najwyżej ziółka uspokajaące podawać na wejście. Wytłumacz im prosto z mostu, że to nie od ciebie zależy kiedy wypłacisz im pieniądze tylko od sądu kiedy dostaniesz postanowienie o nabyciu spadku. I jak dostaniesz to wypłacisz. Wytłumacz im, że są w komfortowej sytuacji, bo i tak dostaną swoje tylko troche później. Mogliby nic nie dostać. |
||
2006-06-20 10:08 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc | Majkaa |
Użytkownik news:1150734816.585792.211470@p79g2000cwp.googlegroups.com... Bardzo proszę panstwa o pomoc bo nie znalazłam jej jak do tej pory. 2 tygodnie temu zmarł nagle mój mąż zostawiajac mnie z małymi dziecmi zupełnie samą. Mąż prowadził działalośc gosp był budowlancem. Budowa która prawie dokonczył została , pieniądze inwestor przelał na firmowe konto a ja ie mogę ich podjąć bo nie byłam upowazniona. Chodzi tu o kwote rzedu 100 tys która wystarczyła by mi na zapłacenie praciwnikom i pociągniecie jej dalej. Nie mam w tej chwili ani złotówki a pracowicy męża nękają mnie swoimi wizytami. Żyłam jak pączek w masle a teraz zostałam sama jak palec - nie wiem jak z tego wybrnąć. Czy jest szansa ze jak pojde do banku wyjasnie to wypłacą mi te pieniądze? czy musze czekac na sprawe spadkową która ponoc ciagnie sie miesiacami a ci ludzie nie chca tyle czekac. Błagam jesli ktos sie a tym zna niech mi pomoze bo nie wiem co robic . Boję sie siedziec wieczorami sama z dziecmi nie wiem uciekac? walczyć? NIE WIEM SAMA Bank wypłaci kwotę do wysokości kosztów pogrzebu po przedstawieniu rachunów. Nie jestem pewna, czy kazdy ale moja znajoma dostała z męża konta po jego śmierci. |
||
2006-06-20 12:18 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pom | Andrzej Lawa |
agaitosiek@poczta.onet.pl wrote: > byłam upowazniona. Chodzi tu o kwote rzedu 100 tys która wystarczyła > by mi na zapłacenie praciwnikom i pociągniecie jej dalej. Nie mam w > tej chwili ani złotówki a pracowicy męża nękają mnie swoimi Póki co jedyne wyjście to porozmawiać z wykonawcami, pokazać akt zgonu, jeśli palanty nie wierzą, i zaproponować, żeby dokończyli robotę "na kredyt" uzgadniając jakieś "ekstra" po zakończeniu sprawy spadkowej i jednocześnie informując, że jeśli będą robic problemy, to z przyczyn obiektywnych kasę może szlag trafić (jeśli nei dokończą, to klient też się może wkurzyć) i będą wtedy poszkodowani. Jak mają rozum, to powinni się jakoś dogadać... Albo poświecić oczami w bankach i wykombinować jakiś kredyt hipoteczny pod zastaw mieszkania/domu. Szkoda, że nie masz upoważnienia do konta ani nie jesteś jego współposiadaczem - wtedy problemu by nie było. |
||
2006-06-20 12:13 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pom | Andrzej Lawa |
Majkaa wrote: [ciach] > Bank wypłaci kwotę do wysokości kosztów pogrzebu po przedstawieniu > rachunów. Nie jestem pewna, czy kazdy ale moja znajoma dostała z męża konta > po jego śmierci. Primo: cytuj po ludzku. Secundo: pytającej nie o to chodziło (za równowartość pogrzebu wiele pensji się nie wypłaci). |
||
2006-06-20 13:19 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pom | Beniamin |
Andrzej Lawa napisał(a): > Szkoda, że nie masz upoważnienia do konta ani nie jesteś jego > współposiadaczem - wtedy problemu by nie było. Upoważnienie (pełnomocnictwo) IMHO nic by nie dało, bo wygasa z chwilą śmierci. Natomiast nie znam banku, który pozwoliłby na współposiadanie konta firmowego przez żonę prowadzącego działalność (choć także nie widzę prawnych przeszkód do tego). -- Pozdrawiam, Piotr Smoliński |
||
2006-06-20 14:05 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pom | Robert |
agaitosiek@poczta.onet.pl wrote: > Bardzo proszę panstwa o pomoc bo nie znalazłam jej jak do tej pory. 2 > tygodnie temu zmarł nagle mój mąż zostawiajac mnie z małymi > dziecmi zupełnie samą. Mąż prowadził działalośc gosp był > budowlancem. Budowa która prawie dokonczył została , pieniądze > inwestor przelał na firmowe konto a ja ie mogę ich podjąć bo nie > byłam upowazniona. Chodzi tu o kwote rzedu 100 tys która wystarczyła > by mi na zapłacenie praciwnikom i pociągniecie jej dalej. Nie mam w > tej chwili ani złotówki a pracowicy męża nękają mnie swoimi > wizytami. Żyłam jak pączek w masle a teraz zostałam sama jak palec > - nie wiem jak z tego wybrnąć. Czy jest szansa ze jak pojde do banku > wyjasnie to wypłacą mi te pieniądze? czy musze czekac na sprawe > spadkową która ponoc ciagnie sie miesiacami a ci ludzie nie chca tyle > czekac. Błagam jesli ktos sie a tym zna niech mi pomoze bo nie wiem co > robic . Boję sie siedziec wieczorami sama z dziecmi nie wiem uciekac? > walczyć? NIE WIEM SAMA > To byla dzial gosp. osoby fizycznej czy inna forma?? Bo moze jestes prokurentem w firmie czasem?? Nie ma jakichs innych pracownikow, ksiegowych? Obslugi internetowej konta firmowego?? pzdrR |
||
2006-06-20 14:21 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pom | Andrzej Lawa |
Beniamin wrote: > Andrzej Lawa napisał(a): >> Szkoda, że nie masz upoważnienia do konta ani nie jesteś jego >> współposiadaczem - wtedy problemu by nie było. > > Upoważnienie (pełnomocnictwo) IMHO nic by nie dało, bo wygasa z chwilą > śmierci. Tak, ale przy "gardłowej" sprawie można by z niego skorzystać (w końcu bank zawiadomienia o zgodnie nie dostanie chyba od razu ;) ) i w razie, jakby ktoś potem paragrafami straszył, tłumaczyć się wyższą koniecznością (i oczywiście wszystko co do grosza roliczyć). > Natomiast nie znam banku, który pozwoliłby na współposiadanie > konta firmowego przez żonę prowadzącego działalność (choć także nie > widzę prawnych przeszkód do tego). Nie znam kompletnej oferty, więc nie wiem :) |
||
2006-06-20 15:45 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pom | witek |
Andrzej Lawa wrote: > Beniamin wrote: >> Andrzej Lawa napisał(a): >>> Szkoda, że nie masz upoważnienia do konta ani nie jesteś jego >>> współposiadaczem - wtedy problemu by nie było. >> >> Upoważnienie (pełnomocnictwo) IMHO nic by nie dało, bo wygasa z chwilą >> śmierci. > > Tak, ale przy "gardłowej" sprawie można by z niego skorzystać (w końcu > bank zawiadomienia o zgodnie nie dostanie chyba od razu ;) ) i w razie, > jakby ktoś potem paragrafami straszył, tłumaczyć się wyższą > koniecznością (i oczywiście wszystko co do grosza roliczyć). > Taaa. Najwyżej dostanie wyrok w zawieszeniu za małą szkodliwość społeczną. |
||
2006-06-20 16:08 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pom | Andrzej Lawa |
witek wrote: > Najwyżej dostanie wyrok w zawieszeniu za małą szkodliwość społeczną. Działanie w stanie wyższej konieczności, brak szkód dla osób trzecich i powinno wyjść umorzenie. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Licealistka prosi o pomoc z zakresu prawa |
T | 2006-01-12 23:00 |
strach o dzieci - długie |
mlubinski | 2006-07-09 23:31 |
Nauczyciel prosi o pomoc prawnika. |
esjot | 2006-07-22 14:00 |
Przewożenie dzieci w fotelikach |
miklo | 2006-07-25 10:59 |
Dowożenie dzieci do przedszkola. |
Arek | 2006-09-12 21:08 |
zarządzanie majątkiem dzieci |
Maxima | 2006-10-01 15:03 |
Pomoc de minimis - co to jest??? Czy szkolenia z EFS to jest pomoc |
fReLuZ | 2006-10-02 21:58 |
Przepisanie nieruchomosci na dzieci. |
Puszka | 2007-01-28 22:17 |
Podział majątku a dzieci |
Tomek | 2007-03-27 18:09 |
Pomoc dla dzieci niepelnosprawnych |
Annacor | 2007-05-14 12:29 |