poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2012-06-06 12:13 | Wolontariat na euro | |
Ciągle teraz się słyszy o tych masach wolontariuszy do obsługi euro2012 i tak sobie myślę czy to nie jest zalegalizowane niewolnictwo? Zapewnia się im utrzymanie, kasy nie dostają, pracują, są dostępni 24 godziny na dobę tak samo jak bambusy na plantacjach bawełny w Ameryce południowej. Czyli co, teraz mamy biała murzina w polsze? Ludzie żeby mieć co do gara włożyć jadą na truskawki do niemiec czy irlandii i jakoś im do głowy nie przychodzi żeby robić to za darmo, nawet jakby z jakichś szlachetnych pobudek by chcieli to normalnie ich na to nie stać, więc o co chodzi z tym wolontariatem? Może by tak drogi, stadiony i hotele budowali wolontariusze? |
2012-06-06 12:09 | Re: Wolontariat na euro | spp |
W dniu 2012-06-06 12:13, news pisze: > Czyli co, teraz mamy biała murzina w polsze? Ile ci płacą za pisanie tutaj? -- spp |
||
2012-06-06 12:12 | Re: Wolontariat na euro | Tomasz Kaczanowski |
W dniu 2012-06-06 12:13, news pisze: > Ludzie żeby mieć co do gara włożyć jadą na truskawki do niemiec czy > irlandii i jakoś im do głowy nie przychodzi żeby robić to za darmo, > nawet jakby z jakichś szlachetnych pobudek by chcieli to normalnie ich > na to nie stać, więc o co chodzi z tym wolontariatem? > Może by tak drogi, stadiony i hotele budowali wolontariusze? Nie wiem jak na Euro, ale czasami jest to po to, aby zdobyć doświadczenie, nauczyć się czegoś, rozszerzyć sobie portfolio, zdobyć kontakty, dla reklamy, i pewnie znajdzie się mnóstwo innych pobudek, te przyszły mi do głowy, bo z takich pobudek ludzie często właśnie uczestniczą w wolontariatach. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl http://kaczanowska.info |
||
2012-06-06 12:27 | Re: Wolontariat na euro | gr |
On 6 Cze, 12:13, > Ciągle teraz się słyszy o tych masach wolontariuszy do obsługi euro2012 i > tak sobie myślę czy to nie jest zalegalizowane niewolnictwo? > Zapewnia się im utrzymanie, kasy nie dostają, pracują, są dostępni 24 > godziny na dobę tak samo jak bambusy na plantacjach bawełny w Ameryce > południowej. > Czyli co, teraz mamy biała murzina w polsze? > > Ludzie żeby mieć co do gara włożyć jadą na truskawki do niemiec czy irlandii > i jakoś im do głowy nie przychodzi żeby robić to za darmo, nawet jakby z > jakichś szlachetnych pobudek by chcieli to normalnie ich na to nie stać, > więc o co chodzi z tym wolontariatem? > Może by tak drogi, stadiony i hotele budowali wolontariusze? No tak ci co pchają wózli nepełnosprawnych to też frajerzy. Według ciebie. |
||
2012-06-06 13:07 | Re: Wolontariat na euro | M1SLQ |
> Nie wiem jak na Euro, ale czasami jest to po to, aby zdobyć > doświadczenie, nauczyć się czegoś, rozszerzyć sobie portfolio, zdobyć > kontakty, dla reklamy, i pewnie znajdzie się mnóstwo innych pobudek, > te przyszły mi do głowy, bo z takich pobudek ludzie często właśnie > uczestniczą w wolontariatach. A że to tak nie działa, wie każdy, kto był kiedyś wolontariuszem :) |
||
2012-06-06 13:20 | Re: Wolontariat na euro | |
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" napisał > Nie wiem jak na Euro, ale czasami jest to po to, aby zdobyć doświadczenie, > nauczyć się czegoś, rozszerzyć sobie portfolio, > zdobyć kontakty, dla reklamy, i pewnie znajdzie się mnóstwo > innych pobudek, te przyszły mi do głowy, bo z takich pobudek > ludzie często właśnie uczestniczą w wolontariatach. Doświadczenie zdobywasz w pracy, więc o co chodzi ze zdobywaniem doświadczenia w wolontariacie? Mnie raczej chodzi o kwestię prawną, bo wolontariat to ładniej nazwana forma niewolnictwa a to jest w polsce zabronione, więc dlaczego nie aresztuje się tych którzy czerpią korzyści materialne z tej niewolniczej pracy? Odniosę się też do kwestii chęci pomagania innym czy zdobywania doświadczenia, ale po prostu ludzie którzy mieli by na to ochotę po prostu nie stać ich na taką wspaniałomyślność, rozmawiałem właśnie ze znajomym który jest wielkim społecznikiem i on nawet chciał by wziąć udział w tej akcji ale go po prostu na to nie stać, musi jechać na truskawki do irlandii żeby mieć co go gara włożyć a wyprawy na truskawki do żadnego CV jako doświadczenie sobie nie wpisze. Osoby biorące udział w takich akcjach na pewno nie szukają pracy ani doświadczenia bo nie muszą, domyślam się że mają tyle pieniędzy że nie muszą pracować, albo mają je ich rodziny a pracę mają po znajomości. |
||
2012-06-06 13:27 | Re: Wolontariat na euro | Tomasz Kaczanowski |
W dniu 2012-06-06 13:07, M1SLQ pisze: >> Nie wiem jak na Euro, ale czasami jest to po to, aby zdobyć >> doświadczenie, nauczyć się czegoś, rozszerzyć sobie portfolio, zdobyć >> kontakty, dla reklamy, i pewnie znajdzie się mnóstwo innych pobudek, >> te przyszły mi do głowy, bo z takich pobudek ludzie często właśnie >> uczestniczą w wolontariatach. > > > A że to tak nie działa, wie każdy, kto był kiedyś wolontariuszem :) Patrz byłem kilka razy i fakt miałem jeszcze inne pobudki niż te opisane powyżej, ale te również przyświecały wielu osobom, które były wolontariuszami. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
||
2012-06-06 13:27 | Re: Wolontariat na euro | Adam Klobukowski |
On Wednesday, 6 June 2012 13:20:11 UTC+2, (unknown) wrote: > Uďż˝ytkownik "Tomasz Kaczanowski" napisaďż˝ > > Nie wiem jak na Euro, ale czasami jest to po to, aby zdobyďż˝ doďż˝wiadczenie, > > nauczyďż˝ siďż˝ czegoďż˝, rozszerzyďż˝ sobie portfolio, > > zdobyďż˝ kontakty, dla reklamy, i pewnie znajdzie siďż˝ mnďż˝stwo > > innych pobudek, te przyszďż˝y mi do gďż˝owy, bo z takich pobudek > > ludzie czďż˝sto wďż˝aďż˝nie uczestniczďż˝ w wolontariatach. > > Doďż˝wiadczenie zdobywasz w pracy, wiďż˝c o co chodzi ze zdobywaniem > doďż˝wiadczenia w wolontariacie? Wolontariat też jest pracą - świadczoną bez wynagrodzenia. > Mnie raczej chodzi o kwestiďż˝ prawnďż˝, bo wolontariat to ďż˝adniej nazwana forma > niewolnictwa a to jest w polsce zabronione, wiďż˝c dlaczego nie aresztuje siďż˝ > tych ktďż˝rzy czerpiďż˝ korzyďż˝ci materialne z tej niewolniczej pracy? Podstawa prawną jest Ustawa z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie (Dz.U. z 2010 r., Nr 234, poz.1536 z późn. zm.). Do wolontariatu nikt nikogo nie zmusza więc nie jest to niewolnictwo. Zgłaszają się tam ochotnicy. AdamK |
||
2012-06-06 14:35 | Re: Wolontariat na euro | januszek |
> Doświadczenie zdobywasz w pracy, więc o co chodzi ze zdobywaniem > doświadczenia w wolontariacie? Potem czlek traktuje smieciowa umowa jak gwiazdke z nieba ;) j. -- Uprzejmie Państwu deklaruję, że w czasie Euro2012 będę bojkotował polityków i politykę! |
||
2012-06-06 13:37 | Re: Wolontariat na euro | Tomasz Kaczanowski |
W dniu 2012-06-06 13:20, news pisze: > Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" napisał >> Nie wiem jak na Euro, ale czasami jest to po to, aby zdobyć >> doświadczenie, nauczyć się czegoś, rozszerzyć sobie portfolio, >> zdobyć kontakty, dla reklamy, i pewnie znajdzie się mnóstwo >> innych pobudek, te przyszły mi do głowy, bo z takich pobudek >> ludzie często właśnie uczestniczą w wolontariatach. > > Doświadczenie zdobywasz w pracy, więc o co chodzi ze zdobywaniem > doświadczenia w wolontariacie? Z tym, że nie wszystkie prace wykonujesz na etacie. > Mnie raczej chodzi o kwestię prawną, bo wolontariat to ładniej nazwana > forma niewolnictwa a to jest w polsce zabronione, więc dlaczego nie > aresztuje się tych którzy czerpią korzyści materialne z tej niewolniczej > pracy? Niewolnictwem by było, gdyby kogoś do tego zmuszano. A tu osoby z różnych pobudek uczestniczą, bo mają zamiar jakieś swoje potrzeby przy okazji zrealizować. Pomyśl sobie np o sklepie, który któregoś dnia daje każdemu przychodzącemu balonika ot tak. Tak inni rozdają swoją pracę/swój czas ot tak, na co liczą, każdy na coś innego, a sa tacy którzy robią to "bo tak" - zupełnie na tej samej zasadzie, co programiści udostępniający jakiś program gratis. > Odniosę się też do kwestii chęci pomagania innym czy zdobywania > doświadczenia, ale po prostu ludzie którzy mieli by na to ochotę po > prostu nie stać ich na taką wspaniałomyślność, rozmawiałem właśnie ze > znajomym który jest wielkim społecznikiem i on nawet chciał by wziąć > udział w tej akcji ale go po prostu na to nie stać, Ale co z tego, że kogoś nie stać? To tak jak z tą analogią sklepiku - właściciela też może być nie stać na taką promocje, wtedy jej po prostu nie robi. > musi jechać na > truskawki do irlandii żeby mieć co go gara włożyć a wyprawy na truskawki > do żadnego CV jako doświadczenie sobie nie wpisze. Osoby biorące udział > w takich akcjach na pewno nie szukają pracy ani doświadczenia bo nie > muszą, domyślam się że mają tyle pieniędzy że nie muszą pracować, albo > mają je ich rodziny a pracę mają po znajomości. Z tym też jest różnie. Zauważ, że większość osób wolontariuszami jest tylko od czasu do czasu - niewielu zajmuje się jedynie wolontariatem. Większość osób, które uczestniczą w jakims wolontariacie, to dlatego, że w tym momencie mogą sobie na to pozwolić. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Wolontariat |
Genesis | 2006-03-20 19:19 |
Wolontariat |
Genesis | 2006-03-20 19:19 |
wolontariat w zoz |
joanna | 2006-10-23 13:57 |
faktura a kurs euro |
Andrzej Pindor | 2007-07-15 22:29 |
Problem z odszkodowaniem NNW Euro 26 |
Qba1983 | 2007-09-12 17:23 |
Bilet na Euro 2008 |
Marek | 2008-03-26 01:18 |
One Million Euro Blog |
Miro | 2008-04-10 18:11 |
Spekulacja biletami na Euro 2008 |
666 | 2008-04-24 17:39 |
Kontrakt, cena euro itp. |
Budzik | 2009-01-18 20:14 |
Kurs Euro na autostradzie Katowice Kraków |
Misiek | 2009-01-25 00:52 |