poprzedni wątek | następny wątek | pl.biznes.banki |
2007-04-12 13:58 | "zaginiony" kredyt - długie | hill_thebill |
Witam. Dwa miesięce temu dokonałem zakupu ratalnego do dnia dzisiejszego nie otrzymałem druków przelewów. Tak jak zapisano w umowie zgodnie z planem spłat kredytu wpłaciłem pierwszą ratę nie czekając na blankiety. Okazało się, że pieniądze wróciły ponieważ konto na jakie miałem je wpłacić nie istnieje. Po telefonie na infolinię banku udzielającego mi kredytu okazało się, że nie ma u nich takiej umowy, poradzono mi skontaktować się ze sklepem gdzie dokonałem zakupu, co i zrobiłem rozmówca mój obiecał sprawdzić wszystko i skontaktować się ze mną. Nie skontaktował się. Postanowiłem nie dzwonić już nigdzie tylko dać zlecenie stałe w moim banku, w którym mam konto i co miesiąc wysyłać pieniądze zgodnie z planem spłaty kredytu. Wyjeżdżam za granicę na parę miesięcy więc tak jest dla mnie wygodnie. Zakładając, że te pieniądze nadal nie znajdą "właściciela" jeżeli po jakimś czasie ktoś w końcu odnajdzie moją umowę to czy jest możliwość, iż mogę ponieść jakieś konsekwencję niedotrzymania terminów spłat skoro nastąpiło to ewidentnie nie z mojej winy i mam udokumentowany fakt dokonywania wpłat zgodnie z umową? -- "...boje sie : drewnianych koni , podłego alkoholu i mlodych dziewczyn dajacych mi prezenty." |
2007-04-12 16:23 | Re: "zaginiony" kredyt - długie | dran |
"hill_thebill" news:utwhh8scd1nr$.1x00iiyx5z7it$.dlg@40tude.net... > Witam. > > Dwa miesięce temu dokonałem zakupu ratalnego do dnia dzisiejszego nie > otrzymałem druków przelewów. Tak jak zapisano w umowie zgodnie z planem > spłat kredytu wpłaciłem pierwszą ratę nie czekając na blankiety. > Okazało się, że pieniądze wróciły ponieważ konto na jakie miałem je > wpłacić nie istnieje. Po telefonie na infolinię banku udzielającego mi > kredytu okazało się, że nie ma u nich takiej umowy, poradzono mi > skontaktować się ze sklepem gdzie dokonałem zakupu, co i zrobiłem rozmówca > mój obiecał sprawdzić wszystko i skontaktować się ze mną. Nie skontaktował > się. > Postanowiłem nie dzwonić już nigdzie tylko dać zlecenie stałe w moim > banku, w którym mam konto i co miesiąc wysyłać pieniądze zgodnie z planem > spłaty kredytu. Wyjeżdżam za granicę na parę miesięcy więc tak jest dla > mnie wygodnie. > Zakładając, że te pieniądze nadal nie znajdą "właściciela" jeżeli po > jakimś czasie ktoś w końcu odnajdzie moją umowę to czy jest możliwość, iż > mogę ponieść jakieś konsekwencję niedotrzymania terminów spłat skoro > nastąpiło to ewidentnie nie z mojej winy i mam udokumentowany fakt > dokonywania wpłat zgodnie z umową? > > Pochwal się jaki to bank ktory dał Ci kredyt a teraz nie chce abyś go spłacał, też chce taki kredyt. A tak na poważnie, chroń teraz tyłek na ile możesz, ktoś wreszcie kiedyś się obudzi i będzie próbował przywalić Ci odsetki karne. |
||
2007-04-12 16:34 | Re: "zaginiony" kredyt - długie | Kamil_Jońca |
hill_thebill wrote: > Witam. > > Dwa miesięce temu dokonałem zakupu ratalnego do dnia dzisiejszego nie > otrzymałem druków przelewów. Tak jak zapisano w umowie zgodnie z planem > spłat kredytu wpłaciłem pierwszą ratę nie czekając na blankiety. 1. Czy masz numer konta na umowie ? 2. Czy masz harmonogram ? Jeśli tak to *ja* robiłbym następująco: co miesiąc wysyłałbym kwotę wynikającą z harmonogramu, na podany numer konta. Odbite pieniądze trzymałbym gdyby w końcu ktoś to wyjaśnił i chciał całej kwoty. KJ |
||
2007-04-12 19:37 | Re: "zaginiony" kredyt - długie | Adam Mucha |
Użytkownik "Kamil Jońca" news:evlg1m$2io$1@kjonca.kjonca... > hill_thebill wrote: >> Witam. >> >> Dwa miesięce temu dokonałem zakupu ratalnego do dnia dzisiejszego nie >> otrzymałem druków przelewów. Tak jak zapisano w umowie zgodnie z planem >> spłat kredytu wpłaciłem pierwszą ratę nie czekając na blankiety. > > 1. Czy masz numer konta na umowie ? > 2. Czy masz harmonogram ? > > Jeśli tak to *ja* robiłbym następująco: co miesiąc wysyłałbym kwotę > wynikającą z harmonogramu, na podany numer konta. > Odbite pieniądze trzymałbym gdyby w końcu ktoś to wyjaśnił i chciał całej > kwoty. > > KJ > tez mialem taki problem:) moge sie zalozyc ze chodzi o lukas :) sprawa wyglada nstepujaco bierzesz cos na raty sprzedawca spisuje umowe drukuje i ma 7 dni na zatwierdzenie jej w systemie jak tego nie zrobi umowa jest kasowana z programu (sprzedawca nie otrzymuje $ od banku dla klienta nie jest zakladane konto) sa teraz 2 rozwiazania pierwsze isc do sprzedawcy z umowa zeby przepisal ja jeszcze raz nic nie robic -bank nie przeslal umowy podpisanej przez pracownika banku, w systemie jej nie ma takze umowa niezostala zawarta... sprzedawca moze dochodzic swoich praw na drodze cywilnej za przywlaszczenie towaru... pzdr AM |
||
2007-04-12 21:13 | Re: "zaginiony" kredyt - długie | MK |
"Kamil Jońca" news:evlg1m$2io$1@kjonca.kjonca... > hill_thebill wrote: >> Witam. >> >> Dwa miesięce temu dokonałem zakupu ratalnego do dnia dzisiejszego nie >> otrzymałem druków przelewów. Tak jak zapisano w umowie zgodnie z planem >> spłat kredytu wpłaciłem pierwszą ratę nie czekając na blankiety. > > 1. Czy masz numer konta na umowie ? > 2. Czy masz harmonogram ? > > Jeśli tak to *ja* robiłbym następująco: co miesiąc wysyłałbym kwotę > wynikającą z harmonogramu, na podany numer konta. > Odbite pieniądze trzymałbym gdyby w końcu ktoś to wyjaśnił i chciał całej > kwoty. > Jeśli wykonanie zobowiązania ciążącego na dłużniku jest niemożliwe, ze względu na okoliczności za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności, może on złożyć przedmiot świadczenia do depozytu sądowego. Złożenie do depozytu sądowego ma takie same skutki jak spełnienie świadczenia ( np. brak obowiązku zapłaty odsetek za opóźnienie), a w związku z faktem, że złożenie było związane z przyczynami od dłużnika niezależnymi, wierzyciel jest zobowiązany do zwrotu dłużnikowi kosztów złożenia przedmiotu świadczenia do depozytu sądowego. Dłużnik może złożyć przedmiot świadczenia do depozytu gdy: 1) jeżeli wskutek okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności, nie wie, kto jest wierzycielem, albo nie zna miejsca zamieszkania lub siedziby wierzyciela; 2) jeżeli wierzyciel nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych ani przedstawiciela uprawnionego do przyjęcia świadczenia; 3) jeżeli powstał spór, kto jest wierzycielem; 4) jeżeli z powodu innych okoliczności dotyczących osoby wierzyciela świadczenie nie może być spełnione. Depozyt składa się do sądu rejonowego właściwego ze względu na miejsce wykonania zobowiązania a gdy nie da się ustalić takiego sądu, do sądu miejsca zamieszkania wierzyciela. Jeśli i tego sądu nie uda się ustalić ( np. na wskutek wadliwej cesji nie wiadomo kto jest wierzycielem ) do sądu miejsca zamieszkania dłużnika. Jeżeli zobowiązanie jest zabezpieczone wpisem w księdze wieczystej, właściwym jest sąd miejsca położenia nieruchomości. Aby złożyć świadczenie do depozytu konieczny jest w tym celu wniosek dłużnika w którym należy: -określić zobowiązanie -przytoczyć okoliczności uzasadniające złożenie -dokładnie oznaczyć przedmiot który ma być złożony -wskazać osobę której ma być wydany i warunki pod którymi wydanie ma nastapić. O złożeniu przedmiotu świadczenia do depozytu sądowego dłużnik powinien niezwłocznie zawiadomić wierzyciela, chyba że zawiadomienie napotyka trudne do przezwyciężenia przeszkody. Zawiadomienie powinno nastąpić na piśmie. Sąd przyjmując przedmiot do depozytu ocenia tylko kwestie zawarte we wniosku. W przypadku, gdy do depozytu została złożona suma pieniężna w związku z faktem, że wierzytelność jest sporna pomiędzy kilkoma osobami, sąd w postępowaniu o wydanie przedmiotu z depozytu nie będzie badała komu z tych osób należna jest sporna wierzytelność. Wydanie przedmiotu z depozytu następuje na wniosek uprawnionej osoby lub dłużnika. Dopóki wierzyciel nie zażądał wydania przedmiotu świadczenia z depozytu sądowego, dłużnik może przedmiot złożony odebrać. Natomiast, jeżeli dłużnik odbierze przedmiot świadczenia z depozytu sądowego, złożenie do depozytu uważa się za niebyłe. MK |
||
2007-04-12 22:40 | Re: "zaginiony" kredyt - długie | hill_thebill |
Dnia Thu, 12 Apr 2007 13:58:04 +0200, hill_thebill napisał(a): Dzięki za wszystkie odpowiedzi. -- "...boje sie : drewnianych koni , podłego alkoholu i mlodych dziewczyn dajacych mi prezenty." |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
[piątkowo] [długie] skarga na |
Marcin_Lubojański | 2005-12-02 13:36 |
Kredyt Bank i kredyt hipoteczny |
szalek | 2006-01-27 11:16 |
Zaginiony czek |
Marcin Laskowski | 2006-05-19 11:46 |
Jak zakładałem konto w mBanku - długie |
Sebel | 2006-07-07 19:39 |
Kredyt hipoteczny, a kredyt odnawialny |
m. | 2006-10-23 07:09 |
kredyt gotowkowy a kredyt hipoteczny |
magda | 2006-12-29 11:11 |
Lukas (ku przestrodze) - jak nie przeniosłem tam konta z limitem (długie) |
Taddy | 2007-01-21 11:15 |
Zaginiony przelew |
zanies | 2007-02-08 20:45 |
Kredyt hipoteczny - Millenium czy Kredyt Bank |
CinnamonGirl1 | 2007-02-25 11:23 |
Dylemat Nordea czy Polbank? [Długie] |
rmi | 2007-05-17 22:06 |