poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-04-27 18:33 | zagluszenie ciszy nocnej - czy mam jakies wyjscie | mishka |
witam sprawa wyglada tak mieszkam w mieszkaniu ciotki od paru miesiecy (bez meldunku) blok zbudowany z plyty - naprawde kiepskiej gdyz nawet za dnia slychac telewizor sasiadow , nademna upierdliwa sasiadka ktorej nawet nie widzialem nigdy na oczy ale prawie dziennie slysze jej walenie po rurach gdy gram na plytach (jestm djejem) i dodam ze muzaka nie leci glosno choc wiadomo ze glosnosc jest pojeciem wzglednym ale dla przykladu podam ze jak ja gram to w pokoju obok normlanie mozna ogladac tv wiec naprawde nie jest glosno! na poprzednicj 3 mieszkaniach zawsze tak sluchalem/gralem i nigdy w zyciu nie bylo zadnych problemow, na klatce lekko slychac ze cos u mnie gra bo drzwi sa masakrycznie wypatrzone aha dodam takze ze kobieta wali po rurach nawet wtedy jak sasiad podemna slucha muzyki ktora ja tak ze wtedy lekko slysze - ona mieszka dwa pietra nad tym sasiadem ale to u mnie najbardziej slyszac walenie rur! w sobote byla u mnie mala impreza w zasadzie wogole bez muzyki ale kolo godz 23 komus zachcialo sie wlanczac sprzet grajacy i po doslownie 5 minutach byla u mnie policja, ktorej nikt nie wpuscil, muzyka zostala momentalnie zgaszona i juz tamtej nocy juz nie zagrala. dzis odwiedzila mnie strasz miejska i prubowala mi wreczyc mandacik za zaklocenie ciszy nocnej 200pln - nie przyjolem, wiec oni powiedzieli ze sprawa najprawdopodobniej wyladuje w sadzie bo sasiadka wyrazila chec zeznawania w tej sprawie.Mam sie stawic 2 maja w strazy miejskiej w celu zlozenie wyjasnien... chce takze wspomniec ze policja zostala wezwana po raz pierwszy na ten adrtes no i ze muzyka zostala odrazu wylaczona po ich interwencji, a ja w pozniejszej rozmowie ze strazakami na pytanie czemu nikt tamtej nocy nie wpuscil policji tlumaczylem sie ze bylem juz w kiepskim stanie, spalem i totalnie nie wiedzialem co sie dzieje... i teraz mam pytanka 1. przyjac ten mandat bo w tej sytuacji w sadzie bankowo jestem przegrany? 2. czy moge jakos ugadac sie ze strazakami i obejdzie sie bez grzywny - w rozmowie byli calkiem fajnymi gosciami 3. czy isc z tym do sadu i trzymac sie swojej wersji ze spalem i nie wiedzialem co sie dzieje... albo lepiej powiedziec ze nawet nie bylo mnie w domu jeszcze o tej godzinie (moich zeznac nikt nie spisywal jak narazie), czy jest wogole sens tak sie tlumaczyc - czy nie pociagnie to do odpowiedzialnosci ciotki(wlasciciel lokalu) bo w tym momencie nie bedzie sprawcy ktory gral tak glosno :) jesli sparwa toczyla by sie w sadzie to uczestnicy imprezy poswiadcza co trzeba ... podpowie ktos jakie byloby najlepsze wyjscie z tej wytuacji? |
2006-04-27 19:43 | Re: zagluszenie ciszy nocnej - czy mam jakies wyjscie | [edymon] |
Dnia 2006-04-27 18:33 +0200, Użytkownik mishka@people.pl napisał : [ciach] > podpowie ktos jakie byloby najlepsze wyjscie z tej wytuacji? > Ja bym zaczęła od lepszego przyłożenia się do języka ojczystego. A w sądzie za składanie fałszywych zeznań można ładnie beknąć. Za nakłanianie do nich też. -- Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu /SPRZĄTAM PO MOIM PSIE/ |
||
2006-04-27 20:13 | Re: zagluszenie ciszy nocnej - czy mam jakies wyjscie | HaNkA ReDhUnTeR |
Uzytkownik news:1146155616.435335.46140@v46g2000cwv.googlegroups.com... > dzis odwiedzila mnie strasz miejska i prubowala Pewnie Cie naSTRASZyc?:) > w pozniejszej rozmowie ze strazakami To pozar u Ciebie tez byl? > podpowie ktos jakie byloby najlepsze wyjscie z tej wytuacji? Edymon juz Ci poradzila HaNkA |
||
2006-04-27 22:29 | Re: zagluszenie ciszy nocnej - czy mam jakies wyjscie | ghostrider |
czasami wstaje do roboty o 4 rano... jak mi jakas rura odpali wtedy radio maryja po 22 to chce zastrzelic... ;> wniosek dla ciebie - zaloz sluchawki... ghostrider |
||
2006-04-27 23:02 | Re: zagluszenie ciszy nocnej - czy mam jakies wyjscie | Paweł Sakowski |
mishka@people.pl wrote: > 3. czy isc z tym do sadu i trzymac sie swojej wersji ze spalem i nie > wiedzialem co sie dzieje... albo lepiej powiedziec ze nawet nie bylo > mnie w domu jeszcze o tej godzinie (moich zeznac nikt nie spisywal jak > narazie), czy jest wogole sens tak sie tlumaczyc - czy nie pociagnie to > do odpowiedzialnosci ciotki(wlasciciel lokalu) bo w tym momencie nie > bedzie sprawcy ktory gral tak glosno :) Tylko jeśli ktoś wykaże przed sądem, że sąsiadka była wtedy w mieszkaniu i zakłócała porządek. Jeśli była wtedy zupełnie gdzie indziej, będzie to trudne. -- +----------------------------------------------------------------------+ | Paweł Sakowski | who can count up to 1023 on his fingers. | +----------------------------------------------------------------------+ |
||
2006-04-28 09:09 | Re: zagluszenie ciszy nocnej - czy mam jakies wyjscie | Szerr |
Zagłuszyć ciszę - takiego oksymoronu nie powstydziłaby się nawet Szymborska. Gdy zaczniesz takie stosować świadomie, masz szansę na nobla. Sz. -- |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Prawo do "ciszy nocnej" |
Baczek | 2005-11-30 09:24 |
Czy ubezpieczyciel ma jakies terminy ? |
Fantom | 2005-12-08 14:01 |
zakłócanie ciszy nocnej (art 51.1 KW) |
r-a-d | 2006-01-27 09:59 |
Zakłócanie CISZY NOCNEJ |
AndRe | 2006-02-26 21:07 |
Zakłócanie ciszy nocnej |
Mrika | 2006-03-28 13:40 |
Zakłócanie ciszy nocnej |
Mrika | 2006-03-28 13:43 |
Zakłócanie ciszy nocnej |
Mrika | 2006-03-28 13:40 |
Zakłócanie ciszy nocnej |
Mrika | 2006-03-28 13:43 |
Jaka jest granica w decybelach dla ciszy nocnej? |
Ciekawy | 2007-03-07 13:17 |
zaklocenie ciszy nocnej? jest odpowiedizalnosc i kogo?czy nie ma |
judyta | 2007-05-18 22:30 |