poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-07-27 10:55 | Zastanawiajace.... | VoyteG |
Ponizej ciekawa historia... http://tiny.pl/t6vn Kwestia zastanawiajaca jest fakt kredytu i to jakim cudem bank uruchomil kredyt, skoro nie bylo aktu notarialnego... Co zatem stanowi zabezpieczenie kredytu? VoyteG |
2006-07-27 12:06 | Re: Zastanawiajace.... | Jacek P. |
> Ponizej ciekawa historia... > http://tiny.pl/t6vn > Kwestia zastanawiajaca jest fakt kredytu i to jakim cudem bank > uruchomil kredyt, skoro nie bylo aktu notarialnego... Co zatem stanowi > zabezpieczenie kredytu? > > VoyteG > Przecież to standard, że akt notarialny jest podpisywany po zakończeniu inwestycji a zapłacić trzeba wcześniej (częst w jakichś tam transzach itp.). Podstawą kredytu jest umowa z deweloperem. A sytuacja opisana w artykule to typowy element ryzyka, jaki bierze na siebie klient decydując sie na zakup nieruchomości... Pozdrawiam Jacek P. |
||
2006-07-27 12:21 | Re: Zastanawiajace.... | VoyteG |
> Przecież to standard, że akt notarialny jest podpisywany po zakończeniu Mam wrazenie, ze tam opisana jest sytuacja zakupu, wiec standardowo uruchamia sie transze, zas warunkiem uruchomienia calosci jest akt notarialny wraz ze zlozeniem wniosku o wpis do KW, lub przynajmniej zobowiazanie strony sprzedajacej do zawarcia takiego aktu w okreslonym terminie od uruchomienia calosci kredytu. Na okres przejsciowy sa zabezpieczenia przejsciowe, ale to krotki okres. Cala sytuacja ciagnie sie jakis czas, wiec dziwia mnie okolicznosci uruchomienia kredytu, bo na teraz bank pozostaje bez zabezpieczenia, wiec czemu nie dziala? Inne okolicznosci, nam nie znane? Jesli tak, to prawnie sutyacja moze miec znaczace okolicznosci VoyteG |
||
2006-07-27 13:19 | Re: Zastanawiajace.... | MarP |
> Przecież to standard, że akt notarialny jest podpisywany po zakończeniu Na okres przejsciowy sa zabezpieczenia przejsciowe, ale to krotki okres. VoyteG Jest cos takiego jak ubezpieczenie kredytu do momentu wpisu (obciazenia) do hipoteki. marp |
||
2006-07-27 13:26 | Re: Zastanawiajace.... | Lukasz |
> Mam wrazenie, ze tam opisana jest sytuacja zakupu, wiec standardowo > uruchamia sie transze, zas warunkiem uruchomienia calosci jest akt notarialny wraz ze zlozeniem wniosku o wpis do KW, lub przynajmniej zobowiazanie strony sprzedajacej do zawarcia takiego aktu w okreslonym terminie od uruchomienia calosci kredytu. Jak kupowałem mieszkanie, to umowa notarialna była podpisywana dopiero razem z ostatnią ratą płaconą developerowi - kredyt był już od kilku miesięcy uruchomiony. W momencie podpisywania umowy i wysyłania KW developer był już całkowicie spłacony (dzięki kredytowi). Nie pamietam, co dla banku było zabezpieczeniem, ale pamiętam, że przed uruchomieniem sprawdzali developera i odwiedzali budowę. Oczywiście podstawą do udzielenia kredytu była m.in. umowa przedwstępna z developerem. Przez okres od pierwszej transzy kredytu do dostarczenia wpisu KW spłacałem tylko odsetki. Dopiero póxniej ruszyło spłacanie kapitału. -- Lukasz N 50 05' 04" E 19 53' 43" |
||
2006-07-28 00:11 | Re: Zastanawiajace.... | Andrzej Lawa |
Lukasz wrote: > i odwiedzali budowę. Oczywiście podstawą do udzielenia kredytu była m.in. > umowa przedwstępna z developerem. Przez okres od pierwszej transzy kredytu A nie była ona czasem notarialna? Ta przedwstępna? |
||
2006-07-28 09:20 | Re: Zastanawiajace.... | Lukasz |
Nie była kolego, nie była... -- Lukasz |
||
2006-07-28 10:16 | Re: Zastanawiajace.... | Jacek P. |
>> i odwiedzali budowę. Oczywiście podstawą do udzielenia kredytu była m.in. >> umowa przedwstępna z developerem. Przez okres od pierwszej transzy >> kredytu > > A nie była ona czasem notarialna? Ta przedwstępna? Nie ma takiego wymogu stawianego nawet przez banki. Oczywiście dla klienta zapewne bardziej bezpieczne jest podpisywać umowę z deweloperem w formie aktu notarialnego. Ja też podpisywałem umowę z deweloperem bez udziału notariusza - a akt notarialny podpisywałem po zakończeniu inwestycji, a kredyt był już prawie w całości wykorzystany (ostatnia transza była uzależniona od podpisania aktu ale było to 10% kwoty całego kredytu). Pozdrawiam Jacek P. |
||
2006-07-28 11:14 | Re: Zastanawiajace.... | Lukasz |
> Oczywiście dla klienta zapewne bardziej bezpieczne jest podpisywać umowę z > deweloperem w formie aktu notarialnego. IMHO w tym wypadku szkoda ładować kasę notariuszowi. Natomiast gorąco zalecam skonsulowanie umowy z prawnikiem specjalizującym się w takich umowach. Umowę można spokojnie negocjować z developerem (przynajmniej 2 lata temu nie było problemu). W moim przypadku trafiłem na miłego i rozsądnego developera, więc bez problemu nanieśliśmy poprawki do umowy. Mimo, że sam wyłapałem kilka pułapek, to prawnik tez coś znalazł. Np. jakby developerowi wyszło większe mieszkanie, niż ustalone, to mam dopłacić za różnicę, a jak mniejsze, to nic mi nie zwrócą itd. -- Lukasz N 50 05' 04" E 19 53' 43" |
||
2006-07-28 19:18 | Re: Zastanawiajace.... | Lukasz |
Właśnie sprawdziłem. Do czasu wpisu do hipoteki płaciliśmy 1.2% więcej odsetek, co stanowiło ubezpieczenie kredytu. -- Lukasz N 50 05' 04" E 19 53' 43" |
nowsze | 1 2 | starsze |