poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-09-27 19:25 | Zwaliło mi się drzewo na samochód - droga przez mę | kz |
Witam, Podczas wizyty w lesie zwaliło mi siędrzewo na samochód. Przyjechała straż i policja, mam notatki tych służb, mam zdjęcia stanu samochodu już po usunięciu z niego konaru. Auto było w takim stanie, że nieopłacało się go już naprawiać. Auto wyglądało tak, że wybite zostały wszyskie szyby, pogniecione zostały drzwi co uniemożliwiało ich zamknięcie. Pozostawienie go pod blkiem w taki mstanie równało się z jego spaleniem pierwszej nocy :)) Z racji tego auto odrazu zostało sprzedane na złom. Wystąpiłem do zarządcy lasu o odszkodowanie, zarządca uznał moje roszczenie i przesłał sprawę do swojego ubezpieczyciela. Ten chce dokonaćoględzin samochodu. No i tutaj, wiadomo, zaczynają się schody...Nie ma auta, nie ma dowodu, nie ma odszkodowania... Czy nie mając do pokazania ubezpieczycielowi samochodu a mając protokół straży pożarnej po tym zdarzeniu, mając zdjęcia auta no i moje zeznania mam jakiekolwiek szanse na wygranie sprawy o to odszkodowanie ? Będe serdeczenki wdzięczny za pomoc, KZ |
2009-09-27 19:52 | Re: Zwaliło mi się drzewo na samochód - droga przez męke o odszkodowanie. | Marek Dyjor |
kz wrote: > Witam, > > Podczas wizyty w lesie zwaliło mi siędrzewo na samochód. Przyjechała > straż i policja, mam notatki tych służb, mam zdjęcia stanu samochodu > już po usunięciu z niego konaru. Auto było w takim stanie, że > nieopłacało się go już naprawiać. Auto wyglądało tak, że wybite > zostały wszyskie szyby, pogniecione zostały drzwi co uniemożliwiało > ich zamknięcie. Pozostawienie go pod blkiem w taki mstanie równało > się z jego spaleniem pierwszej nocy :)) Z racji tego auto odrazu > zostało sprzedane na złom. Wystąpiłem do zarządcy lasu o > odszkodowanie, zarządca uznał moje roszczenie i przesłał sprawę do > swojego ubezpieczyciela. Ten chce dokonaćoględzin samochodu. No i > tutaj, wiadomo, zaczynają się schody...Nie ma auta, nie ma dowodu, > nie ma odszkodowania... > Czy nie mając do pokazania ubezpieczycielowi samochodu a mając > protokół straży pożarnej po tym zdarzeniu, mając zdjęcia auta no i > moje zeznania mam jakiekolwiek szanse na wygranie sprawy o to > odszkodowanie ? kup nowe i zrób mu to samo... :) ja myślę dokłądnie to samo co ubezpieczyciel że to jest zwykły przekręt i tyle :) a teraz im udowodnij że nie |
||
2009-09-27 20:28 | Re: | leon |
Dnia 27-09-2009 o 19:25:43 kz <14021973@poczta.fm> napisał(a): > Podczas wizyty w lesie zwaliło mi siędrzewo na samochód. Przyjechała > straż i > policja, mam notatki tych służb, mam zdjęcia stanu samochodu już po > usunięciu z niego konaru. Auto było w takim stanie, że nieopłacało się go > już naprawiać. tak z ciekowsci wzdluz czy w poprzek padlo drzewo? > Wystąpiłem do zarządcy > lasu o odszkodowanie, zarządca uznał moje roszczenie i przesłał sprawę do > swojego ubezpieczyciela. Ten chce dokonaćoględzin samochodu. No i tutaj, > wiadomo, zaczynają się schody...Nie ma auta, nie ma dowodu, nie ma > odszkodowania... > > Czy nie mając do pokazania ubezpieczycielowi samochodu a mając protokół > straży pożarnej po tym zdarzeniu, mając zdjęcia auta no i moje zeznania > mam > jakiekolwiek szanse na wygranie sprawy o to odszkodowanie ? Szanse sa duze bowiem posiadasz notaki strazy i policji. Natomiast odszkodowanie moze zostac obnizone. Dla Ciebie samochod zostal zniszczony. ALe dla ubezpieczyciela mozna bylo uzyskac czesci nadajace sie na sprzedaz np silnik itp co obniza jego sraty. leon |
||
2009-09-27 21:06 | Re: Zwaliło mi się drzewo na samochód - droga prze | ąćęłńóśźż |
Od kiedy wolno wjeżdżac samochodem do lasu? JaC ----- > Podczas wizyty w lesie zwaliło mi się drzewo na samochód. > Przyjechała straż i policja, mam notatki tych służb, mam zdjęcia stanu samochodu już po usunięciu z niego konaru. > Wystąpiłem do zarządcy lasu o odszkodowanie, zarządca uznał moje roszczenie i przesłał sprawę do swojego ubezpieczyciela. |
||
2009-09-27 21:16 | Re: Zwaliło mi się drzewo na samoch | Przemysław_Adam_Śmiejek |
ąćęłńóśźż pisze: > Od kiedy wolno wjeżdżac samochodem do lasu? Od wtedy, od kiedy nie ma zakazu. -- Przemysław Adam Śmiejek |
||
2009-09-27 21:22 | Re: Zwaliło mi się drzewo na samoch | kuba |
kz pisze: > Witam, > > Podczas wizyty w lesie zwaliło mi siędrzewo na samochód. Przyjechała > straż i > policja, mam notatki tych służb, mam zdjęcia stanu samochodu już po > usunięciu z niego konaru. Auto było w takim stanie, że nieopłacało się go > już naprawiać. Auto wyglądało tak, że wybite zostały wszyskie szyby, > pogniecione zostały drzwi co uniemożliwiało ich zamknięcie. > Pozostawienie go > pod blkiem w taki mstanie równało się z jego spaleniem pierwszej nocy :)) Z > racji tego auto odrazu zostało sprzedane na złom. Wystąpiłem do zarządcy > lasu o odszkodowanie, zarządca uznał moje roszczenie i przesłał sprawę do > swojego ubezpieczyciela. Ten chce dokonaćoględzin samochodu. Uznał roszczenie? No to zażądaj zapłaty od niego. Przecież nie masz obowiązku zwracać się do jego ubezpieczyciela. Chyba że się mylę? -- kuba |
||
2009-09-28 07:34 | Re: Zwaliło mi się drzewo na samoch | Krzysztof 'kw1618' z Wars |
Dnia Sun, 27 Sep 2009 21:22:13 +0200, kuba napisał(a): > Uznał roszczenie? No to zażądaj zapłaty od niego. Przecież nie masz > obowiązku zwracać się do jego ubezpieczyciela. Chyba że się mylę? słuszna uwaga !!! -- Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow grupy.3mam.net 'Kontakt' dla e-poczty Zakaz wjazdu do lasu rowerem http://foto.3mam.net/warsaw/05/slides/20090927124730.php |
||
2009-09-28 07:40 | Re: Zwaliło mi się drzewo na samochód - droga przez męke o odszkodowanie. | Robert Tomasik |
Użytkownik "kz" <14021973@poczta.fm> napisał w wiadomości news:h9o744$n4h$1@news.wp.pl... Czy opisane przez Ciebie uznanie Twojego roszczenia ma formalną formę, czyli jest to przykładowo pisemne oświadczenie woli, czy też wywodzisz ten wniosek z faktu, ze przekazali ubezpieczycielowi materiały? No i w każdym wypadku, bez względu na drogę, jaką ostatecznie będziesz dochodził należności, to o ile nie dojdzie do zawarcia ugody będziesz musiał dowieść wysokości strat. Zniszczenie dowodu rzeczowego poprzez jego zezłomowanie było najgorszym możliwym rozwiązaniem. Zainteresuj się, bo może na złomie samochód jeszcze jest i da się zrobić jego oględziny. |
||
2009-09-28 08:26 | Re: Zwaliło mi się drzewo na samochód - | spp |
Przemysław Adam Śmiejek pisze: >> Od kiedy wolno wjeżdżac samochodem do lasu? > > Od wtedy, od kiedy nie ma zakazu. Tkwisz w błędnym mniemaniu. ;) " Generalnie w Polsce obowiązuje zakaz wjazdu do lasu pojazdami mechanicznymi. Większość kierowców sądzi, że jeżeli na leśnej drodze nie ma szlabanu albo znaku drogowego zabraniającego wjazdu, to jest to droga, którą wolno się poruszać. W ustawie o lasach sformułowano to w sposób jednoznaczny: Art. 29. ust. 1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach, Ust. 2. Postój pojazdów, o których mowa w ust. 1, na drogach leśnych jest dozwolony wyłącznie w miejscach oznakowanych. I do kompletu ? właściwy przepis kodeksu wykroczeń: Art. 161. Kto, nie będąc do tego uprawniony albo bez zgody właściciela lub posiadacza lasu, wjeżdża pojazdem silnikowym, zaprzęgowym lub motorowerem do nie należącego do niego lasu w miejscu, w którym jest to niedozwolone, albo pozostawia taki pojazd w lesie w miejscu do tego nie przeznaczonym, podlega karze grzywny. " -- spp |
||
2009-09-28 08:33 | Re: Zwaliło mi się drzewo na samochód - | Przemysław Adam Śmiejek |
spp pisze: > W ustawie o lasach sformułowano to w sposób jednoznaczny: > > Art. 29. ust. 1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w > lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, A gość pisał, że nie był na drodze publicznej? Ja rozumiem, że pojechał na grzyby, zostawił auto lesie i już. > Ust. 2. Postój pojazdów, o których mowa w ust. 1, na drogach leśnych > jest dozwolony wyłącznie w miejscach oznakowanych. A skąd wiesz, że nie stał na parkingu leśnym właśnie? Skoro zarządca lasu nie protestował, skoro ubezpieczyciel nie protestuje, to gość wjechał legalnie. Zakazu wjazdu do lasu nie ma, jak sam cytujesz, jest zakaz wjazdu na drogi niepubliczne w lesie. -- Przemysław Adam Śmiejek |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Drzewo przy ulicy przewrocilo sie na posesje - kto ma usunac? |
BartekK | 2005-12-17 01:03 |
uszkodzenie ogrodzenia posesji przez samochód |
Wanda | 2006-01-30 21:40 |
uszkodzenie ogrodzenia posesji przez samochód |
Wanda | 2006-01-30 21:41 |
Wadliwa karta SD - droga przez "mękę" |
Przemysław_Kowalik | 2006-03-08 23:35 |
Wadliwa karta SD - droga przez "mękę" |
Przemysław_Kowalik | 2006-03-08 23:35 |
Drzewo sciecie |
nosfe | 2006-08-01 08:43 |
Uwolnię się od WKU przez działalność gospodarczą? |
scorecheck | 2007-03-02 20:51 |
Podwyżka ceny przez developera - jak się ustrzec? |
Adaś N. | 2007-05-14 22:16 |
pogryzienie przez psa, właścicele się wykr |
TARC | 2007-08-26 21:28 |
Drzewo 'blokujace' sasiednia posesje |
badzio | 2009-07-24 11:13 |