poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2005-10-20 21:56 | Żyrowałem kredyt i mam problem... | Dorsh |
Witam! Pech chciał, że jestem żyrantem pewnego kredytu bankowego, którego kredytobiorca nie zapłacił kilku rat i bank rozwiązał z nim umowę i nakazał natychmiastową spłatę. Podam w kolejności chronologicznej jakie pisma do mnie przychodziły: - Wypowiedzenie umowy kredytowej - pozew o zapłatę w postępowaniu nakazowym - nakaz zapłaty w postanowieniu nakazowym - postanowienie o zawieszeniu postępowania w stosunku do pozwanego który zmarł (mąż kredytobiorcy) Dodam że na żadne z tych pism nie odpowiedziałem, robił to kredytobiorca ponieważ otrzymywał takie same pisma. Doszło do rozprawy, sąd umorzył koszta sądowe, odsetki i nakazał spłatę kredytu w mięsięcznych ratach w ustalonej kwocie, która systematycznie bez opóźnienia jest wpłacana na konto tego banku przez kredytobiorcę. Mnie nie wezwano na żadną rozprawę. Wczoraj dostałem plik pism od komornika: pismo przewodnie do dłużnika wraz z załącznikami - zawiadomienie o wszczęciu egzekucji - żądanie udzielenia wyjaśnień - zajęcie wynagrodzenia - postanowienie o przyznaniu kosztów zastępstwa adwokackiego w egzekucji - fotokopia tytułu wykonawczego Jestem zielony w tym temacie, nigdy nie byłem w takiej sytuacji. Co można zrobić w tej sprawie? Kwota główna jest zawyżona o 1000 zł w piśmie od komornika w stosunku do teraźniejszego stanu kredytu. Kredytobiorca spłacał cały czas 200 zł miesięcznie. Pisma które dostałem wczoraj są z dnia 20 lipca tego roku. Pierwsze pismo (wypowiedzenie umowy) przyszło z datą 18.02.2004 r. Czekam na porady i z góry dziękuję Pozdrawiam Dorsh |
2005-10-20 22:30 | Re: Żyrowałem kredyt i mam problem... | Robert Tomasik |
Użytkownik "Dorsh" news:dj8sqs$v6$1@nemesis.news.tpi.pl... Iść z tym do adwokata. Raczej bez przejrzenia dokumentów, to nic konstruktywnego tu wymyślić się nie da. Co do zasady, jeśli sąd ustalił raty, to nic ponad raty egzekwować nie można, bowiem sąd po prostu określił sposób spłaty. Jeśli raty są faktycznie terminowo spłacane, to można wnieść powództwo przeciwegzekucyjne. Ale do tego trzeba widzieć dokumenty. |
||
2005-10-20 23:19 | Re: Żyrowałem kredyt i mam problem. | kam |
Robert Tomasik napisał(a): > Co do zasady, jeśli sąd ustalił raty, to nic ponad raty egzekwować nie > można, bowiem sąd po prostu określił sposób spłaty. tyle że sąd ustalił wobec kredytobiorcy... KG |
||
2005-10-20 23:35 | Re: Żyrowałem kredyt i mam problem... | Robert Tomasik |
Użytkownik "kam" <#kamq43l@wp.pl#> napisał w wiadomości news:dj91kh$lht$3@inews.gazeta.pl... > tyle że sąd ustalił wobec kredytobiorcy... Nie widząc dokumentów, to już trudno powiedzieć. Dlatego odesłałem pytającego do adwokata. Z drugiej strony z tego co pisze pytający, to wygląda na to, że sąd to w jednym postępowaniu rozpatrywał. Nie twierdzę, że opisane przez Ciebie rozstrzygnięcie nie jest możliwe, ale przyznasz, że mało prawdopodobne, by sąd takie cos zrobił. Na zdrowy rozsądek, to orzekając o ratach sąd musiał dojść do wniosku, że dłużnicy nie do końca zawinili i żądanie natychmiastowej spłaty było by sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie wykluczam, ze argumenty te mogły być zasadne tylko wobec wdowy, a wobec poręczycieli już nie. No ale w konsekwencji przecież poręczyciele, którzy spłaca kredyt mogą dochodzić spłaty na owej wdowie, która najpewniej jest spadkobiercą. W efekcie wyszło by na jedno. Myślę, że jednak tu o coś innego może chodzić. Może wpłaty są niepełne, albo liczą na to, że poręczyciele się nie odwołają. |
||
2005-10-20 23:44 | Re: Żyrowałem kredyt i mam problem. | kam |
Robert Tomasik napisał(a): > Z drugiej strony z tego co pisze pytający, to wygląda na to, że sąd to > w jednym postępowaniu rozpatrywał. Nie twierdzę, że opisane przez > Ciebie rozstrzygnięcie nie jest możliwe, ale przyznasz, że mało > prawdopodobne, by sąd takie cos zrobił. Prawdopodobnie nakaz wobec poręczyciela uprawomocnił się, bo ten nie wniósł zarzutów. Nie był więc wzywany na rozprawy, a te dotyczyły jedynie tego pozwanego, który zarzuty wniósł (kredytobiorcy). Nic w tym dziwnego. KG |
||
2005-10-20 23:56 | Re: Żyrowałem kredyt i mam problem... | Robert Tomasik |
Użytkownik "kam" <#kamq43l@wp.pl#> napisał w wiadomości news:dj933i$2tg$2@inews.gazeta.pl... > Robert Tomasik napisał(a): >> Z drugiej strony z tego co pisze pytający, to wygląda na to, że sąd to >> w jednym postępowaniu rozpatrywał. Nie twierdzę, że opisane przez >> Ciebie rozstrzygnięcie nie jest możliwe, ale przyznasz, że mało >> prawdopodobne, by sąd takie cos zrobił. > Prawdopodobnie nakaz wobec poręczyciela uprawomocnił się, bo ten nie > wniósł zarzutów. Nie był więc wzywany na rozprawy, a te dotyczyły > jedynie tego pozwanego, który zarzuty wniósł (kredytobiorcy). Nic w tym > dziwnego. > KG Taki scenariusz jest jak najbardziej możliwy. Ale w takim razie czemu dopiero teraz egzekwują? Klauzule przeciwko niemu powinni dawno otrzymać. |
||
2005-10-21 09:49 | Re: Żyrowałem kredyt i mam problem. | kam |
Robert Tomasik napisał(a): > Taki scenariusz jest jak najbardziej możliwy. Ale w takim razie czemu > dopiero teraz egzekwują? Klauzule przeciwko niemu powinni dawno > otrzymać. a kto ich wie... KG |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Mam pytanie... |
adam .................... | 2006-03-22 09:14 |
MAM WIELKI PROBLEM Z PRAWEM(pomocy) |
Szalas | 2006-06-08 22:20 |
Mam problem z kupcem, który ubiega się |
Progrock | 2006-06-18 12:19 |
Mam problem :( |
Ewa | 2006-08-11 20:36 |
mam problem z alimentami |
los_21 | 2006-10-05 22:17 |
i co mam o Was myśleć? |
fart | 2007-01-05 11:30 |
Mam problem (analiza kazusu) |
Kasia Schmidt | 2007-02-06 19:01 |
PARAGON ze sklepu internetowego - mam problem |
Grzegorz Wieczorek | 2007-03-27 19:41 |
Mam problem! |
Beata | 2007-04-14 19:48 |
Kredyt hipoteczny, problem z doradca i strata pieniedzy |
m | 2007-05-12 16:31 |