Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Orlikowski
Paweł Orlikowski
|

Koronawirus. Przedsiębiorcy zabezpieczają się przed bankructwem

14
Podziel się:

Koronawirus jest groźny nie tylko dla zdrowia i życia zarażonych. Znacznie wpływa na światowe rynki, wywołując panikę i giełdowe spadki. To nie sprzyja prowadzeniu biznesu, więc przedsiębiorcy muszą zabezpieczać swoje firmy przed bankructwem, co często prowadzi do restrukturyzacji, a to trudny czas dla każdej firmy.

Koronawirus kontra biznes. Przedsiębiorcy boją się bankructw
Koronawirus kontra biznes. Przedsiębiorcy boją się bankructw (East News)

Najdotkliwiej skutki koronawirusa odczuwają branża turystyczna i transportowa (w tym linie lotnicze), a także gastronomiczna. Zagrożone są też firmy organizujące imprezy masowe, teatry czy kina. Listę zamyka branża modowa, ucierpią także galerie handlowe oraz przemysł farmaceutyczny.

Największe problemy będą dotyczyć tych firm, które już zmagały się z problemami finansowymi, a sytuacja związana z koronawirusem jedynie pogłębi ten stan. Co przedsiębiorcy muszą zrobić, by uchronić się przed bankructwem? Wyjaśnia w rozmowie z money.pl radca prawny i doradca restrukturyzacyjny Monika Łagowska.

Przedsiębiorcy powinni przede wszystkim przeprowadzić dogłębną analizę stanu przedsiębiorstwa. - W praktyce to spotkanie z księgowym i prawnikiem, by zweryfikować łączące przedsiębiorcę umowy, przeanalizować poziom stałych kosztów i oczekiwanych przychodów, zrobić przegląd liczby osób zatrudnionych, skontrolować stan istniejących zobowiązań, w tym pożyczek i kredytów oraz wartości tych należności - wymienia Monika Łagowska.

Zobacz także: Obejrzyj: Koronawirus a praca. Co może pracownik?

- Dobrze byłoby również przeanalizować grożące kary umowne i udzielone zabezpieczenia, to jest: hipoteki, zastawy rejestrowe, przewłaszczenie na zabezpieczenie, weksle, gwarancje bankowe i ubezpieczeniowe - dodaje.

Następnie przedsiębiorca powinien porozmawiać z kontrahentami i przeprowadzić renegocjacje umów. - Jeśli jednak zauważymy, że możemy być zagrożeni niewypłacalnością albo jesteśmy już w stanie niewypłacalności, to powinniśmy podjąć decyzję o złożeniu wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego - podkreśla Łagowska.

W zależności od analizy stanu przedsiębiorstwa, jego właściciel może wybierać pomiędzy czterema rodzajami postępowania restrukturyzacyjnego, tj.:

  • postępowaniem o zatwierdzenie układu;
  • przyspieszonym postępowaniem układowym;
  • postępowaniem układowym;
  • postępowaniem sanacyjnym.

Jak twierdzi radca prawna, najczęściej wybierane jest przyspieszone postępowanie układowe (stanowiło 67 proc. wszystkich postępowań restrukturyzacyjnych w 2019 r.) - Należy pamiętać, że złożenie do sądu wniosku o wszczęcie postępowania restrukturyzacyjnego nie obliguje sądu do wydania postanowienia o rozpoczęciu tej procedury. O tym, czy będziemy w restrukturyzacji zdecydują wierzyciele i sąd - podkreśla Monika Łagowska.

Każde z postępowań nakłada na wnioskodawcę dołączenie do wniosku określonych dokumentów, chociażby planu restrukturyzacyjnego. Na ich przygotowanie potrzeba czasu. Trzeba też pamiętać, że od złożenia wniosku do podjęcia decyzji przez sąd również upłynie określony czas, w praktyce to nawet 3 miesiące.

- Ciekawym rozwiązaniem jest wybór najbardziej uproszczonej formuły, to jest postępowania o zatwierdzenie układu. W tym postępowaniu szereg czynności przedsiębiorca wykonuje samodzielnie przy pomocy wybranego nadzorcy układu, który posiada licencję doradcy restrukturyzacyjnego, z którym podpisuje umowę o sprawowanie nadzoru nad przebiegiem postępowania - proponuje ekspertka.

Jak dodaje, to przedsiębiorca przygotowuje dla wierzycieli propozycje układowe i zbiera głosy "za" układem, a następnie dołącza inne dokumenty, w tym sprawozdanie nadzorcy układu i składa wniosek do sądu.

W przypadku złożenia wniosku restrukturyzacyjnego przez przedsiębiorcę i wniosku o ogłoszenie upadłości przez wierzyciela, sąd w pierwszej kolejności rozpozna wniosek restrukturyzacyjny. Składając w odpowiednim czasie wniosek restrukturyzacyjny, można uniknąć zaskoczenia w postaci upadłości firmy.

ZUS przygotował ułatwienia

Zakład Ubezpieczeń Społecznych, wyczuwając trudną sytuację wielu firm spowodowaną koronawirusem, zapewnia, że przedsiębiorcy mogą skorzystać m.in. z układów ratalnych. Ci, którzy już odczuwają skutki związane z opóźnieniem lub brakiem realizacji dostaw, z zatorami płatniczymi lub nieobecnością pracowników, mogą liczyć na pomoc.

"Odroczenie terminu płatności składek, układ ratalny oraz – w przypadku osób opłacających składki na własne ubezpieczenia – umorzenie należności. Z tych możliwości może skorzystać przedsiębiorca, który ma trudności w prowadzeniu działalności gospodarczej" - informuje ZUS w komunikacie. Gdy przedsiębiorca ma problem z opłaceniem składek, może złożyć wniosek o odroczenie terminu ich płatności. Jeśli ZUS się na to zgodzi, przedsiębiorca nie zapłaci odsetek za zwłokę, a także będzie zwolniony z opłaty prolongacyjnej, co ostatnio zapowiedziała minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

- Trzeba jednak pamiętać, że ZUS może odroczyć tylko składki bieżące lub przyszłe, których termin płatności jeszcze nie upłynął - podkreśla Paweł Żebrowski, rzecznik Zakładu. Ale jeżeli wobec przedsiębiorcy toczyło się postępowanie egzekucyjne, to - po podpisaniu umowy ratalnej - zostanie ono zawieszone.

Do tego przedsiębiorca, który poniósł straty materialne w wyniku nadzwyczajnego zdarzenia, które powodują, że opłacenie należności z tytułu składek mogłoby pozbawić go możliwości dalszego prowadzenia firmy, może on złożyć wniosek o ich umorzenie. W tym przypadku umorzeniu podlegają wyłącznie należności z tytułu składek za niego jako osobę opłacającą składki na własne ubezpieczenia.

- Należy jednak pamiętać, że samo złożenie wniosku o ulgę lub umorzenie należności nie zawiesza postępowania egzekucyjnego. Dopiero zawarcie umowy o odroczeniu, rozłożeniu na raty należności lub wydanie decyzji umarzającej zadłużenie będzie podstawą do wstrzymania działań egzekucyjnych - wyjaśnia Żebrowski.

W placówkach ZUS już działają doradcy do spraw ulg i umorzeń. Udzielają informacji o pomocy, o jaką może się ubiegać przedsiębiorca oraz pomagają skompletować i wypełnić dokumenty niezbędne do rozpatrzenia wniosku.

Rząd przygotowuje także - na wzór rozwiązań dotyczących składek ZUS - podobne rozwiązania dotyczące odroczenia płatności podatkowych.

Przedsiębiorca na kwarantannie

Przedsiębiorcy podlegającemu ubezpieczeniu chorobowemu, który w związku z zagrożeniem wirusem SARS-CoV-2 i rozprzestrzenianiem się choroby zakaźnej u ludzi, wywołanej tym wirusem, nie może wykonywać działalności gospodarczej, ZUS ustali prawo i wypłaci zasiłek chorobowy, pod warunkiem że:

  • decyzją państwowego inspektora sanitarnego ubezpieczony zostanie poddany kwarantannie lub izolacji (decyzja ta powinna zostać dostarczona oddziałowi ZUS po okresie kwarantanny lub izolacji);
  • lekarz leczący uzna, że w trakcie hospitalizacji, izolacji, lub kwarantanny ze względu na stan zdrowia ubezpieczonego uzasadnione jest wystawienie zwolnienia lekarskiego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
mikiu
4 lata temu
Czy zus też zacznie zwalniać ludzi z posad?
Mm
4 lata temu
Będzie rew..Łucja!
typowy pisowi...
4 lata temu
Ja właśnie robię analizę przedsiębiorstwa a w zasadzie już to robię dwadzieścia cztery lata.Analiza mi wykazała że muszę być w szarej strefie co na początku było trudne ale teraz przy pomocy państwa które mnie chroni i zabija moją legalną konkurencję jestem na topie . I co wybiorę w wyborach ?
Sb
4 lata temu
Ale wyru przedsiębiorców .... już się można iś obwiesić ..
goto
4 lata temu
Masakra, czuję, że wszystko się sypnie. Pozostanie okaszleć windykatorów...