poprzedni wątek | następny wątek | pl.praca.dyskusje |
2006-01-24 20:31 | Re: a co sie stanie w 2031 roku? | Tomek |
Użytkownik "the_foe" news:dr5cjt$nl0$1@nemesis.news.tpi.pl... > kiedy osiagna wiek emerytalny ludzie ktorzy nie przepracowali (legalnie) ani > jednego dnia? Wg dzisiejszego prawa nawet straca ubezpieczenie (gdyz nie > beda mogli sie zarejestrowac w UP). > Tylko prosze o nie odpowiadanie w stylu "sobie sami winni) bo to nie > rozwiazuje problemu. Inna sprawa będzie takich mnóstwo którym zabraknie po 5, 10 lat pracy. Mam kumpla który juz 4 rok w serwisie pracuje na 1/2 etetu oczywiście tylko w papierach. I tu moim zdaniem tkiwi część problemu. Zamist pracującej młodzieży mamy pracujących emerytów i "wcześniejszych" dorabiająch oficjalnie na 1/8 etatu. |
2006-01-24 23:47 | Re: a co sie stanie w 2031 roku? | the_foe |
Użytkownik "Kira" news:dr5r44$dk2$1@nemesis.news.tpi.pl... > > Re to: the_foe [Tue, 24 Jan 2006 15:51:43 +0100]: > > >> w dzisiejszej oszalamiajacej kwocie to nei wysraczy na zzynsz >> i oplaty za kawalerke. > > Chciałam zauważyć, że obecne najniższe emerytury (a takie > dostaliby ci "ani dnia legalnie" gdyby pracowali za najniższą > krajową, co jest teraz najbardziej prawdopodobne) - też nie > za bardzo pozwalają na normalne życie. > > Więc po jaką cholerę napychać ZUS, skoro potem i tak się > z ręką w nocniku zostanie?... > tu nie jestem pewien, ale wydaje mi sie ze jakis przepis ze trzeba pracowac iles latek (chyba 5) zeby ta minimalna emeryturke dostac. |
||
2006-01-24 23:49 | Re: a co sie stanie w 2031 roku? | the_foe |
Użytkownik "Kira" news:dr5tib$6gi$1@atlantis.news.tpi.pl... > > Re to: the_foe [Tue, 24 Jan 2006 19:20:44 +0100]: > > >> to sie modl zeby nie podniosl sie "sredni oczekiwany czas >> zycia ubezpieczonego". Powiedzmy o 10 lat i bedzie ZONK. > > A na czym miałby polegać ten ZONK...? Znaczy się, co mnie > interesuje "średni oczekiwany czas życia ubezpieczonego"? > proste, im dluzej srednio Polacy beda zyc tym mniejsze z tego tytulu emerytury dostana. Chyba nie myslisz ze jak jakims cudownym sposobem srednia zycia podskoczy do 120 lat, to ubezpieczyciel z usmiechem na ustach bedzie doplacal do interesu. Po prostu zmieni sie iloraz Twojej emerytury. |
||
2006-01-25 00:54 | Re: a co sie stanie w 2031 roku? | Wojciech Bańcer |
the_foe napisał(a): > proste, im dluzej srednio Polacy beda zyc tym mniejsze z tego tytulu > emerytury dostana. Chyba nie myslisz ze jak jakims cudownym sposobem srednia > zycia podskoczy do 120 lat, to ubezpieczyciel z usmiechem na ustach bedzie > doplacal do interesu. Po prostu zmieni sie iloraz Twojej emerytury. Kira pisała raczej o środkach 'z funduszu prywatnego', co ja rozumiem jako samodzielnie zainwestowaną gotówkę. Ja na ten przykład sobie w ten sposób pieniądze odkładam, inwestując je w funduszach inwestycyjnych. Środki z takich funduszy są po prostu Twoje i nie sądzę żeby jakikolwiek ubezpieczyciel miał coś do powiedzenia w kwestii tego jak i kiedy je wydajesz. -- Wojciech 'Proteus' Bańcer proteus@post.pl |
||
2006-01-25 09:33 | Re: a co sie stanie w 2031 roku? | Kira |
Re to: the_foe [Tue, 24 Jan 2006 23:49:38 +0100]: > proste, im dluzej srednio Polacy beda zyc tym mniejsze > z tego tytulu emerytury dostana. Nom, tylko ja nie zamierzam emerytury *dostawać* - właśnie dlatego, że nie lubię zapierdalać nie mając pewności, że coś z tego będę miała. > Chyba nie myslisz ze jak jakims cudownym sposobem srednia > zycia podskoczy do 120 lat, to ubezpieczyciel z usmiechem > na ustach bedzie doplacal do interesu. Po prostu zmieni sie > iloraz Twojej emerytury. Przykro mi jeśli Cię rozczaruję, ale ubezpieczycieli wszelkich mam mniej więcej tam, gdzie ZUS. Aczkolwiek warunki mają i tak znacznie lepsze ;) Kira |
||
2006-01-25 09:34 | Re: a co sie stanie w 2031 roku? | Kira |
Re to: the_foe [Tue, 24 Jan 2006 23:47:01 +0100]: > tu nie jestem pewien, ale wydaje mi sie ze jakis przepis > ze trzeba pracowac iles latek (chyba 5) zeby ta minimalna > emeryturke dostac. I co z tego, skoro ona i tak na nic nie starcza już teraz, a po kolejnych obniżkach zapewne akurat na sznurek będzie? ZUS to lewy interes w który nie należy wchodzić i tyle. Kira |
||
2006-01-25 10:33 | Re: a co sie stanie w 2031 roku? | czarny |
Kira napisał(a): > ZUS to lewy interes w który nie należy wchodzić i tyle. ...znany też pod nazwą: Zakład Utylizacji Sałaty. Naszej sałaty. -- czarny ============= www.czarnobiale.pl ============= Fotografia ślubna | Monochromatyczna | Retro |
||
2006-01-25 13:19 | Re: a co sie stanie w 2031 roku? | the_foe |
Użytkownik "Wojciech Bańcer" news:slrndtdffn.1b4l.proteus@ender.elsat.net.pl... > the_foe napisał(a): > >> proste, im dluzej srednio Polacy beda zyc tym mniejsze z tego tytulu >> emerytury dostana. Chyba nie myslisz ze jak jakims cudownym sposobem >> srednia >> zycia podskoczy do 120 lat, to ubezpieczyciel z usmiechem na ustach >> bedzie >> doplacal do interesu. Po prostu zmieni sie iloraz Twojej emerytury. > > Kira pisała raczej o środkach 'z funduszu prywatnego', co ja rozumiem jako > samodzielnie zainwestowaną gotówkę. Ja na ten przykład sobie w ten > sposób pieniądze odkładam, inwestując je w funduszach inwestycyjnych. > > Środki z takich funduszy są po prostu Twoje i nie sądzę żeby jakikolwiek > ubezpieczyciel miał coś do powiedzenia w kwestii tego jak i kiedy je > wydajesz. > w sumie racja jednak i tak nei zmienia to faktu ze jak zamierzac zyc dluzej to musisz zaciskac pasa ;) |
||
2006-01-25 14:09 | Re: a co sie stanie w 2031 roku? | Wojciech Bańcer |
the_foe napisał(a): >> Środki z takich funduszy są po prostu Twoje i nie sądzę żeby jakikolwiek >> ubezpieczyciel miał coś do powiedzenia w kwestii tego jak i kiedy je >> wydajesz. > w sumie racja > jednak i tak nei zmienia to faktu ze jak zamierzac zyc dluzej to musisz > zaciskac pasa ;) Zależy. Jeżeli ktoś uzbiera sobie na takim funduszu tyle, że będzie się w stanie utrzymać z samych tylko procentów (co nie jest znowu takie nierealne), to sobie całkiem długo może żyć i jeszcze dzieciom zostawić jako zabezpieczenie przyszłości. :) Przy tego rodzaju długoterminowych inwestycjach, można spokojnie inwestować w bardziej ryzykowne instrumenty finansowe. Ja na ten przykład lokuję swoje środki w 3-5 najlepszych na rynku funduszach akcyjnych i zrównoważonych, a dłuższe, pogłębiające się korekty, czy okresy długotrwałych spadków "przeczekuję" na funduszach pienięznych, które "zawsze rosną". Wątpię czy ZUS, czy jakikolwiek fundusz emerytalny będzie oferował stopę zwrotu powyżej 10% i jednocześnie dawał takie możliwości "ucieczki" z niepewnego rynku. Jedynym i w sumie poważnym minusem tego rodzaju inwestycji w emeryturę jest jednak to że nieustannie kusi człowieka by to wydać na sprawy bieżące, a żeby cała operacja miała sens to niestety taki fundusz musi pozostać nietykalny. Dlatego też uważam że taka forma zapewniania sobie emerytury niestety nie nadaje się dla wszystkich. :) -- Wojciech 'Proteus' Bańcer proteus@post.pl |
||
2006-01-25 14:22 | Re: a co sie stanie w 2031 roku? | the_foe |
Użytkownik "Wojciech Bańcer" news:slrndteu1f.1d5p.proteus@ender.elsat.net.pl... > the_foe napisał(a): > >>> Środki z takich funduszy są po prostu Twoje i nie sądzę żeby jakikolwiek >>> ubezpieczyciel miał coś do powiedzenia w kwestii tego jak i kiedy je >>> wydajesz. > >> w sumie racja >> jednak i tak nei zmienia to faktu ze jak zamierzac zyc dluzej to musisz >> zaciskac pasa ;) > > Zależy. Jeżeli ktoś uzbiera sobie na takim funduszu tyle, że będzie się w > stanie utrzymać z samych tylko procentów (co nie jest znowu takie > nierealne), to sobie całkiem długo może żyć i jeszcze dzieciom zostawić > jako zabezpieczenie przyszłości. :) > > Przy tego rodzaju długoterminowych inwestycjach, można spokojnie > inwestować > w bardziej ryzykowne instrumenty finansowe. Ja na ten przykład lokuję > swoje > środki w 3-5 najlepszych na rynku funduszach akcyjnych i zrównoważonych, > a dłuższe, pogłębiające się korekty, czy okresy długotrwałych spadków > "przeczekuję" na funduszach pienięznych, które "zawsze rosną". Wątpię > czy ZUS, czy jakikolwiek fundusz emerytalny będzie oferował stopę zwrotu > powyżej 10% i jednocześnie dawał takie możliwości "ucieczki" z niepewnego > rynku. > > Jedynym i w sumie poważnym minusem tego rodzaju inwestycji w emeryturę > jest jednak to że nieustannie kusi człowieka by to wydać na sprawy > bieżące, > a żeby cała operacja miała sens to niestety taki fundusz musi pozostać > nietykalny. Dlatego też uważam że taka forma zapewniania sobie emerytury > niestety nie nadaje się dla wszystkich. :) > trzeba wziac pod uwage ze srednie czas zycia mezczyzna na emeryturze to cos w okolicy 2-3 lat. Statystycznie rzecz biorac statystycznemu mezszczyznie nie oplaca sie nawet myslec o emeryturze. Najlpeiej mu pracowac cale zycie na czarno i odkladac niewielka kwote (cos kolo 50 tys zl). Bedzie tylko Zonk jak bedzie zyl za dlugo ;) |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Oczekiwania finansowe - student IV roku jako administrator sieci |
Robert K | 2005-11-06 12:17 |
Czy w tym roku będziemy odrabiać 2 dzie |
jerry | 2006-01-02 09:58 |
student II roku i wolontariat ? |
Paweł T. | 2006-01-07 00:32 |
czy sie stoi czy sie lezy 1000 ileś się nalezy |
zasit | 2006-08-13 23:26 |
zasilek (jakikolwiek) po roku pracy? |
marek | 2006-09-04 14:05 |
umowa o prace - dla studenta do 26 roku zycia |
Janusz | 2006-10-27 08:36 |
samozatrudnienie, jak to jest w tym roku... |
ja | 2007-01-29 01:48 |
Oświadczenie o stanie zdrowia ! |
Dziuniek | 2007-02-25 18:50 |
co mi sie nalezy? |
maksymilian3 | 2007-03-23 16:28 |
Wymiar urlopu a zmiana umowy o prace na przelomie roku |
Jezikk | 2007-06-14 15:00 |