poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-08-26 17:22 | Artykul z GW - to w ogole mozliwe. Kradziez auta. | Rafal M |
Hej Wlasnie jestem po lekturze artykulu w Gazecie Wyborczej - efekt - szczeka mi opadla. Wiadomo, pismaki czesto cos przekrecaja - mozecie napisac, czy cos takiego w ogole jest mozliwe: http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34939,6964249,Rosjanin__jego_auto_i_dz iwne_dzialania_policji.html Tekst artykulu dla potomnych: Siergiejowi Iwanowiczowi skradziono w Szczecinie mercedesa. Policja odnalazła auto, ale zamiast zwrócić je właścicielowi, oddała samochód na przechowanie "osobie godnej zaufania", czyli ... kobiecie, u której znaleziono pojazd. Tak kazała prokuratura. - Zamierzam oddać sprawę do sądu - mówi Iwanowicz. - Wydaje mi się, że to wszystko przez to, że jestem Rosjaninem - mówi Siergiej Iwanowicz, zamieszkały w Szczecinie grafik komputerowy. - Przez sam ten fakt jestem dla polskich organów ścigania mniej wiarygodny. Kiedy pokazuję dokumenty dotyczące mojej sprawy znajomym, nie mogą uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Iwanowicz w 2007 r. kupił mercedesa w Niemczech, oclił i sprowadził go do Szczecina. Samochód wart wtedy 60 tys. zł został skradziony spod jego domu. Po trzech miesiącach Rosjanin dostał telefon z policji: - Znaleźliśmy pana auto. Policjanci z Mierzyna (tam prowadzono dochodzenie w sprawie kradzieży) dowiedzieli się, że skradziony mercedes został zarejestrowany w Słubicach przez Martę K. Iwanowicz: - Pojechałem do Słubic z postanowieniem policji w Mierzynie nakazującym wydanie mi samochodu. Funkcjonariusze zaprowadzili mnie na policyjny parking. Nacisnąłem na alarm przy oryginalnym kluczyku i mój samochód od razu się odezwał. Miałem też oryginalne dokumenty. Powiedziałem policjantom o niewidocznych z zewnątrz śrubach, którymi zabezpieczyłem boczne lusterka. Sprawdzili to. Orzekli, że samochód jest mój, ale... nie oddadzą go, bo tak zdecydowała prokuratura. Kilkanaście dni później Iwanowicz dowiedział się, że decyzją Prokuratury Rejonowej Szczecin-Zachód jego samochód "został wydany Marcie K. jako osobie godnej zaufania - na przechowanie" (to cytat z prokuratorskiego postanowienia). Jak to możliwe? - Pani K. miała umowę kupna zawartą we Frankfurcie nad Odrą, polskie tablice rejestracyjne i polską kartę pojazdu - tłumaczy prok. Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik szczecińskiej prokuratury okręgowej. Nikt nie sprawdzał, czy umowa jest autentyczna. Ani tego, czy Marta K. jest osobą godną zaufania. Pewne jest tylko to, że pani K., rejestrując samochód w Polsce, złożyła oświadczenie o zagubieniu oryginalnych kluczyków i dowodu rejestracyjnego. - To wątpliwe, by ten mercedes był w niemieckim komisie - mówi były policjant zajmujący się odzyskiwaniem skradzionych aut. - Skradzione u nas auto trafia do policyjnej bazy, co łatwo sprawdzić także w Niemczech. Przez kilkanaście miesięcy Rosjanin, mimo częstych odwiedzin na policji i w prokuraturze, nie był w stanie odebrać swojej własności. W końcu, 24 kwietnia br., szczecińska prokuratura umarzając śledztwo w sprawie kradzieży jego samochodu (z powodu niewykrycia sprawców), wydała postanowienie o oddaniu mu mercedesa. Iwanowicz: - Pojechałem z tym dokumentem do Słubic, tam na komendzie usłyszałem, że pani K. nie ma już mojego samochodu. - Policjanci dokonali przeszukania, lecz samochodu nie odnaleziono - poinformował nas młodszy aspirant Bogdan Reus, pełniący obowiązki rzecznika prasowego słubickiej policji. To nie wszystko. Prowadzone w Słubicach śledztwo, wszczęte po zawiadomieniu Iwanowicza, umorzono (z powodu brak cech przestępstwa), bo - jak twierdzi słubicka policja - Marta K. zeznała, że samochód "został oddany do naprawy za granicą i po jego naprawieniu zostanie niezwłocznie zwrócony właścicielowi". - Uwierzyli w to?! - denerwuje się Iwanowicz. - Kto naprawia samochody na Zachodzie, gdzie jest to znacznie droższe?! Dopiero kiedy sprawą zainteresowała się "Gazeta", policja poinformowała, że rozważa "podjęcie na nowo umorzonego postępowania". - Nawet, jeśli w końcu odzyskam samochód, to przez te dwa lata bardzo stracił na wartości - mówi Iwanowicz. - Będzie za to musiała zapłacić prokuratura, której zamierzam wytoczyć cywilny proces. Adam Zadworny Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl Agora SA Co o tym myslicie? Bo mi naprawde szczeka opadla :( Pozdrawiam Rafal |
2009-08-26 20:07 | Re: Artykul z GW - to w ogole mozliwe. Kradziez auta. | Jacek_P |
Rafal M napisal: [ ciach ] Dlaczego sie dziwisz? Po systematycznej lekturze pl.soc.prawo nic juz mnie nie zdziwi w polskim systemie prawnym. To bagno mozna tylko zaorac do gruntu, rozpoczynajac od likwidacji immunitetow. Prokurator, ktory wydal decyzje we wzmiankowanej sprawie kwalifikuje sie praktycznie za kratki. Ale nic mu sie nie stanie personalnie, byc moze nawet awansuje. A my zaplacimy Rosjaninowi odszkodowanie z podatkow. Niestety, ale zarowno prokurator musi ponosic odpowiedzialnosc, takze karna za swoje decyzje, jak i sedzia powinien byc pozbawiony tej kuriozalnej swobody oceniania dowodow w wyniku czego odrzucane bywaja dowody ewidentne. -- Pozdrawiam, Jacek |
||
2009-08-26 21:27 | Re: Artykul z GW - to w ogole mozliwe. Kradziez auta. | TenOn |
Użytkownik "Rafal M" news:7429124c-9281-4815-8921-a2e237a81c76@s31g2000yqs.googlegroups.com... Hej W lasnie jestem po lekturze artykulu w Gazecie Wyborczej - efekt - szczeka mi opadla. Wiadomo, pismaki czesto cos przekrecaja - mozecie napisac, czy cos takiego w ogole jest mozliwe: http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34939,6964249,Rosjanin__jego_auto_i_dz iwne_dzialania_policji.html Ale o co chodzi? Samochód na Martę K zarejestrowany, więc jak koleś nie miał osobnej umowy to jej jest ten Merc :). Pozdrawiam Michał |
||
2009-08-26 23:36 | Re: Artykul z GW - to w ogole mozliwe. Kradziez auta. | Andrzej Lawa |
Jacek_P pisze: > Rafal M napisal: > [ ciach ] > > Dlaczego sie dziwisz? Po systematycznej lekturze pl.soc.prawo nic juz > mnie nie zdziwi w polskim systemie prawnym. To bagno mozna tylko zaorac > do gruntu, rozpoczynajac od likwidacji immunitetow. Prokurator, ktory Amen. > wydal decyzje we wzmiankowanej sprawie kwalifikuje sie praktycznie za > kratki. Ale nic mu sie nie stanie personalnie, byc moze nawet awansuje. Też amen. PS: jak myślicie, kto musiał dostać część kasy uzyskaną ze spylenia tego trefnego merca? ;-/ |
||
2009-08-27 21:07 | Re: Artykul z GW - to w ogole mozliwe. Kradziez auta. | Robert Tomasik |
Użytkownik "Rafal M" news:7429124c-9281-4815-8921-a2e237a81c76@s31g2000yqs.googlegroups.com... Teoret ycznie moim zdaniem jest to możliwe. Trochę niezbyt sensowna była decyzja o pozostawieniu pojazdu za zobowiązaniem u tej kobiety, ale wygląda na to, że Prokuratura miała wątpliwość, czy czasem nie jest ona prawowitym jego właścicielem. Zastanawiam się, czy obecnie nie dałoby się od Prokuratury dochodzić w drodze roszczenia cywilnego odszkodowania równowartego skradzionemu samochodowi. W końcu to w jej władaniu znajdowała się rzecz i jej sprawą było jej właściwe zabezpieczenie. gdyby samochód zginął z policyjnego parkingu, to przecież Policja by od\szkodowanie wypłaciła. |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
egzekucja + zabezpieczenie alimentów = mozliwe? |
Krystian | 2006-05-27 15:36 |
alimenty i artykul 286.1 |
neopc | 2006-07-29 12:49 |
wymiana nadwozia - mozliwe? |
BremTrans | 2007-01-04 17:14 |
Faktura VAT Prognoza.Mozliwe to? |
winyl | 2007-05-01 18:26 |
Pytanie o artykul 231 KK |
Sanctum Officium | 2007-06-06 16:41 |
Jaki artykul na pirmade finansowa? |
Sanctum Officium | 2007-09-21 18:43 |
Jak rozumiecie ten artykul? |
netman | 2007-11-28 20:29 |
jaka spolka? i czy w ogole jakas? |
laziers | 2008-02-25 20:27 |
Rezygnacja z podpisanej umowy o OC - mozliwe ? |
Przemek M | 2008-09-24 18:41 |
czy ci sedziowe w ogole czytaja i rozumieja akta?? |
Andrzej Lawa | 2009-01-21 11:01 |