poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-11-11 00:06 | Re: Czy mogę wnieść własny napój? | Andrzej Lawa |
Piotr [trzykoty] pisze: > "Andrzej Lawa" >> Jedna z podstawowych klauzul niedozwolonych. > > Tzn. jaka konkretnie? To nie jest sprzedaż wiązana, Jest. > bo nie ma obowiązku > zakupienia ich jedzenia, po prostu zasada świadczenia projekcji filmowej. Jest to niezwiązane z umową zasadniczą oraz niezgodne z zasadami współżycia społecznego. |
2009-11-11 00:12 | Re: Czy mogę wnieść własny napój? | Andrzej Adam Filip |
"Piotr [trzykoty]" > "Andrzej Lawa" >>> Czy do kina mogę wnieść własny napój/jedzienie itp.? >> >> Tak. > > Jak? Skoro, załóżmy, usługodawca nie chce Ci wpuścić? Jakim prawem go > zmusisz i jak technicznie to wykonasz? > >> "Mam specjalne wymagania dietetyczne - zalecenie lekarza", jeśli masz >> dobry humor. > > A ja jestem uzależniony od nikotyny. i mam na to zaświadczenie lekarza. Też > mam prawo jarać w taksówce jak kierowca protestuje...? Jeśli kierowca taksówki sam sprzedaje papierosy do wypalenia w swojej taksówce to czy ma prawo odmówić ci zapalenia w jego taksówce papierosów nie zakupionych u niego? :-) Może się postarasz rzucać znacznie mniej *DURNYMI* analogiami? ;-) Ja się zgadzam że "podstawy prawne" do zakazu wnoszenia jedzenia innego niż zakupione w kinie na sale kinowe "mogą okazać się bardzo wątłe" ale mało ludzi jest zdecydowanym na "walkę sądową o pietruszkę" - w końcu się jednak jakiś "pieniacz" pewnie znajdzie gotowy na wieloletnią batalię sądową :-) -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : Andrzej.Filip@gmail.com Ciągle musimy się bać: w młodości ojca i nauczyciela; w męskim wieku prawa i nieszczęścia; na starość śmierci. -- Przysłowie chińskie (pl.wikiquote.org) |
||
2009-11-11 00:15 | Re: Czy mogę wnieść własny napój? | Piotr [trzykoty] |
"Andrzej Lawa" > Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić Jaki oszust...? Nie ma nawet znamion wprowadzenia w błąd. Jak nie chcą się z usługi wywiązać Twoim zdaniem bezprawnie, pozostaje sąd cywilny. >domagając > się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą. Jakiej umowy dodatkowej??? Rozumiem, że do teatru też sobie można przynieść lody i wejść z dwoma owczarkami kaukazkimi? I teatr nie może wymagać ode mnie, aby jednak to zostawił, a jak mnie na sale nie wpuszczą to mam lecieć po prokuratora... > Uzależnienie to nie wymaganie dietetyczne. To po pierwsze. POza tym w > kwestii palenia istnieją przepisy ogólne. W taksówkach też obowiązują? A wynajętych limuzynach? Rozumiem, że wynajmujacy limuzynę z kierowcą nie ma prawa przy wykonywaniu usługi, zastrzec sobie żadnych warunków, jak choćby nie palenia czy nie włażenia na tylne siedzenie w brudnym odzieniu....? Taka klauzula jest bezprawnea..? Ja rozumiem ochronę praw konsumenta czy wolności klienta jako takiego, ale idąć tym tokiem myślenia to w zasadzie nie dałoby się nic od drugiej strony wymagać. |
||
2009-11-11 00:19 | Re: Czy mogę wnieść własny napój? | Piotr [trzykoty] |
"Andrzej Lawa" >>> Jedna z podstawowych klauzul niedozwolonych. >> >> Tzn. jaka konkretnie? To nie jest sprzedaż wiązana, > > Jest. > Jest to niezwiązane z umową zasadniczą oraz niezgodne z zasadami > współżycia społecznego. No i to są Twoim zdaniem sprawy dla Policji, a może nawet do obrony koniecznej i siłowego wejścia...? Spraw cywilno-umownych tak się nie rozwiązuje. |
||
2009-11-11 00:27 | Re: Czy mogę wnieść własny napój? | Andrzej Lawa |
Piotr [trzykoty] pisze: > "Andrzej Lawa" >> Wzywając patrol. Mam bilet i ten oszust nie chce mnie wpuścić > > Jaki oszust...? Nie ma nawet znamion wprowadzenia w błąd. > Jak nie chcą się z usługi wywiązać Twoim zdaniem bezprawnie, pozostaje sąd > cywilny. Nie. Przepisy o zmuszaniu do określonego zachowania. >> domagając >> się zawarcia dodatkowej umowy nie związanej z umową zasadniczą. > > Jakiej umowy dodatkowej??? Rozumiem, że do teatru też sobie można przynieść > lody i wejść z dwoma owczarkami kaukazkimi? I teatr nie może wymagać ode > mnie, aby jednak to zostawił, a jak mnie na sale nie wpuszczą to mam lecieć > po prokuratora... Twoje analogie są do dupy. Albo (z jakichś względów) nie można wchodzić z lodami, albo można. A jak można, to nie można sobie zastrzec, że tylko z lodami kupionymi u świadczącego inną usługę. >> Uzależnienie to nie wymaganie dietetyczne. To po pierwsze. POza tym w >> kwestii palenia istnieją przepisy ogólne. > > W taksówkach też obowiązują? Taksówki nie są eksterytorialne. > A wynajętych limuzynach? Rozumiem, że > wynajmujacy limuzynę z kierowcą nie ma prawa przy wykonywaniu usługi, > zastrzec sobie żadnych warunków, jak choćby nie palenia czy nie włażenia na > tylne siedzenie w brudnym odzieniu....? Taka klauzula jest bezprawnea..? Ty nic nie rozumiesz. Stąd twoje debilne "analogie" ni przypiął, ni przyłatał. > Ja rozumiem ochronę praw konsumenta czy wolności klienta jako takiego, ale > idąć tym tokiem myślenia to w zasadzie nie dałoby się nic od drugiej strony > wymagać. Bredzisz. |
||
2009-11-11 00:27 | Re: Czy mogÄ? wnieĹ?Ä? wĹ?asny napĂłj? | Piotr [trzykoty] |
"Andrzej Adam Filip" > maĹo ludzi jest zdecydowanym na "walkÄ sÄ dowÄ o pietruszkÄ" - w > koĹcu > siÄ jednak jakiĹ "pieniacz" pewnie znajdzie gotowy na wieloletniÄ > bataliÄ sÄ dowÄ :-) To i tak jest problem teoretyczny. Bo jakbyś chciał to prawnie rozwiązać to inaczej niż sądownie nie zrobisz. Patrol Ci nie pomoże, a jak pomoże to raczej z przypadku. Bileter, a najpewniej i nawet dyrektor kina Twoich wątpliwości prawnych co do naruszenia wolności nie zrozumie, może nawet nie wysłucha, a tym bardziej nie rozstrzygnie na miejscu, a jeżeli już to z dobrego serca. Jak chcesz wnieść swoją wodę to ją wniesiesz, jak pisał Andrzej Lawa, nie pokazując jej. Bileter nie ma prawa Cie przeszukiwać czy czekolwiek Ci zabierać i tyle. |
||
2009-11-11 00:28 | Re: Czy mogę wnieść własny napój? | Andrzej Lawa |
Piotr [trzykoty] pisze: >> Jest to niezwiązane z umową zasadniczą oraz niezgodne z zasadami >> współżycia społecznego. > > No i to są Twoim zdaniem sprawy dla Policji, a może nawet do obrony > koniecznej i siłowego wejścia...? Spraw cywilno-umownych tak się nie > rozwiązuje. Dla policji jest sprawa zmuszenia do określonego zachowania, bo bileter nie ma podstawy prawnej do niewpuszczenia. To on, jeśli uważa że jest pokrzywdzony naruszeniem jakiejś wg. niego legalnej i obowiązującej umowy, może próbować pozwu cywilnego. |
||
2009-11-11 00:31 | Re: Czy mogÄ? wnieĹ?Ä? wĹ?asn | Andrzej Lawa |
Piotr [trzykoty] pisze: > Patrol Ci nie pomoże, a jak pomoże to raczej z przypadku. Bileter, a Pomóc pomoże, tylko to trwa. Plus mi by było żal chłopaków, że musieliby się z debilem-bileterem użerać ;) > najpewniej i nawet dyrektor kina Twoich wątpliwości prawnych co do > naruszenia wolności nie zrozumie, może nawet nie wysłucha, a tym bardziej > nie rozstrzygnie na miejscu, a jeżeli już to z dobrego serca. > Jak chcesz wnieść swoją wodę to ją wniesiesz, jak pisał Andrzej Lawa, nie > pokazując jej. Bileter nie ma prawa Cie przeszukiwać czy czekolwiek Ci > zabierać i tyle. Ojej, odbierasz prawo do swobody zawierania umów? Dlaczego nie dodać do umowy rewizji, włącznie z osobistą? ;-> |
||
2009-11-11 00:36 | Re: Czy mogę wnieść własny napój? | Piotr [trzykoty] |
"Andrzej Lawa" >> Jaki oszust...? Nie ma nawet znamion wprowadzenia w błąd. >> Jak nie chcą się z usługi wywiązać Twoim zdaniem bezprawnie, pozostaje >> sąd >> cywilny. > > Nie. Przepisy o zmuszaniu do określonego zachowania. "Art. 191. kk § 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia..." Masz tu gdzieś przemoc fizyczną albo groźbę...? Po prostu kino nie wykonuje usługi. Biletr nie naciśnie guziczka i bramka się nie otworzy, klient nie wejdzie. Ewentualnie nie zejdzie Ci z drogi. Jeśli uważasz, że to bezprawne, bo zapłaciłeś za usługę, a oni nie zapewnili miejsca w sali, to stosuj odpowiednią i adekwatną drogę dochodzenia praw w tego typu sytacjach. Mieszanie do spraw cywilnych i umownych Policji i organów ścigania karnego to jest bezsens. |
||
2009-11-11 00:38 | Re: Czy mogę wnieść własny napój? | Piotr [trzykoty] |
"Andrzej Lawa" > Dla policji jest sprawa zmuszenia do określonego zachowania, bo bileter > nie ma podstawy prawnej do niewpuszczenia. Przeczytaj ten artykuł w kk, bo ja nie znajduję znamion tego czynu, kiedy jakiś bodyguard stoi w drzwiach i ani nie chce z Tobą dyskutować ani zejść z drogi. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
pod.rolny - czy można wnieść o ZWROT ? |
lukeskyobi | 2006-01-11 09:14 |
Czy mogę? |
ms | 2006-01-15 14:19 |
Jak wnieść pozew o alimenty? Prosze o pomoc. |
Angie | 2006-01-28 12:26 |
Czy mogę? |
Monika | 2006-04-17 16:51 |
Czy mogę? |
Monika | 2006-04-17 16:51 |
Jak wnieść domeny do DG? |
xyz | 2006-11-25 16:25 |
czy mogę oddać do sklepu? |
Kalinka | 2007-02-26 22:21 |
Czy mogę zastrzec? |
dentist | 2007-07-16 12:29 |
czy mogę nagrywac |
wp | 2007-08-29 18:20 |
Do jakiego sądu wnieść spraw |
SERG | 2008-01-30 01:20 |