poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2012-11-02 07:40 | Czy policja i prokuratura w całej Polsce działa tak jak w Częstochowie? | arek |
Facet miał nam wybudować kominek. Wziął zadatek, przyszedł na dwa dni. Drugiego dnia pokazałem mu co zrobił źle. Facet rozebrał częściowo to co zepsuł i więcej się nie pokazał. Pojechaliśmy z żoną na policję (to żona podpisywała umowę), na komisariacie pan młodszy aspirant odmówił rozmowy z żoną, wezwał mnie. Kazał sobie opowiedzieć jak było (po informacji, że wykonawca był na budowie, stwierdził że nie mam sensu nic robić, bo oszustwem jest przyjęcie zaliczki i nie stawienie się do pracy - przyjście na dwa dni i zrobienie cokolwiek eliminuje podejrzenie o oszustwo). Sugerował dogadać się z wykonawcą po dobroci. Problem w tym, że wykonawca podał w umowie nieprawdzie dane adresowe (sami próbowaliśmy znaleźć wykonawcę - pod podanym adresem mieszkali obcy ludzie). Na to pan policjant coś sobie zapisał, wydrukował (nie dając mi np. do przeczytania czy podpisania) i powiedział że "sprawdzi się". Połtora miesiaca później dostałem (ja odebrałem z poczty) zawiadomienie z prokuratury, że umarza się dochodzenie w sprawie takiej to a takiej bo: wykonawca, pan Jacek M., po pierwsze kupił część materiału a po drugie nie dokończył dzieła gdyż nie mógł się porozumieć ze zleceniodawcą, panem Pawłem B. I prokuratura wysyła niniejszym do pana Pawła B. tę radosną informację. No cóż, wziąć 3000zł, kupić materiał za 290zł (część się wcale nie nadawała - umówiłem się że kupię co trzeba w sklepie z kominkami za swoje i się rozliczymy; nie rozliczyliśmy się - część po prostu wykonawca zniszczył), użyć bez pytania drogiego materiału klienta, szykowanego dla innego fachowca, do innych celów - to pewnie polska rzeczywistość. Ale pierwszy raz słyszę, że można "nie porozumieć się ze zleceniodawcą". Który, notabene przez tydzień bezskutecznie dzwoni, nagrywa się na pocztę głosową wykonawcy a na koniec odbija się od "abonent czasowo niedostępny"? Znaczy jestem fotografem na weselu, biorę zaliczkę, idę na ślub ale nie robię zdjęć, po czym wychodzę po godzinie z przyjęcia i mówię że "nie mogłem się dogadać ze zleceniodawcę"? A na koniec informacja której nie podałem na początku. Kserokopie umowy, opis zdarzen na budowie itp. miałem uszykowane i wszystko przekazałem policjantowi, który spisał moje dane z dowodu. Ja mam na imię Arkadiusz. Umowę - to napisałem wcześniej - podpisała moja żona, Anna. Z nią nie kontaktował się w tej sprawie żaden policjant czy prokurator. A kim jest tajemniczy pan Paweł B. - ten niekomunikatywny typek? Moim jedenastoletnim synem... Nie wiem jakim cudem chłopak wypłynął w sprawie, ale wg mnie dobitnie świadczy to o staranności z jaką policja ustala okoliczności zdarzeń oraz o umiejętności czytania ze zrozumieniem ją wykazała pani prokurator (zbiegiem okoliczności też Anna, tyle że N. - więc chyba pani a nie pan?) która nie rozróżnia imienia Anna (sic) od Paweł (wydaje mi się że prokurator powinien się zapoznać z tzw. dowodami - czyli m.in. przeczytac umowę). PS Nie wiem jak w Polsce, ale w Częstochowie jednak można się uczciwie dorobić. Wystarczy dać do podpisu umowę podając nieprawdziwe dane, wziąć zaliczkę, przyjść do roboty na dwa dni (pracować nie trzeba) i na koniec wyłączyć telefon w celu ostatecnego "nie porozumienia się ze zleceniodawcą" |
2012-11-02 08:26 | Re: Czy policja i prokuratura w ca?ej Polsce dz | Krzysztof 45 |
W dniu 2012-11-02 07:40, arek pisze: > PS Nie wiem jak w Polsce, ale w Częstochowie jednak można się > uczciwie dorobić. Wystarczy dać do podpisu umowę podając nieprawdziwe > dane, wziąć zaliczkę, przyjść do roboty na dwa dni (pracować nie > trzeba) W tej całej prostej układance by "uczciwie" dorobić się, nie wymieniłeś jednego ważnego czynnika :) -- Krzysiek http://www.zmieleni.pl/ |
||
2012-11-02 08:54 | Re: Czy policja i prokuratura w ca?ej Polsce dz | cte |
W dniu 2012-11-02 08:26, Krzysztof 45 pisze:> W dniu 2012-11-02 07:40, arek pisze: >> PS Nie wiem jak w Polsce, ale w Częstochowie jednak można się >> uczciwie dorobić. Wystarczy dać do podpisu umowę podając nieprawdziwe >> dane, wziąć zaliczkę, przyjść do roboty na dwa dni (pracować nie >> trzeba) > W tej całej prostej układance by "uczciwie" dorobić się, nie wymieniłeś > jednego ważnego czynnika :) Ha, ha, parę postów wyżej jest dyskusja o źle wykonanym dziele. Ten czynnik to zapewne "spokojnie i cierpliwie poczekać aż trafi się kolejny klient". A tak w ogóle to sposobów na biznes jest mnóstwo - można składować w stodole toksyczne odpady, można naprawiać komputery, itp, itd. Wystarczy tę grupę poczytać i pomysłów na "pewny i uczciwy" biznes jest wiele. PS Mój znajomek przegrał w sądzie sprawę (karną) o nękanie. Chodził dwa-trzy razy w tygodniu do domu kumpla-dłużnika i prosił o oddanie długu. Szkoda, że branie kredytów jakoś wyłamuje się spod poukładanego polskiego systemu prawnego - powinien kredytobiorca mieć prawo do odmowy spłaty reszty długu ze względu na niedogadanie się z bankiem... |
||
2012-11-02 10:01 | Re: Czy policja i prokuratura w całej Polsce | Andrzej Lawa |
W dniu 02.11.2012 07:40, arek pisze: > Facet miał nam wybudować kominek. Wziął zadatek, przyszedł na dwa dni. > Drugiego dnia pokazałem mu co zrobił źle. Facet rozebrał częściowo to co > zepsuł i więcej się nie pokazał. > Pojechaliśmy z żoną na policję (to żona podpisywała umowę), na komisariacie > pan młodszy aspirant odmówił rozmowy z żoną, wezwał mnie. Kazał sobie [ciach] Co ma policja do czysto cywilnej sprawy o nierzetelne wykonanie dzieła? |
||
2012-11-02 10:09 | Re: Czy policja i prokuratura w całej Polsce | Krzysztof_Jodłowski |
> Co ma policja do czysto cywilnej sprawy o nierzetelne wykonanie dzieła? To, że nie jest to sprawa czysto cywilna, bo: "wykonawca podał w umowie nieprawdzie dane adresowe (sami próbowaliśmy znaleźć wykonawcę - pod podanym adresem mieszkali obcy ludzie)" Więc jest to już oszustwo/wyłudzenie i klient nie ma możliwości samodzielnie znaleźć wykonawcy żeby mu wytoczyć proces. A Ty jak byś w tej sytuacji samodzielnie prowadził sprawę cywilną? -- pozdrawiam Krzysztof |
||
2012-11-02 10:12 | Re: Czy policja i prokuratura w całej Polsce | cte |
W dniu 2012-11-02 10:01, Andrzej Lawa pisze: > Co ma policja do czysto cywilnej sprawy o nierzetelne wykonanie dzieła? > Nic, przynajmniej moim zdaniem > (...) pan młodszy aspirant (...) Sugerował dogadać się z wykonawcą po dobroci. Problem w tym, że wykonawca podał w umowie nieprawdzie dane adresowe (sami próbowaliśmy znaleźć wykonawcę - pod podanym adresem mieszkali obcy ludzie). (...) Szczególnie jak się umie odpowiednio taką umowę sporządzić :) > można "nie porozumieć się ze zleceniodawcą". Który, notabene przez tydzień bezskutecznie dzwoni, nagrywa się na pocztę głosową wykonawcy a na koniec odbija się od "abonent czasowo niedostępny"? I wie się jak umiejętnie odciąć się od natrętnych zleceniodawców |
||
2012-11-02 10:56 | Re: Czy policja i prokuratura w całej Polsce | Andrzej Lawa |
W dniu 02.11.2012 10:09, Krzysztof Jodłowski pisze: >> Co ma policja do czysto cywilnej sprawy o nierzetelne wykonanie dzieła? > > To, że nie jest to sprawa czysto cywilna, bo: > "wykonawca podał w umowie nieprawdzie dane adresowe (sami próbowaliśmy > znaleźć wykonawcę - pod podanym adresem mieszkali obcy ludzie)" > Więc jest to już oszustwo/wyłudzenie i klient nie ma możliwości > samodzielnie znaleźć wykonawcy żeby mu wytoczyć proces. Ależ oczywiście, że ma - pozew idzie na adres z umowy. Jeśli nie zostanie odebrany w terminie - jest jak doręczony. |
||
2012-11-02 11:27 | Re: Czy policja i prokuratura w całej Polsce | Liwiusz |
W dniu 2012-11-02 10:56, Andrzej Lawa pisze: > W dniu 02.11.2012 10:09, Krzysztof Jodłowski pisze: >>> Co ma policja do czysto cywilnej sprawy o nierzetelne wykonanie dzieła? >> >> To, że nie jest to sprawa czysto cywilna, bo: >> "wykonawca podał w umowie nieprawdzie dane adresowe (sami próbowaliśmy >> znaleźć wykonawcę - pod podanym adresem mieszkali obcy ludzie)" >> Więc jest to już oszustwo/wyłudzenie i klient nie ma możliwości >> samodzielnie znaleźć wykonawcy żeby mu wytoczyć proces. > > Ależ oczywiście, że ma - pozew idzie na adres z umowy. Jeśli nie > zostanie odebrany w terminie - jest jak doręczony. Ależ oczywiście nie, pozew należy wysłać na adres zamieszkania. Rozumiem, że jakby oszust nazwał się w umowie Baltazar Gąbka, to Ty byś pozywał Baltazara? LOL:) -- Liwiusz |
||
2012-11-02 11:52 | Re: Czy policja i prokuratura w całej Polsce | Andrzej Lawa |
W dniu 02.11.2012 11:27, Liwiusz pisze: > W dniu 2012-11-02 10:56, Andrzej Lawa pisze: >> W dniu 02.11.2012 10:09, Krzysztof Jodłowski pisze: >>>> Co ma policja do czysto cywilnej sprawy o nierzetelne wykonanie dzieła? >>> >>> To, że nie jest to sprawa czysto cywilna, bo: >>> "wykonawca podał w umowie nieprawdzie dane adresowe (sami próbowaliśmy >>> znaleźć wykonawcę - pod podanym adresem mieszkali obcy ludzie)" >>> Więc jest to już oszustwo/wyłudzenie i klient nie ma możliwości >>> samodzielnie znaleźć wykonawcy żeby mu wytoczyć proces. >> >> Ależ oczywiście, że ma - pozew idzie na adres z umowy. Jeśli nie >> zostanie odebrany w terminie - jest jak doręczony. > > Ależ oczywiście nie, pozew należy wysłać na adres zamieszkania. O'RLY? Taki adres zamieszkania podał w umowie i do pozwu w zupełności wystarczy. Istnieje niewielkie ryzyko, że ktoś by odesłał pozew z adnotacją "adresat nieznany", ale z reguły w skrzynce ląduje awizo i wtedy po ptokach. Pozwany może się potem skutecznie odwołać, ale wtedy ujawni inny adres. > Rozumiem, że jakby oszust nazwał się w umowie Baltazar Gąbka, to Ty byś > pozywał Baltazara? LOL:) A tyś co, z Macierewiczem się na rozum zamienił? Przecież personalia podał prawdziwe i jak widać bez większych problemów dało się z nim skontaktować, skoro policja go przesłuchała. |
||
2012-11-02 13:57 | Re: Czy policja i prokuratura w całej Polsce | Gotfryd Smolik news |
On Fri, 2 Nov 2012, Andrzej Lawa wrote: > W dniu 02.11.2012 10:09, Krzysztof Jodłowski pisze: >> To, że nie jest to sprawa czysto cywilna, bo: >> "wykonawca podał w umowie nieprawdzie dane adresowe (sami próbowaliśmy >> znaleźć wykonawcę - pod podanym adresem mieszkali obcy ludzie)" >> Więc jest to już oszustwo/wyłudzenie i klient nie ma możliwości >> samodzielnie znaleźć wykonawcy żeby mu wytoczyć proces. > > Ależ oczywiście, że ma - pozew idzie na adres z umowy. Jeśli nie > zostanie odebrany w terminie - jest jak doręczony. Trochę uprościłeś. Tak jest w statystycznym przypadku, kiedy to listonosz, z bezkarności a wg informacji widzianych na grupie, również pod "sugestiami" sądów łamie prawo. Oczywiście, że statystycznie można się spodziewać iż statystyczny kierowca na prostej nieoznakowanej "fotoradar" w dobrych warunkach pojedzie w sposób yyy... oczekiwany ;) Ale założenie że *kombinator* o tym nie wie i nie zna listonosza z tamtego rejonu może być śliskie. Inna sprawa, że zepsuć nic nie powinno; list wróci z "adresat tu nie mieszka" i chyba coś z tym sąd musi zrobić, ale do tezy "jak doręczony" trochę brakuje. pzdr, Gotfryd |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
prokuratura - jak długo |
yxy | 2005-11-18 16:36 |
Jak działa bezpodstawne wbogacenie się? |
Jasko Bartnik | 2007-05-24 22:45 |
Prokuratura, policja nie powiadomione... |
VoyteG | 2007-06-12 11:00 |
Otworzyłem Kaczmarkowi i całej temidzie oczy? |
boukun | 2007-08-25 16:58 |
policja umarza sledztwo - czy prokuratura jest w to wlaczona? |
donk | 2008-04-21 19:06 |
serwis podbij.pl - czy działa legalnie? |
xyz | 2008-09-23 23:43 |
"Ściągnięte" programy w laptopie - jednak prokuratura czy tylko proces cywilny? |
Krystian Zaczyk | 2008-12-22 19:14 |
Czy nasze prawo też jest tak naginane do ochrony dużych firm jak na filmie |
Zygmunt | 2010-06-04 01:44 |
Nie wiadomo jak działa, ale trzeba przy |
SQLwiel | 2010-07-29 08:10 |
Prokuratura - postanowienie o polaczeniu spraw - jak zaskarzyc |
fonon | 2011-05-22 10:03 |