poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2005-12-15 19:43 | Demolka w sklepie. | ad-hoc |
Witam. Z moją zonką postanowiliśmy zrobic świąteczny prezent rodzicom i kupić coś z porcelany. Stoimy ogladamy, omawiamy i nagle ŁUBUDUUUU!!!! Klient zawadził prawdopodobnie o jakiś garnek i kilka sztuk z łoskotem spadło na ziemi. Szefowa sklepu na niego naskoczyła, że ma płacić za szkody. Klient najpierw się opierał ale stopniowo miękł. Nie znam zakończenia tej histori bo kupiłem co miałem kupić i wyszedłem. Pytanie jest takie czy klient w takiej sytuacji jest odpowiedzialny za zniszczenia? Czy sklep nie powinien zadbać o odpowiednie ustawienie asortymentu na pułkach? Pozdrawiam |
2005-12-15 19:40 | Re: Demolka w sklepie. | Samotnik |
> Witam. > Z moją zonką postanowiliśmy zrobic świąteczny prezent rodzicom i kupić > coś z porcelany. Stoimy ogladamy, omawiamy i nagle ŁUBUDUUUU!!!! Klient > zawadził prawdopodobnie o jakiś garnek i kilka sztuk z łoskotem spadło > na ziemi. Szefowa sklepu na niego naskoczyła, że ma płacić za szkody. > Klient najpierw się opierał ale stopniowo miękł. Nie znam zakończenia > tej histori bo kupiłem co miałem kupić i wyszedłem. Pytanie jest takie > czy klient w takiej sytuacji jest odpowiedzialny za zniszczenia? Czy > sklep nie powinien zadbać o odpowiednie ustawienie asortymentu na pułkach? A powiedz - kto zniszczył - sklep, czy klient? Kiedy odpowiesz sobie na to pytanie, to dalej wszystko będzie jasne. -- Samotnik www.bizuteria-artystyczna.pl |
||
2005-12-15 19:41 | Re: Demolka w sklepie. | Johnson |
ad-hoc napisał(a): > czy klient w takiej sytuacji jest odpowiedzialny za zniszczenia? Jest odpowiedzialny o ile jest winny - czyli nie zachował ostrożności. > Czy sklep nie powinien zadbać o odpowiednie ustawienie asortymentu na pułkach? > Powinienien. Kwestia ta będzie miedzy nimi sporna, czy przewrócenie się poreclwany było spowodowane zawinionym zachowaniem klienta czy też nieprawidłowym ustawieniem towaru. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość." |
||
2005-12-15 19:56 | Re: Demolka w sklepie. | fart |
>> Z moją zonką postanowiliśmy zrobic świąteczny prezent rodzicom i kupić >> coś z porcelany. Stoimy ogladamy, omawiamy i nagle ŁUBUDUUUU!!!! Klient >> zawadził prawdopodobnie o jakiś garnek i kilka sztuk z łoskotem spadło >> na ziemi. Szefowa sklepu na niego naskoczyła, że ma płacić za szkody. >> Klient najpierw się opierał ale stopniowo miękł. Nie znam zakończenia >> tej histori bo kupiłem co miałem kupić i wyszedłem. Pytanie jest takie >> czy klient w takiej sytuacji jest odpowiedzialny za zniszczenia? Czy >> sklep nie powinien zadbać o odpowiednie ustawienie asortymentu na >> pułkach? > > A powiedz - kto zniszczył - sklep, czy klient? Kiedy odpowiesz sobie na > to pytanie, to dalej wszystko będzie jasne. Wg mnie .. nie do końca ... jeśli w sklepie w okresie przedświątecznym nie zachowano szerokości dróg i ciągów pieszych .... to mogą go w d00pe pocałować .... wg mnie ...... pozdrawiamn fart |
||
2005-12-15 20:03 | Re: Demolka w sklepie. | Samotnik |
>>> Z moją zonką postanowiliśmy zrobic świąteczny prezent rodzicom i kupić >>> coś z porcelany. Stoimy ogladamy, omawiamy i nagle ŁUBUDUUUU!!!! Klient >>> zawadził prawdopodobnie o jakiś garnek i kilka sztuk z łoskotem spadło >>> na ziemi. Szefowa sklepu na niego naskoczyła, że ma płacić za szkody. >>> Klient najpierw się opierał ale stopniowo miękł. Nie znam zakończenia >>> tej histori bo kupiłem co miałem kupić i wyszedłem. Pytanie jest takie >>> czy klient w takiej sytuacji jest odpowiedzialny za zniszczenia? Czy >>> sklep nie powinien zadbać o odpowiednie ustawienie asortymentu na >>> pułkach? >> >> A powiedz - kto zniszczył - sklep, czy klient? Kiedy odpowiesz sobie na >> to pytanie, to dalej wszystko będzie jasne. > > Wg mnie .. nie do końca ... jeśli w sklepie w okresie przedświątecznym nie > zachowano szerokości dróg i ciągów pieszych .... to mogą go w d00pe > pocałować .... wg mnie ...... Masz rację tylko w jednym - że "według Ciebie". -- Samotnik www.bizuteria-artystyczna.pl |
||
2005-12-15 20:22 | Re: Demolka w sklepie. | eNWu |
Użytkownik "ad-hoc" napisał w wiadomości news:dnsd9q$n6d$1@nemesis.news.tpi.pl... > Witam. > Z moją zonką postanowiliśmy zrobic świąteczny prezent rodzicom i kupić coś > z porcelany. Stoimy ogladamy, omawiamy i nagle ŁUBUDUUUU!!!! Klient > zawadził prawdopodobnie o jakiś garnek i kilka sztuk z łoskotem spadło na > ziemi. Szefowa sklepu na niego naskoczyła, że ma płacić za szkody. Klient > najpierw się opierał ale stopniowo miękł. Nie znam zakończenia tej histori > bo kupiłem co miałem kupić i wyszedłem. Pytanie jest takie czy klient w > takiej sytuacji jest odpowiedzialny za zniszczenia? Czy sklep nie powinien > zadbać o odpowiednie ustawienie asortymentu na pułkach? Byłem kiedyś świadkiem podobnej sytuacji w IKEI - wystarczyło zwykłe przepraszam klienta. Fakt, że towar był ryzykownie ułożony na stercie, ale inni oglądający jakoś nie mieli z tym problemu. Nieszczęśnicy (bo to była para starszych ludzi), którzy sprokurowali ŁUBUDUUUU !!! wyspowiadali się przed pracownikiem obsługi, dostali rozgrzeszenie i bez przeszkód oddalili się w siną dal. Wszystko więc zależy od podjścia do klienta. Pozdrawiam eNWu |
||
2005-12-15 20:58 | Re: Demolka w sklepie. | Maria |
Użytkownik "ad-hoc" napisał w wiadomości news:dnsd9q$n6d$1@nemesis.news.tpi.pl... > Witam. > Z moją zonką postanowiliśmy zrobic świąteczny prezent rodzicom i kupić > coś z porcelany. Stoimy ogladamy, omawiamy i nagle ŁUBUDUUUU!!!! Klient > zawadził prawdopodobnie o jakiś garnek i kilka sztuk z łoskotem spadło > na ziemi. Szefowa sklepu na niego naskoczyła, że ma płacić za szkody. > Klient najpierw się opierał ale stopniowo miękł. Nie znam zakończenia > tej histori bo kupiłem co miałem kupić i wyszedłem. Pytanie jest takie > czy klient w takiej sytuacji jest odpowiedzialny za zniszczenia? Czy > sklep nie powinien zadbać o odpowiednie ustawienie asortymentu na pułkach? > > Pozdrawiam Można jakiś towar uszkodzony /wybrakowany/ ustawić tak w sklepie, by klient go potrącił i zapłacił za stłuczony bubel. Bo jak udowodić sprzedawcy, że to był pełnowartościowy towar. Wartościowa rzecz byłaby dobrze chroniona. |
||
2005-12-15 21:12 | Re: Demolka w sklepie. | Butterfly |
> Masz rację tylko w jednym - że "według Ciebie". Nieprawda Ja też sie zgadzam z poprzednikiem. Moze nie do końca bo nie wiem czy akurat w to miejsce które wskazał..ale gdzieś tam mogą. |
||
2005-12-15 22:15 | Re: Demolka w sklepie. | Samotnik |
> >> Masz rację tylko w jednym - że "według Ciebie". > > Nieprawda > Ja też sie zgadzam z poprzednikiem. > Moze nie do końca bo nie wiem czy akurat w to miejsce które wskazał..ale > gdzieś tam mogą. Klient nie ponosiłby odpowiedzialności za zniszczony towar jedynie w jednym przypadku: gdyby zniszczył go nie ze swojej winy. Na przykład gdyby sprzedawca ustawił go w taki sposób, że klient nie byłby w stanie uniknąć zdarzenia. Na przykład gdyby była uginająca się drewniana podłoga i niestabilny regał, z ktorego podczas przechodzenia obok spadają różne rzeczy. Natomiast to, że ktoś jest gruby/niezdarny i, nomen omen, zachowuje się jak słoń w składzie porcelany, nie usprawiedliwia niszczenia cudzej własności. Jeśli ma jakieś problemy z koordynacją ruchów i nie chce płacić za ewentualne szkody, to niech lepiej siedzi w domu albo kupi jakieś ubezpieczenie OC. Naprawdę nie wiem o czym tu dyskutować. Może zaproś mnie do swojego domu, ja się poobijam o jakieś meblościanki, porozbijam coś i powiem, że to Twoja wina, bo źle ustawiłeś, bo w końcu w mieszkaniu powinieneś mieć gumowe ściany i nic więcej, żebym niczego przypadkiem nie był w stanie rozbić. Ciekawe, co wtedy zrobisz. Sklepikarz jest w identycznej sytuacji. Uważasz, że powinien pozamykać towar na ekspozycji w kasach pancernych, czy co? Bo jakoś nie do końca łapię Twoją ideę. Dla mnie sprawa jest prosta - jakiś klient-ciąpa zniszczył - niech płaci. Skorupy otrzyma w prezencie. :) -- Samotnik www.bizuteria-artystyczna.pl |
||
2005-12-15 22:17 | Re: Demolka w sklepie. | Samotnik |
>> Z moją zonką postanowiliśmy zrobic świąteczny prezent rodzicom i kupić >> coś z porcelany. Stoimy ogladamy, omawiamy i nagle ŁUBUDUUUU!!!! Klient >> zawadził prawdopodobnie o jakiś garnek i kilka sztuk z łoskotem spadło >> na ziemi. Szefowa sklepu na niego naskoczyła, że ma płacić za szkody. >> Klient najpierw się opierał ale stopniowo miękł. Nie znam zakończenia >> tej histori bo kupiłem co miałem kupić i wyszedłem. Pytanie jest takie >> czy klient w takiej sytuacji jest odpowiedzialny za zniszczenia? Czy >> sklep nie powinien zadbać o odpowiednie ustawienie asortymentu na pułkach? >> >> Pozdrawiam > Można jakiś towar uszkodzony /wybrakowany/ ustawić tak w sklepie, by > klient go potrącił i zapłacił za stłuczony bubel. Bo jak udowodić > sprzedawcy, że to był pełnowartościowy towar. Będzie trudno. Natomiast można próbować udowodnić sprzedawcy, że zdarzenie nie było zawinione przez klienta. Tyle że jakoś nie widzę tego elementu braku winy w sytuacji, gdy klient strąca towar z półki, niezależnie od tego jak bardzo mu z tego powodu przykro. No chyba, że ktoś go na ten regał popchnął. > Wartościowa rzecz byłaby > dobrze chroniona. Dlaczego tak uważasz? W supermarketach (i nie tylko) stoi na półkach masa pełnowartościowych, niewybrakowanych produktów. -- Samotnik www.bizuteria-artystyczna.pl |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
kupno w sklepie i-net i zwrot w ciagu 10dni |
tHe mRuWa | 2005-12-19 11:59 |
jak zwykle w sklepie... |
zalegalizować_wolny_(c)ha | 2006-01-16 23:20 |
zaczepka w sklepie |
bombardier | 2006-06-30 17:20 |
Cena ksiązki w sklepie |
Krasnal | 2006-07-26 15:41 |
Zwrot towaru w sklepie |
ARO1979 | 2006-07-28 10:01 |
zakup w sklepie przez WWW - zanizona cena |
JB | 2006-08-22 21:24 |
Uwidacznianie cen w sklepie |
Krzysztof 'kw1618' z Wars | 2006-09-09 19:54 |
Zwrot towaru w sklepie internetowym. |
Robi | 2006-10-05 12:56 |
Zakupy w sklepie niemieckim na fakture |
mistrz | 2006-10-18 12:34 |
zwrot w sklepie |
Pabl | 2007-05-25 09:23 |