poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2005-10-22 20:56 | Dewastacja? | Tiger |
Witam, Sytuacja prosta. Firma X odcina kabel swojemu bylemu abonentowi, przy okazji zlosliwie obcinajac kabel przylacza abonenckiego, ktore ow abonent zalozyl u firmy Y. Zbieznosc w czasie da sie udowodnic co do minuty, zbieznosc miejsca = kilka metrow, sposob uciecia kabla (w "szachcie" energetycznym, kolo licznikow) wskazuje jednoznacznie na technikow sieci kablowej. Bytnosc technikow firmy X tez da sie udowodnic. Pytanie: o co mozna oskarzyc firme X? Czy latwo bedzie mi to udowodnic na podstawie w/w faktow? Przez to zlosliwe przeciecie kabli firmy Y nie mialem przez prawie 2 doby Internetu. Pozdrawiam, Tiger |
2005-10-22 21:44 | Re: Dewastacja? | Robert Tomasik |
Użytkownik "Tiger" news:64ceb$435a8b77$3eb34ca4$9662@news.chello.pl... Jeśli pozostały końce przewodów odciętych z łącza firmy X, to biegły mechanoskop może je porównać z końcami przewodów na łączu Y i stwierdzić, czy było to to samo narzędzie. Przy czym do samego uszkodzenia mienia przy niewielkich pewnie stratach nie wiem, czy ktoś się będzie w to bawił, ale jakby przy okazji firma Y złożyła doniesienie o podejrzeniu działań polegających na nieuczciwej konkurencji to już sprawa się zrobi poważniejsza. Sama ekspertyza jest miarkowanie skomplikowana i raczej nie droga. |
||
2005-10-22 21:56 | Re: Dewastacja? | Tiger |
> Jeśli pozostały końce przewodów odciętych z łącza firmy X, to biegły > mechanoskop może je porównać z końcami przewodów na łączu Y i > stwierdzić, czy było to to samo narzędzie. Przy czym do samego > uszkodzenia mienia przy niewielkich pewnie stratach nie wiem, czy ktoś > się będzie w to bawił, ale jakby przy okazji firma Y złożyła > doniesienie o podejrzeniu działań polegających na nieuczciwej > konkurencji to już sprawa się zrobi poważniejsza. Sama ekspertyza jest > miarkowanie skomplikowana i raczej nie droga. No to juz po ptakach, bo: 1) firma Y nie wniesie czegos takiego; ma "cicha umowe" z firma X o "podziale rynku" i tak naprawde jedna drugiej w droge nie wchodzi... tu chodzi raczej o wrogie nastawienie firmy Y do mojej skromnej osoby, bo wytknalem i udowodnilem im nieuczciwosc wobec klienta, za co poniesli wiecej strat, niz zyskow z mojego przylacza abonenckiego przez 5 lat. 2) sam juz przycialem przewod firmy X, zeby nie wygladal na wystajace ze sciany kable... ech... Dziekuje za odpowiedz, pozdrawiam. Tiger |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
dewastacja kamienicy przez wspolwlasciciela alkoholika... |
Paweł | 2009-12-23 00:53 |