poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-12-01 22:38 | Kanar | Somebody |
Witam, Mialem dzis dziwna przygode z kanarem. Z roztargnienia poandrzejkowego nie skasowalem biletu, nie jestem z tego dumny, ale trudno - zdarza sie. Mialem kontrole. Poniewaz przystanek dalej mialem wysiadac to mowie, ze prosilbym o szybkie spisanie, bo na nastepnym chce wysiasc. Pan chyba nie lubi byc poganiany, bo w odpowiedzi na te slowa ustawil mnie "w kolejce", za dwoma innymi osobami do spisania (zadna nie deklarowala, ze chce juz wysiadac), z haslem "no to sobie poczekamy". W zwiazku z taka uprzejmoscia postanowilem zanotowac dane z ich legitymacji. Jeden pan mial identyfikator, ale ten mnie nie spisywal. Drugi (ten co mnie spisywal) nie mial identyfikatora w widocznym miejscu, nie chcial tez pokazac legitymacji na moja prosbe (zgodnie z uchwala rady miasta w czasie kontroli musza miec i okazac jedno i drugie). Minelismy moj przystanek, pan zajal sie moimi papierami. Powiedzialem, ze na nastepnym zamierzam wysiasc. Dojechalismy do nastepnego, kanar dalej spisuje. Poniewaz nie zamierzalem jechac juz dalej, po prostu stanalem na linii fotokomorki w drzwiach, co uskutecznilo dalsze oczekiwanie autobusu na przystanku. Tak swoja droga, kolo tak mnie pilnowal, ze moglem spokojnie w tym momencie wyjsc z pojazdu. No ale chcialem juz sprawe do konca zalatwic. No i teraz najciekawsze. Zrobila sie nerwowa atmosfera w zwiazku z oczekiwaniem, wiec gosc sie juz uwijal. Skonczyl wystawianie blankietu, daje mi do podpisania w taki sposob (zagieta kartka), ze absolutnie nie widzialem co podpisuje. Ot miejsce na podpis, nad tym pare slow pouczenia, ale nie bylo widac nic z rubryk wypelnionych przez niego. Mowie, ze chcialbym zobaczyc co podpisuje. Gosc sie po raz drugi pyta czy podpisuje. Ja, ze nie podpisze dopoki nie zobacze co podpisuje. Gosc na to, ze to wszystko i moge isc. Pozegnalem sie, wyszedlem z autobusu. I teraz moje pytanie: Czy w sytuacji gdy nie podpisalem papierow kontrolera, ten moze mi cos zrobic? Nie wiem, zglosic sprawe na policje, ze niby nie chcialem czy cos? Bo nie wiem co teraz zrobic. Jesli gosc po prostu spasowal (w koncu nie pokazal ani identyfikatora, ani tego co napisal na wezwaniu) to w sumie mam spokoj, nie bede sprawy ciagnac dalej. Jesli jednak cos wiecej dziwnego z tego moze wyniknac (w koncu na moje poganianie moga odpowiedziec zlosliwoscia), wole uprzedzic ruch i chociazby wyjasnic sprawe w moim zarzadzie komunikacji. Zeby sie nagle nie okazalo, ze dostaje jakies papiery z policji czy sadu, nie mam zadnych swiadkow i niczego na potwierdzenie, ze staralem sie sprawe wyjasnic. Co o tym sadzicie? -- Zalaczam pozdrowienia, Pawel -- |
2007-12-01 22:53 | Re: Kanar | | |
Somebody pisze: > No i teraz najciekawsze. > > Zrobila sie nerwowa atmosfera w zwiazku z oczekiwaniem, wiec gosc sie juz > uwijal. Skonczyl wystawianie blankietu, daje mi do podpisania w taki sposob > (zagieta kartka), ze absolutnie nie widzialem co podpisuje. Ot miejsce na > podpis, nad tym pare slow pouczenia, ale nie bylo widac nic z rubryk > wypelnionych przez niego. > > Mowie, ze chcialbym zobaczyc co podpisuje. Gosc sie po raz drugi pyta czy > podpisuje. Ja, ze nie podpisze dopoki nie zobacze co podpisuje. Gosc na to, ze > to wszystko i moge isc. Pozegnalem sie, wyszedlem z autobusu. heh, zobacz moj watek 'wyludzenie podpisu' sprzed pol godziny :) Nie do konca to samo, ale dziwny zbieg okolicznosci :) Czyzby dzis dostali jakis przykaz? ;) -- body { name: '| blog: url('http://aukcjoteka.blogspot.com/'); } |
||
2007-12-01 22:53 | Re: Kanar | Krzysztof 'kw1618' z Wars |
Dnia Sat, 1 Dec 2007 21:38:05 +0000 (UTC), Somebody napisał(a): > Zeby sie nagle nie okazalo, ze dostaje jakies papiery z policji czy sadu, nie > mam zadnych swiadkow i niczego na potwierdzenie, ze staralem sie sprawe wyjasnic. > > Co o tym sadzicie? Moim zdaniem po fakcie... już za późno. Trzeba było wezwać plicje podczas zdarzenia, a nie po... -- Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia Krzysztof 'kw1618' Warszawa/Ursynow kontakt: http://grupy2.3mam.net |
||
2007-12-02 02:15 | Re: Kanar | witek |
Somebody wrote: > > Czy w sytuacji gdy nie podpisalem papierow kontrolera, ten moze mi cos zrobic? > Nie wiem, zglosic sprawe na policje, ze niby nie chcialem czy cos? Twój podpis nie jest mu do niczego potrzebny. Dostaniesz wezwanie do zapłaty i już. Po prostu zapłać. Jak chcesz mu narobić koło tyłka, to zanim dostaniesz wezwanie do zapłaty już napisz pismo ze skargą na kontrolera, że w czasie kontroli nie miał legitymacji, ani nie chciał jej pokazać, a dokument do podpisu wręczył ci w taki sposób, że nie miałeś możliwości zapoznania się z treścią tego co miałeś podpisać, a kontroler po chwili zabrał papier i wyszedł. Jak ma upierdliwego szefa to trochę będzie miał ciepło, a jak nie, to i tak nic więcej nie wskórasz. \ Kłamać, że to nie ty jechałeś, że nie ma twojego podpisu nie radzę. po prostu swoje zapłać, bo się należy. Biletu nie miałeś. |
||
2007-12-02 12:36 | Re: Kanar | Maciej Bebenek |
witek pisze: > Somebody wrote: >> >> Czy w sytuacji gdy nie podpisalem papierow kontrolera, ten moze mi cos >> zrobic? >> Nie wiem, zglosic sprawe na policje, ze niby nie chcialem czy cos? > > > Twój podpis nie jest mu do niczego potrzebny. > Dostaniesz wezwanie do zapłaty i już. Po prostu zapłać. > Jak chcesz mu narobić koło tyłka, to zanim dostaniesz wezwanie do > zapłaty już napisz pismo ze skargą na kontrolera, że w czasie kontroli > nie miał legitymacji, ani nie chciał jej pokazać, a dokument do podpisu > wręczył ci w taki sposób, że nie miałeś możliwości zapoznania się z > treścią tego co miałeś podpisać, a kontroler po chwili zabrał papier i > wyszedł. Widzę, że tu wszyscy idą na łatwiznę i nie zauważają podstawowej sprawy. Pytanie podstawowe: kiedy kontroler ma prawo zażądać okazania :-) dokumentów? M. |
||
2007-12-02 12:43 | Re: Kanar | zly |
Dnia Sat, 01 Dec 2007 19:15:06 -0600, witek napisał(a): > Twój podpis nie jest mu do niczego potrzebny. Czyli wniosek z tego, ze ten kanar moze mu teraz powiedzmy co 2 tyg wystawiac mandacik bez podpisu? Ciekawe -- marcin |
||
2007-12-02 14:33 | Re: Kanar | Nostradamus |
Użytkownik "zly" news:1sj2lcgp9tecv.709feehqft1w$.dlg@40tude.net... > Czyli wniosek z tego, ze ten kanar moze mu teraz powiedzmy co 2 tyg > wystawiac mandacik bez podpisu? Ciekawe Może i w dodatku skutecznie. Do czasu aż nie zostanie udowodnione, ze kontroler składa fałszywe zeznania. -- Pzdr Leszek GG1631219 "Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam" |
||
2007-12-02 15:59 | Re: Kanar | Jasko Bartnik |
Dnia 02-12-2007 o 12:36:42 Maciej Bebenek napisał(a): > Widzę, że tu wszyscy idą na łatwiznę i nie zauważają podstawowej sprawy. > Pytanie podstawowe: kiedy kontroler ma prawo zażądać okazania :-) > dokumentów? Zawsze. Tylko nie zawsze jest obowiazek okazywania :) Kolejne slowo klucz: "okazac". O ile funkcjonariuszom policji grzecznie wreczam moj DO, o tyle kanarom jedynie okazuje dokumenty (zgodnie z prawem przewozowym i regulaminem przewoznika). Czasem sila chca wyrwac :) Co to daje w takiej sytuacji, jak opisana? Gdy mowimy, ze chcemy wysiasc na kolejnym przystanku mamy mozliwosc to zrobic bez utraty dokumentow :D -- Pozdrawiam, Jasko Bartnik. Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka. |
||
2007-12-02 16:55 | Re: Kanar | Krzysztof 'kw1618' z Wars |
Dnia Sun, 2 Dec 2007 14:33:48 +0100, Nostradamus napisał(a): > Może i w dodatku skutecznie. Do czasu aż nie zostanie udowodnione, ze > kontroler składa fałszywe zeznania. W Warszawie nawet byłoby to dość proste do udowodnienia, pod warunkiem, że pasażer zbliża WKM do kasownika za każdym przejazdem. Gdzieś tam zapewne są logi do kasownika, każdy kasownik jest przypisany do konkretnego pojazdu, pojazd (przynajmniej teoretycznie) da się określić o której godzinie gdzie się znajduje... Przypadek mógłby sprawić, że kanar "wypisał" protokół bezbiletowego przejazdu akurat w momencie, gdy pasażer jechałby inną linią... -- Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia Krzysztof 'kw1618' Warszawa/Ursynow kontakt: http://grupy2.3mam.net |
||
2007-12-02 17:59 | Re: Kanar | witek |
Maciej Bebenek wrote: > > Widzę, że tu wszyscy idą na łatwiznę i nie zauważają podstawowej sprawy. > Pytanie podstawowe: kiedy kontroler ma prawo zażądać okazania :-) > dokumentów? Wtedy kiedy potrzebuje określić tożsamość gapowicza. |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
'kanar a ja' - sprawa chyba nietypowa |
spoon | 2005-11-17 16:20 |
Przewrażliwiony(?) kanar |
jaQbek [z pracy] | 2005-11-17 16:50 |
Nieoznakowany kanar |
Jasko Bartnik | 2006-09-05 13:42 |
Kanar Konduktor - Warszawa |
Tomasz Fafara | 2006-09-14 09:59 |
[PILNE!] Kanar, kobieta w ciazy, awantura... |
Andrzej Wróblewski | 2007-02-01 14:10 |