poprzedni w±tek | następny w±tek | pl.soc.prawo |
2014-01-12 18:00 | Komornik - nadpłata i brak zmiany adresu do | b00 |
Witajcie, *W skrócie: brak zaległo¶ci, wręcz nadpłata, ale brak zmiany adresu kontaktowego i tym samym dostępu do wysyłanych pism i w efekcie komornik na 2200zł.* mam tak± sytuację. W pierwszym półroczu 2011 roku wyprowadziłem się ze Szczecina. Oczywi¶cie jakiekolwiek zgłoszenia do dostawców energii (enea), gazu (pgnig) nie zostały dokonane w formie innej niż telefonicznie - energia stwierdziła, co się zużyje to się zapłaci tylko wysyłajcie min. raz na rok odczyty, a gazownia miała to gdzie¶. O aktualnym adresie zostali poinformowani: zarz±dca nieruchomo¶ci oraz s±siedzi. Odwiedzaj±c od czasu do czasu Szczecin odbierałem pocztę w tym wezwanie do zapłaty za "nieużywany gaz" - należno¶ci jakie zostały wskazane przez dostawcę zostały uregulowane po kontakcie z dostawc± z uwzględnieniem odsetek ustawowych - miało to miejsce 03.12.2011. Finalnie wyszło tak, że zapłacone było za 200m3 więcej (po cenach z faktur około 600zł) więcej niż rzeczywiste zużycie wg. licznika. O realizacji płatno¶ci został skutecznie poinformowany dostawca gazu - poinformowanie odbyło się przez pocztę elektorniczn±, której odebranie potwierdził Pracownik PGNIG, jednocze¶nie informuj±c, iż "umowa na dostawę gazu została rozwi±zana w dniu 28.11.2011 roku i dalszy pobór gazu będzie traktowany jako pobór nielegalny". Tym samym PGNIG w teorii dysponowało alternaatywn± form± kontaktu poza adresem korespondencyjnym tradycyjnym - ani razu poza powyższym przypadkiem z tej formy nie skorzystało. W roku 2013 w Szczecinie nie pojawiłem się ani razu, żeby choćby zagl±dn±ć do skrzynki pocztowej... a okazuje się, że gazownia sobie przypomniała o swoim liczniku, o który rozgyrwa się cała historia. Wg. PGNIG licznik ten służył do nielegalnego poboru paliwa gazowego. W połowie grudnia 2013 zaczęła się szopka: - datowane na 16.12.2013 do Szczecina zostało wysłane pismo gdzie komornik (na podstawie wyroków z kwietnia i paĽdziernika) ż±da zapłaty 1500 zł, z pismem oczywi¶cie nie było szans zapoznania się, - datowane na 30.12.2013 do Krakowa gdzie pracuję przyszło pismo do pracodawcy, w którym Komornik ż±da zapłaty już około 2200 zł (z pensji); w pi¶mie od Komornika należno¶ć główna oraz odsetki s± równe 0 zł. Interwencyjnie w Szczecinie pojawili się moi znajomi, którzy umożliwili zdjęcie licznika. Na liczniku wg. wskazań, co potwierdził pisemnie pracownik PGNIG, jest 200m3 zużytego gazu mniej niż na ostatniej zapłaconej fakturze (wielko¶ć prognozowana). Czy można zrobić co¶ w tym momencie w celu ograniczenia kosztów komorniczych lub ich anulowania, gdy: 1. PGNIG dysponowało innym adresem niż tradycyjny korespondencyjny - wystarczyło wysłać maila, by sprawa była rozwi±zana od ręki. Dodatkowo osoba, która poinformowała o zerwanej umowie mogła tym samym poinformować, że zajdzie konieczno¶ć zdjęcia licznika -ale nie bo po co? 2. Okazuje się że podnoszone w sprawie "nielegalny pobór paliwa gazowego" nie miał miejsca, a licznik wskazuje 200m3 mniej niż zapłacone. 3. Komornik mógł wykazać się minimalnym poziomem chęci w celu uzyskania aktualnego adresu - np. kontakt z zarz±dc± nieruchomo¶ci, s±siadami? Pozdrawiam, PN |
2014-01-12 19:08 | Re: Komornik - nadpłata i brak z | Robert Tomasik |
Użytkownik "b00" news:lauhmv$3t0$1@news.task.gda.pl... > Czy można zrobić coś w tym momencie w celu ograniczenia kosztów > komorniczych lub ich anulowania, gdy: > 1. PGNIG dysponowało innym adresem niż tradycyjny korespondencyjny - > wystarczyło wysłać maila, by sprawa była rozwiązana od ręki. Dodatkowo > osoba, która poinformowała o zerwanej umowie mogła tym samym > poinformować, że zajdzie konieczność zdjęcia licznika -ale nie bo po co? > 2. Okazuje się że podnoszone w sprawie "nielegalny pobór paliwa gazowego" > nie miał miejsca, a licznik wskazuje 200m3 mniej niż zapłacone. > 3. Komornik mógł wykazać się minimalnym poziomem chęci w celu uzyskania > aktualnego adresu - np. kontakt z zarządcą nieruchomości, sąsiadami? Pertraktowanie z komornikiem sensu głębszego w mojej ocenie nie ma, bo ona realizuje tytuł wykonawczy i już. Nawet nie jest uprawniony do jego weryfikacji. Komornik nie ma za zadanie "wykazywanie się minimalnym poziomem chęci", tylko egzekwować należność. Tu są procedury i cenniki kosztów. To raczej ślepa uliczka. Ale nadal otwarta pozostaje kwestia odpowiedzialności cywilnej wystawcy faktury. Tylko,że po pierwsze należałoby ustalić, czemu dostawca gazu nie kontaktował się z tym Twoim adresem i na jakiej zasadzie był on mu znany. Adres do korespondencji z reguły komunikuje się drugiej stronie umowy w określony sposób. To, że dotarł do nich skutecznie jakiś mail od Ciebie nie oznacza, że to nagle staje się obowiązujący kanał łączności. Wiadomość odczytał jakiś pracownik, ale to nie oznacza, że cała korporacja o tym wiedziała. Zauważ, że tam pewnie pracuje wielu pracowników, a oni mają pewnie kilka tysięcy odbiorców. W tej skali problemu sprawa wcale nie staje się taka oczywista, by brak maila z ich strony uznać za oczywisty przejaw złej woli. Nie do końca jasny jest dla mnie ten fragment (...) O realizacji płatności został skutecznie poinformowany dostawca gazu - poinformowanie odbyło się przez pocztę elektorniczną, której odebranie potwierdził Pracownik PGNIG, jednocześnie informując, iż "umowa na dostawę gazu została rozwiązana w dniu 28.11.2011 roku i dalszy pobór gazu będzie traktowany jako pobór nielegalny".(...) On Ciebie poinformoał o rozwiazaniu umowy, czy Ty jego? Bo jak on Ciebie, to w ogóle późniejsze faktury nie mają podstaw. Skoro je wystawili, a sąd to zaklepał na skutek braku Twojego przeciwdziałania, to teraz należałoby ich pozwać o zwrot tych kwot wraz z kosztami egzekucji komorniczej - o ile uznamy to za skuteczne rozwiązanie umowy. Zdaje się, że do rozwiązania umowy konieczna jest jednak forma pisemna i taki mail jej rozwiązać nie mógł, ale nie wiemy, czy czasem w ślad za mailem nie przysłali czegoś na piśmie, czego nie będąc pod tym adresem nie odczytałeś. Mail pewnie był próbą sprowokowania Cię do pertraktacji, bo sądzili, ze tym brakiem dostaw gazu jakoś strasznie się przejmiesz. Rozumiem Twoje stanowisko, ze skoro tam nie mieszkałeś, to zapewninei stałych dostaw gazu nie było czymś, na czym Ci jakoś szczególnie zależało. Nie wiem, czy ten mail po prostu nie prowadził Cię w błąd i spowodował bezpodstawnego nabrania przeświadczenia, że problem sie sam rozwiązał. Tak, czy siak pasowałoby sprawdzić, co oni wpisali w faktury, o których zapłatę Cię pozwali. Bo nie wykluczone, że dochodzą nie tylko opłaty stałej za łącze, ale i prognozowanego zużycia gazu, a to już byłoby nadużycie. Zastanawiam się, na ile w takim wypadku zasadnym jest naliczanie opłaty po 28.11.2011 roku, skoro dostawca uznał, że umowa nie obowiązuje. Po za tym do rozliczenia pozostałał ten naliczony ryczałtem, a nie zużyty gaz. Na chwilę obecną doradzałbym zarządanie od nich rozliczenia, by było wiadomo o co Cię pozwali i co sąd zasądził - pewnie nakazem zapłaty, który się uprawomocnił wobec braku działania z Twojej strony. Potem można będzie się zastanowić nad ewentualnym dochodzeniem od nich odszkodowania - acha, i to przy założeniu, że jesteś w stanie dowieść treści tego maila, bo to kluczowe. |
||
2014-01-12 19:46 | Re: Komornik - nadpłata i brak zmiany adresu | b00 |
W dniu 12.01.2014 19:08, Robert Tomasik pisze: > Użytkownik "b00" > news:lauhmv$3t0$1@news.task.gda.pl... > >> Czy można zrobić co¶ w tym momencie w celu ograniczenia kosztów >> komorniczych lub ich anulowania, gdy: >> 1. PGNIG dysponowało innym adresem niż tradycyjny korespondencyjny - >> wystarczyło wysłać maila, by sprawa była rozwi±zana od ręki. Dodatkowo >> osoba, która poinformowała o zerwanej umowie mogła tym samym >> poinformować, że zajdzie konieczno¶ć zdjęcia licznika -ale nie bo po co? >> 2. Okazuje się że podnoszone w sprawie "nielegalny pobór paliwa >> gazowego" nie miał miejsca, a licznik wskazuje 200m3 mniej niż zapłacone. >> 3. Komornik mógł wykazać się minimalnym poziomem chęci w celu >> uzyskania aktualnego adresu - np. kontakt z zarz±dc± nieruchomo¶ci, >> s±siadami? > > Pertraktowanie z komornikiem sensu głębszego w mojej ocenie nie ma, bo > ona realizuje tytuł wykonawczy i już. Nawet nie jest uprawniony do jego > weryfikacji. Komornik nie ma za zadanie "wykazywanie się minimalnym > poziomem chęci", tylko egzekwować należno¶ć. Tu s± procedury i cenniki > kosztów. To raczej ¶lepa uliczka. > > Ale nadal otwarta pozostaje kwestia odpowiedzialno¶ci cywilnej wystawcy > faktury. Tylko,że po pierwsze należałoby ustalić, czemu dostawca gazu > nie kontaktował się z tym Twoim adresem i na jakiej zasadzie był on mu > znany. Adres do korespondencji z reguły komunikuje się drugiej stronie > umowy w okre¶lony sposób. To, że dotarł do nich skutecznie jaki¶ mail od > Ciebie nie oznacza, że to nagle staje się obowi±zuj±cy kanał ł±czno¶ci. > Wiadomo¶ć odczytał jaki¶ pracownik, ale to nie oznacza, że cała > korporacja o tym wiedziała. Zauważ, że tam pewnie pracuje wielu > pracowników, a oni maj± pewnie kilka tysięcy odbiorców. W tej skali > problemu sprawa wcale nie staje się taka oczywista, by brak maila z ich > strony uznać za oczywisty przejaw złej woli. Wystawca faktury: Po rozwi±zaniu umowy ze strony wystawcy (28.11.2013) nie wystawił żadnej nowej faktury. Całe zobowi±zania z faktur były wyrównane na dzień 03.12.2011 r. Wszelkie koszty (te komornicze) jakie się pojawiły po tym terminie wynikaj± z chęci ¶ci±gnięcia licznika przez PGNIG. Brak maila: Z jednej strony tak, z drugiej od czego s± systemy CRM odpowiadaj±ce za ewidencjonowanie korespondencji, przypisywanie kontaktów do Klientów, trzymanie ich historii? > > Nie do końca jasny jest dla mnie ten fragment (...) O realizacji > płatno¶ci został skutecznie poinformowany dostawca gazu - poinformowanie > odbyło się przez pocztę elektorniczn±, której odebranie potwierdził > Pracownik PGNIG, jednocze¶nie informuj±c, iż "umowa na dostawę gazu > została rozwi±zana w dniu 28.11.2011 roku i dalszy pobór gazu będzie > traktowany jako pobór nielegalny".(...) On Ciebie poinformoał o > rozwiazaniu umowy, czy Ty jego? Bo jak on Ciebie, to w ogóle póĽniejsze > faktury nie maj± podstaw. Skoro je wystawili, a s±d to zaklepał na > skutek braku Twojego przeciwdziałania, to teraz należałoby ich pozwać o > zwrot tych kwot wraz z kosztami egzekucji komorniczej - o ile uznamy to > za skuteczne rozwi±zanie umowy. Zdaje się, że do rozwi±zania umowy > konieczna jest jednak forma pisemna i taki mail jej rozwi±zać nie mógł, > ale nie wiemy, czy czasem w ¶lad za mailem nie przysłali czego¶ na > pi¶mie, czego nie będ±c pod tym adresem nie odczytałe¶. Mail pewnie był > prób± sprowokowania Cię do pertraktacji, bo s±dzili, ze tym brakiem > dostaw gazu jako¶ strasznie się przejmiesz. Rozumiem Twoje stanowisko, > ze skoro tam nie mieszkałe¶, to zapewninei stałych dostaw gazu nie było > czym¶, na czym Ci jako¶ szczególnie zależało. Nie wiem, czy ten mail po > prostu nie prowadził Cię w bł±d i spowodował bezpodstawnego nabrania > prze¶wiadczenia, że problem sie sam rozwi±zał. Nowych faktur PGNIG nie wystawił. Mój mail zawierał informacje, że wszelkie faktury zostały zapłacone wraz z należnymi odsetkami. Mail, który dotarł do mnie jako odpowiedĽ zawierał informację, że umowa została zerwana z ich strony i że pobieranie gazu będzie traktowane jako nielegalne. Nie było w nim żadnej informacji, ani sugestii że będ± chcieli sobie ¶ci±gn±ć licznik. Po tym terminie gaz nie był pobierany. Po tym terminie PGNIG nie wystawiło żadnych nowych faktur, ani nie kontaktowało się na podany adres email. Jak się okazało 11.01.2014 gazu pobrano o 200m3 mniej niż wynika to z ostatniej z faktur. > > Tak, czy siak pasowałoby sprawdzić, co oni wpisali w faktury, o których > zapłatę Cię pozwali. Bo nie wykluczone, że dochodz± nie tylko opłaty > stałej za ł±cze, ale i prognozowanego zużycia gazu, a to już byłoby > nadużycie. Zastanawiam się, na ile w takim wypadku zasadnym jest > naliczanie opłaty po 28.11.2011 roku, skoro dostawca uznał, że umowa nie > obowi±zuje. Po za tym do rozliczenia pozostałał ten naliczony > ryczałtem, a nie zużyty gaz. Na chwilę obecn± doradzałbym zarz±danie od > nich rozliczenia, by było wiadomo o co Cię pozwali i co s±d zas±dził - > pewnie nakazem zapłaty, który się uprawomocnił wobec braku działania z > Twojej strony. Potem można będzie się zastanowić nad ewentualnym > dochodzeniem od nich odszkodowania - acha, i to przy założeniu, że > jeste¶ w stanie dowie¶ć tre¶ci tego maila, bo to kluczowe. Mail wraz z nagłówkami odpowiedzi od PGNIG jest w pełni dostępny. Cała sprawa, i koszty, to nie kolejne faktury tylko *koszty zwi±zane z brakiem kontaktu w celu ¶ci±gnięcia licznika*. Chcieli go ¶ci±gn±ć nie mieli jak to wyst±pili do s±du o ¶ci±gnięcia i pewnie te koszty wymienione wcze¶niej wynikaj± wła¶nie z tego. Ps. Pojawia się pytanie czemu w pi¶mie z 16 grudnia pojawia się do zapłaty 1500 zł, a w pi¶mie do pracodawcy z 30 grudnia jest już 2200zł na co sie sklada: - naleznosc glowna 0 - odsetki 0 - koszty procesu i klauzuli 220 - koszty zastepstwa 15 - koszty egzekucyjne 1700 - oplata egzeucyjna 150 |
||
2014-01-12 20:59 | Re: Komornik - nadpłata i brak zmiany adresu | Liwiusz |
W dniu 2014-01-12 18:00, b00 pisze: > Witajcie, > > *W skrócie: ...trzeba zacz±ć od sprawdzenia o co cię pozwali i w razie istnienia zarzutów, które można wnie¶ć, doprowadzić do przywrócenia terminu na ich wniesienie i obalenia nadanej klauzuli wykonalno¶ci. -- Liwiusz |
||
2014-01-12 21:47 | Re: Komornik - nadpłata i brak z | Robert Tomasik |
Użytkownik "b00" news:launth$d0r$1@news.task.gda.pl... >W dniu 12.01.2014 19:08, Robert Tomasik pisze: >> Użytkownik "b00" >> news:lauhmv$3t0$1@news.task.gda.pl... >> >>> Czy można zrobić coś w tym momencie w celu ograniczenia kosztów >>> komorniczych lub ich anulowania, gdy: >>> 1. PGNIG dysponowało innym adresem niż tradycyjny korespondencyjny - >>> wystarczyło wysłać maila, by sprawa była rozwiązana od ręki. Dodatkowo >>> osoba, która poinformowała o zerwanej umowie mogła tym samym >>> poinformować, że zajdzie konieczność zdjęcia licznika -ale nie bo po >>> co? >>> 2. Okazuje się że podnoszone w sprawie "nielegalny pobór paliwa >>> gazowego" nie miał miejsca, a licznik wskazuje 200m3 mniej niż >>> zapłacone. >>> 3. Komornik mógł wykazać się minimalnym poziomem chęci w celu >>> uzyskania aktualnego adresu - np. kontakt z zarządcą nieruchomości, >>> sąsiadami? >> >> Pertraktowanie z komornikiem sensu głębszego w mojej ocenie nie ma, bo >> ona realizuje tytuł wykonawczy i już. Nawet nie jest uprawniony do jego >> weryfikacji. Komornik nie ma za zadanie "wykazywanie się minimalnym >> poziomem chęci", tylko egzekwować należność. Tu są procedury i cenniki >> kosztów. To raczej ślepa uliczka. >> >> Ale nadal otwarta pozostaje kwestia odpowiedzialności cywilnej wystawcy >> faktury. Tylko,że po pierwsze należałoby ustalić, czemu dostawca gazu >> nie kontaktował się z tym Twoim adresem i na jakiej zasadzie był on mu >> znany. Adres do korespondencji z reguły komunikuje się drugiej stronie >> umowy w określony sposób. To, że dotarł do nich skutecznie jakiś mail od >> Ciebie nie oznacza, że to nagle staje się obowiązujący kanał łączności. >> Wiadomość odczytał jakiś pracownik, ale to nie oznacza, że cała >> korporacja o tym wiedziała. Zauważ, że tam pewnie pracuje wielu >> pracowników, a oni mają pewnie kilka tysięcy odbiorców. W tej skali >> problemu sprawa wcale nie staje się taka oczywista, by brak maila z ich >> strony uznać za oczywisty przejaw złej woli. > > > Wystawca faktury: > Po rozwiązaniu umowy ze strony wystawcy (28.11.2013) nie wystawił żadnej > nowej faktury. Całe zobowiązania z faktur były wyrównane na dzień > 03.12.2011 r. Wszelkie koszty (te komornicze) jakie się pojawiły po tym > terminie wynikają z chęci ściągnięcia licznika przez PGNIG. Wcześniej pisąłes o rozwiązaniu umowy w 2011 roku. Która data jest właściwa? Bo o ile nie sądzę, by 600 zł nadpłata została skonsumowana w ciągu miesiąca, to za dwa lata już mogła by być. > > Brak maila: > Z jednej strony tak, z drugiej od czego są systemy CRM odpowiadające za > ewidencjonowanie korespondencji, przypisywanie kontaktów do Klientów, > trzymanie ich historii? O ile taki mają. Bo to nie jest jakiś ich obowiązek. > >> >> Nie do końca jasny jest dla mnie ten fragment (...) O realizacji >> płatności został skutecznie poinformowany dostawca gazu - poinformowanie >> odbyło się przez pocztę elektorniczną, której odebranie potwierdził >> Pracownik PGNIG, jednocześnie informując, iż "umowa na dostawę gazu >> została rozwiązana w dniu 28.11.2011 roku i dalszy pobór gazu będzie >> traktowany jako pobór nielegalny".(...) On Ciebie poinformoał o >> rozwiazaniu umowy, czy Ty jego? Bo jak on Ciebie, to w ogóle późniejsze >> faktury nie mają podstaw. Skoro je wystawili, a sąd to zaklepał na >> skutek braku Twojego przeciwdziałania, to teraz należałoby ich pozwać o >> zwrot tych kwot wraz z kosztami egzekucji komorniczej - o ile uznamy to >> za skuteczne rozwiązanie umowy. Zdaje się, że do rozwiązania umowy >> konieczna jest jednak forma pisemna i taki mail jej rozwiązać nie mógł, >> ale nie wiemy, czy czasem w ślad za mailem nie przysłali czegoś na >> piśmie, czego nie będąc pod tym adresem nie odczytałeś. Mail pewnie był >> próbą sprowokowania Cię do pertraktacji, bo sądzili, ze tym brakiem >> dostaw gazu jakoś strasznie się przejmiesz. Rozumiem Twoje stanowisko, >> ze skoro tam nie mieszkałeś, to zapewninei stałych dostaw gazu nie było >> czymś, na czym Ci jakoś szczególnie zależało. Nie wiem, czy ten mail po >> prostu nie prowadził Cię w błąd i spowodował bezpodstawnego nabrania >> przeświadczenia, że problem sie sam rozwiązał. > > > Nowych faktur PGNIG nie wystawił. Sądzę, że nie masz racji. Na jakiej podstawie dostaliby tytuł wykonawczy? Ja sądzę, ze oni faktury wystawiali, tylko Tyt ich nie odebrałeś. > Mój mail zawierał informacje, że wszelkie faktury zostały zapłacone wraz > z należnymi odsetkami. > Mail, który dotarł do mnie jako odpowiedź zawierał informację, że umowa > została zerwana z ich strony i że pobieranie gazu będzie traktowane jako > nielegalne. Nie było w nim żadnej informacji, ani sugestii że będą > chcieli sobie ściągnąć licznik. > Po tym terminie gaz nie był pobierany. > Po tym terminie PGNIG nie wystawiło żadnych nowych faktur, ani nie > kontaktowało się na podany adres email. > Jak się okazało 11.01.2014 gazu pobrano o 200m3 mniej niż wynika to z > ostatniej z faktur. To w czym problem? Skąd komornik? > > >> >> Tak, czy siak pasowałoby sprawdzić, co oni wpisali w faktury, o których >> zapłatę Cię pozwali. Bo nie wykluczone, że dochodzą nie tylko opłaty >> stałej za łącze, ale i prognozowanego zużycia gazu, a to już byłoby >> nadużycie. Zastanawiam się, na ile w takim wypadku zasadnym jest >> naliczanie opłaty po 28.11.2011 roku, skoro dostawca uznał, że umowa nie >> obowiązuje. Po za tym do rozliczenia pozostałał ten naliczony >> ryczałtem, a nie zużyty gaz. Na chwilę obecną doradzałbym zarządanie od >> nich rozliczenia, by było wiadomo o co Cię pozwali i co sąd zasądził - >> pewnie nakazem zapłaty, który się uprawomocnił wobec braku działania z >> Twojej strony. Potem można będzie się zastanowić nad ewentualnym >> dochodzeniem od nich odszkodowania - acha, i to przy założeniu, że >> jesteś w stanie dowieść treści tego maila, bo to kluczowe. > > Mail wraz z nagłówkami odpowiedzi od PGNIG jest w pełni dostępny. > Cała sprawa, i koszty, to nie kolejne faktury tylko *koszty związane z > brakiem kontaktu w celu ściągnięcia licznika*. Chcieli go ściągnąć nie > mieli jak to wystąpili do sądu o ściągnięcia i pewnie te koszty > wymienione wcześniej wynikają właśnie z tego. > > > Ps. Pojawia się pytanie czemu w piśmie z 16 grudnia pojawia się do > zapłaty 1500 zł, a w piśmie do pracodawcy z 30 grudnia jest już 2200zł na > co sie sklada: > - naleznosc glowna 0 > - odsetki 0 > - koszty procesu i klauzuli 220 > - koszty zastepstwa 15 > - koszty egzekucyjne 1700 > - oplata egzeucyjna 150 Po pierwsze jak zsumuję te kwoty, to mi wychodzi 2085 zł, a nei 2200. Wiec znowu nie wiem, gdzie tu błąd. Jedyna sensowna koncepcja, jaka mi przychodzi do głowy, to że przemilczałeś w poprzedniej relacji, że w 2011 roku zapłaciłeś zaległości już po skierownaiu przez dostawcę sprawy do komornika. Zapłaciłeś faktury z odsetkami (stąd należność główna 0 zł), ale nie zapłaciłeś kosztów procesu i egzekucji. Komornik robił różne działania i koszty egzekucyjne rosły, z czasem dochodząc do tych 2.000 zł. 16 grudnia nie było jeszcze kosztów zajęcia wynagrodzenia, a teraz ten koszt doszedł. Ale to tylko jakaś tam koncepcja robocza. |
||
2014-01-13 01:34 | Re: Komornik - nadpłata i brak zmiany adresu do korespondencji | wromek |
Najprawdopodobniej wzywali do umożliwienia zdemontowania licznika. Ponieważ się nie doczekali to pewnie zaczęli traktować sprawę jako "nielegalne" pobieranie gazu i naliczali opłaty za jakie¶ prognozy i opłaty przesyłowe. Takie moje gdybanie ale brak demontażu licznika umożliwia pobieranie gazu, dlatego trzeba zawsze do tego demontażu doprowadzić po zakończonej umowie. Plomba na rurze musi być ;) -- pozdrawiam, wromek |
||
2014-01-14 22:23 | Re: Komornik - nadp?ata i brak zmiany adres | b00 |
W dniu 13.01.2014 01:34, wromek pisze: > Najprawdopodobniej wzywali do umo?liwienia zdemontowania licznika. Poniewa? > si? nie doczekali to pewnie zacz?li traktowa? spraw? jako "nielegalne" > pobieranie gazu i naliczali op?aty za jakie? prognozy i op?aty przesy?owe. > Takie moje gdybanie ale brak demonta?u licznika umo?liwia pobieranie gazu, > dlatego trzeba zawsze do tego demonta?u doprowadzi? po zako?czonej umowie. > Plomba na rurze musi by? ;) > > Dokładnie o to chodziło - PGNiG chciał ¶ci±gn±ć licznik, a kontaktu nie miał. PGNiG tytuł wykonawczy otrzymał na ¶ci±gnięcie licznika. W umowie oczywi¶cie jest zapis jak byk, że odbiorca informuje o zmianie adresu do korespondencji oraz zameldowania, niemniej jednak nikt przy podpisywaniu umowy nie spisał z dowodu adresu zameldowania (niedopatrzenie PGNiG). W trakcie rozprawy s±dowej PNGiG podnosiło, że robiło wszystko aby się skutecznie skontaktować, tzn. PGNiG zwróciło się do Urzędu Miasta o stały adres zameldowania i podobno otrzymało ten sam niewła¶ciwy adres, który mieli podany jako adres do korespondencji. Opłaty za faktury były dokonane. Dodatkowo aktualnie przy ¶ci±gnięciu licznika okazało się, że ponad 200m3 jest MNIEJ na liczniku niż wynika z zapłaconych faktur. Tym samym można stwierdzić, że ¶ci±gnięcie licznika może być narażeniem na niewła¶ciwe gospodarowanie swoim maj±tkiem - gdyż PGNiG otrzymało opłaty za paliwo, którego wykorzystanie w tym momencie jest niemożliwe. |
||
2014-01-14 22:26 | Re: Komornik - nadpłata i brak zmiany adresu | b00 |
W dniu 12.01.2014 20:59, Liwiusz pisze: > W dniu 2014-01-12 18:00, b00 pisze: >> Witajcie, >> >> *W skrócie: > > ...trzeba zacz±ć od sprawdzenia o co cię pozwali i w razie istnienia > zarzutów, które można wnie¶ć, doprowadzić do przywrócenia terminu na ich > wniesienie i obalenia nadanej klauzuli wykonalno¶ci. > To pojawia się pytanie, jak uzyskać zdalny dostęp do akt. Wiadomo s±d pracuje w tygodniu tak jak większo¶ć społeczeństwa. Czy jest aktualnie możliwo¶ć dostępu do akt w tego typu sprawach? pozdr,b |
||
2014-01-14 22:44 | Re: Komornik - nadp?ata i brak zmiany adresu do korespondencji | wromek |
> Dokładnie o to chodziło - PGNiG chciał ¶ci±gn±ć licznik, a kontaktu nie > miał. PGNiG tytuł wykonawczy otrzymał na ¶ci±gnięcie licznika. W umowie > oczywi¶cie jest zapis jak byk, że odbiorca informuje o zmianie adresu do > korespondencji oraz zameldowania, niemniej jednak nikt przy podpisywaniu > umowy nie spisał z dowodu adresu zameldowania (niedopatrzenie PGNiG). W > trakcie rozprawy s±dowej PNGiG podnosiło, że robiło wszystko aby się > skutecznie skontaktować, tzn. > PGNiG zwróciło się do Urzędu Miasta o stały adres zameldowania i podobno > otrzymało ten sam niewła¶ciwy adres, który mieli podany jako adres do > korespondencji. To Ty musisz zadbać o to, żeby PGNIG mógł się z Tob± prawidłowo skontaktować. Je¶li oni zmieni± swój adres to wierz mi, na pewno Cię o tym poinformuj± ;) > Opłaty za faktury były dokonane. > > Dodatkowo aktualnie przy ¶ci±gnięciu licznika okazało się, że ponad 200m3 > jest MNIEJ na liczniku niż wynika z zapłaconych faktur. Tym samym można > stwierdzić, że ¶ci±gnięcie licznika może być narażeniem na niewła¶ciwe > gospodarowanie swoim maj±tkiem - gdyż PGNiG otrzymało opłaty za paliwo, > którego wykorzystanie w tym momencie jest niemożliwe. W kontek¶cie całej sprawy można to rozliczyć ale na zasadzie odliczenia od Twojego aktualnego zobowi±zania wobec PGNIG. -- pozdrawiam, wromek |
||
2014-01-14 23:34 | Re: Komornik - nadp?ata i brak zmiany adresu do korespondencji | Robert Tomasik |
Użytkownik "wromek" news:lb4b3i$f45$1@node1.news.atman.pl... >> Dokładnie o to chodziło - PGNiG chciał ¶ci±gn±ć licznik, a kontaktu nie >> miał. PGNiG tytuł wykonawczy otrzymał na ¶ci±gnięcie licznika. W umowie >> oczywi¶cie jest zapis jak byk, że odbiorca informuje o zmianie adresu do >> korespondencji oraz zameldowania, niemniej jednak nikt przy podpisywaniu >> umowy nie spisał z dowodu adresu zameldowania (niedopatrzenie PGNiG). W >> trakcie rozprawy s±dowej PNGiG podnosiło, że robiło wszystko aby się >> skutecznie skontaktować, tzn. >> PGNiG zwróciło się do Urzędu Miasta o stały adres zameldowania i podobno >> otrzymało ten sam niewła¶ciwy adres, który mieli podany jako adres do >> korespondencji. > > To Ty musisz zadbać o to, żeby PGNIG mógł się z Tob± prawidłowo > skontaktować. Celna odpowiedĽ, ale je¶li prazownik PGNiG nie wpisał do umowy adresu zameldowania, no to też można uznać, ze nie do końca zrobili wszystko, co się dało. > Je¶li oni zmieni± swój adres to wierz mi, na pewno Cię o tym poinformuj± > ;) > >> Opłaty za faktury były dokonane. >> >> Dodatkowo aktualnie przy ¶ci±gnięciu licznika okazało się, że ponad >> 200m3 jest MNIEJ na liczniku niż wynika z zapłaconych faktur. Tym samym >> można stwierdzić, że ¶ci±gnięcie licznika może być narażeniem na >> niewła¶ciwe gospodarowanie swoim maj±tkiem - gdyż PGNiG otrzymało opłaty >> za paliwo, którego wykorzystanie w tym momencie jest niemożliwe. > > W kontek¶cie całej sprawy można to rozliczyć ale na zasadzie odliczenia > od Twojego aktualnego zobowi±zania wobec PGNIG. Zacznijmy od tego, że faktycznie należałoby rozliczyć, komu się co należy. Bo o ile faktury z prognozami s± jakim¶ tam zwyczajem, to już nakaz zapłaty za prognozę bez sprawdzenia, ile zużyto, to już conajmniej lekka przesada. |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
zmiana adresu - koszty |
oti | 2006-04-04 23:49 |
zmiana adresu - koszty |
oti | 2006-04-04 23:49 |
Spadek - brak adresu spadkobiercy |
Jacek | 2006-07-31 22:07 |
wierzyciel - sad - komornik - brak poinformowania dluznika |
2007-04-25 23:48 | |
zapis adresu aktu |
Natalia | 2008-03-28 22:03 |
Komornik a zmiana adresu |
ml | 2009-06-18 12:40 |
brak wezwania do zaplaty ->komornik |
Michal | 2009-12-18 14:15 |
Sprawdzenie adresu zamieszkania |
Marcus | 2009-12-19 01:45 |
Ustalenie adresu |
Maurycy_Piec-Bocheński | 2010-07-26 10:47 |
Mandat a zmiana adresu |
marcin.jaskolka | 2011-07-12 05:27 |