poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-05-13 12:02 | Lenistwo notariusza i ludzka tragedia - długie | Marcin Bąkowski |
Mojego przyjaciela spotkała przy zakupie nieruchomości "niespodzianka", której nie życzę nikomu. Oto pokrótce opis chronologiczny całej historii: 1. Kolega znajduje na wsi półtorahektarowe gospodarstwo rolne (pola + budynek mieszkalny + budynki gospodarcze), które postanawia zakupić 2. Udaje się do notariusza, ustalają jakie dokumenty należy przedstawić, aby dokonać zakupu w/w nieruchomości. Ponieważ kolega nie ma zaufania do sprzedającego, prosi notariusza o "prześwietlenie" nieruchomości na wszystkie możliwe sposoby. Otrzymuje zapewnienie, że nie ma żadnych obaw i wszystko będzie starannie sprawdzone. 3. Dnia 29.04.2005 kolega podpisuje umowę przedwstępną i przekazuje sprzedającemu zadatek. 4. Sprzedający przedstawia u notariusza odpis księgo wieczystej z dnia 26.04.2005 roku, na podstawie której dnia 13.05.2005 notariusz sporządza pierwszy akt notarialny w formie "Warunkowej umowy sprzedaży". Jest to konieczne, gdyż w przypadku nieruchomości rolnych prawo pierwokupu ma Agencja Nieruchomości Rolnych 5. Agencja w piśmie z dnia 06.06.2005 skierowanym do kancelarii notarialnej informuje, iż z prawa pierwokupu nie skorzysta 6. Dnia 23.06.2005 zostaje sporządzony drugi akt notarialny "Umowa przeniesienia własności nieruchomości i ustanowienie hipotek". Zakup nieruchomości jest w całości finansowany z kredytu hipotecznego. Wartość nieruchomości: 35000 zł. 7. Do jesieni kolega prowadzi prace remontowe ponosząc znaczne nakłady finansowe nieświadomy tego co się wkrótce wydarzy. 8. Dnia 07.11.2006 kolega otrzymuje z Wydziału Ksiąg Wieczystych zawiadomienie o dokonaniu wpisu własności do księgo wieczystej jego wraz z małżonką. 9. Dnia 01.12.2005 kolega otrzymuje odpis z księgi wieczystej. W dziale III - "Prawa, roszczenia i ograniczenia" widnieje wpis o następującej treści: Czyni się wzmiankę o wszczęciu przez komornika sądowego rewiru I przy sądzie rejonowym w XXXXXX egzekucji przeciwko dłużnikowi XXXX YYYY (imię i nazwisko osoby, która sprzedała nieruchomość) z nieruchomości objętej księgą wieczystą, na podstawie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym sądu rejonowego w XXXXXX, sygn. akt XXXXX celem zaspokojenia wierzytelności ZZZZZZZZ (nazwa wierzyciela) ,dalej podane są kwoty na łączną sumę 23492,98 zł. + odsetki 6,38 zł. dziennie liczone od dnia 18.06.2005. Data tego wpisu do księgi to 20.06.2005 (3 dni przed datą sporządzenia umowy przeniesienia własności) 10. Dnia 6.12.2005 udaje się do komornika w celu wyjaśnienia sprawy. Otrzymuje pismo zatytułowane "Zawiadomienie o wszczęciu egzekucji komorniczej" przeciwko poprzedniemu właścicielowi nieruchomości. Komornik odmawia umorzenia postępowania. 11. Tego samego dnia, czyli 6.12.2005 kolega składa do sądu rejonowego skargę na czynności komornika, uzasadniając ją tym, iż tytuł wykonawczy jest przeciwko poprzedniemu właścicielowi. 12. Dnia 17.01.2006 skarga zostaje oddalona. Uzasadnieniem jest to, iż zajęcie nieruchomości nastąpiło 20.06.2005, czyli 3 dni przed datą zakupu nieruchomości. 13. Dnia 23.01.2006 kolega składa skargę ponownie. 14. Skarga zostaje oddalona. 15. Chcąc przeciągnąć sprawę składa do sądu pismo z prośbą o uzasadnienie, które ma otrzymać lada dzień 16. W chwili obecnej kwota, której żąda komornik za odstąpienie od egzekucji przekroczyła 45000 zł. Komornik chce wystawić nieruchomość do licytacji, zaś notariusz nie poczuwa się do odpowiedzialności, choć powinien sprawdzić księgę wieczystą w dniu sporządzania aktu notarialnego - był o to proszony i zgodził się na takie rozwiązanie. Udowodnienie tego jest mu jednak niemożliwe, gdyż nie było to zawarte na piśmie. Może ktoś ma pomysł jak wybrnąć z tej sytuacji i czy w ogóle jest to możliwe. Za wszelkie odpowiedzi z góry dziękuję. Marcin |
2006-05-13 13:31 | Re: Lenistwo notariusza i ludzka tragedia - długie | arturo |
> 16. W chwili obecnej kwota, której żąda komornik za odstąpienie od > egzekucji przekroczyła 45000 zł. Powinien przygotowac drugie 45000 na najlepszego w miescie adwokata a potem z jego pomoca pozwac notariusza, komornika oraz poprzedniego wlasciciela. I tak nic nie wskora ale bedzie mial spokoj sumienia, ze wyczerpal wszystkie ewentualne mozliwosci. W Polsce jest to jakos dziwnie urzadzone, ze mozna takie przekrety odstawiac a z drugiej strony trzeba byc bardzo nieostroznym, zeby samemu nie spojrzec do ksiag wieczystych. |
||
2006-05-13 14:49 | Re: Lenistwo notariusza i ludzka tragedia - długie | Marcin Wasilewski |
Użytkownik "Marcin Bąkowski" news:e44aj3$5sg$1@news.task.gda.pl... > zawarte na piśmie. Może ktoś ma pomysł jak wybrnąć z tej sytuacji i czy w > ogóle jest to możliwe. Za wszelkie odpowiedzi z góry dziękuję. No niestety w Polsce jest to możliwe. Był nawet program, o pewnej firmie, która była zadłużona po uszy, ale na wybudowanym przez nią budynku mieszkalnym nie było żadnych zastawów. Zastawy te pojawiały się tajemniczo kilka godzin przed zawarciem transakcji u notariusza, na wniosek komornika. |
||
2006-05-13 14:55 | Re: Lenistwo notariusza i ludzka tragedia - długie | Lukasz |
A czy zastaw pojawi się PO podpisaniu umowy u notariusza? Wiadomo, że dokonanie wpisu od czasu podpisania umowy u notariusza trwa pewien okres (kilka tygodni) i w tym czasie komornik może zająć nieruchomość, ponieważ ona nadal jeszcze figuruje na poprzednim właścicielu. Czy jest to możliwe? -- Lukasz N 50 05' 04" E 19 53' 43" |
||
2006-05-13 14:55 | Re: Lenistwo notariusza i ludzka tragedia - długie | Marcin Wasilewski |
Użytkownik "Marcin Bąkowski" news:e44aj3$5sg$1@news.task.gda.pl... > Komornik chce wystawić nieruchomość do licytacji, zaś notariusz nie > poczuwa > się do odpowiedzialności, choć powinien sprawdzić księgę wieczystą w dniu > sporządzania aktu notarialnego - był o to proszony i zgodził się na takie > rozwiązanie. Udowodnienie tego jest mu jednak niemożliwe, gdyż nie było to > zawarte na piśmie. Może ktoś ma pomysł jak wybrnąć z tej sytuacji i czy w > ogóle jest to możliwe. Za wszelkie odpowiedzi z góry dziękuję. Jedyne wyjście, to zgłoszenie sprawy do prokuratury, przeciwko rolnikowi, oraz po zlicytowaniu nieruchomości wytoczenie sprawy cywilnej o zwrot zapłaconego długu. Jak chcesz udowodnić zmowę, to sprawdź od kiedy toczyła się egzekucja komornicza i dlaczego zastaw na księgach został złożony 3 dni przed zakupem. Ale to w sumie walka z wiatrakami. Najłatwiej szarpnąć rolnika, gdyż zapewne w umowie był zapis, że grunt jest wolny od zastawów, hipoteki itp. Ale obawiam się, że jeśli rolnik wiedział, co jest grane, to pieniądze już tajemniczo wyparowały. |
||
2006-05-13 15:04 | Re: Lenistwo notariusza i ludzka tragedia - długie | Marcin Wasilewski |
Użytkownik "Lukasz" news:e44l0j$j7m$1@news.onet.pl... >A czy zastaw pojawi się PO podpisaniu umowy u notariusza? Wiadomo, że > dokonanie wpisu od czasu podpisania umowy u notariusza trwa pewien okres > (kilka tygodni) i w tym czasie komornik może zająć nieruchomość, ponieważ > ona nadal jeszcze figuruje na poprzednim właścicielu. Czy jest to możliwe? Nie jest, bo nawet jeśli wpisy są fizycznie robione z opóźnieniem, to są robione chronologicznie. Tzn. jeśli Notariusz zgłosi sprzedaż w czwartek o 11-tej, a komornik o 13-tej, to pierwszy będzie wpis zmieniający właściciela, a wniosek komornika zostanie odrzucony jako bezprawny. Natomiast w tej sytuacji było odwrotnie. Problem polega na tym, że obecnie komornik może zająć nieruchomość np. 12-go, a kupujący, który sprawdzi księgi 15-go i tak się o tym nie dowie. Nie pierwszy to numer, gdy sprzedający działa w porozumieniu z komornikiem i informuje go kiedy założyć zastaw. Być może ktoś kiedyś pozwie Skarb Państwa, bo to co się obecnie dzieje w księgach, to woła o pomstę do nieba. Na pocieszenie powiem, że obecnie księgi wieczyste są przepisywane do ogólnopolskiego systemu bazodanowego i może niedługo takie szwindle się skończą. |
||
2006-05-13 15:12 | Re: Lenistwo notariusza i ludzka tragedia - długie | scream |
Dnia Sat, 13 May 2006 12:02:03 +0200, Marcin Bąkowski napisał(a): > Może ktoś ma pomysł jak wybrnąć z tej sytuacji i czy w > ogóle jest to możliwe. Wniosek: najlepiej wszystko sprawdzać samemu. Wg mnie Twój kolega powinien najpierw zapłacić za wszystko, a potem domagać sie zwrotów w post. cywilnym od notariusza i od poprzedniego właściciela. Komornik nie jest tu raczej niczemu winny. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. |
||
2006-05-13 15:23 | Re: Lenistwo notariusza i ludzka tragedia - długie | Marcin Bąkowski |
> Najłatwiej szarpnąć rolnika, gdyż zapewne w umowie był zapis, że grunt jest wolny od > zastawów, hipoteki itp. Ale obawiam się, że jeśli rolnik wiedział, co jest > grane, to pieniądze już tajemniczo wyparowały. Niestety rolnik jest, jak to się mówi goły i wesoły - nie posiada obecnie żadnego majątku i mieszka w wynajętym domu. Nie ma szans by od niego cokolwiek wyegzekwować. Marcin |
||
2006-05-13 15:29 | Re: Lenistwo notariusza i ludzka tragedia - długie | Marcin Bąkowski |
> Wg mnie Twój kolega powinien > najpierw zapłacić za wszystko, a potem domagać sie zwrotów w post. cywilnym > od notariusza i od poprzedniego właściciela. Komornik nie jest tu raczej > niczemu winny. Ściganie poprzedniego właściciela odpada - nie smierdzi groszem i nie ma mozliwości czegokolwiek od niego wyegzekwować. Zastanawia mnie natomiast sprawa notariusza. Wiadomo że to on jest winny całej sytuacji, gdyż nie uczynił tego co ustalił z kupującym tzn. sprawdzenia księgi w dniu kupna nieruchomiści, ale czy jest winny w swietle prawa? Czy posiada taki obowiązek czy jest to tylko ogólnie przyjęty zwyczaj, lecz nie może być za to uchybienie pociągnięty do odpowiedzialności. Może się ktoś orientuje w tej kwestii. Marcin |
||
2006-05-13 16:00 | Re: Lenistwo notariusza i ludzka tragedia - długie | Marcin Wasilewski |
Użytkownik "Marcin Bąkowski" news:e44mna$kpj$1@news.task.gda.pl... > Ściganie poprzedniego właściciela odpada - nie smierdzi groszem i nie ma > mozliwości czegokolwiek od niego wyegzekwować. Zastanawia mnie natomiast > sprawa notariusza. Wiadomo że to on jest winny całej sytuacji, gdyż nie > uczynił tego co ustalił z kupującym tzn. sprawdzenia księgi w dniu kupna > nieruchomiści, ale czy jest winny w swietle prawa? Czy posiada taki > obowiązek czy jest to tylko ogólnie przyjęty zwyczaj, lecz nie może być za > to uchybienie pociągnięty do odpowiedzialności. Może się ktoś orientuje w > tej kwestii. A co z pieniędzmi, które uzyskał ze sprzedaży? Na pewno można spróbować go oskarżyć o doprowadzenie osoby trzeciej, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Zapewne są też jakieś zapisy na temat ukrycia majątku przed komornikiem. Jeśli było przeciwko niemu prowadzone postępowanie komornicze, to po sprzedaży tej ziemi, powinien z pieniędzmi w zębach polecieć do komornika i spłacić wierzytelność. |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
[Do znawców prawa] Moja osobista tragedia ! |
Darek | 2005-11-04 15:39 |
Wybór notariusza |
kupujacy | 2006-01-10 20:29 |
depozyt w banku notariusza |
pajj | 2006-03-25 16:14 |
podpisanie umowy u notariusza |
daxad7 | 2006-07-31 22:08 |
Zmiana cen u notariusza |
Olgierd S | 2006-12-07 11:31 |
mapa dla notariusza |
Jerry | 2007-02-05 21:05 |
Darowizna a obecnosc u Notariusza |
Puszka | 2007-02-25 14:03 |
pytanie do notariusza |
Alina | 2007-03-23 12:37 |
Zaswiadczenie do notariusza |
Puszka | 2007-03-26 18:16 |
wizyta u Notariusza. |
..::TOMI::.. | 2007-05-09 10:52 |