poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-05-22 14:31 | Re: mieszkanie w autobusie | Jackare |
>> Osobiście, jeżeli miałbym na coś wyadawać tak duże pieniądze, to >> musiałaby >> to być inwestycja, czyli coś co zacznie od pierwszego dnia przynosić >> jeszcze większe pieniądze. Inwestycja a nie lokata. > > Nieruchomości to jedna z lepszych inwestycji. > pod warunkiem że się je kupuje na zasadzie inwestowania, czyli po to aby sprzedać lub wynająć i z tego tytułu zarabiać, a autor wątku chce mieszkać, więc to raczej lokata i to na poczatku taka do której jeszcze trzeba podokładać zby zacząć mieszkać. Własne mieszkanie nie jest inwestycją i jest to błędne przekonanie wielu osób tak myślących. Inwestycja przynosi rzeczywiste wymierne zyski a nie kolejne koszty. Ilu z czytających tą grupę chce sporzedać własne mieszkanie? -- Jackare |
2007-05-22 14:54 | Re: mieszkanie w autobusie | Jolanta Pers |
Jackare > Ilu z czytających tą grupę > chce sporzedać własne mieszkanie? No nie wiem, nam się zdarzyło (zarabiając jakieś 200%, nawet uwzględniając inflację). -- JoP -- |
||
2007-05-22 16:09 | Re: mieszkanie w autobusie | Jackare |
> No nie wiem, nam się zdarzyło (zarabiając jakieś 200%, nawet uwzględniając > inflację). > Ale ja pytam o regułę a nie wyjątki. Wśród osób które znam, jedynie te które zajmują się obrotem nieruchomościami inwestują w nieruchomości. Takich osób znam całe dwie sztuki. Pozostałe po prostu kupują mieszkania dla siebie, nierzadko na niewolniczy kredyt. Jakoś nikt nie chce sprzedać. Ja też kupiłem mieszkanko bardzo tanio, mógłbym krocie zarobić sprzedając, ale jakoś nie chcę - nie nawidzę przeprowadzek i rozpoczynania życia od nowa.... -- Jackare |
||
2007-05-22 16:55 | Re: mieszkanie w autobusie | Jolanta Pers |
Jackare > Ale ja pytam o regułę a nie wyjątki. W moim Matriksie jest właśnie regułą, że się kupuje jakieś niewielkie mieszkanie, potem sprzedaje i zamienia na większe, potem jakąś działeczkę pod dom etc. -- JoP -- |
||
2007-05-22 17:55 | Re: mieszkanie w autobusie | Andrzej Lawa |
Jolanta Pers wrote: > Jackare > >> Ale ja pytam o regułę a nie wyjątki. > > W moim Matriksie jest właśnie regułą, że się kupuje jakieś niewielkie > mieszkanie, potem sprzedaje i zamienia na większe, potem jakąś działeczkę pod > dom etc. > Dla niektórych regułą latanie prywatnym odrzutowcem. I co z tego? Większość ludzi domy i mieszkania kupuje po to, by mieć gdzie mieszkać. I prawidłowo - co to by się działo, jakby cała populacja przerzuciła się wyłącznie na handel nieruchomościami i bankowość ;-> |
||
2007-05-22 19:00 | Re: mieszkanie w autobusie | Jasko Bartnik |
Dnia 22-05-2007 o 11:15:23 Jolanta Pers napisał(a): > A na rynku wtórnym bez problemu kupuje się za 5 k (dane z rzeczywistych > transakcji.) Wszystko zalezy od metrazu i lokalizacji. Czasem sie kupi za 2 tys. jeden metr z 300-metrowego mieszkania na Nowej Hucie, czasem za 20 tys. jeden metr z 12-metrowej kawalerki w samym centrum. I to tez sa dane z rzeczywistych tranzakcji. >> Niech nawet autor wątku zarabia 4 tys netto lub uwierzmy gazecie że >> dostał podwyżkę i zarabia 5 tys netto. > Odkłada po 3 k miesięcznie przez 2 lata i ma kasę na skromną działkę. > Potem bierze stosunkowo niewielki kredyt i zaczyna budować dom. I wciaz nie ma mieszkania ;) Niech sobie taki Kowalski pojedzie pracowac do Norwegii na rok czy dwa. Po powrocie stac go na dzialke razem z domem. A odkladajac po 3 tys. miesiecznie, zeby zebrac na mieszkanie warte na starcie 200 tys. zl (to jakas kawalerka bedzie we wspomniany Krakowie albo w Warszawie) trzeba bedzie ciulac przez jakies 100 miesiecy. To jakies 8 lat. Jak sie umie odkladac pieniadze to moze nawet 5 lat... to nie jest taki zly wynik. -- Pozdrawiam, Jasko Bartnik. Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka. |
||
2007-05-22 19:49 | Re: mieszkanie w autobusie | Romislaw |
> Puk, puk, mamy prawie połowę 2007 r. Trochę się zmieniło ostatnimi czasy: > > http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,4147535.html puk puk w ubieglym roku kupilem mieszkanie za ~100k teraz moge dostac za nie ~190k , podwyzke mialem a jakze, okolo 150zl w skali roku czy jakis mlody dopiero startujacy osobnik bedzie w stanie kupic cokolwiek... oprocz autobusu ? pani to zyje w roku 2007 ale mozg ma chyba z odzysku |
||
2007-05-22 19:53 | Re: mieszkanie w autobusie | Artur |
Dnia Tue, 22 May 2007 09:15:23 +0000 (UTC), Jolanta Pers napisał(a): > To z tego, że twierdzenie, jakoby wynagrodzenia się ustabilizowały i nie > rosną, nie jest od paru miesięcy prawdziwe. Chyba nie stąpasz realnie po ziemi. Zerknij proszę do tabelki "archiwalnej" podstawy wymiaru składek ZUS - a dowiesz się że płaca w sferze przedsiębiorstw rośnie CIĄGLE (na pewno od 1999r.). http://www.money.pl/d/firma/zus/tabelka_zus.html Natomiast w sferze firm prywatnych powiem Ci że od roku 2000 nie uzyskałem ani grosza podwyżki ... ale też i nie wnosiłem o jej przyznanie ;) Otwartym pozostawię, czy też w roku 2000 zarabiałem już aż na tyle wysoko że podwyżka mogłaby mnie tylko "usadzić na laurach" czy też była przeciętna ... ;) -- DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265) Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16 ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB |
||
2007-05-22 20:12 | Re: mieszkanie w autobusie | Kapsel |
Tue, 22 May 2007 09:15:23 +0000 (UTC), Jolanta Pers napisał(a): >> Niech nawet autor wątku zarabia 4 tys netto lub uwierzmy gazecie że dostał >> podwyżkę i zarabia 5 tys netto. > > Odkłada po 3 k miesięcznie przez 2 lata i ma kasę na skromną działkę. Potem > bierze stosunkowo niewielki kredyt i zaczyna budować dom. Problem w tym, ze spora czesc spoleczenstwa zarabia jakies 1k. -- Kapsel http://kapselek.net kapsel(malpka)op.pl |
||
2007-05-23 09:13 | Re: mieszkanie w autobusie | Jolanta Pers |
Andrzej Lawa > Dla niektórych regułą latanie prywatnym odrzutowcem. I co z tego? Nic. Tyle, że nie rozumiem utyskiwania na 30-letnie kredyty, skoro tak jest właściwie wszędzie w tej całej części świata, którą się tak zachwycamy, czyli szeroko pojętej cywilizacji zachodniej - kupno lokalu mieszkalnego wiąże się z dużym wysiłkiem finansowym i wieloletnim kredytem hipotecznym. Nie widzę powodu, dla którego u nas miałoby być inaczej. > Większość ludzi domy i mieszkania kupuje po to, by mieć gdzie mieszkać. > I prawidłowo - co to by się działo, jakby cała populacja przerzuciła się > wyłącznie na handel nieruchomościami i bankowość ;-> W krajach nieco bardziej cywilizowanych od naszych kupując nieruchomość zwraca się uwagę na to, ile można na niej zarobić (a przynajmniej nie stracić) sprzedając ją po paru latach, mieszkania i domy zmienia się częściej i nikt się sentymentalnie nie przywiązauje do jakichś rodzinnych kurników. -- JoP -- |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
znizka w autobusie 50% - ulga ustawowa? |
Kubaz | 2005-11-10 23:37 |
Mieszkanie komunalne + mieszkanie sp-wpł w spadku |
Krasnal \(Zabrze\) | 2005-12-22 14:10 |
mieszkanie |
Dario | 2006-01-11 11:35 |
Mieszkanie |
Tomasz Czapla | 2006-01-23 09:41 |
mieszkanie |
leszek | 2006-03-06 08:12 |
mieszkanie |
leszek | 2006-03-06 08:12 |
rower w autobusie |
Sarpedon | 2006-11-01 03:07 |
Wypadek w autobusie |
JUra | 2006-11-21 11:48 |
Wypadek w autobusie MPK |
Ziółek | 2006-12-05 19:41 |
mieszkanie |
leszek | 2007-03-16 14:23 |