poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-08-12 22:50 | niechciane tankowanie | >> |
podjezdzam na stacje lpg, staje pod dystrybutorem. szukam portwela, trwa to jakies 30sek, moze minute bo wpadl pod fotele :) oki, znalazlem, otwieram szybe i mowie cieciowi "za dwie dychy prosze" a on mi na to ze juz jest 66 ! i drze ryja. mowie ze place 2 dychy a reszte jak chce niech sobie spuszcza. on mowi ze nie chce tych dwoch i dzwoni na policje. no to odjezdzam. za miesiac wezwanie na policje, zeznania takie jak tutaj. jego zeznania bardzo podobne, z dopiskiem o kurwach i chujach. i na tym koniec. zdarzenie ponad rok temu. moje pytanie jest nastepujace. czy nie zamawiajac tego paliwa musze za nie zaplacic jesli ciec naleje ? |
2008-08-13 00:36 | Re: niechciane tankowanie | Robert Tomasik |
Użytkownik ">>" news:g7st33$923$1@inews.gazeta.pl... W mojej ocenie na pewno nie jest to w każdym razie kradzież. Co do roszczenia cywilnego, to można rozważać, że doznałeś bezpodstawnego wzbogacenia jego kosztem i moim zdaniem na tej zasadzie i przy wynikających z konstrukcji tej instytucji warunkach sąd uzna jego roszczenie. |
||
2008-08-13 01:09 | Re: niechciane tankowanie | pakalk |
On 12 Sie, 22:50, ">>" > podjezdzam na stacje lpg, staje pod dystrybutorem. szukam portwela, trwa to > jakies 30sek, moze minute bo wpadl pod fotele :) > > oki, znalazlem, otwieram szybe i mowie cieciowi "za dwie dychy prosze" a on > mi na to ze juz jest 66 ! i drze ryja. mowie ze place 2 dychy a reszte jak > chce niech sobie spuszcza. on mowi ze nie chce tych dwoch i dzwoni na > policje. no to odjezdzam. za miesiac wezwanie na policje, zeznania takie jak > tutaj. jego zeznania bardzo podobne, z dopiskiem o kurwach i chujach. i na > tym koniec. zdarzenie ponad rok temu. > > moje pytanie jest nastepujace. czy nie zamawiajac tego paliwa musze za nie > zaplacic jesli ciec naleje ? przypomina mi to kolege, ktory nie chcial zwrocic 1 zlotowki argumentujac, ze wczesniej nie prosil o te zlotowke slowami "pozycz mi" tylko "daj mi" .... nie mogles zaplacic 66 zlotych? paliwo by Ci nie przepadlo, a tak to strollowales... nawet jesli moze i powinien byl pracownik stacji zapytac, poczekac... |
||
2008-08-13 01:10 | Re: niechciane tankowanie | 8u773rf1y |
> W mojej ocenie na pewno nie jest to w każdym razie kradzież. Co do > roszczenia cywilnego, to można rozważać, że doznałeś bezpodstawnego > wzbogacenia jego kosztem i moim zdaniem na tej zasadzie i przy > wynikających z konstrukcji tej instytucji warunkach sąd uzna jego > roszczenie. no to jest sposob na biznes :D otwieramy stacje, na tablicy wypisujemy cene za gaz np 1zl, mamy dwa dystrybutory - jeden ma cene 1zl, drugi 100zl za litr. podjezdza klient tankujemy do pelna po 100/litr i do sadu z roszczeniami :D |
||
2008-08-13 01:13 | Re: niechciane tankowanie | 8u773rf1y |
> nie mogles zaplacic 66 zlotych? paliwo by Ci nie przepadlo, a tak to > strollowales... nawet jesli moze i powinien byl pracownik stacji > zapytac, poczekac... wyobraz sobie ze mialem przy sobie tylko 20 ktorych nie chcial przyjac. aha on zeznal na policji ze ukradlem to paliwo, czyli ze podjechalem, on nalal a ja nie chcialem zaplacic calosci :) |
||
2008-08-13 01:01 | Re: niechciane tankowanie | Jacek_P |
Robert Tomasik > W mojej ocenie na pewno nie jest to w każdym razie kradzież. Co do > roszczenia cywilnego, to można rozważać, że doznałeś bezpodstawnego > wzbogacenia jego kosztem i moim zdaniem na tej zasadzie i przy wynikających > z konstrukcji tej instytucji warunkach sąd uzna jego roszczenie. Watpie. Art.411 ust.1 KC. Nie bylo zlozone zamowienie dotyczace ilosci nalewanego paliwa. -- Pozdrawiam, Jacek |
||
2008-08-13 01:00 | Re: niechciane tankowanie | Andrzej Lawa |
Robert Tomasik pisze: > Użytkownik ">>" > news:g7st33$923$1@inews.gazeta.pl... > > W mojej ocenie na pewno nie jest to w każdym razie kradzież. Co do > roszczenia cywilnego, to można rozważać, że doznałeś bezpodstawnego > wzbogacenia jego kosztem i moim zdaniem na tej zasadzie i przy > wynikających z konstrukcji tej instytucji warunkach sąd uzna jego > roszczenie. Czy czasem - jeśli to paliwo zostało już zużyte - nie zadziała 409KC? To znaczy: czy jest nadal wzbogacony a jeśli tak, to czy powinien liczyć się z obowiązkiem zwrotu? Inna hipotetyczna sytuacja: podjeżdżam, tankowacz mi bez pytania tankuje, ale zatankował niewłaściwe paliwo. Albo np. najdroższe, podczas gdy ja chciałem tańsze. W przypadku normalnego paliwa płynnego fizycznie można wypompować, ale przecież to, co się wypompuje, to będzie mieszanina zatankowanego i tego, co już było. Więc ciężko oddać w naturze. Pytanie dodatkowe: czy w sytuacji niewłaściwego paliwa w ogóle będzie jakieś wzbogacenie? (przecież ono nie jest dla mnie nic warte, jeszcze mogę jakąś szkodę ponieść) i czy w przypadku droższego paliwa wzbogacenie liczy się od ceny tego droższego czy zamierzonego? |
||
2008-08-13 05:32 | Re: niechciane tankowanie | witek |
Jacek_P wrote: > Robert Tomasik >> W mojej ocenie na pewno nie jest to w ka?dym razie kradzie?. Co do >> roszczenia cywilnego, to mo?na rozwa?a?, ?e dozna?e? bezpodstawnego >> wzbogacenia jego kosztem i moim zdaniem na tej zasadzie i przy wynikaj?cych >> z konstrukcji tej instytucji warunkach s?d uzna jego roszczenie. > > Watpie. Art.411 ust.1 KC. > Nie bylo zlozone zamowienie dotyczace ilosci nalewanego paliwa. ale zużył to dodatkowe paliwo czy nie? |
||
2008-08-13 05:34 | Re: niechciane tankowanie | witek |
8u773rf1y wrote: >> nie mogles zaplacic 66 zlotych? paliwo by Ci nie przepadlo, a tak to >> strollowales... nawet jesli moze i powinien byl pracownik stacji >> zapytac, poczekac... > > wyobraz sobie ze mialem przy sobie tylko 20 ktorych nie chcial przyjac. > aha on zeznal na policji ze ukradlem to paliwo, czyli ze podjechalem, on > nalal a ja nie chcialem zaplacic calosci :) było samemu wezwać policję lub na nią poczekać a nie odjeżdżać. |
||
2008-08-13 05:59 | Re: niechciane tankowanie | basti78 |
było samemu wezwać policję lub na nią poczekać a nie odjeżdżać. właśnie - słowo na słowo jedynie - wiec tutaj się możesz kolego poślizgnąć. sprawa rok stara, jak udowodnisz swoje racje? bo jak ten CIEĆ jak go nazywasz - chociaż gość po prostu pracuje na swój chleb więc nie wiem po co mu jedziesz........ - zapewne zrobił to odruchowo a nie ze złej woli, na stacji z płacą pewnie 1500 max nie siedzą doktorzy po 3ech fakultetach, więc mogło się coś gościowi po prostu zapomnieć, mógł mieć zły dzień itepe poza tym czemu policja ma wierzyć Tobie a nie jemu? skoro byłeś uczciwy to dlaczego Ty odjechałeś? dlaczego nie Ty wezwałeś policję i sprawę wyjaśniłeś na miejscu? piszę powyższe nie w kategoriach oceny tego zachowania bo żadnego z nas tam nie było, ale tego do czego zacznie się zapewne czepiać policja. i nie wiem czy nie słusznie swoją drogą. a teraz kwestia jedynie wiarygodności - kto będzie bardziej przekonywujący. albo umorzą ze względu na niemożność wskazania winy....... tylko czy warto za 46 pln........ skoro i tak jeździsz i przez ten rok wypaliłeś pewnie ze sto razy tyle.......... mi szczerze pomysł odjechania bez płacenia nie wpadłby do głowy, po prostu dogadałbym raczej z gościem kiedy mu dopłacę kase bo nie mam przy sobie, a wina jego, wkurzenie zapewne by bylo, ale o ile kłopotów i biegania na policję mniej.......... -- -- Sebastian |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Niechciane treści reklamowe na fax firmy |
===Tomy=== | 2006-11-28 13:32 |
Małżeństwo niechciane |
strzegowiak | 2007-04-19 17:26 |
niechciane telefony |
karina | 2008-04-20 21:30 |
niechciane listy |
miffy | 2008-08-20 16:08 |
Prawo pracy - niechciane nadgodziny |
arek - ale inny | 2008-09-12 16:35 |